Bóg to właśnie urojenie
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Bóg to właśnie urojenie
Ludzie, sorki, nie chcę być brutalna, ale ktoś Was musi w końcu oświecić! Siedzicie tu na tym portalu, snujecie jakieś baje o końcu ostatecznym i różnych takich, a rzeczywistość kwiczy! Wmówiono Wam od lat dziecięcych, że Bóg istnieje.. wzięliście to jako prawdę, byliście bezbronni wobec wpływu świata zewnętrznego.. rozumiem - sama byłam tego ofiarą niestety.. modliłam się, chodziłam do spowiedzi, umartwiałam się wręcz, bo taka byłam niedobra dla innych.. i trochę w tym było prawdy, ale też prawdą było to, że stałam się ofiarą religii !
Obserwuję dziś moją mamę, która wciąż chodzi do kościoła.. i niby jest miła dla mojego taty, ale czasem widzę brak w niej szacunku do jego przyziemnych zainteresowań (sport, samochody) ... wiecie - z taką nutą pogardy patrzy na te jego małe pasje (mama to bardziej intelektualistka, czyta książki, rozwiązuje skomplikowane krzyzówki) , z kolei tata brzydko się do niej odnosi czasem (do mnie też) i też tu widzę "małość" i w tym wszystkim zakłamanie.. No ale wracając do mnie - religia, wiara w Boga w ostateczności doprowadziła mnie do rozdwojenia jaźni .. bo gdzie tu logika miłosiernego Boga w świecie, pełnego strachu, pogardy, nędzy i bogactwa??
świat trzeba zrozumieć ... jak? przez zrozumienie innych ludzi ale i siebie.. dostrzeżenie wpływu innych ludzi na nasze mózgi (poczytajcie coś z psychologii lepiej), albo też przez ... totalny rozpad osobowości (jak to się u mnie zrobiło) ... wtedy człowiek rodzi się na nowo, raczkuje, staje się totalnym niemotą, ale zaczyna dostrzegać dobro innych ludzi , ich wkład i pracę ... zaczyna ludzi szczerze szanować i im współczuć ... już nie masz rozdwojenia jaźni - wtedy , jak z kimś rozmawiasz to go potrafisz słuchać, potrafić być dla niego szczerym przyjacielem.. ale widzisz też dobrze, jak ktoś cię olewa lub ściemnia. Nie potrzeba nam było bajek o Bogu, ale wskazówek jak odkrywać w nas pasje, by móc je rozwijać.. potrzeba nam było szanowania nas samych przez naszych rodziców, akceptacji i wsparcia tak potrzebnego dla poczucia bezpieczeństwa - wtedy człowiek wchodząc w świat nie musi borykać się z zaszczepionym lękiem, jest odważniejszy ...
ostatecznie - idźcie na przód, róbcie kariery odpowiedzialnie, albo się stoczcie, dobijcie do dna, żeby coś więcej zrozumieć i zobaczyć
Obserwuję dziś moją mamę, która wciąż chodzi do kościoła.. i niby jest miła dla mojego taty, ale czasem widzę brak w niej szacunku do jego przyziemnych zainteresowań (sport, samochody) ... wiecie - z taką nutą pogardy patrzy na te jego małe pasje (mama to bardziej intelektualistka, czyta książki, rozwiązuje skomplikowane krzyzówki) , z kolei tata brzydko się do niej odnosi czasem (do mnie też) i też tu widzę "małość" i w tym wszystkim zakłamanie.. No ale wracając do mnie - religia, wiara w Boga w ostateczności doprowadziła mnie do rozdwojenia jaźni .. bo gdzie tu logika miłosiernego Boga w świecie, pełnego strachu, pogardy, nędzy i bogactwa??
świat trzeba zrozumieć ... jak? przez zrozumienie innych ludzi ale i siebie.. dostrzeżenie wpływu innych ludzi na nasze mózgi (poczytajcie coś z psychologii lepiej), albo też przez ... totalny rozpad osobowości (jak to się u mnie zrobiło) ... wtedy człowiek rodzi się na nowo, raczkuje, staje się totalnym niemotą, ale zaczyna dostrzegać dobro innych ludzi , ich wkład i pracę ... zaczyna ludzi szczerze szanować i im współczuć ... już nie masz rozdwojenia jaźni - wtedy , jak z kimś rozmawiasz to go potrafisz słuchać, potrafić być dla niego szczerym przyjacielem.. ale widzisz też dobrze, jak ktoś cię olewa lub ściemnia. Nie potrzeba nam było bajek o Bogu, ale wskazówek jak odkrywać w nas pasje, by móc je rozwijać.. potrzeba nam było szanowania nas samych przez naszych rodziców, akceptacji i wsparcia tak potrzebnego dla poczucia bezpieczeństwa - wtedy człowiek wchodząc w świat nie musi borykać się z zaszczepionym lękiem, jest odważniejszy ...
ostatecznie - idźcie na przód, róbcie kariery odpowiedzialnie, albo się stoczcie, dobijcie do dna, żeby coś więcej zrozumieć i zobaczyć
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Bóg to właśnie urojenie
Dla mnie Bog i religia to dwie rozne rzeczy. Bog to milosc, jest i wspiera nas, ale dar wolnej woli czesto sprawia, ze ludzie sa potworami.
To co piszesz o ludziach i ich rozwoju ma bardzo duzo z Nim wspolnego.
To co piszesz o ludziach i ich rozwoju ma bardzo duzo z Nim wspolnego.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Bóg to właśnie urojenie
Jeśli nie istnieje żadna niepojęta dla człowieka Siła Wyższa to skąd się wzięło życie na Ziemi??
...a czy to Allach, Bóg chrześcijański, Amon Ra, Wisznu, Monitou to już kwestie plemienne, historyczne, polityczne, a nie np. mistyczne
...a czy to Allach, Bóg chrześcijański, Amon Ra, Wisznu, Monitou to już kwestie plemienne, historyczne, polityczne, a nie np. mistyczne
Re: Bóg to właśnie urojenie
Masz rozdwojenie jaźni niestety. To ludzie nas wspierają lub nie, a nie Bóg. I uważaj na wolę innych, bo możesz zostać oszukanyCatastrophique pisze: ↑ndz gru 09, 2018 7:26 pm Dla mnie Bog i religia to dwie rozne rzeczy. Bog to milosc, jest i wspiera nas, ale dar wolnej woli czesto sprawia, ze ludzie sa potworami.
To co piszesz o ludziach i ich rozwoju ma bardzo duzo z Nim wspolnego.

Re: Bóg to właśnie urojenie
Mi wiele daje wiara w Boga. Wierzę w Boga. Wiara w Boga nadaje sens mojemu życiu, nadzieję na lepsze życie po śmierci, często mnie motywuje do działania. Może nie każda osoba chodząca do kościoła jest świadectwem wiary w Boga takim jakim powinna być ale nie można też innych oceniać pod tym względem negatywnie. Każdy z nas błądzi, każdy jest grzeszny a kościół to wspólnota ludzi, niestety ludzi grzesznych ale ludzi którzy chcą a przynajmniej powinni chcieć wzrastać.
Re: Bóg to właśnie urojenie
Wiesz, naukowcy mówią o teorii wielkiego wybuchu. Ja nie jestem naukowcem i mnie to trudno pojąć, poczytaj... byli tacy naukowcy, co udowadniali np. kulistość ziemi - mierzyli, liczyli i dochodzili do faktów.. tak więc liczą się fakty

- Chwast
- zaufany użytkownik
- Posty: 1186
- Rejestracja: ndz kwie 24, 2016 5:20 pm
- Status: Mój kotunio filemon
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twój Friendzone
Re: Bóg to właśnie urojenie
Zgadzam się, nie byłoby religii byłoby mniej zła na świecie. Bóg to urojenie.
blablabla
Re: Bóg to właśnie urojenie
Ja stwierdzam fakty, a nie oceniam. Grzech wymyślono i wmówiono. Chodzenie do spowiedzi do księdza, który wcześniej się onanizował w zakrystii załóżmy - to absurd.pawel534 pisze: ↑ndz gru 09, 2018 8:04 pm Mi wiele daje wiara w Boga. Wierzę w Boga. Wiara w Boga nadaje sens mojemu życiu, nadzieję na lepsze życie po śmierci, często mnie motywuje do działania. Może nie każda osoba chodząca do kościoła jest świadectwem wiary w Boga takim jakim powinna być ale nie można też innych oceniać pod tym względem negatywnie. Każdy z nas błądzi, każdy jest grzeszny a kościół to wspólnota ludzi, niestety ludzi grzesznych ale ludzi którzy chcą a przynajmniej powinni chcieć wzrastać.
Ja nie jestem grzesznikiem, ja jestem sobą wreszcie.. nikt nie wmówi mi, że jestem zła i niedobra, bo ja wiem kim jestem. I życzę Ci odnalezienia siebie w tym zakłamanym świecie pełnym absurdów.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Bóg to właśnie urojenie
Pewnie jesteś młodą osobą i jeszcze wielu rzeczy w życiu nie widziałaś. A są rzeczy na niebie i ziemi które nie śniły się filozofom.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Bóg to właśnie urojenie
Każdy człowiek jest grzeszny. Może nie rozumiesz istoty grzechu. Grzech to z jednej strony złamanie przykazań Bożych a z drugiej brak miłości do Boga i drugiego człowieka. Każdy człowiek jest grzeszny. Grzechów jest cała masa, zła myśl, zły czyn, nawet zaniechanie dobra które możemy uczynić. Wystarczy choćby spojrzeć na 10 przykazań Bożych aby zobaczyć czy gdzieś nie zgrzeszyliśmy. Nie można oczekiwać od księdza że będzie bezgrzeszny podczas gdy sami grzeszymy. Kościół to wspólnota ludzi. Księża też grzeszą ale grzeszą i wierni. Jeśli uświadomisz sobie że kościół to wspólnota ludzi gdzie wszyscy są grzesznikami i że na Ziemi jesteśmy dla siebie braćmi, dziećmi jednego Boga to straci dla Ciebie na znaczeniu czy ksiądz u którego miałabyś się wyspowiadać grzeszy w ten czy inny sposób bo nie to jest istotą spowiedzi czy ksiądz jest bardziej czy mniej grzeszny od Ciebie. Spowiedź to wyznanie Jezusowi swoich grzechów a Bóg używa tylko księdza jako swojego narzędzia.
Re: Bóg to właśnie urojenie
haha, ale mnie ubawiłeś .. mam na imię Alicja i w listopadzie skończyłam 39 lat. Przeżyłam wiele na ziemi, raniłam i byłam raniona, aż stwardniała mi du... w pozytywnym sensie.Juliusz Bulwa pisze: ↑ndz gru 09, 2018 8:22 pm Pewnie jesteś młodą osobą i jeszcze wielu rzeczy w życiu nie widziałaś. A są rzeczy na niebie i ziemi które nie śniły się filozofom.
Re: Bóg to właśnie urojenie
Jasne. Ale skoro już napisałam, że Bóg to urojenie, to nie mam o czym dyskutować. Dla mnie to, o czym piszesz - to wielka utopia, to wiara, która z rzeczywistością nie ma nic wspólnego. Ja nie jestem grzeszna - powtarzam. Jestem sobą i wiem kim jestem.pawel534 pisze: ↑ndz gru 09, 2018 8:28 pm Każdy człowiek jest grzeszny. Może nie rozumiesz istoty grzechu. Grzech to z jednej strony złamanie przykazań Bożych a z drugiej brak miłości do Boga i drugiego człowieka. Każdy człowiek jest grzeszny. Grzechów jest cała masa, zła myśl, zły czyn, nawet zaniechanie dobra które możemy uczynić. Wystarczy choćby spojrzeć na 10 przykazań Bożych aby zobaczyć czy gdzieś nie zgrzeszyliśmy. Nie można oczekiwać od księdza że będzie bezgrzeszny podczas gdy sami grzeszymy. Kościół to wspólnota ludzi. Księża też grzeszą ale grzeszą i wierni. Jeśli uświadomisz sobie że kościół to wspólnota ludzi gdzie wszyscy są grzesznikami i że na Ziemi jesteśmy dla siebie braćmi, dziećmi jednego Boga to straci dla Ciebie na znaczeniu czy ksiądz u którego miałabyś się wyspowiadać grzeszy w ten czy inny sposób bo nie to jest istotą spowiedzi czy ksiądz jest bardziej czy mniej grzeszny od Ciebie. Spowiedź to wyznanie Jezusowi swoich grzechów a Bóg używa tylko księdza jako swojego narzędzia.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Bóg to właśnie urojenie
39 lat i życia nie zna. Są relacje osób które były po drugiej stronie np. neurochirurg Alexander Eben, są też świadectwa reinkarnacji dzieci które opisywały dokładnie poprzednie życia i fakty przez nie podawane się zgadzały. To tak na początek.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Bóg to właśnie urojenie
Nie jestes lekarzem niestety i mylisz sie. Nic o mnie nie wiesz. Ludzie wspieraja ludzi, a ludzi wspiera Bog. Wielokrotnie bylem oszukiwany, ale nie uwazam by wola wszystkich byla tym podyktowana. Tyle piszesz o wspieraniu, a tutaj mnie przed innymi przestrzegasz. Warto byc konsekwentnym w swoich opiniach.normalna pisze: ↑ndz gru 09, 2018 7:49 pmMasz rozdwojenie jaźni niestety. To ludzie nas wspierają lub nie, a nie Bóg. I uważaj na wolę innych, bo możesz zostać oszukanyCatastrophique pisze: ↑ndz gru 09, 2018 7:26 pm Dla mnie Bog i religia to dwie rozne rzeczy. Bog to milosc, jest i wspiera nas, ale dar wolnej woli czesto sprawia, ze ludzie sa potworami.
To co piszesz o ludziach i ich rozwoju ma bardzo duzo z Nim wspolnego.![]()
Tyle ode mnie. W dyskusje "jest albo nie ma Boga" nie wchodze, ze wzgledu na szacunek do swojego czasu.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Bóg to właśnie urojenie
Kiedyś wierzono że jest wielu Bogów, teraz że jest jeden Bóg, później może że Bogiem jest sztuczna inteligencja. Pomimo tych zmian jest świat duchowy.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Bóg to właśnie urojenie
Jeśli uważasz że jesteś bezgrzeszna to albo nie wierzysz że grzech istnieje a grzech to nic innego jak zło które człowiek czyni albo nie widzisz grzechu w sobie. Zła jest tak dużo na świecie że chyba nie trzeba udowadniać że istnieje. Moim zdaniem każdy człowiek na ziemi ma w sobie elementy dobra i zła i trudno mi uwierzyć że Ty jesteś inna pod tym względem. Ja wierzę w Boga i moim zdaniem spotkasz się z nim po śmierci niezależnie od tego czy w niego wierzysz czy nie.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Bóg to właśnie urojenie
Grzech jest próbą zdefiniowania zła i narzucenia kontroli nad ludzką naturą, zamiast brać udział w tym lepiej jest poznać swoją naturę.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Bóg to właśnie urojenie
Tak na marginesku:
"Grzesznicy nie wejda do Krolestwa Niebieskiego".
Nie wiedzialem, ze Bog tworzy monarchie, ale mniejsza z tym. Wyglada na to, ze nikt nie wejdzie, bo nie ma ludzi, ktorzy nie popelnili grzechu. Ach, ta "zyciowosc" Biblii.
"Grzesznicy nie wejda do Krolestwa Niebieskiego".
Nie wiedzialem, ze Bog tworzy monarchie, ale mniejsza z tym. Wyglada na to, ze nikt nie wejdzie, bo nie ma ludzi, ktorzy nie popelnili grzechu. Ach, ta "zyciowosc" Biblii.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Bóg to właśnie urojenie
Ludzka natura jest grzeszna i człowiek powinien ją właśnie kontrolować i nad nią panować a przynajmniej starać się. W niebie mogą być ludzie którzy na ziemi grzeszyli ale w niebie się już nie grzeszy. Istnieje coś takiego jak czyściec, miejsce oczyszczenia z grzechów.
Ostatnio zmieniony ndz gru 09, 2018 8:55 pm przez pawel534, łącznie zmieniany 1 raz.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Bóg to właśnie urojenie
Gdy już pozna się swoją naturę można dążyć do tego aby nie krzywdzić ludzi, to jest walka ze złem.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.