Jak utrzymać długo remisję

[leszek2020]

Znacie jakieś sposoby żeby utrzymać długo stan remisji? Bo czytałem o osobach co np. 4lata są w remisji i biorą leki. Wtedy cały czas mają jednakową dawkę leku czy jak tylko czują się trochę gorzej to zwiększają dawkę. U mnie tak ok 6miesięcy remisji to max na ten moment.

[Piotrek007]

Jestem w remisji już bardzo długo,ale nie znam recepty - być może miałem dużo szczęścia,że choroba mi odpuściła.Mówią,że przedewszystkim należy unikać stresów,ale w moim przypadku było zupełnie inaczej.Stres mi najbardziej towarzyszył przy kontaktach z ludźmi,tak samo urojenia pojawiały się gdy wokół mnie byli obcy ludzie.Mogłem tego uniknąć uciekając od kontaktów z ludźmi i zaszyć się w domu.Nie zrobiłem tego i wyszło mi to na dobre.Znajomi i praca mnie uzdrowiły,subiektywnie nie mam już żadnych objawów chorobowych - urojenia,depresja,fobia społeczna,nerwica,anhedonia czy zwykła nieśmiałość to już dla mnie przeszłość.

[piotrs]

brac leki podtrzymujace to nie bedziesz mial nawrotu
unikac stresu i uzywek

[Piotrek007]

Jeśli "unikanie stresu" ma oznaczać wycofanie społeczne,pielęgnowanie w sobie lęków i wegetacje w domu to ja dziękuje za takie życie.

[leszek2020]

Piotrek007

Wychodziłeś na przeciw chorobie, nie zamykając się i tak trochę na siłę ignorować chorobę starałeś się normalnie żyć?

Ja nie piję już alkoholu jakiś czas.
A tak sobie myślę że choroba może mieć u mnie przyczynę w jakimś i konflikcie wewnętrznym z religią. Ostatnio bardziej wierzę w Boga, czytam książki o tej tematyce i się modlę i jest lepiej.
Też ktoś coś podobnego u siebie zauważył?

[Piotrek007]

Piotrek007

Wychodziłeś na przeciw chorobie, nie zamykając się i tak trochę na siłę ignorować chorobę starałeś się normalnie żyć?

Dokładnie tak.
Zdrowienie to nie tylko zaleczenie objawów choroby ale też powrót do normalnego funkcjonowania.Dawanie sobie czasu na dojście do siebie po psychozie to pogłębianie problemów psychicznych i dokładanie sobie kolejnych.

[Catastrophique]

Brać leki i życ tak jak Piotrek007, ja i wieku innych. Przeciwstawiac sie chorobie, zyc jak zdrowy.

[luki3]

Mądre ale trudne

[Kid17]

Brać leki...nie nadużywać alkoholu...nauczyć się radzić sobie ze stresem...zaakceptować siebie...
Niektórym ulgę przynosi religia, poezja, pisanie, jakieś hobby...
Trzeba zależć własną receptę na utrzymanie remisji...łatwo nie jest, to prawda...

[leszek2020]

Piotrs

Same leki podtrzymujące i brak stresów to za mało.

Ja teraz musiałem zwiększyć dawkę bo już że tak powiem choroba próbowała się przebić. Kiedyś brałem mniejsze dawki a teraz nawet na dużych nie jest jakoś rewelacyjnie. Bo mam teraz dawkę solianu 800mg na dzień i nie jest najgorzej ale nieraz jest podejżliwość i chora interpretacja zachowań.

[Melisa]

Jestem w remisji od 13 lat. Poprzednia remisja trwała 2 lata.

Biorę regularnie leki, kiedy dokucza większy stres podwyższam dawkę, później zmniejszam. Trzeba się obserwować i działać adekwatnie. Czasami potrzebuję odpocząć i wtedy biorę zwolnienie z pracy.

Ale generalnie nie oszczędzam się, haruję jak wół. Mam wielkie wsparcie w rodzinie i wśród przyjaciół. No i jest jeszcze wiara, która wzmacnia psychicznie i daje nadzieję.


To działa w moim przypadku, ale wiadomo - każdy ma inne uwarunkowania...

[Kid17]

To działa w moim przypadku, ale wiadomo - każdy ma inne uwarunkowania...

Zgadzam się - co pasuje jednej osobie nie oznacza że będzie dobrym rozwiązaniem dla innej... trzeba szukać własnej drogi radzenia sobie z chorobą...

[Niemamnie]

Mi choroba odpuściła, ale wciąż nie wiem czy ja się bardziej boję choroby czy choroba mnie.

[wowo]

Jestem ponad 4 lata w remisji. Myślę że trzeba pracować nad sobą, brać regularnie leki i kształtować umysł, pozytywnie oczywiście. Praca na dłuższy czas i jest przy tym co robić, nawet po tych 4 latach uważam że mam nad czym jeszcze pracować.

[Meduzola]

Nie wiem, co to remisja. Czuję się deficytowo permanentnie. Mam wrażenie, że przez całe lata czerpałam wodę sitem. Cała zdobyta wiedza się nie przydaje. Przed zaśnięciem miewam hipnagogi. Żaden wewnętrzny głos mi niczego nie nakazuje, i nigdy nie nakazywał...

[Niemamnie]

Trzymać się z daleka od magii. To podstawowa zasada.
Ale to ciężkie do zrobienia jak magia napędza mój organizm.

[Meduzola]

Magia dla osób mających częstą styczność z komputerem, to wyłapywanie koincydencji. (Prof. Kępiński pisał w "Schizofrenia", że mamy zdolność kojarzenia, zapamiętywania szczegółów...) A swędzący nos, piekące uszy, tego człowiek nie wywoływał, a ma.

[hvp2]

Remisja to nie jest tylko brak objawów wytwórczych, ale również powrót do aktywnego życia oraz remisja emocjonalna, czucie własnych emocji i życie z nimi w zgodzie, zaspokajanie własnych potrzeb emocjonalnych. Realistycznie to tego nie da się urzeczywistnić bez dobrych, bliskich relacji z ludźmi...

Prowadząc samotniczy tryb życia nikt ze schizofrenii nie wyzdrowieje, choćby nawet brał systematycznie leki i nie miał objawów produktywnych.

[Meduzola]

W psychiatrii w odniesieniu do pojawienia się choroby mówi się o "załamaniu dotychczasowej linii życiowej". Ale ja zaliczyłam już trzy (2003-przerwanie studiów, 2008- depresja okołoporodowa, 2012-przerwanie studiów) takie załamania w swojej biografii.

[Catastrophique]

Remisja to nie jest tylko brak objawów wytwórczych, ale również powrót do aktywnego życia oraz remisja emocjonalna, czucie własnych emocji i życie z nimi w zgodzie, zaspokajanie własnych potrzeb emocjonalnych. Realistycznie to tego nie da się urzeczywistnić bez dobrych, bliskich relacji z ludźmi...

Prowadząc samotniczy tryb życia nikt ze schizofrenii nie wyzdrowieje, choćby nawet brał systematycznie leki i nie miał objawów produktywnych.

Madre slowa.