dlaczego Jezus był człowiekiem

[Catastrophique]

Mhm, ten motyw z "kanibalizmem" też wydaje się interesujący.
Jezus raz!

[cezary123]

Bogu należy współczuć.
Daje to spokój i szlachetność nam samym podczas stawiania wzniosłych pytań. Inaczej stajemy się pazernymi egoistami nie myślącymi o ograniczeniach rzeczywistości, które uniemożliwiły Absolut.
Żyjmy tak, jakby szczęście i spełnienie wieczne było możliwe, ale pamiętajmy, że w ostatniej chwili musimy się przerazić. I obejść się smakiem. I tylko od nas zależy, czy będzie to głęboka refleksja ze współczuciem do wszystkiego, co w ogóle możliwe czy panika, żale i pretensje.

Miejmy nadzieję, że się mylę. W razie czego bardzo chętnie rozwinę swoje życie i istnienie po śmierci jak Jezus

[Catastrophique]

Na łożu śmierci podobno przypominają się wszelkie niepodjęte działania, niezrealizowane marzenia, pominięte miłości.
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Mark Twain

Myślę, ba, jestem pewien, że Bóg chce żebyśmy żyli pełnią życia.

[cezary123]

Prawdopodobnie na łożu śmierci będę myślał o innych zmarłych. Jak oni to przeżyli...

[Catastrophique]

Niestety, do tej pory żaden człowiek nie przeżył śmierci.

Jakas aktorka kiedys powiedziala, ze umierajac tracimy istotna czesc swojego zycia.
Tralala.

[kaznodzieja]

Niestety, do tej pory żaden człowiek nie przeżył śmierci.

Jakas aktorka kiedys powiedziala, ze umierajac tracimy istotna czesc swojego zycia.
Tralala.

Jezus zmartwychwstał jako pierwszy spośród umarłych .
W przyszłości przyjdzie kolej na innych,

[cezary123]

A mnie znowu czeka odrodzenie się w jakiejś innej istocie. Eh...
Nawet jej nie znam, nie wiem czy będzie mądra czy głupa, piękna czy paskudna, dobra czy zła.
Ale będę musiał ją polubić i jakoś żyć, no bo jak nie kochać samego siebie. Jeszcze nabawię się zaburzeń psychicznych.

[cezary123]

Pisarzowi Biblii też ciężko było zaakceptować myśl o nieznanym swoim pośmiertnym wcieleniu.

Koh 2,12
Następnie postanowiłem przyjrzeć się mądrości, szaleństwu i głupocie. Bo co będzie czynił człowiek, który nastanie po mnie jako król? Będzie robił to samo, co już robili inni.
Koh 2,13
I przekonałem się, że mądrość ma przewagę nad głupotą, jak przewagę ma światło nad ciemnością.
Koh 2,14
Bo mędrzec ma oczy w swej głowie,a głupiec porusza się w ciemności.Ale ja wiem i to, że jeden i ten sam los dosięgnie ich obu.
Koh 2,15
Wtedy pomyślałem sobie w sercu: Także mnie dotknie los, który jest udziałem głupiego. Po co więc zdobywałem tak wielką mądrość? I powiedziałem sobie w sercu, że i to jest marnością (...)
Koh 2,19
A kto wie, czy będzie to człowiek mądry, czy głupi? A jednak do niego będzie należało wszystko, co wysiłkiem i mądrością wypracowałem pod słońcem. Także i to jest marność.
Koh 2,20
Na myśl, że tyle i tak bardzo się trudziłem na świecie, rozpacz ogarnęła moje serce.
Koh 2,21
Człowiek się wysila i poświęca swą mądrość, naukę i pieniądze, a oto musi pozostawić swą własność komuś, kto się wcale nie napracował. To również jest marność i wielkie zło.
Koh 2,22
Co bowiem otrzyma człowiek za każdy wysiłek swego umysłu i za cały trud, w jakim pracuje pod słońcem?
http://www.verbumregis.pl/#/reading

Ciężko było mu zaakceptować fakt, że przeminie wszystko kim był i co miał a nowonarodzona istota otworzy oczy w rzeczywistości przekształconej już przez przodków. I tak pojawia się pytanie o karmę.
Inna osoba reaguje na to, czym była osoba zmarła w różny sposób. Albo przejmuje dobre skutki przyczyn wytworzonych przez swoje poprzednie wcielenie albo natrafia na efekty zła i błędów swojego poprzednika w czasie.
Kohelet pyta: kim będzie istota, która nastanie po mnie jako król rzeczywistości? Będzie robiła to co i inni przez wszystkie pokolenia. Marność i powtarzanie w kółko.
Jezus mówi: zostaniecie dziedzicami królestwa. Odziedziczycie dostęp do rzeczywistości, którą przygotowano wam przez pokolenia mozolnym trudem wszystkich wcieleń świętych.
Wyrwiecie się z ciągu wcieleń i doznacie oświecenia.


I po co zmartwychwstanie? Czy tylko po to, żeby dwa wcielenia zmaterializowały się i spotkały twarzą w twarz? To samo można osiągnąć przez podróż w czasie.

Kohelet nie odkrył jeszcze zjawiska duszy pojawiającej się niezależnie od postaci ciała, wzbudzanej niechcący przez zwykły materialny świat, ale pochodzącej z wyższych wymiarów. Niestety prawdopodobnie to jest przebłysk jakichś wyższych rzeczywistości, które na razie są nie do ruszenia przez ograniczone rzeczywistości wegetującej materii. I dlatego w momencie śmierci tak bardzo boli i dzieje się, pomimo tego, że na świecie niższego rzędu, który dał radę w ogóle zaistnieć nic szczególnego się nie zmienia. Tworzą się jakieś przekształcenia chemiczne, nawet powstają nowe obiekty po rozpadzie starych i niby nic się nie zmienia. Ten świat nie zna owych wyższych rzeczywistości, jak materialny odbiornik radiowy nie zna istoty żywych ludzi, którzy w nim w pewien ograniczony sposób zaistnieją, kiedy działa.

[kaznodzieja]

Sam wiec pokaz, ze myslisz samodzielnie, a nie za pomoca narzuconej ludziom przez ludzi Biblii.
Co Ci daje wklejanie cytatow z tej bajki i jej znajomosc? Na moje zarzuty odnosnie Biblii, nie odpowiedziales.
Zyj w swojej, nawet nie zrozumianej do konca, iluzji.

co znaczy myśleć samodzielnie ?

nie korzystać z wiedzy innych ?

dochodzić do wszystkiego samodzielnie ?

A Biblię spisali ludzie bo jest dla ludzi.

[Catastrophique]

Bog wg Biblii to zakompleksiony, okrutny megaloman i despota, ktory według siebie jest bezbledny, wszechmocny i idealny.
Jaka osoba, ktora mysli samodzielnie zaaakceptowalaby taki stan rzeczy? To ma byc moj Bog? Dlatego jest tylu ateistow.
Biblie spisali ludzie, aby manipulowac ludzmi.

[kaznodzieja]

Bog wg Biblii to zakompleksiony, okrutny megaloman i despota, ktory według siebie jest bezbledny, wszechmocny i idealny.
Jaka osoba, ktora mysli samodzielnie zaaakceptowalaby taki stan rzeczy? To ma byc moj Bog? Dlatego jest tylu ateistow.
Biblie spisali ludzie, aby manipulowac ludzmi.

nie znasz Boga z Biblii

[Catastrophique]

Znam. Opinie ta opieram na cytatach z Biblii, co jakis czas napotykanych.

[kaznodzieja]

Znam. Opinie ta opieram na cytatach z Biblii, co jakis czas napotykanych.

Biblię trzeba poznać całościowo a nie na podstawie kilku cytatów.wtedy można wyrobić sobie pełny obraz Boga,

[kaznodzieja]

Wchodze do kosciola i widze ukrzyzowanego, zameczonego na smierc czlowieka - wizytowke Boga. To ma zachecac?

Wizytówką Absolutu powinna być jakaś idealna harmonia sfer. Nieśmiertelne źródełko rzeczywistości.

Ostatnio słuchałem pewnego kazania i ksiądz zapamiętale przekonywał wiernych, że ten Chrystus z mąki i wody i wina po prostu dlatego to wszystko tak skombinował, żeby nam, biednym wygłodzonym istotom przeprowadzić transfuzję ratującą życie ze swojej krwi, a potem jeszcze nakarmić czymś pożywnym. Kto spożywa ciało moje i moją krew...
No tak, stare ograniczenia ewolucyjne życia. Budulcem naszych postaci są cząsteczki innych postaci życia. Z materii martwej i kwantów promieniowania to tylko rośliny potrafią sobie żyć.
Ameby pochłaniały pierwotniaki i trawiły je bezmyślnie.

Jezus w swoim nauczaniu stosował przykłady i używał symboli ,które nie należy rozumieć dosłownie. Mówił też że jest barankiem,winoroślą czy drzwiami dla owiec. Że kościół błędnie to tłumaczy to nie oznacza że tak jest faktycznie. Jezus jest teraz w niebie a nie w winie czy chlebie.

[Catastrophique]

Znam. Opinie ta opieram na cytatach z Biblii, co jakis czas napotykanych.

Biblię trzeba poznać całościowo a nie na podstawie kilku cytatów.wtedy można wyrobić sobie pełny obraz Boga,

I co jeszcze wymyslisz? Nie muszę czytac calosci, aby wiedziec to co wiem. Cytaty o ktorych mowa, pochodza z Biblii i sa jednoznaczne. Nie sa wyrwane z kontekstu. Wierni o tym wiedza i czesto sie o tym mowi. To nie jest tylko moja opinia.

[kaznodzieja]

Znam. Opinie ta opieram na cytatach z Biblii, co jakis czas napotykanych.

Biblię trzeba poznać całościowo a nie na podstawie kilku cytatów.wtedy można wyrobić sobie pełny obraz Boga,

I co jeszcze wymyslisz? Nie muszę czytac calosci, aby wiedziec to co wiem. Cytaty o ktorych mowa, pochodza z Biblii i sa jednoznaczne. Nie sa wyrwane z kontekstu. Wierni o tym wiedza i czesto sie o tym mowi. To nie jest tylko moja opinia.

Przytocz kilka,,,,

[Catastrophique]

Biblia jest spora, a ja nie pamietam dokladnie ich tresci i miejsc gdzie byly. W wielu jednak momentach widac, ze Bog chce byc wielbiony ponad wszystko. Przypomina mi sie jeszcze historia, w ktorej Bog sprawdzal oddanie pewnej osoby, chcac aby ten zlozyl mu w ofierze syna. Zmienil zdanie, gdy ow zaslepiony glupiec, prawie podniosl na niego reke.
No i jeszcze, historia Jezusa, ktory, jesli to bylo w Biblii, w meczarniach krzyczal "Ojcze, czemu mnie opusciles?"

Bog, jaki jest w Biblii, kazdy widzi. Jak pisalem, to nie tylko moja opinia.

[cezary123]

Jezus jest teraz w niebie a nie w winie czy chlebie.

Umiał raz wcielić się w organizm ludzki, kto go wie, może i w naszym pokoleniu spróbował?
Jak się raz zacznie, to trudno skończyć. Pierwsza przerwa w istnieniu i tak nastąpiła i nie wiadomo jaka była ciągłość pomiędzy tym noworodkiem od Maryi a wcześniejszą świadomością Jezusa.
Bieganie po wcieleniach to ponoć najlepsza zabawa w chowanego. Choćbyśmy chcieli, nie namierzymy tej niematerialnej jaźni.

[kaznodzieja]

Biblia jest spora, a ja nie pamietam dokladnie ich tresci i miejsc gdzie byly. W wielu jednak momentach widac, ze Bog chce byc wielbiony ponad wszystko. Przypomina mi sie jeszcze historia, w ktorej Bog sprawdzal oddanie pewnej osoby, chcac aby ten zlozyl mu w ofierze syna. Zmienil zdanie, gdy ow zaslepiony glupiec, prawie podniosl na niego reke.
No i jeszcze, historia Jezusa, ktory, jesli to bylo w Biblii, w meczarniach krzyczal "Ojcze, czemu mnie opusciles?"

Bog, jaki jest w Biblii, kazdy widzi. Jak pisalem, to nie tylko moja opinia.

Jeżeli chodzi o Abrachama to odpowiedż na swoje pytanie znajdziesz w Bibli.
przeczytaj list do Hebrajczyków 11;17-19 ,,


,,Dzięki wierze Abracham ,gdy został poddany próbie,niejako złożył Izaaka w ofierze.
Człowiek,który chętnie przyjął obietnicę,był gotowy ofiarować swojego jednorodzonego syna mimo że powiedziano mu; ,,Obiecane ci potomstwo przyjdzie przez Izaaka'' Uważał jednak,że Bóg potrafi nawet wskrzesić jego syna ,i rzeczywiście odzyskał go jakby z martwych.
Było to wyobrażeniem przyszłych wydarzeń.''

Słowa Jezusa -Boże mój ,Boże mój czemuś mnie opuścił ( Eli Eli ,lama sabachtani )
To słowa z Psalmu Dawidowego ( Ps,22) ,który to Jezus cytował w tej trudnej chwili dla siebie. Nie oznacza to że Bóg opuścił Jezusa.

[cezary123]

,,Obiecane ci potomstwo przyjdzie przez Izaaka'' Uważał jednak,że Bóg potrafi nawet wskrzesić jego syna ,i rzeczywiście odzyskał go jakby z martwych.

Kolejny blef. Starożytni lubili dreszczyk emocji i Jahwe lubił.
Niestety czasem sprawa wymykała się spod kontroli i jakiś ogień runął na ziemię, jakiś potop jednak zalał i utopił towarzystwo, czasem jakiś miecz dźgnął naprawdę, jakiś Saul potknął się o dzidę i jak w horrorze albo Archiwum X - śmiech wszystkim zamarł na ustach i stało się coś dziwnego, niesamowitego naprawdę. Z Bogiem nic nigdy nie wiadomo i stworzenia dobrze o tym wiedziały. Nie przestawały jednak grać i raz wierzyć a raz nie dowierzać. Oszczędność cudów i kosztów. Czasem wystarczy wyrobić odruch warunkowy.

Było to wyobrażeniem przyszłych wydarzeń.''

Czy chodzi o to, że ludzie do końca nie wierzyli, że Król Żydowski, który miał wybawić Izraela jednak niespodziewanie zginął marnie? No tak. Tu Bóg posunął się za daleko.
Ale w horrorach musi coś takiego nastąpić. Scenariusz zawiera takie ostateczne złe przeznaczenie.
To nie komedia. Szkoda.
Może w innych wszechświatach wszystko dobrze się kończy, pomimo tego, że najpierw bogowie błaznują i straszą ile wlezie.