Rozmowy z Andrzejem o piekle

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Rozmowy z Andrzejem o piekle

Post autor: Niemamnie »

Spotkałem w szpitalu rok temu tylko jedną osobę która stworzyła kompletny świat w swojej głowie, nie miała co prawda pamięci nowych rzeczy, ale perfekcyjnie odtwarzała wydarzenia i informacje ze swojego świata.
Andrzeja mottem było: "zbudujmy silniki ze stali", jego umysł zdawał się tworzyć świat piekła. Mówił że był na Księżycu, że podróżował tam swoją wyobraźnią, że raz miał wypadek samochodowy ale był nieśmiertelny i przeżył.
Dużo z nim rozmawiałem o jego świecie, twierdził na przykład że jest 12 planet odpowiadającym 12 pierwiastkom (żelazo, węgiel, azot, tlen, fosfor, fluor, glin, siarka, kobalt, nikiel, iryd, mangan lub magnez), szczegółów nie mówił. Modlił się do wody. Twierdził że piekło patrzy przez szum promieniowania tła na telewizorze i tam są dwa miecze: jednosieczny i obusieczny. Każdy składał się z odpowiedniej liczby punktów na kartce.
Mówił też że eksplozje fal elektromagnetycznych w powietrzu przesuwają technologię do przodu. Twierdził że stworzył szpital dla chorych według mojego planu. Diabły przez cały czas pracują tworząc te miecze.
Lubił pić mocną kawę bez cukru i rozmawiał z fusami, dopalał końcówki petów i zawsze kucając pilnował kosza na śmieci w palarni. Był nikim, ale jego świat był strasznie złożony. Raz mówił że nad szpitalem był statek kosmiczny. Mówił też że piekło jest w ziemi, a jego kolega wydobył masę wybuchowego węgla i zbudował z niego stos.
Raz czarował wokół mnie pół nocy, raz głowa go rozbolała i zaprowadziłem go do dyżurku pielęgniarek po tabletkę przeciwbólową i czuwałem do 11 bo tak kazały aż przestało go boleć i zasną. Na koniec przed wyjściem dałem mu gałązkę i zaczarował że będę zdrowy. :)
W końcu odnalazł swoich rodziców którzy wyciągnęli go ze szpitala.

Rozmów z nim najbardziej mi brakuje po wyjściu ze szpitala.
Piszę o tym ponieważ był moim przyjacielem na oddziale.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Rozmowy z Andrzejem o piekle

Post autor: Niemamnie »

Łatwiej zaprzyjaźnić się z kimś kto uważa się za diabła niż z innymi którzy są pazerni i nie wiedzą jak zachować równowagę.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Rozmowy z Andrzejem o piekle

Post autor: kaznodzieja »

Wilk Tarantino pisze: sob lip 07, 2018 5:21 pm Łatwiej zaprzyjaźnić się z kimś kto uważa się za diabła niż z innymi którzy są pazerni i nie wiedzą jak zachować równowagę.
piszesz o sobie czy masz taką pamięć ?
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Rozmowy z Andrzejem o piekle

Post autor: Niemamnie »

Trochę byłem podkręcony i zapamiętywałem wszystko. Andrzej wyszedł tuż przede mną za szpitala, z nikim innym tyle nie rozmawiałem.
Obecnie pamiętam wszystko bardziej wzrokowo co się działo w szpitalu niż rozmowy. Minęło półtora roku.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”