Jak pokonać katolicyzm
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Jak pokonać katolicyzm
Katolicki kościół ma coś w sobie co napędza strach, psychozę. Ale i tak się idzie w te zimne mury, gdzie ludzie wybrani po koniec wypraszają łaski na korzyść swą i swych bliskich. Mnie odepchnęło m.in. to, że to takie podejście wypraszania łask jest tak obecne. Godzina miłosierdzia byłem, nawet więcej niż raz.. Gdybym miał poczucie autonomii to jeszcze ok, a tu na kolana trzeba i całować, prosić. Byłem w strachu i chodziłem po mieście w psychozie, myślałem że proboszcz na mnie agresję uruchamia. W zasadzie to ze strachu prosiłem o chrzest, i chciałem żyć tak. I z powodu samotności, bo myślałem że katolicy to tacy, że razem i szczęśliwa wspólnota. Biorąc pod uwagę że się myliłem tylko co do pewnego mojego podejścia nie oskarżam katolików o psychozę i strach, raczej o słabość siebie mogę. Miałem piękne myśli, że moi przodkowie bardzo wierzący z resztą, są ze mną, że ich krew płynie w moich żyłach po części, że się budzą. Ja na prawdę nie chciałem nic złego.
Stawiam na niezależność duchową.
Strach przed śmiercią, nie samym zjawiskiem - pytanie co ze mną będzie? Nie wiem. Chcę zaznać spokoju ducha i go utrzymać.
Stawiam na niezależność duchową.
Strach przed śmiercią, nie samym zjawiskiem - pytanie co ze mną będzie? Nie wiem. Chcę zaznać spokoju ducha i go utrzymać.
nic
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak pokonać katolicyzm
W osobistym życiu aby pokonać katolicyzm można odciąć się od źródła problemu czyli kościoła, a resztę załatwia erozja światopoglądu, z czasem więzi zanikają, żal zmarnowanego czasu jest jednak na całe życie.
Ja na szczęście byłem w tej sekcie krótko, tylko w dzieciństwie do 2 klasy gimnazjum, później powoli niszczyłem ślady istnienia kościoła w moim światopoglądzie, ale wciąż mam instynkt działania przeciwko kościołowi, tego nie pozbędę się nigdy przez pranie mózgu w dzieciństwie.
Ja na szczęście byłem w tej sekcie krótko, tylko w dzieciństwie do 2 klasy gimnazjum, później powoli niszczyłem ślady istnienia kościoła w moim światopoglądzie, ale wciąż mam instynkt działania przeciwko kościołowi, tego nie pozbędę się nigdy przez pranie mózgu w dzieciństwie.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Jak pokonać katolicyzm
W sumie to chodzi o to, co teraz z Tobą jest. Przed narodzeniem byliśmy tak jakby w śmierci. W braku punktu odniesienia do czegokolwiek i kogokolwiek. Nawet do nieistnienia w istnieniukaruna pisze: Strach przed śmiercią, nie samym zjawiskiem - pytanie co ze mną będzie? Nie wiem.

-
- bywalec
- Posty: 112
- Rejestracja: czw lip 12, 2018 11:14 am
-
- bywalec
- Posty: 9915
- Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
- Status: Elektrotechnik
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 63718896
Re: Jak pokonać katolicyzm
Wystarczy wśród młodych Chińczyków przebywać, oni są świetnymi ateistami.
Re: Jak pokonać katolicyzm
W artykule był przypadek żony, która dowartościowuje się opieką nad mężem, który ją poniżał.
Psycholog jednoznacznie określiła takie zjawisko.
Są ludzie, którzy nie muszą interesować się zjawiskiem chorób psychicznych ani psychiatrami a coś ich ciągnie. Może też przez jakąś niesprawiedliwość wcześniejszą.
Podobnie z religiami. Nie wszyscy wierni idą szukać prawdy z czystych pobudek. Może większość staje się dewotami, bo porządnie dostali duchowo i psychicznie od organizacji i teraz idą jak wierne psy lizać pana.
Nie znaczy jednak to, że poprawne małżeństwa z miłości, czysta wiara z duchowości oraz sprawiedliwe leczenie psychiatryczne, higiena psychiczna i powrót do życia nie mogą w ogóle zaistnieć. Z pewnością takie też występują na świecie.
-
- bywalec
- Posty: 112
- Rejestracja: czw lip 12, 2018 11:14 am
Re: Jak pokonać katolicyzm
cały problem polega na tym że uznajemy katolików za religie właściwą. kiedy tak wcale nie musi być. wyobraźmy sobie że tak byłobyw przypadku buddyzmu. trzeba wyjść poza schemat. i co wtedy pisalibyśmy o wychodzeniu z buddyzmu? no własnie. więc wydaje mi się że każdy ma swoją drogą żeby odnaleźc Boga, bo wszystkie do Niego prowadzą.
haker dz3w0 - ending story true.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak pokonać katolicyzm
W Polsce chyba chciałeś powiedzieć, w zachodniochrześcijańskiej kulturze nie można nazwać pedała pedałem, żyda żydem a arab może cię zamordować.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Jak pokonać katolicyzm
Chodziło mi wszechobecną o kontrolę ludności w Chinach i system punktowy. Nie wiem według jakich kryteriów przyznaje się owe punkty umożliwiające normalne życie, ale z pewnością bardzo łatwo wtedy sterować zachowaniem obywateli jak się chce. Ktoś ma za mało zasług i automatycznie wypada z systemu.
https://businessinsider.com.pl/polityka ... li/b3qd1sc
https://businessinsider.com.pl/polityka ... li/b3qd1sc
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak pokonać katolicyzm
Przyjrzyj się lepiej Facebookowi, ktoś kto ma dużo lajków ten jest społecznie akceptowany a ktoś kto nie ma nie jest. Ten system w Europie i Stanach funkcjonuje poza regulacjami prawnymi i jest w rękach prywatnej korporacji. Ja wypisałem się już z Facebooka, szkoda mi czasu na zabawę w kotka i myszkę. W zachodniochrześcijańskiej cywilizacji rolę państwa przyznającego punkty przejęły media i kreowana przez nie moda na osobę. System jest ukryty i wymaga analizy aby go dostrzec.cezary123 pisze: ↑czw lip 12, 2018 12:39 pm Chodziło mi wszechobecną o kontrolę ludności w Chinach i system punktowy. Nie wiem według jakich kryteriów przyznaje się owe punkty umożliwiające normalne życie, ale z pewnością bardzo łatwo wtedy sterować zachowaniem obywateli jak się chce. Ktoś ma za mało zasług i automatycznie wypada z systemu.
https://businessinsider.com.pl/polityka ... li/b3qd1sc
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Kiciuś_XXL
- moderator
- Posty: 2970
- Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:35 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Jak pokonać katolicyzm
Nie podniósłbym ręki na KK, robili to politycy publicznie i ich partie zostały że tak delikatnie powiem zepchniete w kąt gdzie nawet szczur ni karaluch nie zagląda.Jak pokonać katolicyzm
Jestem wierzący ale mało praktykujący. Czuje się wolny bo ta religia daje dużo swobody. Nie żyję na bieżąco tym co dzieje się w Kościele czyli wzlotami i upadkami, skandalami aferami i wszystkim tym co u innych powoduje że włos się jeży.
Osobiście jestem zadowolony z KK. Nie przeszkadza mi jego zasięg w różnych sferach życia. Kościół ma swoje ja mam swoje życie. Nie czuję jego wszechobecną obecność.
Nie zostałem nigdy skrzywdzony przez księży. Jeśli ktoś został współczuję.
Ktoś kto chce śmierci KK umacnia Islam i inne religie które powodują że ten świat zamiast się rozwijać powoduje powrót do pradawnego życia i wspominania epoki naszych dziadków.
Re: Jak pokonać katolicyzm
Kościół katolicki można pokonać najprościej poprzez niedawanie im żadnych pieniędzy 
Każda osoba, która odchodzi z Kk przestaje być dla nich dojną krową czy baranem do strzyżenia,
nie mają ma z niej już żadnego dochodu.

Każda osoba, która odchodzi z Kk przestaje być dla nich dojną krową czy baranem do strzyżenia,
nie mają ma z niej już żadnego dochodu.
Re: Jak pokonać katolicyzm
Też nie używam Facebooka.Wilk Tarantino pisze: W zachodniochrześcijańskiej cywilizacji rolę państwa przyznającego punkty przejęły media i kreowana przez nie moda na osobę.
Różnica pomiędzy systemem w Chinach a zabawą w lansowanie swojej osoby polega na tym, że z tego można zrezygnować a z bycia obywatelem swojego państwa i pewnego systemu nie. Chyba, że ktoś ucieka właśnie na Zachód.

-
- bywalec
- Posty: 9915
- Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
- Status: Elektrotechnik
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 63718896
Re: Jak pokonać katolicyzm
Myślę że młodzi Chińczycy widzą w religii zagrożenie dla pokoju. Jakby nikt w nic nie wierzył to by nie było konfliktów na tym tle.
Re: Jak pokonać katolicyzm
ja jestem zdania, że wiara jest jak ubranie... rzadko się spotyka dwie dokładnie tak samo ubrane osoby... i prawda jest taka, że każdy ubiera się w to co chce... grunt żeby czuć się z tym dobrze.... jeden chce chodzić do kościoła i być żydo przyklaskiwaczem z koszulką z napisem żyd to jest właśnie to a drugi nie... do jednego to pasuje a do drugiego nie....nie mniej jednak każdy z nich ze swoim życiem ma prawo robić co zechce.... wierzyć w co chce....
niektórzy wierzą, że w życiu chodzi o to aby szukać Boga... a inni w to nie wierzą i tego niepotrzebujom...
Jedni wierzą że Bóg to wartość a drudzy nie...
Jedni ręczą za Boga i Chrystusa a inni uważają to za zachowanie bez przyszłości... (zwłaszcza Ci którzy czują się skrzywdzenie przez tych osobników... patrzą na chrześcijan czy też katolików jak na bałwochwalców)
Cóż jedni potrafią docenić to, że ktoś ma krzyż na szyji...i dojdą do wniosku, że to zdobi człowieka... a inni będą patrzeć na nich jak bezrozumne istoty, które trwonią swoją wiarę byle gdzie tylko dlatego, że ich praprzodkowie dostali wpierdol od krzyżaków... dla mnie to zjebana idea typu przemocą podbijemy świat... przecież nie trzeba być alfą i omegą aby spostrzec, że to przeczy idei braci i sióstr....
katolicyzm czy też chrześcijaństwo to przykłady religii, które przemocą wywalczyły sobie pozycje... sami zabijali ludzi... a dajmy na to z oburzeniem patrzą na państwo islamskie.... podczas gdy sami na takich ideach wyrastali
instutucje te mordowały ludzi... to od ludzi zależy... czy za te morderstwa należy im się posłuch... jednym to nie przeszkadza.... i powiedzą tak za te mordy na ludziach należy im się posłuch.... dla innych z kolei kościół będzie jedną z miliardów budowli czy też organizacji, których nigdy nie odwiedzą....
historia kościoła jest podoba do kukux klanu albo nazistów.... gdyby naziści postawili na swoim to po setkach lat też wiele ludzi nie widziało by w tym problemu
niektórzy wierzą, że w życiu chodzi o to aby szukać Boga... a inni w to nie wierzą i tego niepotrzebujom...
Jedni wierzą że Bóg to wartość a drudzy nie...
Jedni ręczą za Boga i Chrystusa a inni uważają to za zachowanie bez przyszłości... (zwłaszcza Ci którzy czują się skrzywdzenie przez tych osobników... patrzą na chrześcijan czy też katolików jak na bałwochwalców)
Cóż jedni potrafią docenić to, że ktoś ma krzyż na szyji...i dojdą do wniosku, że to zdobi człowieka... a inni będą patrzeć na nich jak bezrozumne istoty, które trwonią swoją wiarę byle gdzie tylko dlatego, że ich praprzodkowie dostali wpierdol od krzyżaków... dla mnie to zjebana idea typu przemocą podbijemy świat... przecież nie trzeba być alfą i omegą aby spostrzec, że to przeczy idei braci i sióstr....
katolicyzm czy też chrześcijaństwo to przykłady religii, które przemocą wywalczyły sobie pozycje... sami zabijali ludzi... a dajmy na to z oburzeniem patrzą na państwo islamskie.... podczas gdy sami na takich ideach wyrastali
instutucje te mordowały ludzi... to od ludzi zależy... czy za te morderstwa należy im się posłuch... jednym to nie przeszkadza.... i powiedzą tak za te mordy na ludziach należy im się posłuch.... dla innych z kolei kościół będzie jedną z miliardów budowli czy też organizacji, których nigdy nie odwiedzą....
historia kościoła jest podoba do kukux klanu albo nazistów.... gdyby naziści postawili na swoim to po setkach lat też wiele ludzi nie widziało by w tym problemu
Ostatnio zmieniony pt lip 13, 2018 10:22 am przez imon, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Jak pokonać katolicyzm
Dokładnie tak!budkatelefoniczna pisze: ↑pt lip 13, 2018 10:08 am
katolicyzm czy też chrześcijaństwo to przykłady religii, które przemocą wywalczyły sobie pozycje... sami zabijali ludzi... a dajmy na to z oburzeniem patrzą na państwo islamskie.... podczas gdy sami na takich ideach wyrastali
"Chrześcijańskie korzenie Europy" wzięły się stąd, że kto ośmielił się myśleć inaczej to był oskarżany o herezje i płonął na stosie.
A równolegle zniszczono ślady tego, co w Europie było przed chrześcijaństwem.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak pokonać katolicyzm
Religia powstała w zderzeniu człowieka ze zjawiskami których nie rozumiał. Monoteistyczny Bóg powstał też w wyniku zderzenia człowieka z czymś czego nie rozumiał, czyli ludzką naturą, obecnie psychologia dobrze ją opisuje i monoteizm potrwa do czasu kiedy opis psychologiczny będzie umożliwiał kościołowi manipulację ludzkością.
Ale człowiek jest mądry, stworzył inżynierię genetyczną za pomocą której zmieni swoją naturę i to będzie koniec Boga, psychologia do tego punktu będzie stała jak Bóg a później się rozwarstwi.
Ale człowiek jest mądry, stworzył inżynierię genetyczną za pomocą której zmieni swoją naturę i to będzie koniec Boga, psychologia do tego punktu będzie stała jak Bóg a później się rozwarstwi.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Kiciuś_XXL
- moderator
- Posty: 2970
- Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:35 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Jak pokonać katolicyzm
O mordowaniu ludzi przez chrześcijan każdy może przeczytać.
Jednak ta religia sama w sobie nie jest zła. Źli są ludzie którzy posługiwali się religią by osiągnąć władzę i bogactwo. Poprzedni papierze i kardynałowie nie musieli być świeccy ani wierzący. Byli rządni władzy i majątku tak samo jak pozostali królowie, chanowie, carowie i ch..J wie co jeszcze.
Jeśli ktoś trochę czytał o życiu Jezusa powinien wiedzieć że ten ludek nie nawoływał do robienia drugiemu krzywdy, tylko przebaczeniu i miłości. I taka religia mi się podoba. Teraz, obecnie, dzisiaj.
Ta religia daje dużo swobody ale nie każdemu ona służy. Niektórych powinna trzymać krótko za łeb by można było bez strachu wyjść na ulice czy do apteki, sklepu...
Od prawie dwudziestu lat jeżdżę po Europie i mam na tacy podane na co dzień wszystkie religie i kultury oraz zachowania. Widzę codziennie Arabów i nikt mi nie wmówi że ich kultura pasuje do naszej w Europie. Nikt mnie nie przekona jeśli taki arab zgwałcił nastolatkę co w jego kulturze jest normalne dla mnie też ma być normalne.
Ludzie czują się zniewoleni przez wiarę, ale mylą się ci którzy myślą że jeśli pokonają religie poczują szczęście, wolność i radość. Nie. Natura ludzka jest taka, że ludzie wyszukaja sobie nowe zniewolenie przez pieniądz, elektronikę albo robotykę.
Ja przyznaje się bez bicia, że jestem zniewolony przez pieniądze i elektronikę a szczególności zasługują na podkreślenie gry online.
Jednak ta religia sama w sobie nie jest zła. Źli są ludzie którzy posługiwali się religią by osiągnąć władzę i bogactwo. Poprzedni papierze i kardynałowie nie musieli być świeccy ani wierzący. Byli rządni władzy i majątku tak samo jak pozostali królowie, chanowie, carowie i ch..J wie co jeszcze.
Jeśli ktoś trochę czytał o życiu Jezusa powinien wiedzieć że ten ludek nie nawoływał do robienia drugiemu krzywdy, tylko przebaczeniu i miłości. I taka religia mi się podoba. Teraz, obecnie, dzisiaj.
Ta religia daje dużo swobody ale nie każdemu ona służy. Niektórych powinna trzymać krótko za łeb by można było bez strachu wyjść na ulice czy do apteki, sklepu...
Od prawie dwudziestu lat jeżdżę po Europie i mam na tacy podane na co dzień wszystkie religie i kultury oraz zachowania. Widzę codziennie Arabów i nikt mi nie wmówi że ich kultura pasuje do naszej w Europie. Nikt mnie nie przekona jeśli taki arab zgwałcił nastolatkę co w jego kulturze jest normalne dla mnie też ma być normalne.
Ludzie czują się zniewoleni przez wiarę, ale mylą się ci którzy myślą że jeśli pokonają religie poczują szczęście, wolność i radość. Nie. Natura ludzka jest taka, że ludzie wyszukaja sobie nowe zniewolenie przez pieniądz, elektronikę albo robotykę.
Ja przyznaje się bez bicia, że jestem zniewolony przez pieniądze i elektronikę a szczególności zasługują na podkreślenie gry online.

- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak pokonać katolicyzm
Władza oparta o wierze bazuje na zależności od niestabilnej kasty kapłańskiej która ma tłumaczyć rozkazy metafizyczne władcom. Długofalowo władcom to się mało opłaca ponieważ ich chęć władzy absolutnej jest skrępowana inną warstwą władzy.
Najchętniej bym wrócił do wiary w uosobienia duchów natury, w strumyki, góry. Taka wiara by mi odpowiadała. Całe życie spędziłem w świecie techniki, świat przyrody jest dla mnie metafizyczny. Społeczeństwo jest jednak obdarte z tego zachwytu pięknem natury lokalnego otoczenia. W ogóle kanony piękna ogrodów są obecnie dziwne.
Święte rzeki, święte gaje, zamieszkałe przez istoty równe ludziom. Ale nie bogowie, czas bogów dla mnie przeminął.
Najchętniej bym wrócił do wiary w uosobienia duchów natury, w strumyki, góry. Taka wiara by mi odpowiadała. Całe życie spędziłem w świecie techniki, świat przyrody jest dla mnie metafizyczny. Społeczeństwo jest jednak obdarte z tego zachwytu pięknem natury lokalnego otoczenia. W ogóle kanony piękna ogrodów są obecnie dziwne.
Święte rzeki, święte gaje, zamieszkałe przez istoty równe ludziom. Ale nie bogowie, czas bogów dla mnie przeminął.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.