Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Moderator: moderatorzy
Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
...Jaki jest najlepszy lek na objawy negatywne (depresja,wycofanie i poczucie izolacji).
Biorę olanzę,ale objawy te tylko się nasilają.Zaznaczam,że Solianu brać nie mogę.Miałam po nim straszne zawroty
głowy,wymioty i oczopląs...
Biorę olanzę,ale objawy te tylko się nasilają.Zaznaczam,że Solianu brać nie mogę.Miałam po nim straszne zawroty
głowy,wymioty i oczopląs...
-
- bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: pt cze 16, 2017 4:04 pm
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Moj psychiatra twierdzi ze na negatywy dobry jest abilify, ale nie przetestowalam go dluzej ze wzgledu na zawroty glowy i objawy wejrzeniowe. Obecnie testuje wlasnie solian w malej dawce na negatywy. Jesli pomoze opisze to na forum.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 976
- Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Toruń
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Arypiprazol jest dobry na negatywy. Jednych aktywizuje, drugich nie. Stwierdzam po sobie, że mi pomógł i pomaga dalej. Trzeba się zmuszać, ale całe życie to walka ze sobą i nie tylko ze sobą. Zwłaszcza z diagnozą F20.
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
NCBI...fajna stronka,ale wszystko w języku angielskim...
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
ludzie leki mogą tylko pomóc w przezwyciężaniu złych nastrojów ale nie bedą za was żyły tu trzeba gruntownych zmian w sposobie postępowania żeby można było odczuć zmianęna lepsze.sam próbuje walczyćze schizofrenią obecnie dlaej jestem leniem ale wiem to przynajmniej że leki nie spowodują że wstanęz łużka do tego potrzebna jest motywacja i mobilizacja
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
nie jestem przeciwnikiem leków leki cacy tylko jeśli ktoś uważa że na lekach kończy się leczenie to jest w błędzie wiele osób które chorują pytają sięco zrobić żeby lepiej się czuć.każdy psychiatra powie że najlepszą terapią jest praca.
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Psychiatrzy, którzy tak mówią wprowadzają osoby chore w błąd w imię politycznej poprawności oraz troski o budżet państwowy
Dla jednych dobrą terapią może być praca. dla innych miłość (seksualna), dla jeszcze innych zajmowanie się swoimi zainteresowaniami.
Praca jest "najlepszą terapią" wyłącznie w tym sensie, że umożliwia ZUS-owi obniżenie lub zabranie renty.
Jest absurdalne twierdzenie, że pilnowanie jakichś worków z cementem na budowie po nocach czy wybieranie włosów łonowych z hotelowych pryszniców może działać na osobę chorą uzdrawiająco. Twierdzić inaczej to cynizm lub czysta hipokryzja.
- dzwonkowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 1312
- Rejestracja: pn paź 31, 2016 4:51 pm
- Status: schizofrenik - rezydent
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: poczekalnia życia
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Myślę, że skoro już zachorowaliśmy na to odbierające chęć do życia paskudztwo (F20), to róbmy dla siebie wszystko, co najlepsze, obchodźmy się ze sobą łagodnie, róbmy tylko to, co kochamy, czytajmy tylko to, co nas ciekawi, spędzajmy czas na łonie przyrody albo na zajmowaniu się naszymi zamiłowaniami. Jeśli nie mamy na nic ochoty, to też sobie nie żałujmy trochę leniuchowania. Skoro zmagamy się z tym paskudnym choróbskiem, które sieje spustoszenie w naszych duszach i umysłach, to róbmy tylko przyjemne rzeczy. Dla chorego na schizofrenię z objawami ubytkowymi łowienie przyjemności to nieraz ciężka praca.
Każdy dźwiga własny schiz.
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
dzwonkowy i hvp2 gdyby szczytem możliwości osoby chorej na schizofrenie byłoby łowienie przyjemności to znaczy że mówicie że kazdy chory na schizofrenie jest skazany np na obżeranie sieczekoladą i zejściem na zawał serca.bo przecież do tego prowadzi w zyciu kierowanie się przyjemnościami a nie rozsadkiem z którego żaden chory nie powinien przecież korzystać wg was .
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
- dzwonkowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 1312
- Rejestracja: pn paź 31, 2016 4:51 pm
- Status: schizofrenik - rezydent
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: poczekalnia życia
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Bigo, w szukaniu przyjemności należy jak najbardziej zachować rozsądek. Mam na myśli to, że dla chorego na schizofrenię odczuwanie radości może być trudne do osiągnięcia, więc nie dokładajmy sobie cierpień, tylko dawajmy samym sobie jak najwięcej radości.
Każdy dźwiga własny schiz.
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
dzwonkowy więc nie myl przyjemności z radością przyjemność jest osiągalna łatwo i bez wysiłku wystarczy się najeść wyspać współżyć ,to każdy potrafi.odmawianie sobie przyjemności to wcale nie jest zadawanie sobie dodatkowych cierpień tylko ochrona siebie przed popadaniem w uzależnienia i w konsekwencji taka czujność prowadzi do radości bo człowiek bez nałogów to przecież radosny człowiek.
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Napiszę tak dla mnie najlepszym lekiem jest podwyższona dawka abilify ale dla każdego będzie to inny lek. Mimo dobrze dobranego leku zdarzają mi się czasami jesienią i zimą gorsze dni i wycofanie. Natomiast jak śpiewa Bednarek...dla mnie szczęście to zdrowie, rodzina, muzyka, kobieta ( w moim przypadku mężczyzna) dom, który zawsze dla mnie czeka oraz jak śpiewa Sylwia Grzeszczak..cieszmy się z małych rzeczy bo wzór na szczęście w nich zapisany jest
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Cieszę się wszystkim, że mogę pójść na spacer z kijkami, że odkryłam jakiś fajny muzyczny kawałek, którym chętnie się z Wami dzielę, że spędziłam fajny dzień z córkami, że mimo tej diagnozy pracuję, że udało mi się ugotować dobry, smaczny obiad, że pokonuję swoje słabości i walczę każdego dnia z przeciwnościami losu
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
objawy negatywne są tym dotkliwsze im mniej mamy marzeń i ambitnych celów jakie sobie stawiamy do zrealizowania.bez tego nawet najlepsza metoda na zwalczenie objawów negatywnych nie da długotrwałej poprawy .można si ęcieszyć z życia tak jak Buszra82 albo narzekać na psychiatrów.
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
- AleksandraK
- zaufany użytkownik
- Posty: 310
- Rejestracja: sob sie 01, 2015 3:46 pm
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Kontakt:
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Ja biorę solian i dobrze znoszę, ale biorę go od lat i ostatnio mam znowu coraz więcej faz. Także nie wiem. Pewnie soian zostanie na negatywne, a coś dostanę zamiast olanzapiny, której już nie biorę ostatnio.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 6910
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Żaden lek nie zrobi cudu. Trzeba wyrobić w sobie zajęcia.
Pomaga bardzo terapia oraz zmuszanie się.. Przynajmniej na początku do różnych zajęc. Z czasem to wchodzi w krew i sprawia przyjemność.
Pomaga bardzo terapia oraz zmuszanie się.. Przynajmniej na początku do różnych zajęc. Z czasem to wchodzi w krew i sprawia przyjemność.
- Spokojny80
- zaufany użytkownik
- Posty: 1245
- Rejestracja: śr cze 27, 2012 8:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 38754286
- Lokalizacja: Katowice
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Mądrego to i dobrze posłuchać.:-)Świete słowa w stu procentach się z Tobą zgadzam.dzwonkowy pisze: ↑wt sie 15, 2017 8:25 pm Myślę, że skoro już zachorowaliśmy na to odbierające chęć do życia paskudztwo (F20), to róbmy dla siebie wszystko, co najlepsze, obchodźmy się ze sobą łagodnie, róbmy tylko to, co kochamy, czytajmy tylko to, co nas ciekawi, spędzajmy czas na łonie przyrody albo na zajmowaniu się naszymi zamiłowaniami. Jeśli nie mamy na nic ochoty, to też sobie nie żałujmy trochę leniuchowania. Skoro zmagamy się z tym paskudnym choróbskiem, które sieje spustoszenie w naszych duszach i umysłach, to róbmy tylko przyjemne rzeczy. Dla chorego na schizofrenię z objawami ubytkowymi łowienie przyjemności to nieraz ciężka praca.
Michal
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 6910
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Potwierdzam. Mądre słowa.
- dzwonkowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 1312
- Rejestracja: pn paź 31, 2016 4:51 pm
- Status: schizofrenik - rezydent
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: poczekalnia życia
Re: Objawy negatywne czyli depresja i wycofanie
Ciekawie się czyta własną wypowiedź sprzed pięciu lat.
Nadal uważam tak, jak wtedy napisałem.
Dodałbym jeszcze dzisiaj, że warto znaleźć sobie choć jednego człowieka bliskiego - kogoś z rodziny, kolegę czy koleżankę, partnera, a jeśli nie mamy nikogo bliskiego, to znajomego - i wyjść z kontaktem, na przykład napisać sms, zapytać co słychać.
Nawet jeśli jesteśmy odludkiem. Nie chcodzi o to, żeby stać się duszą towarzystwa ani nawet o to, żeby nagle się z kimś mocno zaprzyjaźnic, tylko o to, żeby utrzymać jakiś kontakt z jakimś człowiekiem, tak jak umiemy.
W 2017r. byłem w szpitalu (psychiatrycznym) i tam poznałem kilka osób, z którymi utrzymuję kontakt do dzisiaj - z niektórymi tylko czasem, z niktórymi codziennie. Oni też byli samotni i chorzy, jak ja.
I jeszcze warto małymi krokami ogarniać swoje obowiązki - ale naprawdę pomału, bez nerwów, we własnym tempie, żeby się nie zniechęcać. Załatwić jedną sprawę tygodniowo, wykonać minimum zadań dziennie - a potem już tylko odpoczynek, radość, przyjemność.
Może być leżenie w łóżku, jeśli tego nam trzeba.
Nadal uważam tak, jak wtedy napisałem.
Dodałbym jeszcze dzisiaj, że warto znaleźć sobie choć jednego człowieka bliskiego - kogoś z rodziny, kolegę czy koleżankę, partnera, a jeśli nie mamy nikogo bliskiego, to znajomego - i wyjść z kontaktem, na przykład napisać sms, zapytać co słychać.
Nawet jeśli jesteśmy odludkiem. Nie chcodzi o to, żeby stać się duszą towarzystwa ani nawet o to, żeby nagle się z kimś mocno zaprzyjaźnic, tylko o to, żeby utrzymać jakiś kontakt z jakimś człowiekiem, tak jak umiemy.
W 2017r. byłem w szpitalu (psychiatrycznym) i tam poznałem kilka osób, z którymi utrzymuję kontakt do dzisiaj - z niektórymi tylko czasem, z niktórymi codziennie. Oni też byli samotni i chorzy, jak ja.
I jeszcze warto małymi krokami ogarniać swoje obowiązki - ale naprawdę pomału, bez nerwów, we własnym tempie, żeby się nie zniechęcać. Załatwić jedną sprawę tygodniowo, wykonać minimum zadań dziennie - a potem już tylko odpoczynek, radość, przyjemność.
Może być leżenie w łóżku, jeśli tego nam trzeba.
Każdy dźwiga własny schiz.