CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Obrazek

No to lecimy do Zanzibaru. Raj na Ziemi. :)
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

I bez obciążenia starożytną historią Izraela. Wszystko tam gdzieś przeminęło, oto wszystko nowe jest :)
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Byli Świadkowie Jehowy twierdzą, że służba w organizacji wpędza ich w depresję. Po wyjściu z sekty czują się dużo lepiej. Jak to możliwe, że najpierw sami chcieli, a potem sfrustrowani uciekają?
To na tym polega pułapka tej miłej organizacji bez odpowiedzialności?
"Nieszczęsny, będziesz miał to, czego pragnąłeś" ?
Kierownictwo pewnie ostro eksploatuje religijnie ludzi na podstawie "Paście trzodę Bożą"
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/inf ... po-polsku/
męczy BogiemJehową, Biblią, a niektórzy tego nie wytrzymują. Wiara powinna być prywatną sprawą każdego.
A może nie zrozumieli systemu i wzięli go zbyt poważnie. Przecież to zwykła piramida głoszenia i bogata firma amerykańska, powinno być wesoło.
A może i tak byli w depresji, mieli zaburzenia, a firma nie zapewniła pomocy psychologicznej i opieki medycznej swoim pracownikom pracującym w warunkach szkodliwych dla zdrowia. Po amerykańsku. Leczenie na własną rękę, za swoje. Głoszenie za swoje. Za Bóg zapłać.
Bycie w sekcie upośledza funkcjonowanie społeczne i przyczyną problemów nie jest tylko sama treść życia w zborach, ale wszystko, co się wtedy dzieje z człowiekiem wyjętym ze świata. Wykluczenie z sekty to ponowne wytrącenie z aktualnej grupy odniesienia i odcina go już całkowicie od normalnego życia.
Świadkowie Jehowy nie dajcie się nigdy wykluczyć! :)
Albo zrozumcie, że społeczeństwo ma wiele prawd, równoległych i równouprawnionych i wyjdźcie z sekty. Nie ma co traktować tej metafizycznej kwestii spornej pomiędzy Jehową a Satanem tak śmiertelnie poważnie. Stwórca i tak wygra swój świat i zbawi swoje stworzonka, tylko tak się z nami droczy :evil: :D



https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ost ... /#msg35974
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ost ... sz-byc-ty/
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Zaorali ogrody w Nadarzynie?!
Toż to grzech i skandal. Nie zdążyłem zwiedzić. Niszczenie rajskiej przyrody :mrgreen:

A może rzeczywiście się wynoszą do Sosnowca.

http://piotrandryszczak.pl/nadarzyn-biu ... ehowy.html
http://piotrandryszczak.pl/polemika2aa/ ... ehowy.html
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Organizacja wygasa. I co będzie teraz z pracownikami wiernymi? Muszą pogodzić się z tym, że przemija i albo założyć sobie nowe sekty z doktrynami bardziej prawdopodobnymi i spójnymi (zachęcającymi ludzi) albo pójść do konkurencji.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Właśnie dowiedziałem się, że jutro, 26 lipca, jest ogólnoświatowy Dzień Pamięci Ofiar Strażnicy. Zaczęto go obchodzić w USA w 2014 r.

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zap ... /#msg94976
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zap ... pca-plock/

Głównie chodzi o osoby przedwcześnie tragicznie zmarłe z powodu odmowy transfuzji krwi, ale pewnie też o samobójców po komitetach wykluczeniowych albo cierpiących w depresji i lękach związanych z groźbą wyroku śmierci od Jehowy w Armagedonie i braku nadziei na życie wieczne w raju na Ziemi z samymi najlepszymi. Czyli tak czy tak chodzi o osoby zaburzone, bo nikt zdrowy na umyśle nie wkręci sobie takiej twardej i niepewnej metafizyki i bezdusznej selekcji boskiej a przynajmniej nie będzie brał sobie tego poważnie. (ostracyzmu od nawiedzonych bliskich też).
Jedno mądre zdanie z tej dyskusji wyjaśnia, że to sami Świadkowie Jehowy protestują przeciwko polityce zarządu (Ciała Kierowniczego) a nie wrogowie czy konkurencja religijna.
Oczywiście nie przyznają się do tego Świadkowie siedzący cicho w organizacji, bo im tam dobrze. Praca czy służba w każdej firmie czy organizacji niesie ryzyko utraty zdrowia lub życia.
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zap ... /#msg95390

Poważna sprawa, nie warto się śmiać nawet z takich kontrowersyjnych zachowań, jak zapalanie zniczy pod siedzibą firmy przez byłych pracowników.
[youtube]g1Butp5lwss[/youtube]
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Wszystko ma wpływ na chorobę, co niezdrowe.
[youtube]kTrSD0RH6PA[/youtube]
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Niezdrowe jest bycie w sekcie.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zap ... /#msg96343

Byli uczestnicy sekty protestują w Płocku.
Szczególnie czepili się roku 1975, który był takim punktem docelowym w ówczesnym marketingu wiary Towarzystwa Strażnica.
Panowała atmosfera wyczekiwania na spełnienie się proroctw apokaliptycznych, koniec tego systemu rzeczy i Armagedon, podgrzewana zniewalająco słodkimi pytaniami w literaturze typu: "Dlaczego oczekujesz roku 1975?"
Oczywiście za jakiekolwiek odpowiedzi w rozgorączkowanych nadzieją umysłach klientów Towarzystwo Strażnica nie chce brać odpowiedzialności. Ono ma tylko wzbudzać wiarę, potrzeby wiary i sprzedawać swój produkt. Co z tym klient zrobi, czy użyje ją na swój pożytek czy szkodę, to już nikogo nie obchodzi.
Bardzo naiwna sugestia, takie dalekie echo owych sześciu dni z poematu o stwarzaniu z Księgi Rodzaju i siódmego dnia spełnienia i odpoczynku, potem podstawienie tysiąca lat za jeden dzień z Psalmu 90:2-4 i listu św Piotra 3:8 i karkołomna konstrukcja gotowa. Rezonuje z ludzką nadzieją na bycie w centrum wydarzeń, na istnienie w czasach, kiedy coś się wreszcie zmieni i dlatego pewnie całe rzesze wiernych z ubiegłego pokolenia kupiły to. Niestety przeminęły a Stwórca nie chce stosować się do ludzkiej matematyki i okazji "okrągłych liczb" obrotów planety wokół swojej gwiazdy. Jeszcze widocznie nie na tym etapie rozwoju i stygnięcia materii po Wielkim Wybuchu. Astronomia i fizyka :)
http://www.piotrandryszczak.pl/armagedo ... _1975.html
Towarzystwu Strażnica raz udaje się załapać i przedstawić ambitne proroctwo a raz zbyt prymitywne, żeby w ogóle ktoś się nabrał. W każdym razie badają i wyciągają proroctwa z Biblii dalej a ludzie nie chcą się rozejść z sekty, nawet po takich błędach.
Po kompromitacji z rokiem 1975 tłumy wyznawców opuściło sektę, ale już w latach 90 przybyło wielokrotnie więcej wierzących. Dobra nisza rynkowa, bo ludzie będą mieć potrzebę wiary zawsze. Tylko produkt niedoskonały.
Jeżeli chodzi o ambitne proroctwa z Biblii, to najlepiej wyszło Towarzystwu Strażnica wyszukanie tego:


(1): Pamiętaj, że w dniach ostatecznych nadejdą ciężkie chwile. (2): Ludzie będą bowiem samolubni, chciwi, pyszałkowaci, wyniośli, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, bezbożni, (3): nieczuli, nieustępliwi, rzucający oszczerstwa, nieopanowani, okrutni, nienawidzący dobra, (4): zdradliwi, porywczy, zarozumiali i kochający przyjemności bardziej niż Boga. (5): Będą zachowywać pozory pobożności, a wyprą się tego, co jest jej siłą. Unikaj takich ludzi. (6): Z nich bowiem wywodzą się ci, którzy krążą po domach i bałamucą naiwne kobiety obciążone grzechami, ulegające różnym pożądaniom. (7): Takie ciągle się uczą, ale nigdy nie mogą dojść do poznania prawdy. [Biblia Paulistów, 2tm 3]

Spełnia się jak najbardziej, ale to nic dziwnego. Św. Paweł ostrzegał przed niedoskonałością i złem gatunku ludzkiego w ogólności a w szczególności przed niemoralnymi kaznodziejami i akwizytorami.
I jak zwykle u Św. Pawła dostało się "naiwnym kobietom obciążonym grzechami", które przez to ulegają "różnym pożądaniom" i są wykorzystywane przez przystojnych niegodziwców w dniach ostatecznych. :mrgreen:
Może nawet często dają wciągnąć się do różnych sekt a prawdy i tak nie poznają.
Św. Paweł był okropnym mizoginem. Już wolę czytać Św. Piotra. Miał żonę i rodzinę.


Dar wiary musi wypływać od samej żywej Istoty Najwyższej a nie z Biblii, swoich nadziei czy apokaliptycznych scenariuszy marketingowych Towarzystwa Strażnica opartych o treść Biblii. W zasadzie wszystko można odrzucić, bo to do Istoty Najwyższej niepodobne.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

I przede wszystkim w roku 1975 nie upłynęło wcale 6 000 lat istnienia człowieka.
Człowiek jako rozmnażający się gatunek mógł pojawić się w przyrodzie planety Ziemia 2 miliony obrotów planety wokół gwiazdy temu, a człowiek rozumny 100 tysięcy lat temu.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Nie, to wszystko znowu przez kobietę :mrgreen:
Armagedon nie nastał w roku 6000 od stworzenia człowieka (w 1975 roku), bo nie wiadomo ile lat po stworzeniu Adama została stworzona Ewa. A przecież oboje razem dopiero stanowili pojawienie się człowieka na tej Ziemi.
To ratuje cały cały scenariusz zaledwie o jakieś 100 lat, bo:

Gdy Adam miał sto trzydzieści lat, urodził mu się syn, podobny do niego jako jego obraz, i dał mu na imię Set. Rdz 5:3 BT

Wcześniej Adam miał czas zgrzeszyć, zostać wypędzony z Ewą z Edenu, spłodzić Kaina i Abla, pozwolić im dorosnąć na tyle, żeby jako dwa samce z gatunku ludzkiego zdążyli rywalizować o wszystko i zachować się jak się zachowali i tyle. Na rajski stan życia wiecznego z Bogiem w doskonałości i to przy doskonałej partnerce pozostaje niewiele. Nie wiadomo przecież też, ile czasu Adam z Ewą cieszyli się istnieniem w ogrodzie Eden zanim nie zdecydowali się wszystko zepsuć.
Zależy też czy wiek Adama liczymy od małego noworodka czy od stworzenia go jako w pełni ukształtowany egzemplarz ssaka z rodziny naczelnych. A może 6000 lat od grzechu Adama, czyli 6100 od jego zmaterializowania tu z informacji, według teoretycznego schematu zaprojektowanego przez Stwórcę?
W każdym razie niewiele czasu pozostało. :mrgreen:
Żeby starożytne pisma literackie tak oddziaływały na życie współczesnych ludzi w sekcie...
Taki produkt wiary, ludzie to kupują. Widocznie zaspokaja to jakieś potrzeby klienta.
Teraz tak samo robią z pokoleniem roku 1914 i przedłużają za pomocą karkołomnych konstrukcji.

http://www.piotrandryszczak.pl/armagedo ... _1975.html

http://www.piotrandryszczak.pl/armagedo ... _1975.html
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Teraz nowym klientom i pracownikom Strażnicy wyjaśnia się na głównych zgromadzeniach firmowych, że po prostu sami Świadkowie Jehowy sobie uroili Armagedon w 1975 roku. Po prostu klienci nieprawidłowo obchodzili się z produktem. Naiwnie jak dzieci oczekiwali dosłowności czegoś, co było tylko przykładem i modelem. Produktem jest wiara, a o dniu owym i godzinie nie wie nikt, nawet aniołowie....
Wszystko inne to tylko pomoce dydaktyczne, takie rusztowanie dla wiary, i w każdym momencie może być rozebrane przez firmę albo zmodernizowane i przekształcone według aktualnych potrzeb.
I nowi klienci bez zastrzeżeń akceptują takie kierownictwo, zwłaszcza, gdy połechcze się ich dumę, porównując ich lojalność i roztropność z nierozsądnym postępowaniem tamtych, albo ich wiedzę i wiarę z zaślepionymi przez Satana światusami i odstępcami.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Protestujący dobrze robią, że piętnują obłudę i kombinatorstwo twórców tej sekty z Ameryki.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Zazębiające się pokolenie też jest obecnie wpajane tłumom na głównych szkoleniach firmowych (kongresach).
Osoby, które istniały w czasie istnienia osób pamiętających rok 1914, należą do istnienia tego wyjątkowego pokolenia, które nie przeminie. Ostatnie narodzone dziecko w trakcie ostatniej chwili życia ostatniego człowieka pamiętającego rok 1914 jeszcze będzie należało przez całe swoje życie do "tego pokolenia", więc zbiorowa świadomość nie zgaśnie zanim nie spełni się wszystko. Armagedon ciągle aktualny.
Przeskoki ze świadomości w świadomość jak gdyby nigdy nic. Rozwiązali paradoks przerwy w istnieniu, niemożliwe :mrgreen:

Najgorsze, że niektóre nowonarodzone osoby i to będące pomazańcami nie należą już do tego pokolenia. To znaczy, że szykuje się na Ziemi pokolenie po pokoleniu, które ma nie przeminąć i nie da się tego uniknąć. Albo nauka o roku 1914 zostanie odrzucona (ale to rozwali testament Russela i innych i trzeba będzie prawnie coś kombinować, żeby Towarzystwo się nie rozleciało. Ale przecież tak już robiono i to ciągle), albo po prostu chodzi o to, że właśnie spełniło się to wszystko, co miało się spełnić i nikt nic nie zauważył, bo działo się to w sferze niebiańskiej, w Rządzie 144 000 nieśmiertelnych. (Jak kiedyś interpretowano perypetie firmy Strażnica w latach początkowych XX wieku, jako spełnianie się już scen z Apokalipsy w książce Wspaniały finał Objawienia bliski).
A na Ziemi już coś tam wymyślą na drodze do raju, w kolejnych pokoleniach.
Później Świadkowie będą uczyli się, że Królestwo Boże panuje a i pewne proroctwa spełniły się już w wystarczającym stopniu.


"Podobnie wyjaśniono tę kwestię w książce wydanej w roku 2014:



„Jak zatem rozumieć słowa Jezusa o »tym pokoleniu«? Składa się ono z dwóch zazębiających się grup pomazańców: tych, którzy oglądali początki spełnienia się znaku w roku 1914, oraz tych, którzy będąc już namaszczeni, przez jakiś czas żyli jednocześnie z tą pierwszą grupą. Przynajmniej niektórzy z drugiej grupy pomazańców doczekają początku nadchodzącego wielkiego ucisku. Chrześcijanie z tych dwóch grup tworzą jedno pokolenie, ponieważ jako pomazańcy przez pewien czas żyli jednocześnie.*

*Ktoś, kto został namaszczony duchem po śmierci ostatniego z pomazańców tworzących pierwszą grupę – tych, którzy widzieli »początek dręczących boleści« w roku 1914 – nie należy do »tego pokolenia« (Mat 24:8)” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 11-12)".

http://piotrandryszczak.pl/polemika2a/t ... anuje.html
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

W sekcie różni biznesmeni mają układy, powiązania rodzinne, małżeńskie, wspólne cele. Wspólne wielbienie Jehowy jest od święta, doktryn nikt nie bierze poważnie, skupiają się na tym, co można zyskać całe życie będąc w takich układach. Nie da się takich wyciągnąć.
Najgorzej mają osoby, które przyłączyły się samotnie, dla idei, nie mają tam nawet nikogo z rodziny. Przestają rozumieć się z dotychczasowymi znajomymi, bliskimi, ludźmi ze świata.
Niewiele wnoszą i niewiele wynoszą z tej całej sekty, ale dostarczają kolejną jednostkę osobową do zasobów Towarzystwa. Ludzie nie są idealni nigdzie, wszędzie są tacy sami, a tylko w grupie muszą podporządkować się jej prawom.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

W ogóle wyciąganie kogokolwiek od Świadków Jehowy, to według mnie pomysł niezbyt dobry. Chcącemu nie dzieje się krzywda.
Jeżeli rodzina i najbliżsi nie wyciągnęli, to co może zaoferować takim obcy człowiek czy instytucja?
A tak, rodzina cała taka sama, i nie ma dokąd wyciągnąć na świat, u niektórych.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Mimo wszystko ciekawi mnie, czy ta Agata wyciągnie swojego brata od Świadków Jehowy.
Czy interesy przeważą i brat wybierze karierę w strukturach Towarzystwa.
A tymczasem znowu naraża się na ostracyzm od byłych braci i sióstr w różnych dziwnych formach. Głosicieli odtrącają ludzie ze świata i innych religii, byłych Świadków odtrącają sami Świadkowie i świat się kręci.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Tyle, że "wyciągnięcie" brata Agaty musi wyglądać w ten sposób, że zostanie on albo "odstępcą" albo wykluczonym i Świadkowie Jehowy zamkną przed nim swoje środowisko. Musi podjąć decyzję czy stracić kontakt z jedną osobą czy z całym zborem i tysiącami ludzi. Trudny wybór.
Niektórzy są wykluczeni przez parę lat, robią co chcą a potem z powrotem się przyłączają. Może spróbować i sprawdzić, gdzie naprawdę jego dusza.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Uśmiechnięte tłumy Świadków i samotna wykluczona. Pięknie pokazane, o co chodzi z problemem wykluczeń. Bliscy niechby sobie byli Świadkami, mormonami, buddystami czy kimkolwiek, wierzyli w co chcą, ale nie stosowali ostracyzmu wobec osób z rodziny, za to, że oni nie są z nimi w tej samej religii. Niechby pozostali ludźmi i umieli oddzielić relacje religijne od relacji zwykłego życia. Jeżeli ktoś nigdy nie był Świadkiem, może robić co chce, wierzyć, w co zechce a rodzina będąca Świadkami Jehowy przyznaje się do niego i utrzymuje relacje. Jeżeli ktoś był - przepadło.
Wniosek - nie dać się wciągnąć. Wszyscy razem wtedy lepiej na tym wyjdą.

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/zap ... /#msg96574
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: kaznodzieja »

arq pisze: pn lip 07, 2014 8:25 am Jak to inny użytkownik napisał na forum świadków jehowy stworzył mason i okultysta 33 stopnia Charles Taze Russell.
ciekawe,niewiedziałem o tym. Ale myślę że to było wcześniej,jak należał jeszcze do innej religii.Jeżeli jest w tym cokolwiek prawdy :lol:
Osoby zorientowane troszeczkę w temacie wiedzą że śJ nie mogą mieć nic wspólnego z okultyzmem,wprost przeciwnie przestrzegają przed nim.
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”