Potrzebuje siły by zostać...albo odejść !
Moderator: moderatorzy
Re: Potrzebuje siły by zostać...albo odejść !
.
Ostatnio zmieniony śr cze 07, 2017 1:43 pm przez Śnieżka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Potrzebuje siły by zostać...albo odejść !
Śnieżka pisze: Dopiero dziś coś we mnie pękło,podjęłam ostateczną decyzję o odejściu....
Najpierw pękło, potem odpękło.Śnieżka pisze: Chyba nie ma dla mnie nadziei...Ja po prostu che tego a nie innego ! I jak tego nie będę miała to będę płakała cóż poradzę...On nie jest tak o pierwszy leprzy...łączą na więzy krwi i może dlatego nie chce obcych poznawać ani nawet dawać szansy...

Nie prawuj się już, jeżeli wyczułaś moment, w którym odejdziesz wygrana bez żadnych pretensji.
Ten miły stan wolności i zwycięstwa łatwo sobie nieodwracalnie zepsuć chęcią dokopania byłemu/byłej i wciągnąć się w niekończącą szarpaninę. Po prostu zapomnijcie o sobie i tego się trzymajcie.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12330
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Potrzebuje siły by zostać...albo odejść !
Też tak uważam jak Cezary.Cezary jeżeli on mieszka w tym samym mieście może ja nachodzić i to może być faktyczny problem.
Re: Potrzebuje siły by zostać...albo odejść !
Albo Śnieżka sobie pochlebia.
Albo z góry snuje jakieś dramatyczne scenariusze na podstawie lęków lub romansów.
Jeżeli on ma honor, to zapomni o tej miłości i nie odezwie się do końca życia.