Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Moderator: moderatorzy
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Też uważam , ze wszystko zostało wyjaśnione. Kto zechce dowiedzieć sie prawdy odnajdzie akt prawny w postaci przepisu i sam przeczyta. A przede wszystkim będzie postępował zgodnie z własnym sumieniem nie łamiąc prawa, tylko i wyłacznie przez swoją ,,nieświadomość'' i niewiedzę lub zaslaniając się że coś nieistnieje lub opierając się na opinii innych osób. Cały czas podkreslam żeby odnaleźć to samemu . Czyli co moi. temat uznajemy za zamknięty.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Pozwól, iż jeszcze raz podkreślę Shekpir, że choroba psychiczna i nerwowa nie stanowi przeszkody w wykonywaniu zawodu nauczyciela.
A na przyszłość proszę - nie pisz bełkotem, jak w poście powyżej:
A na przyszłość proszę - nie pisz bełkotem, jak w poście powyżej:
I koniecznie poszukaj przepisu regulującego prawo używania imienia i nazwiska Szekpira w wersji spolszczonej! Nie łam prawa "tylko i wyłącznie przez swoją >>nieświadomość'<< lub niewiedzę" i "nie zasłaniaj się, że coś nie istnieje"będzie postępował zgodnie z własnym sumieniem nie łamiąc prawa, tylko i wyłacznie przez swoją ,,nieświadomość'' i niewiedzę lub zaslaniając się że coś nieistnieje lub opierając się na opinii innych osób.

Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Nie o tym jest ten wątek, moi. Proszę zatem trzymaj się tematu. Napisałas powyżej że wyszystko co miałaś do powiedzenia już powiedziałaś, ale za chwilę znowu powtarzasz to samo. Zamierzasz tak robić w kółko? Uważam ze temat jest na siłę przeciągany, bo kazda z nas broni swojej opinii, będzie to sie ciągnęło w nieskonczoność. Dlatego uważam, że nalezy ten temat pozostawić pod rozwagę forumowiczów.
Twoją wersję forumowicze już poznali moją również. Kto będzie rzeczywiście zainteresowany pracą w zawodzie, sprawdzi sobie sam jak to regulują przepisy i nie będzie sie opierał na opiniach osób postronnych zarówno mojej opinii jak i twojej moi. Tak podpowiada logika, jeżeli coś jest poddane wiarygodności , należy to samemu zweryfikować, wtedy ma się 100% pewność. JA poddałam twoją wersję do weryfikacji. Osobiście dowody na to mam namacalne, że twoja wersja jest nieprawdziwa. Uważam ,ze każdy zainteresowany sprawą forumowicz przekona sie sam i zbajdzie w sobie na tyle obiektywizmu, żeby dowiedzieć się dokładnie co i jak reguluja to przepisy.
Pozdrawiam wszystkich shekspir.
Twoją wersję forumowicze już poznali moją również. Kto będzie rzeczywiście zainteresowany pracą w zawodzie, sprawdzi sobie sam jak to regulują przepisy i nie będzie sie opierał na opiniach osób postronnych zarówno mojej opinii jak i twojej moi. Tak podpowiada logika, jeżeli coś jest poddane wiarygodności , należy to samemu zweryfikować, wtedy ma się 100% pewność. JA poddałam twoją wersję do weryfikacji. Osobiście dowody na to mam namacalne, że twoja wersja jest nieprawdziwa. Uważam ,ze każdy zainteresowany sprawą forumowicz przekona sie sam i zbajdzie w sobie na tyle obiektywizmu, żeby dowiedzieć się dokładnie co i jak reguluja to przepisy.
Pozdrawiam wszystkich shekspir.
Ostatnio zmieniony sob gru 05, 2009 7:11 pm przez shekspir, łącznie zmieniany 1 raz.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
A to już jest bezczelność z Twoje strony. Proszona o podanie źródła tego rzekomego przepisu, migasz się, mataczysz i kręcisz, bo nie jesteś w stanie go podać. Więc kto tu kłamie?shekpir pisze:Osobiście dowody na to mam namacalne, że twoja wersja jest nieprawdziwa
Jak dla mnie, jest o przepisach i ich wpływie na nasze życieshekspir pisze:Nie o tym jest ten wątek, moi.

Ostatnio zmieniony sob gru 05, 2009 7:16 pm przez moi, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
dlaczego zmieniłaś przed chwilą posta moi?
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Bo każdy ma do tego prawo. Ty zrobiłaś to również. Mój post jest odpowiedzią na Twoje insynuacje, że mówię nieprawdę. Uważam, że posuwasz się za daleko.shekspir pisze:dlaczego zmieniłaś przed chwilą posta moi?
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Wątek ma nazwę ,, choroba psychiczna a zawód nauczyciela'' zgadza się?
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Tak i operujemy w nim konkretami, faktami, a nie zmyślonymi informacjami, które wprowadzają innych w błąd.shekspir pisze:Wątek ma nazwę ,, choroba psychiczna a zawód nauczyciela'' zgadza się?
Czy byłaś wielokrotnie proszona o podanie źródła przepisu, na który się powołujesz? Czy zrobiłaś to? A jeśli nie- to dlaczego?
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Zatem trzymaj się wątku głównego, który o ile dobrze pamietam chciałaś zakończyć. Podobno ,,znalazłaś'' przepis, dla ciebie zatem jest sprawa jasna. Pozwól może innym zainteresowanym odetchnąć i nabrać dystansu do sprawy, osobom które być moze chcą same zadecydować i zweryfikować obie wersje. Ja ze swojej strony uważam dalsze ciągnięcie tego wątku za bezcelowe, ponieważ z boku na to patrząc w kółko powtarzane są 2 przeciwstawne sądy. Szanuje wolnośc wyboru innych ludzi i wierzę że osoby naprawdę zainteresowane same zweryfikują tą sprawę. Jest jeszcze coś takiego jak odpowiedzialność i tego wszystkim pracujacym lub planujacym pracę życzę.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Zatem mów prawdę - to jest właśnie odpowiedzialność, o której tyle piszesz, a której nie potrafisz zastosować w życiu. Odpowiedzialność za tych ludzi, których świadomie wprowadzasz w błąd.shekspir pisze:Jest jeszcze coś takiego jak odpowiedzialność i tego wszystkim pracujacym lub planujacym pracę życzę.
Ponawiam swoje pytanie: czy podałaś źródło przepisu, na który się powołujesz? Czy nie proszono Cię o to wielokrotnie? Dlaczego nie możesz tego zrobić?
- MAdzialena
- zaufany użytkownik
- Posty: 508
- Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Jeszcze się sprzeczacie...? 

- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Forum nie zapewniło krzesła 
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Elektrycznego?zbyszek pisze:Forum nie zapewniło krzesła

Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Jak dla mnie shekspir się sprzecza bo to lubi, a moi ma rację bo pracuje jako wykładowca. Gdyby ów tajemniczy przepis istniał, to moi nie mogłaby wykładać.
Ale obie są uparte, żadna nie ustąpi i ten wątek będzie ciągnął się bez końca.
Jednak dobrze, że moi sprzeciwia się trollingowi shekspir, która dezinformuje innych, pisząc o mitycznym przepisie.
Ale obie są uparte, żadna nie ustąpi i ten wątek będzie ciągnął się bez końca.
Jednak dobrze, że moi sprzeciwia się trollingowi shekspir, która dezinformuje innych, pisząc o mitycznym przepisie.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 

- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Dzięki, Jojo.
Uważam, że Shekspir robi wiele złego, strasząc innych tym nieistniejącym przepisem.
Dobrze byłoby gdyby to forum mogło bez problemu spełniać swoją użytkową funkcję: gdyby informowało (a nie dezinformowało) o ważnych sprawach, przepisach i innych rzeczach swoich użytkowników oraz by mogło spełniać swoją funkcję terapeutyczną - wspierało, dodawało otuchy i wiary, że pokona się niedogodności związane z chorobą.
Szkoda, że niektórzy tego nie chcą (lub nie potrafią) zrozumieć.
Pozdrawiam.m.
Uważam, że Shekspir robi wiele złego, strasząc innych tym nieistniejącym przepisem.
Dobrze byłoby gdyby to forum mogło bez problemu spełniać swoją użytkową funkcję: gdyby informowało (a nie dezinformowało) o ważnych sprawach, przepisach i innych rzeczach swoich użytkowników oraz by mogło spełniać swoją funkcję terapeutyczną - wspierało, dodawało otuchy i wiary, że pokona się niedogodności związane z chorobą.
Szkoda, że niektórzy tego nie chcą (lub nie potrafią) zrozumieć.
Pozdrawiam.m.
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Niczym nie strasze, stwierdzam fakty. Jeśli chodzi o informację każdy mozę ją przecież znaleźć. Dlaczego tak bardzo zagłuszasz ludzi? Dalczego nie pozwolisz im poszukać w spokoju tylko cały czas piszesz, że pracujesz i że ja wprowadzam ludzi w błąd. Ja wprowadzam ludzi w błąd? Poddając watpliwości to co piszesz? Pisałam i wyjasniałam ownież , zę w procesie dopuszczania człowieka do pracy trzeba przejśc przez kilka ogniw, skoro rzeczywiście pracujesz, któreś z nich musiało zawieźć. Gdzies ktoś czegoś nie doczytał albo , ktoś coś komus nie powiedział. śledztwa nie zamierzam prowadzić. Gdyby osoba chora psychicznie uczyła jednak moje dziecko, pociągnęłabym za odpowiednie sznurki, żeby zagwarantować moim dzieciom naukę w warunkach jakie gwarantuje prawo. Na szczęscie jest mi to bez różnicy, póki mnie to bezpośrednio nie dotyczy (mieszkamy na szczęście daleko od siebie ) to luz. Ja opieram się cały czas na na konkretnym dokumencie regulującym kwestię pracy osoby chorej psychicznie w oświacie na stanowisku nauczyciela. Przecież każdy może sam to sprawdzić nie opierajac się ślepo na opinii żadnej z nas. I przyklaskująć przez sympatię jednej znas a piętnując drugą. Obiektywizm jest wynikiem wiedzy sprawdzonej osobiście [wiedza = fakt (poszukaj przepis zdobędziesz fakt); ' wiedza to nie wniosek wysnuty na podstawie tego co ktoś mówi, w tym przypadku moi]. Żeby być obiektywnym nie można kierować sie emocjami. Przecież to najprostrze co można zrobić: sprawdzić, poszukać , przeczytać. I wtedy wszystko jasne. Żaden mityczny przepis. Przepis ( lub akt prawny jak kto woli) jak kazdy inny, to ty dopisujesz mu epitety, nie ja.
Jojo, jak widzisz : prawo sobie , życie sobie.
Szkoda tylko że w płaszczyźnie tak delikatnej jak oświata gdzie pracuje sie z dziećmi, które maja zagwarantowane prawnie warunki w jakich ma przebiegać edukacja , prawo ma sie daleko od praktyki. Ale cóż, oby jak najmniej takich przypadków.
Jojo, jak widzisz : prawo sobie , życie sobie.
Szkoda tylko że w płaszczyźnie tak delikatnej jak oświata gdzie pracuje sie z dziećmi, które maja zagwarantowane prawnie warunki w jakich ma przebiegać edukacja , prawo ma sie daleko od praktyki. Ale cóż, oby jak najmniej takich przypadków.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Podaj źródło tego przepisu. Nie pomożesz innym, pisząc elaboraty, jak to ważny jest ów przepis i że każdy może go znaleźć (Twoje ataki personalne pominę milczeniem, bo to normalny element Twoje komunikacji - zaczynam wątpić, że potrafisz inaczej rozmawiać). Jak na razie nikt oprócz Ciebie nie odnalazł tego przepisu, bądź więc użyteczna dla innych i podaj gdzie znaleźć ów tajemniczy przepis.shekspir pisze:Jeśli chodzi o informację każdy mozę ją przecież znaleźć.
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Jest sposób na osiągnięcie szczęścia. Mam go przed sobą. Ty również możesz go odnaleźć, poszukaj.shekspir pisze:każdy mozę ją przecież znaleźć
Pomogło Ci to?
Zapraszam do rozmowy na czacie.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Shekspir, mam wrażenie, że z powodu własnych niepowodzeń życiowych próbujesz odegrać się na innych i robisz to w bardzo zły sposób, sprawiając innym wiele cierpienia oraz siejąc dookoła niepewność.shekspir pisze: Szkoda tylko że w płaszczyźnie tak delikatnej jak oświata gdzie pracuje sie z dziećmi, które maja zagwarantowane prawnie warunki w jakich ma przebiegać edukacja , prawo ma sie daleko od praktyki. Ale cóż, oby jak najmniej takich przypadków.
Z obrazu rzeczywistości, jaki roztaczasz przed innymi wynika, że jeśli ktoś ma zdiagnozowaną chorobę psychiczną lub nerwową, to nie ma prawa podejmować żadnej aktywności życiowej. Jedyne, co go czeka to smutny koniec: w wieku 30 lat będzie śliniącym się staruszkiem lub staruszką z demencją starczą, robiącym pod siebie w pampersa i karmionym sondą. Nie warto kończyć studiów, szukać pracy, zakładać rodziny - nie warto nic robić, tylko trzeba czekać na koniec. Są to jednak tylko Twoje fantazje na ten temat, ponieważ nie podajesz żadnych dowodów - piszesz jedynie sążniste posty o wymyślonych przez Ciebie nakazach i zakazach, strasząc innych i dezinformując.
A Twoje ostatnie zdanie:
uważam za wyjątkowo podłe, bo stawia mnie w złym świetle, jako kogoś, kto narusza prawo, jest bezkarny, bezmyślny i niefrasobliwy - dosyć tego!shekspir pisze: Ale cóż, oby jak najmniej takich przypadków.
Zastanów się nad sobą i tym, co robisz tu, na tym forum. W jaki sposób chcesz być przydatna i pomocna dla innych, jeśli tylko wymyślasz nowe zdania i fascynujesz się tym co napisałaś, a poproszona o konkrety (o podanie źródła przepisu, o którym tyle piszesz) - unikasz odpowiedzi i wymyślasz nowe posty. Piszesz tylko wciąż o tym, jak to inni są źli, niedouczeni i niefrasobliwi i jaki to błąd, że pracują, bo przecież nie powinni - przepis a la Shekspir im tego zabrania!!!
Oby jak najmniej było wokół nas osób, które swoim rozgoryczeniem, cynizmem i kłamstwami zatruwają nam życie

- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Choroba psychiczna a zawód nauczyciela
Shekspir tego explicite nie napisała ! To są tylko Twoje wnioski Moi, z rzekomego istnienia przepisu, lecz różnica jest istotna. Shekspir nie postawiła Ci osobiście zarzutu, że robisz niesłusznie pracując. Myślę Moi, że niesłusznie czujesz się zaatakowana osobiście w Twoje postawie życiowej, a shekspir najwyraźniej nie widzi, że tak odczytujesz jej posty.moi pisze: .... Piszesz tylko wciąż o tym, jak to inni są źli, niedouczeni i niefrasobliwi i jaki to błąd, że pracują, bo przecież nie powinni ...
Ty natomiast zarzucasz jej kłamstwo, lecz na nie nie mamy dowodów, a jedyne co możemy stwierdzić to nierzetelność w dyskusji. Liczę, że shekspir poda w końcu ten przepis, oraz jego źródło, bo pewno wielu użytkowników szukało, a nikt niczego nie znalazł.moi pisze: ....Oby jak najmniej było wokół nas osób, które swoim rozgoryczeniem, cynizmem i kłamstwami zatruwają nam życie