CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Odstępcy czy wykluczeni mają prawo nadal przychodzić na zebrania ŚJ, jeżeli na przykład tęsknią za rodziną pozostałą w zborze albo jeżeli nie chcą się pogodzić z rozerwaniem więzów z nimi.
Siedzi sobie biedny wykluczony na sali, nie ma prawa uczestniczyć w teatrze, nie ma prawa się odezwać, nie ma prawa odpowiadać. Nikt się z nim nie wita, nie rozmawia, musi czekać aż ktoś z szefów się zlituje i z łaski swojej zaprosi na powtórkę szkolenia. To znaczy studium. Musi wyrazić skruchę i ponownie uwierzyć w Jehowę. Kiedy ponownie go przemaglują i przeegzaminują a on dobrze się będzie zachowywał i lojalnie posłuszny zacznie głosić poprawnie, wtedy znowu tłum znajomych zmieni wobec niego twarz i zacznie się uśmiechać. Rodzina odetchnie z ulgą, że rozsądny krewny przestał wierzgać przeciwko ościeniowi i może znowu ich widzieć.
I po co to wszystko?
Każdy ma prawo wierzyć w co chce i dyskutować o czym mu się podoba a więzy rodzinne i przyjacielskie powinny być od tego niezależne. O ile rzeczywiście są prawdziwe.
I u Świadków Jehowy i u nie świadków można spotkać uczciwych, wartościowych ludzi a można spotkać szkodliwych, przestępców. Ja nie dzielę ludzi według religii czy przynależności do firm i tak samo bym traktował znajomych niezależnie od tego, jakie kolejne wyznania zahaczyli po drodze swojego rozwoju i życia.
U ŚJ nie ma wyboru. Jest automatyczna przyciągarka grupowa tylko w jedną stronę.
Siedzi sobie biedny wykluczony na sali, nie ma prawa uczestniczyć w teatrze, nie ma prawa się odezwać, nie ma prawa odpowiadać. Nikt się z nim nie wita, nie rozmawia, musi czekać aż ktoś z szefów się zlituje i z łaski swojej zaprosi na powtórkę szkolenia. To znaczy studium. Musi wyrazić skruchę i ponownie uwierzyć w Jehowę. Kiedy ponownie go przemaglują i przeegzaminują a on dobrze się będzie zachowywał i lojalnie posłuszny zacznie głosić poprawnie, wtedy znowu tłum znajomych zmieni wobec niego twarz i zacznie się uśmiechać. Rodzina odetchnie z ulgą, że rozsądny krewny przestał wierzgać przeciwko ościeniowi i może znowu ich widzieć.
I po co to wszystko?
Każdy ma prawo wierzyć w co chce i dyskutować o czym mu się podoba a więzy rodzinne i przyjacielskie powinny być od tego niezależne. O ile rzeczywiście są prawdziwe.
I u Świadków Jehowy i u nie świadków można spotkać uczciwych, wartościowych ludzi a można spotkać szkodliwych, przestępców. Ja nie dzielę ludzi według religii czy przynależności do firm i tak samo bym traktował znajomych niezależnie od tego, jakie kolejne wyznania zahaczyli po drodze swojego rozwoju i życia.
U ŚJ nie ma wyboru. Jest automatyczna przyciągarka grupowa tylko w jedną stronę.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1453
- Rejestracja: pn gru 15, 2014 5:47 pm
- Status: trener interpersonalny
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 560878
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Bog istnieje obudzcie sie ludzie...
jestem urodzonym przywodca
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1453
- Rejestracja: pn gru 15, 2014 5:47 pm
- Status: trener interpersonalny
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 560878
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
zapytalem ateiste jak to mozliwe ,ze sa planety w kosmosie i kto je stworzyl i dlaczego kosmos nie ma konca ? odpowiedzial a tego akurat nie wiem.tak samo wy nie mozecie odpowiedziec na to pytanie nie bylo poczatku i nie bedzie konca jest wiecznosc a Bibli jest napisane, ze Bog nie ma poczatku ani konca to jest wyzsza istota.
jestem urodzonym przywodca
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
"Kto nie wygra sam ze sobą, ten nie zwycięży nigdy"
bylem juz na piensku siedmiu piekiel ale teraz...chyba sie nawet nie spoce...
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Rozum ludzki może dojść jedynie potrzeby i konieczności istnienia Boga, ale nie tego jak naprawdę sprawa się przedstawia.
Jak mu się udało, to istnieje i się męczy ze złem, jak nie, to męczymy się tylko my.
Matka Boska załamuje ręce ze zgrozy jak widzi coś takiego:
[youtube]rf7YPp6esnY[/youtube]
Zwierzęta pożerały człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boskie od zawsze, ale różne były tego interpretacje.
Nie wszyscy mieli na tyle talentu jak prorocy w Izraelu, żeby posłużyć się takimi wydarzeniami w następującym celu:
Daniel wrzucony do jaskini lwów
17 Wtedy król wydał rozkaz, by sprowadzono Daniela i wrzucono do jaskini lwów. Król zwrócił się do Daniela i rzekł: «Twój Bóg, któremu tak wytrwale służysz, uratuje cię». 18 Przyniesiono kamień i zatoczono na otwór jaskini lwów. Król zapieczętował go swoją pieczęcią i pieczęcią swych możnowładców, aby nic nie uległo zmianie w sprawie Daniela. 19 Następnie król odszedł do swego pałacu i pościł przez noc, nie kazał wprowadzać do siebie nałożnic, a sen odszedł od niego. 20 Król wstał o świcie i udał się spiesznie do jaskini lwów. 21 Gdy był blisko jaskini, wołał do Daniela głosem pełnym bólu: «Danielu, sługo żyjącego Boga, czy Bóg, któremu służysz tak wytrwale, mógł cię wybawić od lwów?» 22 Wtedy Daniel odpowiedział królowi: «Królu, żyj wiecznie! 23 Mój Bóg posłał swego anioła i on zamknął paszczę lwom; nie wyrządziły mi one krzywdy, ponieważ On uznał mnie za niewinnego; a także wobec ciebie nie uczyniłem nic złego».
24 Uradował się z tego król i rozkazał wydobyć Daniela z jaskini lwów; nie znaleziono na nim żadnej rany, bo zaufał swemu Bogu. 25 Na rozkaz króla przyprowadzono mężów, którzy oskarżyli Daniela, i wrzucono do jaskini lwów ich samych, ich dzieci i żony. Nim jeszcze wpadli na dno jaskini, pochwyciły ich lwy i zmiażdżyły ich kości.
Wyznanie wiary Dariusza
26 Król Dariusz napisał do wszystkich narodów, ludów i języków, zamieszkałych po całej ziemi: «Wasz pokój niech będzie wielki! 27 Wydaję niniejszym dekret, by na całym obszarze mojego królestwa odczuwano lęk i drżenie przed Bogiem Daniela.
Bo On jest Bogiem żyjącym
i trwa na wieki.
28 On ratuje i uwalnia,
dokonuje znaków i cudów
na niebie i na ziemi.
On uratował Daniela
z mocy lwów».
29 Ów Daniel zaś zażywał pomyślności za panowania Dariusza i za panowania Persa Cyrusa.
Dn 6:17-29 BT
No, ale Matki Boskiej nie było jeszcze w owym pokoleniu. Nie narodziła się jeszcze w ogóle, nie znała życia i nie patrzyła z nieba. Nie mogła posłać Supermena, żeby trzasnął po pyskach biedne zwierzątka i uratował zwierzę naczelne.
W Indiach w 2014 r. już mogła.
Stała się istotą duchową, widzi ponadprzestrzennie każde miejsce i czas każdego z nas, w tym momencie też, zna wszystkie języki, obserwuje historię ku zbawieniu...?
Trzeba jej współczuć, bo ludzie niesłusznie oskarżają ją, że wszystko widzi i wstawia się u Stwórcy przyrody ziemskiej za nami.
Tak się znęcać nad istotą z naszego rodu, że dała radę zaistnieć po śmierci i może cuda a nie robi.
Wstyd. Przecież ona by tego nie zniosła...
A co mówić sam Bóg, który zaprojektował nasze i jej najszlachetniejsze uczucia i pobudki. Nasze piękne ciało tak doskonale funkcjonujące na świecie znikające w paszczy świetnie zaprojektowanego drapieżnika, nasze oburzenie odwieczne, naszą nadzieję, miłość...
Oby do raju.
Jak mu się udało, to istnieje i się męczy ze złem, jak nie, to męczymy się tylko my.
Matka Boska załamuje ręce ze zgrozy jak widzi coś takiego:
[youtube]rf7YPp6esnY[/youtube]
Zwierzęta pożerały człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boskie od zawsze, ale różne były tego interpretacje.
Nie wszyscy mieli na tyle talentu jak prorocy w Izraelu, żeby posłużyć się takimi wydarzeniami w następującym celu:
Daniel wrzucony do jaskini lwów
17 Wtedy król wydał rozkaz, by sprowadzono Daniela i wrzucono do jaskini lwów. Król zwrócił się do Daniela i rzekł: «Twój Bóg, któremu tak wytrwale służysz, uratuje cię». 18 Przyniesiono kamień i zatoczono na otwór jaskini lwów. Król zapieczętował go swoją pieczęcią i pieczęcią swych możnowładców, aby nic nie uległo zmianie w sprawie Daniela. 19 Następnie król odszedł do swego pałacu i pościł przez noc, nie kazał wprowadzać do siebie nałożnic, a sen odszedł od niego. 20 Król wstał o świcie i udał się spiesznie do jaskini lwów. 21 Gdy był blisko jaskini, wołał do Daniela głosem pełnym bólu: «Danielu, sługo żyjącego Boga, czy Bóg, któremu służysz tak wytrwale, mógł cię wybawić od lwów?» 22 Wtedy Daniel odpowiedział królowi: «Królu, żyj wiecznie! 23 Mój Bóg posłał swego anioła i on zamknął paszczę lwom; nie wyrządziły mi one krzywdy, ponieważ On uznał mnie za niewinnego; a także wobec ciebie nie uczyniłem nic złego».
24 Uradował się z tego król i rozkazał wydobyć Daniela z jaskini lwów; nie znaleziono na nim żadnej rany, bo zaufał swemu Bogu. 25 Na rozkaz króla przyprowadzono mężów, którzy oskarżyli Daniela, i wrzucono do jaskini lwów ich samych, ich dzieci i żony. Nim jeszcze wpadli na dno jaskini, pochwyciły ich lwy i zmiażdżyły ich kości.
Wyznanie wiary Dariusza
26 Król Dariusz napisał do wszystkich narodów, ludów i języków, zamieszkałych po całej ziemi: «Wasz pokój niech będzie wielki! 27 Wydaję niniejszym dekret, by na całym obszarze mojego królestwa odczuwano lęk i drżenie przed Bogiem Daniela.
Bo On jest Bogiem żyjącym
i trwa na wieki.
28 On ratuje i uwalnia,
dokonuje znaków i cudów
na niebie i na ziemi.
On uratował Daniela
z mocy lwów».
29 Ów Daniel zaś zażywał pomyślności za panowania Dariusza i za panowania Persa Cyrusa.
Dn 6:17-29 BT
No, ale Matki Boskiej nie było jeszcze w owym pokoleniu. Nie narodziła się jeszcze w ogóle, nie znała życia i nie patrzyła z nieba. Nie mogła posłać Supermena, żeby trzasnął po pyskach biedne zwierzątka i uratował zwierzę naczelne.
W Indiach w 2014 r. już mogła.
Stała się istotą duchową, widzi ponadprzestrzennie każde miejsce i czas każdego z nas, w tym momencie też, zna wszystkie języki, obserwuje historię ku zbawieniu...?
Trzeba jej współczuć, bo ludzie niesłusznie oskarżają ją, że wszystko widzi i wstawia się u Stwórcy przyrody ziemskiej za nami.
Tak się znęcać nad istotą z naszego rodu, że dała radę zaistnieć po śmierci i może cuda a nie robi.
Wstyd. Przecież ona by tego nie zniosła...
A co mówić sam Bóg, który zaprojektował nasze i jej najszlachetniejsze uczucia i pobudki. Nasze piękne ciało tak doskonale funkcjonujące na świecie znikające w paszczy świetnie zaprojektowanego drapieżnika, nasze oburzenie odwieczne, naszą nadzieję, miłość...
Oby do raju.

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Nikt nie mówi do końca całej prawdy. Taki ideał nie jest w ogóle osiągalny. Ludzie są uwikłani w konflikty interesów, gry społeczne, polityczne, rodzinne.
Poza tym dochodzi czynnik błędu, pomyłki - nieświadomej nieprawdy.
No dobrze, zainteresowani nie słuchają odstępców czyli byłych pracowników, bo ci mogą okazać się mściwymi zdrajcami.
Żeby zdobyć wiedzę o tym zjawisku "Świadków Jehowy" będą słuchać katolików. Oni nie mają interesów w tym, żeby mówić nieprawdę o Bogu i wiernych.
Przeczytają co Kościół sądzi o religii Świadków Jehowy i czy są jakieś płaszczyzny porozumienia i jakieś okruchy prawd wiary. Lepiej?

http://piotrandryszczak.pl/w_obronie_wiary.html
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Jehowi stanową zagrożenie dla budżetu kościoła.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
A katolicy dla Towarzystwa Strażnica. Gra popytu i podaży na wysokiej jakości metafizyczne zbawienie ustanawia cenę i handlują naiwnymi wyznawcami w tę i wewtę.
Klienta raz zdobytego nie wolno wypuścić z rąk. Dopieścić, postraszyć, zachęcić, postawić w obliczu faktów dokonanych itd.
Klienta raz zdobytego nie wolno wypuścić z rąk. Dopieścić, postraszyć, zachęcić, postawić w obliczu faktów dokonanych itd.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Jest to handel duszą.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Ale też i losem materialnym, życiem. Ktoś wybiera ścieżkę życiową, z której potem coraz trudniej zawrócić.
Przeżyte wydarzenia, nawiązane relacje unieruchamiają człowieka coraz bardziej i pozbawiają możliwości manewru.
Przeżyte wydarzenia, nawiązane relacje unieruchamiają człowieka coraz bardziej i pozbawiają możliwości manewru.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Moja dusza jest wolna i nie wiąże się z religią.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Sobie telewizor, na którym obserwuje razem z hinduską reporterką śmierć człowieka rozszarpywanego przez tygrysa.
Dziennikarka mogła to znieść i nie padła zemdlona, widać da się coś takiego znieść w ogóle. Tyle, że dziennikarka z naszego rodu musiała to przynajmniej przeżyć i relacjonować i wysilać się a Stwórca?
No i zabawiłem się w deistę niepotrzebnie. To jeszcze nie tak.
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Takie wydarzenia są świadectwem braków w strukturze metafizycznej na najwyższym poziomie. Braki te mogą sugerować, że rzeczywistość stała się od razu zbyt skromna, zbyt pusta na Absolut, w ogóle.
Wracamy do współczucia "Nieznanemu-Absolutowi-który-mógłby-być-a-nie-jest" jak by to Indianie powiedzieli.
Wracamy do współczucia "Nieznanemu-Absolutowi-który-mógłby-być-a-nie-jest" jak by to Indianie powiedzieli.

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
I do wiary na wszelki wypadek. Im bardziej człowiek się zdołuje, tym potem większa niespodzianka i radość, jak jednak wszystko się okaże nie takie straszne. Ocenimy wieczność dopiero jak ją przeżyjemy w całości 

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Tak, wykluczeni to zwykle świńtuchy. Tylko seks im w głowie. Ktoś ich podpatrzył, doniósł strasznym z boru i...
"57. MORALNOŚĆ ŚWIADKÓW JEHOWY
57.1. Ponieważ wielu ŚJ zachwyca się panującą u nich wysoką moralnością i nie znający ich bliżej często ulegają tym sugestiom, przytoczmy słowa ich czasopisma. Strażnica Rok CVII [1986] Nr 5 s. 11 ma wiele uwag do zwyczajów panujących wśród ŚJ i podaje:
„Chociaż brzmi to szokująco, ale nawet niektórym szerzej znanym [„prominentom” - ang. Strażnica 01.01 1986 s. 13] w społeczności ludu Jehowy zdarzyło się popaść w czyny niemoralne, nie wyłączając homoseksualizmu, wymiany żon, napastowania dzieci. Trzeba też zaznaczyć, że w ubiegłym roku wykluczono ze zboru chrześcijańskiego 36.638 osób, większość z nich właśnie za pogwałcenie moralności. (...) Pora jednak na to, by starsi zborowi, słudzy pomocniczy oraz pozostali bracia i siostry wystrzegali się wszystkiego, co może prowadzić do czynów nieobyczajnych”.
Artykuł z tymi słowami miał wiele mówiący tytuł: Dni takie jak „Dni Noego”. Fakty te są odwrotnością zapewnień Strażnicy Nr 14, 1997 s. 12:
„Świadkowie Jehowy nie przyłączają się do osób popierających pobłażliwe zasady moralne. (...) Pielęgnujemy zatem odrazę, autentyczną nienawiść do takich występków, jak: stosunki przedmałżeńskie, cudzołóstwo oraz czyny homoseksualne...”.
Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 25 podaje, że niektórzy ŚJ, aby uzyskać rozwód i móc ponownie pobrać się, decydują się na ukartowanie cudzołóstwa:
„Niestety zdarzały się wypadki, nawet gdy obie zainteresowane strony miały się za wierzące, że rozmyślnie dopuszczono się rozpusty (zwykle w grę wchodziło cudzołóstwo), aby w tak podstępny sposób stworzyć biblijne przyczyny do zerwania więzów małżeńskich. (...) Widocznie doszły do wniosku, że mogą świadomie dopuścić się czynu niemoralnego, być mniej więcej przez rok wykluczone, po czym razem z nowym partnerem małżeńskim okażą ‘skruchę’ i zostaną ponownie przyjęte do zboru”.
Zezwalanie na rozwód (w przypadku cudzołóstwa jednej ze stron) doprowadziło do tego, że ŚJ zadawali Towarzystwu Strażnica różne pytania z tym związane.
Przykładowo czy Mt 5:28 („kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa”) pozwala na rozwód i ponowną żeniaczkę na podstawie przypuszczenia, że mąż czy żona grzeszy myślami (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 8 s. 23)."
"W obronie wiary" Włodzimierz Bednarski.
http://piotrandryszczak.pl/57.html
To ostatnie najlepsze
"57. MORALNOŚĆ ŚWIADKÓW JEHOWY
57.1. Ponieważ wielu ŚJ zachwyca się panującą u nich wysoką moralnością i nie znający ich bliżej często ulegają tym sugestiom, przytoczmy słowa ich czasopisma. Strażnica Rok CVII [1986] Nr 5 s. 11 ma wiele uwag do zwyczajów panujących wśród ŚJ i podaje:
„Chociaż brzmi to szokująco, ale nawet niektórym szerzej znanym [„prominentom” - ang. Strażnica 01.01 1986 s. 13] w społeczności ludu Jehowy zdarzyło się popaść w czyny niemoralne, nie wyłączając homoseksualizmu, wymiany żon, napastowania dzieci. Trzeba też zaznaczyć, że w ubiegłym roku wykluczono ze zboru chrześcijańskiego 36.638 osób, większość z nich właśnie za pogwałcenie moralności. (...) Pora jednak na to, by starsi zborowi, słudzy pomocniczy oraz pozostali bracia i siostry wystrzegali się wszystkiego, co może prowadzić do czynów nieobyczajnych”.
Artykuł z tymi słowami miał wiele mówiący tytuł: Dni takie jak „Dni Noego”. Fakty te są odwrotnością zapewnień Strażnicy Nr 14, 1997 s. 12:
„Świadkowie Jehowy nie przyłączają się do osób popierających pobłażliwe zasady moralne. (...) Pielęgnujemy zatem odrazę, autentyczną nienawiść do takich występków, jak: stosunki przedmałżeńskie, cudzołóstwo oraz czyny homoseksualne...”.
Strażnica Rok CV [1984] Nr 7 s. 25 podaje, że niektórzy ŚJ, aby uzyskać rozwód i móc ponownie pobrać się, decydują się na ukartowanie cudzołóstwa:
„Niestety zdarzały się wypadki, nawet gdy obie zainteresowane strony miały się za wierzące, że rozmyślnie dopuszczono się rozpusty (zwykle w grę wchodziło cudzołóstwo), aby w tak podstępny sposób stworzyć biblijne przyczyny do zerwania więzów małżeńskich. (...) Widocznie doszły do wniosku, że mogą świadomie dopuścić się czynu niemoralnego, być mniej więcej przez rok wykluczone, po czym razem z nowym partnerem małżeńskim okażą ‘skruchę’ i zostaną ponownie przyjęte do zboru”.
Zezwalanie na rozwód (w przypadku cudzołóstwa jednej ze stron) doprowadziło do tego, że ŚJ zadawali Towarzystwu Strażnica różne pytania z tym związane.
Przykładowo czy Mt 5:28 („kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa”) pozwala na rozwód i ponowną żeniaczkę na podstawie przypuszczenia, że mąż czy żona grzeszy myślami (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 8 s. 23)."
"W obronie wiary" Włodzimierz Bednarski.
http://piotrandryszczak.pl/57.html
To ostatnie najlepsze

- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Dużo drzew w tym borze?
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Wybieram tę religię która ma największy bór.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Im dalej w las, tym więcej drzew

- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Co to za religie co borów nie mają?
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę
Bór wycięli żeby stworzyć te publikacje, to nie religia.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.