CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

[Kiciuś_XXL]

Zastanawiam sie jak Świadkowie Jehowy znajdują swoich zwolenników we współczesnej Polsce, w której wszystko szybko sie zmienia, postęp technologiczny, nowe odkrycia astronomiczne, fizyka kwantowa, reakcje termojądrowe itd itp,.. Ludzie żyją w prawdzie w demokratycznym kraju i wierzą w co chcą ale też pragną iść do przodu i sie rozwijać. Jakich ludzi uda im sie werbować? Czy tą ciemną starszą masę społeczną, często po czterech klasach podstawowych? Chyba raczej nie, bo mają zbyt mocno zakorzenioną swą wiarę. Czy młodych ludzi, którym łatwiej jest namieszać w głowach. ŚJ stoją w miejscu, wierzą bezgranicznie w to co jest napisane w ich Biblii. Za nic mają nauki Kopernika i współczesne odkrycia naukowe. Ciemnogród. Młodzież jest postępowa i nie chce być w tyle za innymi bo to nie jest cool.

[Kiciuś_XXL]

Załóżmy że Polska jako jedyny kraj w Europie składałby się z 90% z ŚJ. Bylibyśmy w tyle za innymi tak daleko, ze turyści przyjeżdżaliby do nas tylko dlatego, ze myśleliby, ze jadą do muzeum.

[kaznodzieja]

popatrz na to z innej strony;
Gdyby w Polsce było 100% Ś J nie było by; wojen,przestępczości,gwałtów,morderstw itd.;
A teraz spójrz na to co widzisz codziennie np.,w wiadomościach.niby ludzie wykształceni,

[Kiciuś_XXL]

Z całym szacunkiem do innowierców, ale jeśli miałbym mieć wybór zostać ŚJ a ateistą, wybrałbym to drugie

a jeszcze lepiej buddystą, ale przystanę na religii Rzymsko-katolickiej bo moi rodzice zanieśli mnie do chrztu i niech tak zostanie

[Kiciuś_XXL]

popatrz na to z innej strony;
Gdyby w Polsce było 100% Ś J nie było by; wojen,przestępczości,gwałtów,morderstw itd.;
A teraz spójrz na to co widzisz codziennie np.,w wiadomościach.niby ludzie wykształceni,

To jest niemożliwe. Jestem realistą. W Biblii Kain zabił Abla. A jaki daje przykład sam Jehowa, który zgładził w Potopie całą ludzkość oszczędzając tylko Noego i rodzinę oraz zaplecze?
Jeśli w PL będą sami ŚJ to ktoś musi rządzić a przez całą historię ludzkości lała sie krew i zawsze będzie.
Ładnie i pięknie napisałeś. Tak to pięknie brzmi że aż nieprawdopodobne. Pomyliłeś forum z jakimś przedszkolem ze średniakami

Przypomnij mi gdzie będzie Raj?

[kaznodzieja]

popatrz na to z innej strony;
Gdyby w Polsce było 100% Ś J nie było by; wojen,przestępczości,gwałtów,morderstw itd.;
A teraz spójrz na to co widzisz codziennie np.,w wiadomościach.niby ludzie wykształceni,

To jest niemożliwe. Jestem realistą. W Biblii Kain zabił Abla. A jaki daje przykład sam Jehowa, który zgładził w Potopie całą ludzkość oszczędzając tylko Noego i rodzinę oraz zaplecze?
Jeśli w PL będą sami ŚJ to ktoś musi rządzić a przez całą historię ludzkości lała sie krew i zawsze będzie.
Ładnie i pięknie napisałeś. Tak to pięknie brzmi że aż nieprawdopodobne. Pomyliłeś forum z jakimś przedszkolem ze średniakami

Przypomnij mi gdzie będzie Raj?

Tam gdzie Bóg zaplanował.Bóg nigdy nie zmienił swego zamierzenia odnośnie raju,nie ma takiej wzmianki w Biblii. wprost przeciwnie.wiele proroctw zapowiada przywrócenie raju na ziemi.

[Kiciuś_XXL]

Tak myślałem.

Z jakiego materiału będziemy stworzeni? Jeśli mamy na tej Planecie żyć wiecznie to musimy być odporni na korozje, gnicie. Może za setki lat nauka pójdzie z postępem i stworzy części wymienne. Możliwe pod tym względem. A jeśli najbliższa nam Supernowa wybuchnie i powstanie Czarna dziura, która Ziemię pożre? Albo za milion lat uderzy w Ziemię Asteroida? Albo za miliard lat Słońce stanie sie olbrzymie i pochłonie Ziemię. Jest to związane z cyklem życiowym naszej gwiazdy, która z wiekiem będzie stawać się coraz gorętsza.

Niebo i Ziemia to jednak dwa światy.

[kaznodzieja]

Tak myślałem.

Z jakiego materiału będziemy stworzeni? Jeśli mamy na tej Planecie żyć wiecznie to musimy być odporni na korozje, gnicie. Może za setki lat nauka pójdzie z postępem i stworzy części wymienne. Możliwe pod tym względem. A jeśli najbliższa nam Supernowa wybuchnie i powstanie Czarna dziura, która Ziemię pożre? Albo za milion lat uderzy w Ziemię Asteroida? Albo za miliard lat Słońce stanie sie olbrzymie i pochłonie Ziemię. Jest to związane z cyklem życiowym naszej gwiazdy, która z wiekiem będzie stawać się coraz gorętsza.

Niebo i Ziemia to jednak dwa światy.

Martwisz się rzeczami ,na które nie masz najmniejszego wpływu.Zaufaj Bogu i jego obietnicom.On potrafi uczynić wszystko co zaplanował. ,,i tylko ON.

[cezary123]

On potrafi uczynić wszystko co zaplanował. ,,i tylko ON.

Wielki Szef
Żadna osobistość i marka nie potrafi tyle. Niezłe.
Zamiast zaufania polecam współczucie i skrupulatne zajęcie się swoim wyjątkowym samodzielnym losem.
Ruiny to ruiny, jakoś trzeba być sobą, nawet przez chwilę śmiertelnego istnienia.

[Kiciuś_XXL]

Fajnie się z Tobą rozmawia.
Piszesz żeby zaufać Bogu, czyli Twojemu Jehowie. Mam Ci przypomnieć co się stało z Sodomą i Gomorą? Całe miasto zostało zniszczone przez Twojego Jehowę. Myślisz, że tam nie było dzieci? Cóż one były winne, że musiały ponieś śmierć. Tam byli ludzie tacy sami jak ja i Ty. A morze czerwone, Mojżesz? Ilu żołnierzy utopiło się kiedy morze się zamknęło? Czyż żołnierze, ojcowie i mężowie nie wykonywali swoich rozkazów? Czy byli gorsi czy lepsi ode mnie i od Ciebie to już sam osądź. Potop, i Noe o którym wspomniałem ilu ludzi wtedy poniosło śmierć. Czy śmierć to przyjemne doznanie? Albo kiedy traci się bliską osobę, która jest młoda to jest w porządku? Twój Jehowa to morderca doskonały. To seryjny morderca. Mówisz mi żebym mu zaufał? Żaden ludzki zbrodniarz nie równa się z Twoim Jehową. Czym jego zbrodnie usprawiedliwisz? W mojej rodzinnej miejscowości zmarło na raka 6 osób w tym mój najlepszy przyjaciel na na zawał w ciągu kilku miesięcy. 6 osób konało w męczarniach. Czyż Jehowa nie mógł stworzyć Świata doskonałego tylko zsyła na nas ból, cierpienie, męczarnie i śmierć?
Nie ufam Twojemu Jehowie i nie chciałbym z nim spędzić wieczność bo Twój Jehowa jest nieobliczalny. Bawi się.

[cezary123]

I dlatego mówię, że bogom i wszechmocnym i absolutom trzeba współczuć, bo to nie oni naprawdę. Może się czasem im tak wydawać, ale to tylko dlatego, że nie ma już w ogóle nikogo nad nimi. Mamy po prostu ruiny rzeczywistości, które ograniczają Boga i nikt nie jest niczemu winien.To tak jakby wrzeszczeć na grobie człowieka, że nic nie może i nic dobrego nie robi. I dlaczego to wszystko złe, okrutne i niedoskonałe widzi i nie grzmi.
To nie do Boga pretensje trzeba mieć. Nie wiemy nawet kim i czym byłby prawdziwy Bóg w pełnej rzeczywistości, która nie dała rady w ogóle zaistnieć.

[cezary123]

Ale ludzie tego nie chcą zrozumieć.
Zbyt straszliwe to jest i zbyt "ostateczne". Takie bezsensownie ostateczne, bez wyjścia. Niby dlaczego miałoby być już na zawsze tak a nie inaczej, z jakąś szansą, z jakąś głębszą rzeczywistością ukrytą i na razie nieczynną, nie manifestującą się spoza śmierci i ruin wszystkiego. Dlaczego na zawsze, tak już, tak się stało od początku? I nic więcej?! A reszta rzeczywistości gdzie?
Jakaś szansa, dla owego Stwórcy, dla wszystkiego, co w ogóle możliwe.
Zawsze można to łagodzić wiarą, jak ktoś chce.

[cezary123]

A jak będzie niespodzianka i wszystko okaże się możliwe, to tylko rozliczymy Stwórcę i wszystkie istoty ze zwykłych cierpień, błędów, celowych działań po drodze na tle nienaruszalnego istnienia. Tak jakby wewnątrz solidnej niematerialnej rzeki niosącej wszystko inne, płynącej bez przeszkód, którą uznajemy za istniejącą samą przez się i nie wymagającą uzasadnienia.
I to zakłada teologia, że rzeczywistość Absolutu i tak jest pełna i nieskończona, nieśmiertelna i tak, więc można tylko kombinować dlaczego taka jest, jak się zmienia, jak przekształca i co dalej będzie.
Niestety może się okazać, że to założenie się kończy i sama możliwość istnienia rzeczywistości jest krucha i poszarpana w ogóle.

[Kiciuś_XXL]

Oczywiście każdy może wierzyć w co chce, byle nie kończyło się to jakimiś przykrościami dla innych. Nauki ŚJ są dla mnie nie do przyjęcia. Mamy XXI wiek ich nauczanie nijak ma sie do nauk ścisłych. Opierając się na ich naukach stwierdzam, że ponieważ Bóg nie stworzył świata idealnego tylko jesteśmy podatni na cierpienie, a przecież dobrze wiedział co się stanie i jak bedzie to zesłał swojego Syna, który poniósł śmierć,jako odpokutowanie za swoją niedoskonałość.
Też mam prawo wierzyć w co chcę, a wierzę w Stwórcę tego wszystkiego co piękne i złe.

[cezary123]

Opierając się na ich naukach stwierdzam, że ponieważ Bóg nie stworzył świata idealnego tylko jesteśmy podatni na cierpienie, a przecież dobrze wiedział co się stanie i jak bedzie to zesłał swojego Syna, który poniósł śmierć,jako odpokutowanie za swoją niedoskonałość.

Niedoskonałość nie jest winą.
Jeżeli samochód rdzewieje, to nie dlatego, że ktoś niedoskonale go skonstruował.
Trzeba cieszyć się tym co jest i skrupulatnie dbać o to, co w ogóle było możliwe. Mogło nic nie być.

Według nauk Świadków Jehowy Syn Boży był właśnie człowiekiem doskonałym i musiał ponieść śmierć dostarczając doskonałego życia ludzkiego w zamian za doskonałe życie ludzkie pierwszego człowieka Adama. Sam Adam nie mógł już się wypłacić, bo doskonałe życie postradał przez grzech w Edenie. Potem był już niepełnowartościowy, aby się sam wykupić u Stwórcy. Śmierć jednego z ważniejszych aniołów, który dobrowolnie wcielił się w organizm ludzki rozwijając się bez zapłodnienia ze strony ludzkiego ojca w łonie żydowskiej dziewicy Marii nie była karą a po prostu zwróceniem Stwórcy doskonałego życia ludzkiego, którego nie mógł mu dostarczyć po upadku nasz ludzki pierwszy przodek Adam.
Nie wiadomo po co Stwórcy było z powrotem doskonałe życie ludzkie jednego z nas, ale prawdopodobnie chodzi o starożytny bliskowschodni zwyczaj okupu za jeńców wojennych. Człowiek pojmany nie ma już na tyle praw ani wartości, żeby sam się u zwycięskich wojsk odkupić. Trzeba za niego zapłacić. Wartość jeńca wyznaczają dowódcy tych istot, którym udało się go zniewolić.
Bogu Świadków Jehowy trzeba było zapłacić za doskonałe życie ludzkie, które dał Adamowi a on nieposłuszeństwem wobec tworzącego spowodował, że już nie było tyle warte.
Stwórca nie mógł inaczej, bo rozwojowi sytuacji przyglądali się na arenie międzynarodowej i duchowej wszystkie stworzenia anielskie i synowie boży. Jeżeli by coś zakombinował, to Satan Diabeł podważyłby wiarygodność i prawo do sprawowania władzy zwierzchniej najwyższej osobistości bożej nad Wszechświatem a zatem suwerenność jego władzy i królestwa.
Taka bajka.


Nie chodziło o odkupienie człowieka z grzechu i podźwignięcie go z miłości a o kwestię sporną nad nami. Szkoda

[cezary123]

Głosicielka ŚJ powiedziałaby: "Hmm, tak to się mniej więcej przedstawia, ale nie podoba mi się Pana słownictwo".

[Kiciuś_XXL]

Ładnie to opisałeś. Gdyby nakręcić o tym film z chęcią bym go obejrzał bo lubię SF, filmy o postaciach nadprzyrodzonych, czy mitologię. Serio, mówię poważnie. Niestety lubić oglądać a wierzyć w to już niekoniecznie musi iść w parze.
Można sie czepiać mojego słownictwa, stosowania lekkich pozorów czy wyrażania moich poglądów. Może i tak. Wiele razy gdy rozmawiam z ŚJ można odczuć wrażenie jakie pięknem książkowym sie posługują, ich opis raju wyjątkowy i prze fantastyczny, można sie zakochać. Emanuje od nich taka dobroć, że nic tylko przejść na ich wiarę. Niestety nie wiadomo czemu, kiedy tylko zaczną mi mówić o rzekomym raju tu na Ziemi to otwiera mi sie nóz w kieszeni. Zdumiewające jest to czemu ich ludzie nie chcą wpuszczać do domu.

[Kiciuś_XXL]

Mam im wierzyć że będę miał Raj. Znowu? Przecież już rzekomo był na tej Ziemi. Raz dał Pan ludziom wolną wolę więc ci chcieli być samodzielni i bogami więc zerwali jabłko.
A drugi raz w Raju tej wolnej woli już Bóg im nie da i nie będą w stanie nic zrobić złego? Gdzie samodzielność. A może też będziemy mieli wolną wolę i robili co chcemy i znowu się sprzeciwimy i znowu zostaniemy wypędzeni i znowu i znowu i tak w koło Macieja.

[cezary123]

Wiele razy gdy rozmawiam z ŚJ można odczuć wrażenie jakie pięknem książkowym sie posługują, ich opis raju wyjątkowy i prze fantastyczny, można sie zakochać. Emanuje od nich taka dobroć, że nic tylko przejść na ich wiarę.

No cóż, dobroć ludzka przynajmniej istnieje a raju jak nie było widać tak nie widać.
Dobroć i życzliwość u Świadków Jehowy jest w połowie naturalnego pochodzenia a w połowie wyćwiczona na potrzeby akwizycji i sprzedawania idei Towarzystwa Strażnica.
Myślę, że taki głosiciel nie jest w stanie sam odróżnić ile w tym spontaniczności i eksploatowania na tę okazję swojego ludzkiego charakteru i osobowości a ile wyuczonych gotowych wzorców rozmów i zachowań. Dobry pracownik wkłada w pracę całego siebie, życie, nie tylko oddaje powierzchowne to, co dostał podczas szkoleń i takich głosicieli chce mieć Towarzystwo Strażnica. Kto wytrzyma całe życie w tym to wytrzyma, kto nie, ten będzie miał kłopoty i nikt mu nie pomoże w prywatnym życiu, które tak pięknie wkomponował w biblijną obcą działalność.

[cezary123]

Mam im wierzyć że będę miał Raj. Znowu? Przecież już rzekomo był na tej Ziemi. Raz dał Pan ludziom wolną wolę więc ci chcieli być samodzielni i bogami więc zerwali jabłko.
A drugi raz w Raju tej wolnej woli już Bóg im nie da i nie będą w stanie nic zrobić złego? Gdzie samodzielność.

Przemyśleli i to i mają na tę okazję wyjaśnienia. W tym drugim raju też będzie wolna wola i doskonały człowiek miliony razy będzie stawał w obliczu podobnej sytuacji jak Adam. Ale już będzie precedens. Tysiące lat dziejów ludzkich i cierpień wywołanych nieposłuszeństwem i "samodzielnością" Adama. Kto się odważy znowu zechcieć ściągnąć na Jehowę i świat takie nieszczęścia ten zostanie po prostu unicestwiony, wyeliminowany z rzeczywistości i wszyscy temu przyklasną.
Ale wolę, żeby jakiś oryginalny Świadek Jehowy to wyjaśnił. Może "Kaznodzieja" ?