co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: cezary123 »

Jak dwie postacie literackie rozmawiają w jakimś utworze (tu w gatunku literackim - ewangelii), to trzeba mieć przygotowanie filologiczne i historyczne, żeby interpretować. A nie psychiatryczne :)
Wszystko co pisarze tam skonstruowali ma swój cel i sens, na pewno nie taki płytki jak opis choroby jakiegoś ziemskiego człowieka.
Jak widać po rozwoju chrześcijaństwa wszystko to ma całkiem spory ponadczasowy sens.
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: kaznodzieja »

cezary123 pisze: wt sty 03, 2017 11:44 am Jak dwie postacie literackie rozmawiają w jakimś utworze (tu w gatunku literackim - ewangelii), to trzeba mieć przygotowanie filologiczne i historyczne, żeby interpretować. A nie psychiatryczne :)
Wszystko co pisarze tam skonstruowali ma swój cel i sens, na pewno nie taki płytki jak opis choroby jakiegoś ziemskiego człowieka.
Jak widać po rozwoju chrześcijaństwa wszystko to ma całkiem spory ponadczasowy sens.
nie sądzę by do zrozumienia prawd z biblii było potrzebne przygotowanie filologiczne; Jezus nauczał w sposób prosty,a jego uczniami był ludzie niewykształceni ,wielu z nich zostało jego uczniami i naśladowcami.
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: Niemamnie »

Jak wygrał to nie schizofrenia, jak przegrał to schizofrenia.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: cezary123 »

kaznodzieja pisze: ndz sty 29, 2017 8:22 pm

nie sądzę by do zrozumienia prawd z biblii było potrzebne przygotowanie filologiczne; Jezus nauczał w sposób prosty,a jego uczniami był ludzie niewykształceni ,wielu z nich zostało jego uczniami i naśladowcami.
No, ale wtedy czym w ogóle jest takie istnienie i życie na tle Wszechświata? Jego i uczniów. Wydzieloną przestrzenią, owczarnią, przedszkolem? :)
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: kaznodzieja »

cezary123 pisze: pn sty 30, 2017 9:18 am
kaznodzieja pisze: ndz sty 29, 2017 8:22 pm

nie sądzę by do zrozumienia prawd z biblii było potrzebne przygotowanie filologiczne; Jezus nauczał w sposób prosty,a jego uczniami był ludzie niewykształceni ,wielu z nich zostało jego uczniami i naśladowcami.
No, ale wtedy czym w ogóle jest takie istnienie i życie na tle Wszechświata? Jego i uczniów. Wydzieloną przestrzenią, owczarnią, przedszkolem? :)
poznanie prawdy to coś więcej niż zdobycie wiedzy. Jezus powiedział ,,Poznacie PRAWDĘ ,A PRAWDA WAS WYZWOLI.Jana 8;32 .z wcześniejszego wersetu wynika żeby poznać prawdę musi się pozostawać w jego słowie.
z czego prawda wyzwala ? oczywiście z kłamliwych nauk. :liar:
jakich ?
np.; nauka o ognistym piekle lub czyściec. kazn (koheleta) 9;5 ,,ponieważ żyjący wiedzą że umrą ,a zmarli niczego zgoła nie wiedzą,,10 akap. nie ma żadnej czynności ani zrozumienia ani poznania,ani mądrości w grobie do którego zdążasz.
itp.;
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: Niemamnie »

Jest wystarczająca aby powiedzieć że Jezus to swój a nie wróg. Tylko tyle.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: cezary123 »

kaznodzieja pisze: ,,Poznacie PRAWDĘ ,A PRAWDA WAS WYZWOLI.Jana 8;32 .z wcześniejszego wersetu wynika żeby poznać prawdę musi się pozostawać w jego słowie.
z czego prawda wyzwala ? oczywiście z kłamliwych nauk.
Tylko tyle? No to się Jezus wysilił. :)
Poznacie wartość liczby pi, a to wyzwoli was z nieprawdziwych mniemań co do jej wartości :)

A jak potem świadek Jehowy drąży temat i chce, żeby prawda wyzwoliła go od kłamliwych/błędnych/naiwnych nauk samego Towarzystwa Strażnica? To coś złego?
A jak potem weryfikuję samą Biblię i staje się racjonalistą? Przecież tylko chcę poznać samą prawdę i wyzwolić się od tłumu prawd nieprawdziwych. Chce trafić w samo sedno i zobaczyć "rzeczywistość-taką-jaka-ona-jest". I trawi na poszukiwaniu prawdy długie lata, przemija a potem umiera i zostawia niedokończone poznanie. I taka prawda.
Wiem, że to szlachetne, poszukiwać samej prawdy, ale w praktyce trzeba zadowolić się rozwiązaniami przybliżonymi, o ile mniej więcej działają.

Poza tym słyszałem, że prawda wyzwala w nieoczekiwany sposób.
I to wcale nie od niewiedzy, jak twierdzisz ani od zła, grzechu i cierpienia i potępienia jak to naprawdę miał na myśli autor Ewangelii.
Co powiesz na to:
"Kobieta prowadząca dom publiczny oczekiwała, że Blessing będzie zarabiać 200—300 euro za noc, żeby spłacić dług w wysokości ponad 40 000 euro. „Często myślałam o ucieczce, ale bałam się, że zrobią krzywdę mojej rodzinie. Czułam się jak w potrzasku” — wspomina Blessing. (...)

Blessing została wydalona z pewnego europejskiego kraju i trafiła do Hiszpanii. Spotkała tam Świadków Jehowy i z ich pomocą zaczęła studiować Biblię. Była zdecydowana uporządkować swoje życie. Znalazła stałą pracę i przekonała kobietę, której spłacała dług, żeby obniżyła jej miesięczne raty. Pewnego dnia kobieta ta zadzwoniła do Blessing. Chciała umorzyć cały dług i prosić ją o wybaczenie. Skąd ta zmiana? Ona również zaczęła studiować Biblię ze Świadkami Jehowy! Blessing stwierdziła: „Prawda wyzwala w niezwykły sposób”.


https://www.jw.org/pl/publikacje/czasop ... z-niewoli/

Już nie chodzi o to, że ta historia jest napisana dla reklamy i półuczciwa jak zwykle mydlący oczy marketing (bo to był i tak dług nielegalny i kiedy burdel zniknął, pieniądz brudny przestał tam krążyć i nie było już sensu ani prawa tam się pojawić, więc nikt łaski nikomu nie zrobił),a ludzie to chwycą podświadomie, samo hasło, bo zadłużenie prawdziwe to plaga obecnie, tylko o to, że sugeruje się w niej, że stało się tak cudownie tylko dlatego, że one obie-prześladowczyni i poszkodowana znalazły się nagle, niespodziewanie i niezależnie od siebie w jednej, religii, sekcie, u Świadków Jehowy.
Oczywiście ŚJ będą twierdzić, że to sam Bóg tak wyprostował ludzkie ścieżki i skruszył serca.
Mimo wszystko ta historia ma działać na umysły potencjalnych zainteresowanych tak, że zaczynają wierzyć w to, że możliwe jest wśród wyznawców Jehowy umorzenie sobie wzajemne długu o wysokości 40000 euro. To niech ktoś ze ŚJ pożyczy komuś tyle kasy a potem daruje tylko dlatego, że ów dłużnik stał się bratem i ochrzcił się u ŚJ. Prawda wyzwala. :)
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: kaznodzieja »

cezary123 pisze: czw mar 23, 2017 10:22 pm
kaznodzieja pisze: ,,Poznacie PRAWDĘ ,A PRAWDA WAS WYZWOLI.Jana 8;32 .z wcześniejszego wersetu wynika żeby poznać prawdę musi się pozostawać w jego słowie.
z czego prawda wyzwala ? oczywiście z kłamliwych nauk.
Tylko tyle? No to się Jezus wysilił. :)
Poznacie wartość liczby pi, a to wyzwoli was z nieprawdziwych mniemań co do jej wartości :)

A jak potem świadek Jehowy drąży temat i chce, żeby prawda wyzwoliła go od kłamliwych/błędnych/naiwnych nauk samego Towarzystwa Strażnica? To coś złego?
A jak potem weryfikuję samą Biblię i staje się racjonalistą? Przecież tylko chcę poznać samą prawdę i wyzwolić się od tłumu prawd nieprawdziwych. Chce trafić w samo sedno i zobaczyć "rzeczywistość-taką-jaka-ona-jest". I trawi na poszukiwaniu prawdy długie lata, przemija a potem umiera i zostawia niedokończone poznanie. I taka prawda.
Wiem, że to szlachetne, poszukiwać samej prawdy, ale w praktyce trzeba zadowolić się rozwiązaniami przybliżonymi, o ile mniej więcej działają.

Poza tym słyszałem, że prawda wyzwala w nieoczekiwany sposób.
I to wcale nie od niewiedzy, jak twierdzisz ani od zła, grzechu i cierpienia i potępienia jak to naprawdę miał na myśli autor Ewangelii.
Co powiesz na to:
"Kobieta prowadząca dom publiczny oczekiwała, że Blessing będzie zarabiać 200—300 euro za noc, żeby spłacić dług w wysokości ponad 40 000 euro. „Często myślałam o ucieczce, ale bałam się, że zrobią krzywdę mojej rodzinie. Czułam się jak w potrzasku” — wspomina Blessing. (...)

Blessing została wydalona z pewnego europejskiego kraju i trafiła do Hiszpanii. Spotkała tam Świadków Jehowy i z ich pomocą zaczęła studiować Biblię. Była zdecydowana uporządkować swoje życie. Znalazła stałą pracę i przekonała kobietę, której spłacała dług, żeby obniżyła jej miesięczne raty. Pewnego dnia kobieta ta zadzwoniła do Blessing. Chciała umorzyć cały dług i prosić ją o wybaczenie. Skąd ta zmiana? Ona również zaczęła studiować Biblię ze Świadkami Jehowy! Blessing stwierdziła: „Prawda wyzwala w niezwykły sposób”.


https://www.jw.org/pl/publikacje/czasop ... z-niewoli/

Już nie chodzi o to, że ta historia jest napisana dla reklamy i półuczciwa jak zwykle mydlący oczy marketing (bo to był i tak dług nielegalny i kiedy burdel zniknął, pieniądz brudny przestał tam krążyć i nie było już sensu ani prawa tam się pojawić, więc nikt łaski nikomu nie zrobił),a ludzie to chwycą podświadomie, samo hasło, bo zadłużenie prawdziwe to plaga obecnie, tylko o to, że sugeruje się w niej, że stało się tak cudownie tylko dlatego, że one obie-prześladowczyni i poszkodowana znalazły się nagle, niespodziewanie i niezależnie od siebie w jednej, religii, sekcie, u Świadków Jehowy.
Oczywiście ŚJ będą twierdzić, że to sam Bóg tak wyprostował ludzkie ścieżki i skruszył serca.
Mimo wszystko ta historia ma działać na umysły potencjalnych zainteresowanych tak, że zaczynają wierzyć w to, że możliwe jest wśród wyznawców Jehowy umorzenie sobie wzajemne długu o wysokości 40000 euro. To niech ktoś ze ŚJ pożyczy komuś tyle kasy a potem daruje tylko dlatego, że ów dłużnik stał się bratem i ochrzcił się u ŚJ. Prawda wyzwala. :)
zobacz też to;
https://tv.jw.org/#pl/video/VODIntExp/p ... 07_1_VIDEO
i to.
https://tv.jw.org/#pl/video/VODIntExp/p ... 03_3_VIDEO
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: kaznodzieja »

kaznodzieja pisze: sob mar 25, 2017 9:41 pm
cezary123 pisze: czw mar 23, 2017 10:22 pm
kaznodzieja pisze: ,,Poznacie PRAWDĘ ,A PRAWDA WAS WYZWOLI.Jana 8;32 .z wcześniejszego wersetu wynika żeby poznać prawdę musi się pozostawać w jego słowie.
z czego prawda wyzwala ? oczywiście z kłamliwych nauk.
Tylko tyle? No to się Jezus wysilił. :)
Poznacie wartość liczby pi, a to wyzwoli was z nieprawdziwych mniemań co do jej wartości :)

A jak potem świadek Jehowy drąży temat i chce, żeby prawda wyzwoliła go od kłamliwych/błędnych/naiwnych nauk samego Towarzystwa Strażnica? To coś złego?
A jak potem weryfikuję samą Biblię i staje się racjonalistą? Przecież tylko chcę poznać samą prawdę i wyzwolić się od tłumu prawd nieprawdziwych. Chce trafić w samo sedno i zobaczyć "rzeczywistość-taką-jaka-ona-jest". I trawi na poszukiwaniu prawdy długie lata, przemija a potem umiera i zostawia niedokończone poznanie. I taka prawda.
Wiem, że to szlachetne, poszukiwać samej prawdy, ale w praktyce trzeba zadowolić się rozwiązaniami przybliżonymi, o ile mniej więcej działają.

Poza tym słyszałem, że prawda wyzwala w nieoczekiwany sposób.
I to wcale nie od niewiedzy, jak twierdzisz ani od zła, grzechu i cierpienia i potępienia jak to naprawdę miał na myśli autor Ewangelii.
Co powiesz na to:
"Kobieta prowadząca dom publiczny oczekiwała, że Blessing będzie zarabiać 200—300 euro za noc, żeby spłacić dług w wysokości ponad 40 000 euro. „Często myślałam o ucieczce, ale bałam się, że zrobią krzywdę mojej rodzinie. Czułam się jak w potrzasku” — wspomina Blessing. (...)

Blessing została wydalona z pewnego europejskiego kraju i trafiła do Hiszpanii. Spotkała tam Świadków Jehowy i z ich pomocą zaczęła studiować Biblię. Była zdecydowana uporządkować swoje życie. Znalazła stałą pracę i przekonała kobietę, której spłacała dług, żeby obniżyła jej miesięczne raty. Pewnego dnia kobieta ta zadzwoniła do Blessing. Chciała umorzyć cały dług i prosić ją o wybaczenie. Skąd ta zmiana? Ona również zaczęła studiować Biblię ze Świadkami Jehowy! Blessing stwierdziła: „Prawda wyzwala w niezwykły sposób”.


https://www.jw.org/pl/publikacje/czasop ... z-niewoli/

Już nie chodzi o to, że ta historia jest napisana dla reklamy i półuczciwa jak zwykle mydlący oczy marketing (bo to był i tak dług nielegalny i kiedy burdel zniknął, pieniądz brudny przestał tam krążyć i nie było już sensu ani prawa tam się pojawić, więc nikt łaski nikomu nie zrobił),a ludzie to chwycą podświadomie, samo hasło, bo zadłużenie prawdziwe to plaga obecnie, tylko o to, że sugeruje się w niej, że stało się tak cudownie tylko dlatego, że one obie-prześladowczyni i poszkodowana znalazły się nagle, niespodziewanie i niezależnie od siebie w jednej, religii, sekcie, u Świadków Jehowy.
Oczywiście ŚJ będą twierdzić, że to sam Bóg tak wyprostował ludzkie ścieżki i skruszył serca.
Mimo wszystko ta historia ma działać na umysły potencjalnych zainteresowanych tak, że zaczynają wierzyć w to, że możliwe jest wśród wyznawców Jehowy umorzenie sobie wzajemne długu o wysokości 40000 euro. To niech ktoś ze ŚJ pożyczy komuś tyle kasy a potem daruje tylko dlatego, że ów dłużnik stał się bratem i ochrzcił się u ŚJ. Prawda wyzwala. :)
zobacz też to;
https://tv.jw.org/#pl/video/VODIntExp/p ... 07_1_VIDEO
i to.
https://tv.jw.org/#pl/video/VODIntExp/p ... 03_3_VIDEO
to też jest ciekawe.
https://tv.jw.org/#pl/video/VODIntExp/p ... 01_4_VIDEO
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
piotr 84
bywalec
Posty: 3149
Rejestracja: śr gru 12, 2007 8:03 pm

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: piotr 84 »

prawda nas wyzwala w tym sensie że stajemy w prawdzie o sobie i Bogu i w tej relacji Ja Bóg ale też nasz bliźni mając na karku ileś tam dekad nie wszystko na ogół jest w porządku twój przykład o tyle wyzwolił te dwie osoby że jedna zrezygnowała z oszukiwania drugiej jeżeli byłby to dług należny wcale nie musiała by go umarzać ale też nie mogła by oczekiwać że spłaci go parając się nierządem

Prawda o Jezusie jest taka że gdy jesteśmy uwikłani w jakiś grzech możemy się z niego uwolnić ale nie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ale przez nie raz długi proces nawracania czasami dostajemy łaskę momentalnie to jednak o wiele rzadziej

dobrym przykładem jest nałóg z którego trudno jest się uwolnić
prawdą jest też że tak po ludzku w niektórych sytuacjach nie widzi się wyjścia nie jestem cyniczny i nie powiem że Bóg daje tyle ile człowiek jest w stanie unieść przykład dziecka które jest gwałcone przez rodzica ale wierzę że i w tej sytuacji tego dziecka Bóg na znany mu sposób interweniuje chodzi mi o to że myśmy jako ludzkość zgodzili się na to wszystko na całe okrucieństwo nawet te niewyobrażalne tego świata Po prostu tak po ludzku niektóre rzeczy są nie wytłumaczalne jedyną prawdą jakiej Bóg od nas oczekuje jest prawda o Jego Jedynym Synu Jezusie Chrystusie że jest Zbawicielem i zgoda z naszej strony na zbawienie
a czasami wybłaganie tego zbawienia
sam wielu rzeczy nie potrafię wytłumaczyć ale uważam że te prawdę o Bogu w Trójcy Jedynemu poznałem


Prawda was wyzwoli mogę powiedzieć że poznałem prawdę o Bogu ale czy ta prawda mnie wyzwoli z choroby
czy zdejmie mi z pleców mój krzyż
i tutaj osoby śmiertelnie chore które mają świadomość że ich choroba się skończy zanikiem świadomości co mają powiedzieć prócz tego no trudno i to na klatę biorę co innego przykład gwałconego dziecka tutaj trzeba przerwać te tragedie

to tak jak w moim pisaniu gestem Boga jest uwolnienie człowieka z tego świata i jedynym pocieszeniem dla nas powinno być że Bóg nam to zło skończy przerwie i wtedy Prawdą czyli Zbawieniem nas wyzwoli ale musimy poczekać by zrobił to On skoro do niego należeć chcemy
piotr 84
bywalec
Posty: 3149
Rejestracja: śr gru 12, 2007 8:03 pm

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: piotr 84 »

jest wiele tajemnic których tu na ziemi nie poznamy np :

- czemu tyran jeszcze żyje
- tajemnica choroby psychicznej
- tajemnica niezawinionego cierpienia
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: cezary123 »

Tak, wszystko fajnie gdyby nie pewien mały problem. Dawni najgorsi wrogowie, kat i ofiara, bijący się krewni, wstydzący się siebie i gardzący nawzajem prostytutka i jej klient itp. nagle przechodzą cudowną metamorfozę i stają się przyjaciółmi. Kochają się cudownie już jak prawdziwe równe osoby. Czy tylko dlatego, że znaleźli się w jednej firmie czy organizacji religijnej? "Substancja" Świadków Jehowy tak wyrównuje im osobowości i ma taką właściwość, że zapatrzeni w jednym kierunku i odurzeni nią zapominają o dawnych zróżnicowanych życiach i konfliktach i widzą tylko jedno. Oczywiście ulegają grupowej hipnozie, zasadom biblijnym, miłemu klimatowi programowo narzucanemu we wszystkich kontaktach formalnych i nieformalnych na zebraniach i innych wspólnych rodzajach działalności świadków. To ciekawostka dla socjologów i psychologów.
Co teraz jednak się stanie, jeżeli ktoś złamie zasady Strażnicy? Przyjmie krew, przenocuje jakiegoś odstępcę czy już wykluczonego tylko dlatego, że w życiu pozastrażnicowym łączyły go z nim jakieś więzy krwi albo dawna przyjaźń "światowa"? A może nie uwierzy w nieśmiertelnych 144 000 i stwierdzi, że nie przemyślał tych spraw a dał się ochrzcić?
Wtedy cud nagle pryska i warunkowa miłość "oparta na zasadach" znika. Ktoś staje się dla braci gorszy niż był zanim zaczął w ogóle "studiować ze Świadkami Jehowy". I wtedy okazuje się, że cudów nie ma i nic samo się nie naprawiło. Nie dość, że wywleka się jego dawne życie,które też samo nagle daje o sobie znać ze zdwojoną siłą, to jeszcze teraz piętnuje za "nieposłuszeństwo" wobec Jehowy. Ktoś staje się znowu obcy, bardziej obcy niż wtedy. Delikwent budzi się ze słodkiego snu i teraz, żeby znowu wszystko było miło i niezwykle i nie wrócił do świata musi zrobić wszystko. Inaczej przemiana w brata i cuda niewidy ze spotkaniem w dziwnej miłości jakichś realnych ludzi z jego otoczenia okażą się snem.
A może by tak spróbować to zrobić bezwarunkowo? Wyobraźmy sobie, że mam wroga, który dokonał na mnie rozboju. I idę na zgromadzenie świadków i nagle widzę, że on też tam się kręci. Obaj jesteśmy w szoku. Nasze spojrzenia krzyżują się, spinamy się, czujemy nieswojo i nagle wzrok łagodnieje, zlewamy się z tłumem miłujących się braci, czujemy niezwykłość tego wydarzenia, ach tak, on też, dzięki niech będą Jehowie, już wkrótce podążymy ramię w ramie do życia wiecznego w raju na Ziemi, staliśmy się wyjątkowi.
A tak bez tego odurzenia, usekcenia i tuszowania Jehową, naprawdę, w życiu? Nie da się, nadal będziemy na siebie warczeli.
Sekty mają metody. Ale to wszystko pozory i zabawka.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: cezary123 »

cezary123 pisze: one obie-prześladowczyni i poszkodowana znalazły się nagle, niespodziewanie i niezależnie od siebie w jednej, religii, sekcie, u Świadków Jehowy.
Po prostu zarząd fiducjarny nad majątkiem i życiem dłużnika. Powiernictwo fiducjarne. "Zadłużoną przejmę" Nic nowego pod słońcem :)
Teraz człowiek do końca życia będzie działał na rzecz interesów Towarzystwa, więc to wszystko i tak się opłaci wszystkim razem i z osobna. Ciekawe że, Towarzystwo ostro sobie poczyna, stosując taki marketing ale pewnie musi, bo ostatnimi spada liczba nowych członków przyłączających się do chwalenia Jehowy. Ludzie odchodzą, trzeba wymyślić coś, co ich powstrzyma.
Gdyby przejęli wszystkich dłużników na całe życie za Bóg zapłać, staliby się największą sektą na świecie. Ale pewnie by zabrakło pieniędzy z majątku Russela.
Za to ciekawym zjawiskiem jest przejmowanie czyichś długów w przenośni, długów moralnych, emocjonalnych, duchowych i takie zarządzanie nimi, żeby dłużników uwolnić. To wielkie wyzwanie i różne sposoby są jeszcze do odkrycia, mniej lub bardziej moralne i skuteczne.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: cezary123 »

cezary123 pisze: one obie-prześladowczyni i poszkodowana znalazły się nagle, niespodziewanie i niezależnie od siebie w jednej, religii, sekcie, u Świadków Jehowy.
Po prostu zarząd fiducjarny nad majątkiem i życiem dłużnika. Powiernictwo fiducjarne. "Zadłużoną przejmę". Nic nowego pod słońcem :)
Teraz człowiek do końca życia będzie działał na rzecz interesów Towarzystwa, więc to wszystko i tak się opłaci wszystkim razem i z osobna. Ciekawe, że Towarzystwo ostro sobie poczyna, stosując taki marketing, ale pewnie musi, bo ostatnimi spada liczba nowych członków przyłączających się do chwalenia Jehowy. Ludzie odchodzą, trzeba wymyślić coś, co ich powstrzyma.
Gdyby przejęli wszystkich dłużników na całe życie za Bóg zapłać, staliby się największą sektą na świecie. Ale pewnie by zabrakło pieniędzy z majątku Russela.
Sądzę, że strażnicowa nauka o okupie i nowym dożywotnim właścicielu niewolników czyli wszystkich nas też ma coś z tym wspólnego. Na jakim poziomie mamy być wdzięczni i czy można zaufać nowemu handlarzowi niewolników? Przecież podobno ludzie nie mają nic na swoje usprawiedliwienie. Może ich zlikwidować i nikt mu nic nie powie. A tak pozwala łaskawie uczestniczyć w przysparzaniu firmie zysku i chwały. Oczywiście darmowych pracowników Towarzystwa Strażnica trzeba szkolić, oczyścić z wad, nauczyć uczciwości itd, żeby dobrze pracowali teraz już dla nowego właściciela. Przecież byli niegodni w ogóle by żyć, mówił poprzedni handlarz. Ale skutecznie działają i zarządzają pod pozorem metafizyki :mrgreen:

Jehowa posłał na ziemię swojego Syna i dostarczył okup, chociaż nie musiał tego robić. Co więcej, niedoskonali ludzie niczym sobie na to nie zasłużyli. Przebaczenie naszych grzechów i widoki na życie wieczne to rzeczywiście życzliwy i niezasłużony dar Boży. Powinniśmy bardzo go cenić i pozwalać, by każdego dnia wpływał na nasze życie.

https://www.jw.org/pl/publikacje/czasop ... czliwosci/


Za to bardzo ciekawym zjawiskiem jest przejmowanie czyichś długów w przenośni, długów moralnych, emocjonalnych, duchowych i takie zarządzanie nimi, żeby dłużników naprawdę uwolnić. To wielkie wyzwanie i różne sposoby są jeszcze do odkrycia, mniej lub bardziej moralne i skuteczne.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: cezary123 »

Ludzie pójdą tylko za czymś prawdziwym i uczciwym.
Reszta złodziei niech się babra w swoim bagnie jak im tak dobrze.
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: kaznodzieja »

odstępca czy wykluczony ma otwartą drogę powrotu,sam o tym decyduje kim chce być i kim jest.
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: cezary123 »

kaznodzieja pisze: ndz mar 26, 2017 8:12 pm odstępca czy wykluczony ma otwartą drogę powrotu,sam o tym decyduje kim chce być i kim jest.
To już wolę być światusem z wątpliwościami czy to Prawda niż wywalonym z towarzystwa i rodziny za podobne wątpliwości.
Po prostu ludzie szukają prawdy i nic nie pomoże, że coś już tak się nazywa ("Prawda"), gdzieś u jakichś Świadków Jehowy :)
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: cezary123 »

A Jezus wprawdzie nie zaindukował mnie rozmową z satanem czy schizofrenią, ale próbował czymś innym.

1 Wyszedł stamtąd i przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. 2 Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: «Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! 3 Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?» I powątpiewali o Nim. 4 A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony». 5 I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. 6 Dziwił się też ich niedowiarstwu. Mk 6:1-6 BT

Przy każdej okazji uchodziła z Niego moc, jeżeli ktoś nie wierzył, że może czegoś dokonać. Ręce mu opadały i stawało się tak jak właśnie nie powinno się stać.

Jak się ekscytował wiarą setnika:

1 Gdy Jezus dokończył wszystkich tych mów do ludu, który się przysłuchiwał, wszedł do Kafarnaum. 2 Sługa pewnego setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci. 3 Skoro setnik posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę. 4 Ci zjawili się u Jezusa i prosili Go usilnie: «Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył - mówili - 5 miłuje bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę». 6 Jezus przeto wybrał się z nimi. A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół z prośbą: «Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. 7 I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony. 8 Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: "Idź!" - a idzie; drugiemu: "Chodź!" - a przychodzi; a mojemu słudze: "Zrób to!" - a robi». 9 Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i zwracając się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: «Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu». 10 A gdy wysłani wrócili do domu zastali sługę zdrowego. Łk 7:1-10 BT

Oto ktoś w niego uwierzył i to po wojskowemu. Uznał Go za władcę, mogącego rozkazywać wszystkiemu na świecie. Potrzebował tego!


Jak się wściekał, kiedy ludzie nie uznali automatycznie, że zrobi cud i powstrzyma burzę na jeziorze.

35 Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do nich: «Przeprawmy się na drugą stronę». 36 Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim. 37 Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała. 38 On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?» 39 On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: «Milcz, ucisz się!». Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza. 40 Wtedy rzekł do nich: «Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?» 41 Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego: «Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?»
Mk 4:35-41

24 Wybrał się stamtąd i udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, lecz nie mógł pozostać w ukryciu. 25 Wnet bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, upadła Mu do nóg, 26 a była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki. 27 Odrzekł jej: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest zabrać chleb dzieciom, a rzucić psom». 28 Ona Mu odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci». 29 On jej rzekł: «Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę». 30 Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł. Mk 7:24-30 BT
Tu już zaczął mieć jakąś manię wielkości i dziwny szowinizm narodowy, że tak palnął.


31 Wówczas Jezus rzekł do nich: «Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada. 32 Lecz gdy powstanę, uprzedzę was do Galilei». 33 Odpowiedział Mu Piotr: «Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię». 34 Jezus mu rzekł: «Zaprawdę, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz». 35 Na to Piotr: «Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie». Podobnie zapewniali wszyscy uczniowie. Mt 26:31-35 BT
A tutaj kulminacja tej (urojonej?) obsesyjnej obawy. "Wszyscy zwątpicie".




I niestety stało się tak, jak się obawiał.



21 A gdy jedli, rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi». 22 Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: «Chyba nie ja, Panie?» 23 On zaś odpowiedział: «Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. 24 Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził». 25 Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: «Czy nie ja, Rabbi?» Odpowiedział mu: «Tak jest, ty». Mt 26:21-25 BT


Co sądzicie o tym Jezusie? Depresja, jakieś zaburzenia nerwicowe czy coś innego?
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: cezary123 »

Może powinienem już dawno rozpracować to na terapii, żeby lepiej rozwinąć skrzydła i swój potencjał? Tak mnie to często blokuje, ta zależność od opinii i przyzwolenia innych a zupełnie niepotrzebnie. Mógłbym o wiele więcej.
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: co sądzicie o rozmowie Jezusa z szatanem-schizofrenia?

Post autor: kaznodzieja »

1 Wyszedł stamtąd i przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. 2 Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: «Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! 3 Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?» I powątpiewali o Nim. 4 A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony». 5 I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. 6 Dziwił się też ich


,,nie umiem wklejać fragmentów,może mi podpowiesz jak to robić.to tak na marginesie.

wkleiłeś fragment ,który jest nie do przyjęcia przez większość ludzi wierzących.
NIKT nie wierzy że Jezus miał rodzeństwo.
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”