CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

kaznodzieja pisze: wszyscy zaś, którzy byli ODPOWIEDNIO USPOSOBIENI do życia wiecznego, uwierzyli,,,
Nie ma takiej selekcji populacji ludzkiej, nagrody, ani predestynacji.
Polecam zastanowić się nad tajemnicą równości dusz naszych, teraz i w istnieniu pozadoczesnym. :)
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

kaznodzieja pisze:ODPOWIEDNIO USPOSOBIENI
Marketing.
Dobre rozpoznanie potrzeb klienta i segmentacja rynku.
Odpowiednio usposobieni do życia wiecznego są wszyscy, którzy nie będą przez wieki przeszkadzać zarządowi firmy ciągnącej się pokoleniami i dziedziczonej.
Jak mieszkańcy ciepłych krajów nie chcą sami kupować butów, to trzeba ich odpowiednio usposobić i nauczyć chodzić w butach :)

Każdy jest odpowiednio usposobiony do życia wiecznego, ale życie wieczne nie było możliwe w ogóle.
Na niedobre czyny popełniane przez jakieś szkodliwe wypaczone osobowości (zbrodniarzy wojennych na przykład) jest reinkarnacja, pozbawienie punktu odniesienia do czegokolwiek i czyszczenie duszy w innych warunkach. Nikt nie musi być przypisany na wieki do swojej machiny, która prowadzi duszę siłą bezwładności w tym wehikule i warunkach środowiska przez jedno zaistnienie ;)
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

cezary123 pisze:reinkarnacja
Żartuję. Niech nikt nie waży się brać tego poważnie.
Zarówno nadzieja na życie wieczne jak i nadzieja na zrzucenie ciała i historii i pojawienie się w innej postaci w następnym pokoleniu doprowadza do tego, że istoty szafują życiem bez lęku.
Pierwsi chrześcijanie właśnie dlatego tak szafowali życiem, byli gotowi umierać za wiarę, ginąć na rzymskich arenach itd, bo mieli nadzieję, że śmierć to nic takiego a Bóg da im zmartwychwstanie.

Wśród współczesnych wyznań szczególnie to się pojawia u wyznawców Allaha i Świadków Jehowy przy okazji odmowy przyjmowania krwi i umieraniu bez sensu (w zanadrzu mają od razu życie wieczne w przyśpieszony sposób, przynajmniej tak wierzą).

"Dla mnie bowiem życie to Chrystus, a śmierć to zysk.
Lecz jeśli życie w ciele oznacza dla mnie owocną pracę, nie wiem, co mam wybrać.
Dręczy mnie podwójne pragnienie: chcę odejść, aby być z Chrystusem, co byłoby o wiele lepsze,
lecz dla was jest bardziej konieczne, abym pozostał w ciele.
Będąc o tym przekonany, wiem, że pozostanę z wami wszystkimi"

Flp 1:21-25 Biblia Paulistów


Tymczasem zarówno jedno jak i drugie (reinkarnacja i zmartwychwstanie) może być złudzeniem istot chwilowo mających dostęp do istnienia. Niestety nie ma ciągłości pomiędzy wcieleniami ani zmarłym a wskrzeszonym. Rozmijają się w chaosie ruin rzeczywistości, które dały radę zaistnieć w ogóle. Przerwanych nie da się dokończyć w tym samym sensie i znikają w nicości a obok wyrastają podobne ale inne, drugie podmioty włączające się w bieg istnienia. Nie wszystko co potencjalnie mogłoby być możliwe w pełnej rzeczywistości, będzie możliwe realnie. Nie wszystko co możliwe w ogóle, dało radę zaistnieć naprawdę. W idealnym świecie nie byłoby potrzebne od razu ani zmartwychwstanie ani reinkarnacja, bo by każdy dał radę istnieć bez dziwnych przerw. Skoro coś takiego zaczęło się dziać, trzeba być sceptycznym wobec całości rzeczywistości. Widocznie coś jest nie tak od początku.
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: kaznodzieja »

świadkowie Jehowy nie mają wpływu na chorobę
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

kaznodzieja pisze: sob lut 04, 2017 7:12 pm świadkowie Jehowy nie mają wpływu na chorobę
Członkowie Towarzystwa National Geographic też nie.
Pracownicy korporacji CocaCola też nie.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Dopiero jak wywalą z korporacji albo towarzystwa z pracy na bruk, to ludzie wariują. Ale jakoś przeżyją. Rodzina pomoże.
A od ŚJ wywalenie oznacza pozostawienie osób przez Boga w stanie nicości pośmiertnej, oglądanie wieczne ich trupów przez pozostałą świadkową ożywioną rodzinę z raju na Ziemi i brak zmartwychwstania. Sądzę, że na szczęście nikt tego nie boi się na serio, chyba, że człowiek chory umysłowo...
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

A naprawdę Świadkowie Jehowy działają tak:


"Miazga nie mówi, że Chmiel to przyjaciel, ale zaufanie do niego musiał mieć ogromne. W każdym razie, kiedy w 1989 r. zdecydował się lecieć do Stanów na saksy, prowadzenie własnego warsztatu powierzył właśnie Chmielowi. Prawdę mówiąc, to nie bardzo zamierzał wracać. W Ameryce też meblował, nawet operę nowojorską. I każdego roku brał udział w losowaniu zielonej karty. Aż za trzecim razem się udało. W 1992 r. wracał do Polski tylko po rodzinę. No i żeby Chmielowi sprzedać warsztat.

Ale Chmiel też miał dla niego propozycję: postanowił założyć firmę. Miała się nazywać Black-Red-White, żeby klienci myśleli, że jest zagraniczna. Meble, bo produkować będzie oczywiście meble, będą w trzech kolorach, dlatego taka nazwa. I Miazga tę firmę pomógłby prowadzić. Zielona karta, rzecz kusząca, ale niech pamięta, że w samym Nowym Jorku jest 30 tys. firm stolarskich. W Chmielku byliby pierwsi.

Widok na meblościankę

Pierwsze meble sprzedawali na okolicznych jarmarkach i upychali po geesach. To był strzał w dziesiątkę. – Chmiel doskonale rozeznał lokalny rynek, zupełnie inny niż w dużych miastach – tłumaczy Janusz Palikot. – U nas ludzie lubią mieć w dużym pokoju ładną meblościankę, której pozazdroszczą sąsiedzi. Ten pokój jest dla gości i do pokazywania, bo żyje się w kuchni.

Na tej obserwacji Chmiel oparł biznesplan. Skoro mebli używa się rzadko, nie muszą być solidne. Obowiązkowo natomiast muszą być tanie, żeby każdego stać było na to, co zobaczył u sąsiada. Takich tanich mebli do tej pory w Biłgoraju nikt nie widział. Kupowali nawet tacy, którzy mieli robotę tylko sezonową. Dziś każdy wie, że Chmiel to kosztowy maniak. U niego wszystko musi być najtańsze.

Dopóki Black-Red-White mieściła się w Chmielku, Chmiel prowadził ją sam i nikt nie spodziewał się, że Tadeusz, który ze wszystkimi we wsi był po imieniu, wkrótce zamknie się na świat zewnętrzny. Po kilku latach okazało się, że meblowy biznes rozwija się błyskawicznie. I że trzeba stawiać nową fabrykę, w Biłgoraju. Wolne tereny można było kupić od borykającej się z kłopotami finansowymi Mewy, produkującej bluzki i swetry, oraz Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego. Zakupem ziemi zajął się Andrzej Miazga.

Gdy tylko nowa fabryka ruszyła, w Biłgoraju zawrzało. Największym biznesmenem był tu Janusz Palikot, właściciel Ambry, wytwarzającej alkohole. To na potrzeby Ambry szwajcarski koncern wybudował fabrykę opakowań tekturowych. Listę dużego miejscowego biznesu zamykała Pol-Skone, polsko-szwedzka fabryka drzwi i okien. Nagle okazało się, że największym biznesmenem w okolicy nie jest już Palikot, tylko Tadeusz Chmiel, którego nikt na oczy nie widział".


http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka ... white.read




Na samym dole akwizytorzy Strażnicy i głosiciele marzeń ludzkich pod dyktando nowojorskiej korporacji, wyszarpujący z innych religii i kościołów metafizycznej fikcji dla innej skonstruowanej fikcji o smaku Biblii, w życiu prywatnym normalni robotnicy, pracownicy, ludzie mniej lub bardziej nawiedzeni. Wyżej biznesmeni, cwaniaki, dorobkiewicze, wykorzystujący owe masy dla swoich firm i przedsięwzięć.
Oczywiście dawniej i królowie byli bardzo zabobonni i religijni. Inaczej jednak wygląda rzeczywistość i wiara prostego człowieka a inaczej ludzi na szczycie.

Większość ŚJ, to ludzie prowadzący drobne biznesy. Zastanawiam się, czy pewne osoby zakładające własną działalność w branży meblarskiej nie współpracują w jakiś sposób właśnie z owym najbogatszym Świadkiem Jehowy w Polsce i z jego firmą. W każdym razie Jehowa, kwestia sporna pomiędzy Satanem a Bogiem i Armagedon akwizycja tej doktryny jest dla nich prawdopodobnie żenującą fikcją, z obowiązku wobec testamentu Russela, do którego wypełniania zobowiązuje ich dziwny chrzest w Towarzystwie Strażnica, uczestnictwo nie do odrzucenia w tej organizacji, nadzór szefów i sieć powiązań osobistych i zawodowych z braćmi nie do rozerwania. Nad wykonaniem testamentu Russela i inwestowaniu jego majątku tak a nie inaczej czuwają prawnicy, spadkobiercy i Ciało Kierownicze Towarzystwa Strażnica. Pracowników i kapitał można pozyskać wszędzie. Przecież do raju na Ziemi każdy tubylec chce :)
Tylko nawiedzone osoby tworzą ową bezinteresowną sferę religijną o charakterystycznym smaku.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Ostatnio najbogatszy Świadek Jehowy Polski podobno trochę zbiedniał.
Może pora wymyślić nowy biznes.

http://www.dziennikwschodni.pl/lublin/1 ... 76459.html
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

"A że się nigdzie nie pokazuje? Że o firmie się mało mówi? A po co?! Żeby konkurencja miała co czytać? — zaskoczył — marketingowym podejściem do sprawy — duszpasterz".
https://www.pb.pl/zagadka-tadeusza-chmiela-526107
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

[youtube]1nvBuzRm0zY[/youtube]
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Gdyby próbował założyć kolejną sektę, zaspokajając na rynku "potrzeby duchowe" klientów, zamiast potrzeby umeblowania mieszkań, raczej by na tym nie wyszedł tak dobrze. :)
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

W sensie, że niezadowolony klient firmy meblarskiej a niezadowolony wyznawca Boga samego, spraw ostatecznych i klient jego namiestników na majątku naszej planety to dwie różne sprawy.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

cezary123 pisze: wt sty 31, 2017 4:58 pm
Na manifestacje nie idę. :)
Ale ciekawi mnie co tam było.
[youtube]1E894d6i66w[/youtube]
[youtube]msJydX6Xqpw[/youtube]


Tu też się spierają czy warto protestować, czepiać się właśnie tej organizacji, czy po prostu nie wchodzić do niej albo zapomnieć. Ale czy tak się da? Pół rodziny u ŚJ, znajomi, przyjaciele, wspólne wizje przyszłości, układy prywatne wyznawców Jehowy itd.
Niektórzy z tych burzących się byłych ŚJ "odstępców" pozostawili tam jakieś majątki, jakieś współudziały w firmach, jakichś biznesach, małżeństwach rozbitych itd. Pewnie dlatego tak się szarpią. Po prostu obie strony mają coś sobie do zarzucenia i skrzętnie to wykorzystują. Nikt nie jest stuprocentowo czysty. Jak to na świecie bywa. Najpierw przymykają oczy na wzajemne wady, przekręty, siedzą dopóki im dobrze, a jak co do czego, coś się stanie, to ratują się wołając o czystą prawdę i uczciwość. Oczywiście tragedie z powodu nie przyjęcia krwi, przestępstwa, wykorzystywanie, wyciąganie z ludzi życia, energii i wiary dla preparowanej metafizyki to obiektywne fakty i zarzuty.
Najciekawsze zdanie było o tym, że niektórzy byli ŚJ po wyrzuceniu odczuwają wielką pustkę i brak sensu życia. (pomijając nagłą ziemską pustkę w relacjach z wszystkimi ludźmi, którzy ich do tej pory otaczali) Niestety tak to jest po wielu latach wiary i dlatego tak ich tam ciągnie. To dlaczego dali się wywalić? :mrgreen:
Szok związany z nagłą zmianą twarzy "przyjaciół" i braci był zbyt silny i nieodwracalny i poznali smak ogólnej obłudy?
Inni po prostu dla idei i "zawodowo". Był też Piotr Andryszczak, znawca zmieniających się doktryn i literatury ŚJ od pokoleń.

https://watchtower-forum.pl/topic/7388- ... ent=398061
Awatar użytkownika
Francesco
zaufany użytkownik
Posty: 4928
Rejestracja: ndz gru 22, 2013 5:53 pm
Status: jatądrobnącząstkącowieczniezłegochceazawszeczynidobro
Gadu-Gadu: Czarnokrwista
Lokalizacja: Z Żmijem.

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: Francesco »

Przypadek sekty świadków Jehowy jest z pewnością ciekawy. Chodzi mi o samo to co głoszą i na przestrzeni jak zmieniają zdanie. Co do epidemii czy rządu światowego. Tak rząd światowy - zjednoczenie jest nam potrzebne.
Miłość & Muzyka
~ Amen ~
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: cezary123 »

Francesco pisze:Tak rząd światowy - zjednoczenie jest nam potrzebne.
Oby nie totalitarny.
Do tej pory ludzkość jakoś żyła w różnych rozdrobnionych narodach i ustrojach lokalnych i jakoś przeżyła.
Każde próby większej integracji kończyły się zniewoleniem.
Awatar użytkownika
Francesco
zaufany użytkownik
Posty: 4928
Rejestracja: ndz gru 22, 2013 5:53 pm
Status: jatądrobnącząstkącowieczniezłegochceazawszeczynidobro
Gadu-Gadu: Czarnokrwista
Lokalizacja: Z Żmijem.

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: Francesco »

cezary123 pisze: śr mar 29, 2017 3:29 pm
Francesco pisze:Tak rząd światowy - zjednoczenie jest nam potrzebne.
Oby nie totalitarny.
Do tej pory ludzkość jakoś żyła w różnych rozdrobnionych narodach i ustrojach lokalnych i jakoś przeżyła.
Każde próby większej integracji kończyły się zniewoleniem.
Ja wolę żyć z takimi ..
[youtube]qnkuBUAwfe0[/youtube]
Niż użerać się dla cymbałów... tylko zebrać odpowiednich ludzi - braci.
Miłość & Muzyka
~ Amen ~
Awatar użytkownika
Kiciuś_XXL
moderator
moderator
Posty: 2970
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:35 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: Kiciuś_XXL »

Świadkowie Jehowy są dziecinni. Wiele miałem przeprowadzek stąd wiele okazji do pogawędki z nimi. Oni mają coś takiego, ze jeśli raz z tobą rozmawiali i przejawiałeś zainteresowanie rozmową z nimi oni to notują i będą do ciebie przychodzić kolejnym razem.
Jeśli oni mi proponują, że mogę mieć Raj na tej Ziemi, który rzekomo stworzy Jezus i pokazują piękny obrazek to jak ja mam ich traktować poważnie. Wyciągają Biblię i posługują się cytatami rzekomo o tym świadczące. Ich Biblia to sprytna przeróbka oryginału. Wystarczy pozmieniać przecinki i znaczenie będzie zupełnie inne. Usilnie prowadzona manipulacja, kończy się tym że odchodzą ośmieszeni przeze mnie i się więcej nie pojawiają w tym samym miejscu, obok tego samego mieszkania, bo przecież krętaczy nie wpuściłbym do swojego domu.
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: kaznodzieja »

Kicius_XXL pisze: śr mar 29, 2017 7:42 pm Świadkowie Jehowy są dziecinni. Wiele miałem przeprowadzek stąd wiele okazji do pogawędki z nimi. Oni mają coś takiego, ze jeśli raz z tobą rozmawiali i przejawiałeś zainteresowanie rozmową z nimi oni to notują i będą do ciebie przychodzić kolejnym razem.
Jeśli oni mi proponują, że mogę mieć Raj na tej Ziemi, który rzekomo stworzy Jezus i pokazują piękny obrazek to jak ja mam ich traktować poważnie. Wyciągają Biblię i posługują się cytatami rzekomo o tym świadczące. Ich Biblia to sprytna przeróbka oryginału. Wystarczy pozmieniać przecinki i znaczenie będzie zupełnie inne. Usilnie prowadzona manipulacja, kończy się tym że odchodzą ośmieszeni przeze mnie i się więcej nie pojawiają w tym samym miejscu, obok tego samego mieszkania, bo przecież krętaczy nie wpuściłbym do swojego domu.
Ich Biblia to sprytna przeróbka oryginału.

znasz jakieś fragmenty,które przerobili ? porównał bym z innymi przekładami.
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
Awatar użytkownika
Kiciuś_XXL
moderator
moderator
Posty: 2970
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:35 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: Kiciuś_XXL »

Teraz to dla mnie zbyt męczące szukać.
Gdy miałem nauki przedmałżeńskie ksiądz miał ich Biblię oraz Nasz oryginał i porównywał nam.
Jeśli masz więcej czasu ode mnie możesz poszukać w necie
kaznodzieja
zaufany użytkownik
Posty: 748
Rejestracja: sob mar 02, 2013 4:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: CzyŚwiatkowie Jehowy mają wpływ na chorobę

Post autor: kaznodzieja »

Jak ty nie chcesz mi odpowiedzieć to ja ci też nie powiem.
Daniela 12;10 ,,, A niegodziwi działać będą niegodziwie i żaden z niegodziwych nie zrozumie, ale wnikliwi zrozumieją.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”