odział Dzienny
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji ogólnej proszę używać działu powyżej, tutaj tylko o konkretnych szpitalach, przychodniach, etc.
W dyskusji ogólnej proszę używać działu powyżej, tutaj tylko o konkretnych szpitalach, przychodniach, etc.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 75
- Rejestracja: pn kwie 11, 2011 5:38 pm
odział Dzienny
Witam chciałem sie dowiedziec jak to wyglada co to jest czy lepiej nie isc ?
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 970
- Rejestracja: czw gru 13, 2012 10:47 pm
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
Zależy czego oczekujesz i jak się czujesz?
Jeśli potrzebujesz papiery do renty, to na to orzecznik patrzy z przychylności w trakcie komisji.
Jeśli nie masz co robić z czasem, to to też jest dobra forma poznasz nowych ludzi może z kimś się zaprzyjaznisz.
Jeśli leki całkowicie nie pomagają można skorzystać z terapii indywidualnej i grupy wsparcia. Przynajmniej takie terapie u mnie były na oddziale. Ja sam od przyszłego tygodnia wracam na dzienny.
Jeśli potrzebujesz papiery do renty, to na to orzecznik patrzy z przychylności w trakcie komisji.
Jeśli nie masz co robić z czasem, to to też jest dobra forma poznasz nowych ludzi może z kimś się zaprzyjaznisz.
Jeśli leki całkowicie nie pomagają można skorzystać z terapii indywidualnej i grupy wsparcia. Przynajmniej takie terapie u mnie były na oddziale. Ja sam od przyszłego tygodnia wracam na dzienny.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 10559
- Rejestracja: ndz lis 04, 2007 4:14 am
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
Według mnie warto iść, bo jest w takich miejscach na ogół wyraźnie więcej rozmaitych terapii niż na oddziałach całodobowych no i faktycznie można poznać nowych ludzi. Na pewno lepsze to niż siedzenie w domu i patrzenie w sufit. Oddział dzienny jest według wskazany dla osób, które zachorowały niedawno i jeszcze sobie z własną chorobą nie radzą, zwłaszcza mają depresję popsychotyczną.
-------------------------------------
PS. To jest mój 6200 post!

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 9:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: odział Dzienny
Pamiętaj aby po dziennym podtrzymać znajomości i spotykać się z tymi osobami już po wyjściu z oddziału.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 16149
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 6:23 pm
- Status: SCHPRNK
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
nie sprawdza się zazwyczajLukeSkywalker pisze: Pamiętaj aby po dziennym podtrzymać znajomości i spotykać się z tymi osobami już po wyjściu z oddziału.

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 9:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: odział Dzienny
Dzisiaj spotykam się ze znajomymi z dziennego w klubokawiarni po pracy.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 10559
- Rejestracja: ndz lis 04, 2007 4:14 am
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
Też zaobserwowałem że dłuższe utrzymanie bliższej znajomości z osobą z kręgu psychiatrycznego to jest raczej wyjątek niż reguła.
Nie wiem, czy to jest kwestia osławionego schizofrenicznego autyzmu, czy kwestia stygmatyzowania innych chorujących przez osobę chorującą (tj. że osoba chorująca to jest jednak człowiek gorszej kategorii) czy też są tu jeszcze możliwie jakieś inne przyczyny...
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 9:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: odział Dzienny
Nie wiem, utrzymuję te znajomości już 3 lata, dużo pomaga wspólna grupa na Facebooku.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 16149
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 6:23 pm
- Status: SCHPRNK
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
Ja miałem po ostatnim pobycie na dziennym różne doświadczenia.
W zasadzie to spotkałem osoby bardzo chore tam i ich mi szkoda. Są to też stali bywalcy tego oddziału.
Na reszcie się zawiodłem.
W zasadzie to spotkałem osoby bardzo chore tam i ich mi szkoda. Są to też stali bywalcy tego oddziału.
Na reszcie się zawiodłem.

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 11914
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 3:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
Ja kiedyś takie znajomości miałem teraz już nie mam.Do szpitali też nie chciałbym już wracać.U mnie czasem były fajne zajęcia,nie nazwałbym je infantylnymi.Chyba co szpital ,to różne zajęcia i dużo zależy od personelu jak i od samego chorego czy będzie chciał coś robić podczas tego pobytu.Ja nawet grałem w szachy.Ja nie nawiązałem na dziennym żadnej znajomości po pobycie by nadal się spotykać.
-
- bywalec
- Posty: 55
- Rejestracja: pt mar 03, 2017 9:50 pm
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
Ja bym się na to nigdy nie zgodził. Wole spędzać czas na dziesiątki innych sposobów tak jak chcę a nie tak jak se psychiatra wyobraża.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1990
- Rejestracja: czw mar 07, 2013 8:47 pm
Re: odział Dzienny
a ja polecam. jak moi koledzy wcześniej powiedzieli, to doskonały sposób na nudę, wyjście do ludzi, znalezienie przyjaciół, terapia indywidualna i grupowa... same plusy
mój psychiatra (dwudziestoparoletni stażysta) mi kiedyś powiedział, że jestem za mądra na oddział dzienny, bo tam uczą, jak trzymać szczoteczkę do zębów. przez niego straciłam parę lat życia, pozostawiona sama sobie po szpitalu, z receptą na leki, ale bez możliwości terapii z prawdziwego zdarzenia (na NFZ spotkania były tylko raz w miesiącu). Oddział dzienny dużo daje, uczy systematyczności, porządkuje dzień i człowiek dzięki niemu nie dziadzieje w domu;)
mój psychiatra (dwudziestoparoletni stażysta) mi kiedyś powiedział, że jestem za mądra na oddział dzienny, bo tam uczą, jak trzymać szczoteczkę do zębów. przez niego straciłam parę lat życia, pozostawiona sama sobie po szpitalu, z receptą na leki, ale bez możliwości terapii z prawdziwego zdarzenia (na NFZ spotkania były tylko raz w miesiącu). Oddział dzienny dużo daje, uczy systematyczności, porządkuje dzień i człowiek dzięki niemu nie dziadzieje w domu;)
"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Marek Aureliusz.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 10559
- Rejestracja: ndz lis 04, 2007 4:14 am
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
Byłem 3x na oddziałach dziennych i dosłownie nigdy czegoś takiego tam nie uczono.
Mam podobne odczucia w stos. do personelu psychiatrycznego, który mnie tzw. leczył.przez niego straciłam parę lat życia,

Ze mną było dosłownie identycznie.pozostawiona sama sobie po szpitalu, z receptą na leki, ale bez możliwości terapii z prawdziwego zdarzenia (na NFZ spotkania były tylko raz w miesiącu).
Oprócz w/w oddział dzienny ma też szereg innych zalet, ale o tym już była mowa.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 11914
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 3:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
Jest to szansa i zależy od nas jak ją wykorzystamy.hvp2 pisze: ↑sob mar 04, 2017 2:24 amByłem 3x na oddziałach dziennych i dosłownie nigdy czegoś takiego tam nie uczono.
A czego chciałeś się nauczyć?
Mam podobne odczucia w stos. do personelu psychiatrycznego, który mnie tzw. leczył.przez niego straciłam parę lat życia,A na ile z nim współpracowałeś i wszystko mówiłeś?
Ze mną było dosłownie identycznie.pozostawiona sama sobie po szpitalu, z receptą na leki, ale bez możliwości terapii z prawdziwego zdarzenia (na NFZ spotkania były tylko raz w miesiącu).
Nie wiem czy byś udzwignął inna terapie teraz nie wiem czy intensywna miała by sens.
Oprócz w/w oddział dzienny ma też szereg innych zalet, ale o tym już była mowa.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: sob maja 09, 2015 9:44 am
Re: odział Dzienny
Ja byłam na oddziale dziennym zaraz po wyjściu ze szpitala. Szczerze, tak średnio to wspominam. Byłam zalekowana i gruba, przez co miałam kiepskie samopoczucie a co za tym idzie, nie miałam ochoty na nawiązywanie bliższych znajomości. Miałam duże zastrzeżenia co do zachowania personelu, mieli olewczy stosunek do nas pacjentów i chyba część z nich myślała, że jak jesteśmy "chorzy psychicznie" to nie wiemy co się wokół nas dzieje i że nie mamy uczuć i można nas ranić. W każdym razie mnie zbyt wiele nie pomógł, nie polecam.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 11914
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 3:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
Oddział dzienny każdy jest inny.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2433
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 1:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
Na dziennym czułem się jak w przedszkolu.Zrezygnowałem po dwóch tygodniach.Poznałem dwóch kumpli,jeden teraz pracuje ze mną i można powiedzieć,że się przyjaźnimy.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: sob maja 09, 2015 9:44 am
Re: odział Dzienny
Ja też na oddziale dziennym czułam się jak w przedszkolu i zrezygnowalam po 6 tygodniach.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2433
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 1:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
37-latek wycinający kwiatki z papieru...albo bawienie się w teatrzyk - czułem się nieswojo.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2433
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 1:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: odział Dzienny
No i ta gimnastyka
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."