był już stary ale się trzymał. rodzice zabrali go do weterynarza , on dał mu zastrzyki (aż 2) a on był raczej chudy więc 2 zastrzyki to chyba było za dużo, dał mu też coś do ustnie i po powrocie do domu po jakimś czasie nie mógł się ruszyć, był jakby bezwładny, tylko jęczał umierając, potem już nawet nie ruszał powiekami i dzisiaj znaleźliśmy go martwego
ale dół
