Wasze Historie leczenia
Moderator: moderatorzy
- DZIECKO ZDROWIE
- zaufany użytkownik
- Posty: 1981
- Rejestracja: sob wrz 10, 2005 7:56 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
Wasze Historie leczenia
Moja historia leczenia jest prosta: poszedłem do psychologa, później do lekarza i od tamtej pory biorę 1 mg Rispoleptu 2 razy dziennie. A jak było w Twoim przypadku ?
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Wasze Historie leczenia
.
Ostatnio zmieniony śr sty 18, 2017 6:30 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Wasze Historie leczenia
Mama mnie dała do psychiatrów jak źle było z karuną. Za dużo głosów i w ogóle. Dostałem olanzę ale mnie wypuścili głupki.
bez przedłużenia leków... I było jeszcze źle i gorzej. Później oddział młodzieżowy i olanza jako pierwszy lek. Tak się zaczęło.

nic
Re: Wasze Historie leczenia
U mnie zaczęło się od pobytu w szpitalu 5 lat temu, olanza jako pierwszy lek na dłuższą metę. Od tamtej pory leczę się w PZP i biorę leki z małymi przerwami.
Re: Wasze Historie leczenia
Ja się bardzo badałem w kierunku schorzeń somatycznych. Jak prywatny internista nic mi nie znalazł to mnie skierował do pracowni psychologicznej. Tam chodziłem jakiś czas na jakichś dziwnych zasadach. Jak zacząłem zawalać studia to poszedłem do państwowej PZP. Dostałem urlop chorobowy pod warunkiem że będę chodził na terapię indywidualną. Niestety po pewnym czasie terapeutka bez najmniejszego uprzedzenia tą terapię ze mną przerwała. Zamiast mi pomóc to w rezultacie pogłębiła mi uraz.