Zioła na schizofrenię wg Cz. Klimuszki
Moderator: moderatorzy
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5427
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
Na pierwsze wyraźne efekty poczekaj z tydzień, dwa. A potem powinno być jeszcze lepiej.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
A ta ogólna tendencja, która polega na przyjmowaniu jedynie dawki podtrzymującej leku? W tym wypadku leki stabilizują gospodarkę biochemiczna w mózgu i nie są już potrzebne na dalszym poziomie funkcjonowania, jeśli nie ma nawrotów choroby. Ich funkcja polega tu więc na realnej, wymiernej pomocy choremu. To nie jest zaleczenie, ani przytłumianie objawów - po odstawieniu leków objawy nie wracają. I nie są to rzadkie przypadki.dan pisze:A więc nie leczą, ponieważ po ich odstawieniu objawy wracają - znaczy problem podstawowy nie zostaje rozwiązany.moi pisze:A skąd te informacje, że leki usuwają tylko objawy, a nie leczą? Wręcz przeciwnie, wyrównują np. poziom pewnych substancji chemicznych w mózgu, co pozwala normalnie funkcjonować- a więc leczą.
Faktem jest, że etiologia choroby zwanej popularnie schizofrenią nie jest do końca znana: pod uwagę bierz się zwykle kilka czynników - ich jednoczesne występowanie zwiększa ryzyko zachorowania na tę chorobę. Ale faktem jest też, że leki są jedynym skutecznym sposobem pomocy choremu w stanie ostrym. I nie ma się co tu oszukiwać, że zioła będą wtedy pomocne.
Jednak zgadzam się, że bardzo często przypisuje się tę chorobę "na wyrost" osobom, które mają zupełnie inne problemy. Ale problem trafnej diagnozy, to nie tylko problem chorób nerwowych i psychicznych - to w ogóle problem medycyny, jako takiej. W przypadku chorób psychicznych problem jest jednak o wiele większy, bo lekarz kieruje się przecież jedynie opisem słownym objawów, które mogą być nacechowane subiektywnymi odczuciami, potęgującymi wrażenie rzekomej choroby psychicznej.
I inna zależność - im mniej wykształcony, komunikatywny pacjent - tym większy problem z diagnozą. Tu nie ma czyraków, ani krzywizn kręgosłupa, żeby prześwietlić wszystko, pobrać wymazy do analizy i poprawnie sklasyfikować jednostkę chorobową.
Od początku chory powinien być diagnozowany na kilku poziomach: na poziomie pomocy socjalnej (eliminacja szkodliwych czynników środowiskowych), psychologicznej, psychiatrycznej i poziomie ogólnomedycznym (bo wiele chorób somatycznych wywołuje objawy podobne do depresji, itp.).
Ale to pieśń przyszłości, raczej mało realnej.
Pozdrawiam.m.
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
Pozwolisz 44 że skopiuje twój post i wkleję do innych forów poświęconych schizofrenii.
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
Tu się nie zgodzę. Powszechnie wiadomo, że leczenie neuroleptykami jest leczeniem objawowym. To nawet powiedział mi psychiatra.moi pisze:To nie jest zaleczenie, ani przytłumianie objawów - po odstawieniu leków objawy nie wracają.
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5427
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
Nie ma sprawy, im większej liczbie osób to może tym lepiej.fotex pisze:Pozwolisz 44 że skopiuje twój post i wkleję do innych forów poświęconych schizofrenii.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
Bo -jak powiedzieliśmy wcześniej- przyczyny choroby nie są znane. Nie da się ich ustalić. Więc leczenie jest jedynie objawowe i zapobiegawcze.piotr6 pisze:Tu się nie zgodzę. Powszechnie wiadomo, że leczenie neuroleptykami jest leczeniem objawowym. To nawet powiedział mi psychiatra.moi pisze:To nie jest zaleczenie, ani przytłumianie objawów - po odstawieniu leków objawy nie wracają.
Ale, logicznie rozumując, jeśli po przyjęciu pewnej dawki leków nie ma już nigdy nawrotów choroby, to czy nie można powiedzieć, że uleczona została przyczyna choroby (np. wyrównał się poziom neuroprzekaźników itp.)?
To są przypuszczenia, bo trzeba by było zbadać pacjentów przed i po leczeniu farmakologicznym, żeby ustalić, czy leczeni farmakologiczne jest rzeczywiście leczeniem przyczyn, a nie tylko objawów choroby, a tego nikt nie robi.
Faktem jest, że wiele osób po jakimś okresie leczenia farmaceutycznego nigdy nie ma już nawrotów choroby.
Wydaje mi się, że trudno tu o jednoznaczne wnioski.
Natomiast w masowe leczenie ziołami, szczególnie tych skomplikowanych chorób, bez indywidualnej konsultacji z doświadczonym zielarzem - raczej nie wierzę. To jak strzelanie z zamkniętymi oczami. Zresztą to samo można powiedzieć o dobieraniu leków. na pewno czynnikiem, który wiele ułatwia jest doświadczenie i wiedza lekarza, który trafnie potrafi dobrać leki.
Tak samo z zielarzami - jeśli to doświadczony i uczciwy człowiek, to rzeczywiście wiele może pomóc. Sama znam takie przypadki, ale wszyscy leczyli się indywidualnie,a nie według przepisu z książki.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m
- Bezpieczny
- zaufany użytkownik
- Posty: 593
- Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:26 pm
- Lokalizacja: Wwa
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
Dan ma rację - zioła tak jak leki raczej zaleczają a nie leczą. Ale moim zdaniem warto spróbować, tymbardziej jeśli komuś leki nie pomagają...
Niedługo ziołolecznictwo skończy się na zawsze (narazie w UE) - http://www.stopcodex.pl - po cichu jest przygotowywany nowy codex żywieniowy dla Unii.
Zioła będą zakazane, nawet na własny użytek !!!
http://www.stopcodex.pl
Fajna książka: http://rapidshare.de/files/48044508/826 ... m.pdf.html
Książka "Zioła czynią cuda":
http://rapidshare.de/files/48044468/700 ... a.pdf.html
Strona Klimuszko:
http://www.klimuszko.pl/
http://bonito.pl/pdf/151479.pdf
Niedługo ziołolecznictwo skończy się na zawsze (narazie w UE) - http://www.stopcodex.pl - po cichu jest przygotowywany nowy codex żywieniowy dla Unii.
Zioła będą zakazane, nawet na własny użytek !!!
http://www.stopcodex.pl
Fajna książka: http://rapidshare.de/files/48044508/826 ... m.pdf.html
Książka "Zioła czynią cuda":
http://rapidshare.de/files/48044468/700 ... a.pdf.html
Strona Klimuszko:
http://www.klimuszko.pl/
http://bonito.pl/pdf/151479.pdf
Nasz prezydent ? NIE mój!
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/
Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/
Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
Jak to - "będą zakazane na własny użytek"? Chyba przesadzasz - nikt przecież nie zabroni Ci posadzić sobie ziół na działce, czy w doniczce i używać ich w dowolny sposób?
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
Nie założyłbym się !moi pisze:... nikt przecież nie zabroni ...
Wyobraź sobie, że chcesz się uniezależnić do dostaw prądu, postawisz wiatrak, który będzie zasilał Twoje gospodarstwo. - A guzik, wiatr jest państwowy, do korzystanie potrzebna jest koncesja. No, dobra jakimiś znajomościami + odpowiednią opłatą uda ci się zdobyć koncesję. Wyobraź sobie, że przyjdzie sąsiad z prośbą o podładowanie akumulatora. Oczywiście - niech sobie podładuje, przecież to nic nie kosztuje. I wtedy dostaniesz karę za złamanie warunków licencyjnych, a za drugim razem nakaz rozmontowania wiatraka !
Nie założę się, że jakiś wyższy urzędnik nie wymyśli koncesji na ogródek przy domu. Żyjcie póki się da.
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
Mieszankę zarzywam ja i moja mama .Oboje mamy schizofrenię.Matka odczuwa poprawę tylko przez pół dnia a ja czuje się dobrze.W każdym razie o wiele lepiej niż przed piciem tych ziół. Efaektem ubocznym jest to że dużo śpie.
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
Jest prawie dobrze.Mama czuje się w miarę dobrze a ja mam dobry humor i wogóle.Dzięki 44
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
zioła pite regularnie może mogą mieć dobre działanie na samopoczucie, ale nie zaqstąpią leków. ja byłam u dwóch osób leczących ziołami i kazali brać nadal leki, a zioła tylko mogą poprawiać nastrój i działać na ew. inne schorzenia. ale uważam, że to i tak dużo.44 pisze:Zioła w przeciwieństwie do leków chemicznych naprawdę leczą, a nie usuwają tylko objawy choroby. A że nie pomogły twojemu znajomemu(ej), to nie oznacza, że nie działają. Może ta osoba zażywała niewłaściwe zioła. Ja po sobie mogę stwierdzić, że zioła działają rewelacyjnie. Chociaż możliwe też, że zioła dużo lepiej działają na diecie wegetariańskiej.piotr6 pisze:Uważam, że ziołolecznictwo opiera się na wierze w wyzdrowienie. Znam osobę, która piła zioła na schizofrenię (oprócz leków). Bez żadnego skutku terapeutycznego.
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
napiszcie ,proszę czy stosujecie tylko zioła o.Klimuszki bez leków czy też bierzecie leki razem z ziołami?proszę o tytuły książek o.Klimuszki.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Zioła na schizofrenię wg O. Klimuszki
Leki powinno się brać zawsze, kiedy przepisze je lekarz.
Uważam, że zioła na schizofrenię to chwyt marketingowy - żadne zioła nie zlikwidują objawów psychozy.
Tytuły książek o. Klimuszki znajdziesz w internecie.
Pozdrawiam.m.
Uważam, że zioła na schizofrenię to chwyt marketingowy - żadne zioła nie zlikwidują objawów psychozy.
Tytuły książek o. Klimuszki znajdziesz w internecie.
Pozdrawiam.m.
Re: Zioła na schizofrenię wg Cz. Klimuszki
Witam
Wlasnie ziółka się parzą. Zmęczony jestem obecnym stanem...
Ostatni ratunek w ziółkach
Wlasnie ziółka się parzą. Zmęczony jestem obecnym stanem...
Ostatni ratunek w ziółkach