telepatia

[sheche]

czy istnieje w naszym świecie telepatia? ja mam takie wrażenie od wielu lat że istnieje. jak jeszcze ktoś w to wierzy niech dopisze tu posta w temacie

[Niemamnie]

Telepatia działa tylko na poziomie komórkowym, jeżeli komórki organizmu odbierają stres z nieokreślonego źródła to można mieć przeczucie że coś złego się dzieje, podobny mechanizm działa jeżeli ludzie czują miłość do siebie, ma się przeczucie że ktoś ciebie kocha.
To bardziej empatia niż telepatia.

[sheche]

awatary z obcymi czasami są, te awatary kojarzą się mi z tzw obcymi boje się ich

[Niemamnie]

Ci którzy nazywają siebie telepatami przeważnie rozumieją dobrze mowę ciała człowieka, ponieważ aż 55% przekazu człowiek przekazuje drugiemu mową ciała.

Szaraki są nie groźne, przeszły na dobrą stronę.

[sheche]

BlueLotos dzięki za info, nie wiele rozumiem z tego, a takie infa wydają się ciekawe i stopniowo pozwalają poznać albo zrozumieć

[Niemamnie]

http://septem.pl/ksiazki/mowa-ciala-dla ... m#format/e
Mowa ciała jest umiejętnością której można się nauczyć i warto ponieważ w wyniku choroby ma się jej przeważnie deficyty. Czas poszukać sobie dziewczyny z którą zbuduję związek a do tego potrzebuję paru poradników psychologicznych.

[sheche]

BlueLotos dzięki za info

[Unknown]

Zapytaj o to kogoś ze stopzetu, na pewno wyjasnia ten problem. ;-)

[sheche]

co to stopzet?

[Niemamnie]

Stowarzyszenie przeciwko nękaniu elektronicznemu oparte na teoriach spiskowych.

[sheche]

tylko mi nie chodzi o nękanie, a o rozmowy w myślach między dwoma osobami

[jojo]

sheche, po pierwsze, nie jestem do Ciebie wrogo nastawiona i nie chcę Cię urazić...

Po drugie, telepatia nie istnieje... To co słyszysz to omamy słuchowe i towarzyszą temu urojenia, czyli przekonanie o telepatii...

Po trzecie, sama też wierzyłam przez całe lata w telepatię, a o tym że nie istnieje przekonałam się najdotkliwiej jak tak niefortunnie przechodziłam przez furtkę, że zahaczyłam o nią swetrem i skaleczyłam w pierś i w myślach wzywałam pomocy... Oczywiście nikt nie przyszedł... Sama jakoś sobie poradziłam, ale potem i tak byłam zmuszona przejść przez tamtą furtkę ponownie... (Oczywiście to było, nim zaczęli mnie leczyć i miałam tylko lekką nadwagę i byłam całkiem sprawna. )

Dobrze, że nie masz urojeń, że ktoś Ciebie prześladuje, nęka, itp.