Narkotyki i schizofrenia

Tu zajmujemy się środkami odurzającymi tylko o ile jest to związane ze schizofrenią.

Moderator: moderatorzy

wenedonga
zarejestrowany użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 11:53 pm
Lokalizacja: Kraków

Narkotyki i schizofrenia

Post autor: wenedonga »

Wiadomo, że jak się jest uzależnionym od narkotyków, nawet po odstawieniu ma się jakieś straszne fazy. Jeżeli pomimo tego, że nie bierze się już jakiś czas a objawy te wręcz nasilają się to może to miec podłoże schizofreniczne?
Do jakiego lekarza się zwrócic w takim wypadku?
Awatar użytkownika
lustmord
bywalec
Posty: 97
Rejestracja: pn wrz 08, 2008 3:12 pm

Re: Narkotyki i schizofrenia

Post autor: lustmord »

Do gastrologa
Ogniu, krocz za mną...
wenedonga
zarejestrowany użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 11:53 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Narkotyki i schizofrenia

Post autor: wenedonga »

Chciałam się dowiedzie czy uderzyc z tym do psychiatry, do psychologa ogólnego czy poradni uzależnień...
fotex
zaufany użytkownik
Posty: 609
Rejestracja: sob sty 28, 2006 4:04 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Narkotyki i schizofrenia

Post autor: fotex »

U mnie na oddziele dziennym w Krakowie na placu Sikorskiego uczęszczały dwie osoby z podobnym problemem.Tzn odbiło im przez zarzywanie narkotyków.Jedna nawet słyszała często głosy i do dziś nie może się tego wrażenia pozbyc.
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Narkotyki i schizofrenia

Post autor: dan »

wenedonga pisze:(...)poradni uzależnień...
Z tego co kojarzę, gdzieś przy szpitalu Rydygiera się taka znajduje.
A jeśli nie wiesz gdzie się udać, to lekarz rodzinny powinien Ciebie skierować w odpowiednie miejsce. To, że objawy się nasilają po odstawieniu to znamienne. Same niestety raczej nie miną, lecz niekoniecznie muszą mieć podłoże schizofreniczne. Np. amfetaminą można łatwo wywołać psychozę (tzw. psychoza amfetaminowa). Nie fajna sprawa, w szpitalu jako, że byłem tam w okresie sesji zimowej, spotkałem całkiem sporo osób w takiej psychozie spowodowanej nieprzerwanym ćpaniem amfy przez jakiś dłuższy czas.
Ewentualnie jeśli mieszkasz gdzieś w pobliżu centrum to za radą Fotexa - plac Sikorskiego 2/8, placówka MEDINORM.
Jeżeli bardziej NH, to Centrum B bl. 11 - Wojewódzka Poradnia Zdrowia Psychicznego.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Awatar użytkownika
deathangel
bywalec
Posty: 57
Rejestracja: sob lis 22, 2008 1:52 pm
Lokalizacja: Zabrze

Re: Narkotyki i schizofrenia

Post autor: deathangel »

ja jestem byłą narkomanką, jestem uzależniona od opiatów, skończyłam leczenie w ośrodku dla podwójnych diagnoz, narkotyki i schizo, albo odwrotnie często id w parze, najpierw musi pomóc lekarz specjalista od uzależnień a potem detoks psychiatra odpowiednie leczenie farmakologiczne i ośrodek zamknięty, no i dużo motywacji i samozaparcia, polecam
i poczuć na sobie tę ciszę... i ową się ciszą dokarmić....
Awatar użytkownika
lebenslang
bywalec
Posty: 34
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 4:17 am
Lokalizacja: Śląsk

Re: Narkotyki i schizofrenia

Post autor: lebenslang »

Ja brałem narkotyki jakieś 15 lat temu. Przez trzy lata. Te omamy które wtedy mialem zostały mimo że przestałem brać. Mam to codziennie. Mój lekarz mówi że moja choroba to bezpośredni wynik brania. Wtedy nie było takich środków jak teraz. Najbardziej dostępny jak sie nie mialo kasy był klej a on strasznie zjada zwoje w głowie. Ja nie umiałem z tym skończyć bo mi sie to podobało. Nie wiedziałem co robić. U mnie walka sprowadzała sie często doczekania aż się coś zmieni i nadzieii że tak będzie. W końcu sie to udało. Ja korzystałem najpierw z terapeuty który leczył uzależnienia. Potem terapeuty bez jakiejś specjalności a na końcu korzystalem z pomocy psychiatry. NIe wiadomo czym jest choroba. Warto wierzyć w cuda a jak nie to lepiej uwierzyć że ten cud może sie to przytrafić właśnie mnie.
lebenszeit
ODPOWIEDZ

Wróć do „narkotyki”