Ave Rogoj! Każdy ma swojego szatana.

[Niemamnie]

Ave Rogoj! Każdy ma swojego szatana.

[Niemamnie]

i Jahweh Boga za Pana. (?)

i Jehooba Boga za Pana.

[Niemamnie]

A jego numer 64646.

[Niemamnie]

Szatan nie istnieje.

Szatana tworzą ludzie.

[pawel534]

Szatan istnieje, to upadły anioł.

[Niemamnie]

Czy to że jest upadłym aniołem świadczy o istnieniu?

Rogoj istnieje, to upadły anioł.

[Kamil Kończak]

Szatan nie istnieje.

No na pewno nie istnieje we Wszechświecie byt całkowicie zły do szpiku kości jakby to chciał KK. Istnieje jednak siła negatywna - to nasz umysł, to nasze ludzkie ego. Jeśli umysł, ego zostanie podporządkowane naszej duszy - świadomości to wtedy szatan czyli umysł może z wroga stać się naszym najlepszym przyjacielem i sługą. Ale droga do samokontroli i ujarzmienia umysłu jest trudna.

Świat w jakim żyjemy nie jest ani dobry ani zły - jest dualny, podwójny. Istnieje w nim wiele par przeciwieństw, dominuje brak pełni którą może dać tylko Bóg który jest poza iluzją dwoistości. Separacja od Boga z powodu umysłu powoduje, że naszą tożsamość opieramy na materii, na iluzji która ze swej natury nie jest stała, nie ma w niej nic wiecznego. Dlatego zasilamy nasze fałszywe ja czyli ego a odbiciem tego ja jest strach. Strach jest wtedy kiedy boimy się, że coś utracimy chociaż nigdy nic do nas nie należało bo same ja nie istnieje.

Są jednak ludzie którzy po trupach walczą o to aby zasilać to fałszywe ja, aby mieć więcej i więcej choć to oni są największymi zombie tego świata. To oni są martwi, to oni śpią twardym snem.

[Niemamnie]

Szatan istnieje przez boży przypadek.

[pawel534]

Skoro szatan jest upadłym aniołem to istnieje, bo już samo słowo jest zakłada istnienie. Kamil szatan to nie żaden Twój umysł ale istota żywa, upadły anioł.

[Kamil Kończak]

Nikt Ci nie zabrania wierzyć w katolickie bajki. Samo słowo zakłada istnienie w wyobraźni, tak jak istnienie elfów w wyobraźni.

[pawel534]

A kto według Ciebie Cię kusi do złego ? Jeśli rozróżniasz pokusy od własnych myśli to zastanów się skąd one pochodzą bo ja wierzę, że od szatana lub jego demonów. Ty masz prawo wierzyć że wszystko jest wytworem Twojego umysłu. Nie wiem czemu używasz określenia katolickie bajki. Myślisz że w ten sposób zdyskredytujesz katolicyzm lub chrześcijaństwo lub podważysz moją wiarę. Na mnie to nie robi większego wrażenia. Nie wiem na kim chcesz przez to wrażenie zrobić.

[Niemamnie]

Kocham przytulać jednorożce, są takie słodkie i w dodatku z całą pewnością istnieją chociaż są niewidzialne. Pokusa zła jest wynikiem błędów w wychowaniu.

[pawel534]

Jezus też był kuszony, czy według Ciebie był źle wychowany poza tym zgodnie z Twoim rozumowaniem skoro jesteś teraz dorosły i masz świadomość swojego wychowania to powinno Ci się udać uwolnić od pokus a jesteś od nich wolny ?

[unreal]

Czasem wdruki są za mocne.

[pawel534]

Jakie wdruki ?

[Niemamnie]

Jestem dorosły ale jestem też uzależniony od pokus, bez uzależnień byłbym od nich wolny.
Jezusowi z całą pewnością ktoś od dziecka mówił że tak nie należy postępować a tak należy i to spowodowało u niego zachwianie poczucia własnej wartości, poza tym w tamtych czasach nie zostały opracowane jeszcze techniki porodu w ekstazie i popełnił grzech przynosząc ból matce przy porodzie, więcej błędów w wychowaniu pewnie nie miał. Nie zapominaj że w końcu skończył na krzyżu czyli coś w jego wychowaniu pchało go w kierunku autodestrukcji.

[pawel534]

Takie głupoty piszesz że aż nie chce mi się i nie czuję się na siłach wszystkiego prostować. Może kiedyś się nawrócisz i uwierzysz w Jezusa i w to że jest Bogiem a umarł na krzyżu za nasze grzechy a jako Bóg był i jest bez grzechu. Skoro według Ciebie pokusy to skutek błędów w wychowaniu to jako dorosły i świadomy człowiek napraw błędy w wychowaniu samego siebie czyli po prostu zmień się i uwolnij się od pokus, dasz radę ? Moim zdaniem od pokus nie można być uzależnionym bo pokusom się tylko ulega a uzależnionym można być od wielu grzesznych rzeczy ale grzech to nie pokusa a pokusa to nie grzech choć pokusa do grzechu często prowadzi.

[Niemamnie]

Człowiek naprawia to co otoczenie zepsuło w nim w młodości przez całe życie. Każdy człowiek, jedni tylko zadają pytania inni dążą do zmian społecznych.

[pawel534]

Po prostu nie masz racji że pokusa to wynik błędów w wychowaniu go gdyby tak było wystarczyłoby uświadomić sobie te błędy, wyeliminować je i człowiek uwolniłby się od pokus a ja myślę że nikt nie jest wolny od pokus, jedni mają ich więcej drudzy mniej ale ja myślę że każdy jest kuszony.

[Kamil Kończak]

A kto według Ciebie Cię kusi do złego ? Jeśli rozróżniasz pokusy od własnych myśli to zastanów się skąd one pochodzą bo ja wierzę, że od szatana lub jego demonów.

Ktoś kto wierzy, że pokusy są od satana ten robi to z własnej wygody i lenistwa bo łatwiej zrzucić na kogoś niż zacząć pracować nad poprawą własnego charakteru. W umyśle nigdy nie znajdzie się coś co nie zostało do niego wcześniej włożone. Nie ma takiej możliwości. Ktoś kto ma pokusy znaczy, że ma pragnienia pewnego rodzaju, które sam wcześniej w sobie rozbudził, wyhodował. Przykładowo chyba nie chcesz powiedzieć, że ktoś kto przez lata karmił swój umysł treściami porno a potem chciał z tym zerwać - i ma pokusy obejrzenia pornusa, ten jest kuszony przez satana? Sam jest sobie winien bo stworzył w swoim umyśle silne uzależnienie, odcisnął w umyśle ślady.

Oczywiście nie tylko katolicyzm na kogoś zrzuca. Psychologia także próbuje zdjąć z człowieka poczucie sprawstwa i odpowiedzialności. Tak samo jak nauka która potrafi mówić, że alkoholizm ma coś wspólnego z genami.

Zło to brak Boga, to nasze ludzkie ego, co nie jest jednoznacze z tym, że istnieje we Wszechświecie całkowite zaprzeczenie Boga. Ciemność to brak światła ale ciemnośc można oświetlić światłem tak jak zło dobrem zwyciężyć, miłością, serdecznością, zrozumieniem dla takiego zagubionego człowieka. I wtedy zło zostaje rozproszone.

We Wszechświecie nie ma żadnych opozycji bo Bóg jest władcą absolutnym, tak stworzył ten system, że zło które wychodzi od danego człowieka potem do niego wraca, natura oddaje to na co człowiek zasługuje. Natura cały czas dąży do równowagi i na daną akcję jest reakcja.


Zło wynika ze strachu a strach bierze się z naszego fałszywego ja czyli ego. Ego lubi podążać za rzeczami materialnymi - ego lubi pożądać co może przechodzić w obsesje. Takie obsesje mogą doprowadzić do tego, że człowiek nie oglądając się na moralność dąży po trupach do celu. Ale zło nie wynika z Satana, raczej z zatracenia kontaktu z Bogiem, z własną duszą. Taki człowiek żyje w iluzji własnego ego, nieustannie się boi co rodzi w nim agresję czy nienawiść.


Ktoś kto całkowicie zatracił się w materii i iluzji tego świata stracił kontakt z własną duszą, jest jak zombie. Oczywiście można wprowadzić pojęcie Satana bo człowiek lubi tworzyć różne postacie ale Satan to świat materii, to Książe tego świata, to nasze ego, nasz ludzki umysł. Satana można jednak pokonać świadomym życiem kiedy wzrastamy ponad własne ego i jego ograniczenia.