
Czy symbolika religijna to objaw choroby ?
Moderator: moderatorzy
Tak, uważam, że ludzie wrażliwi (ze skłonnościami do schizofrenii) nie powinni doprowadzać się do stanów podwyższonej aktywności. Dotyczy to głównie zjawisk tzw. paranormalnych. To, że takie zjawiska mogą się zdarzać (?), nie oznacza, że byłyby nadprzyrodzone. Często są one tylko wytworem chorej wyobraźni.Chors pisze:Sugerujesz Amwi że powierzchowna i zlaicyzowana wiara i religijność gwarantują psychiczne zdrowie... Hmm ciekawe...:
Chętni na zakonników i księży są wcześniej szczegółowo badani pod względem zdrowia psychicznego. Myślę, że w większości traktują religię jak pracę, która ich utrzymuje i nie podchodzą do niej w sposób mistyczny.Chors pisze:w takim razie klasztory są pełne schizoli a katolicy kultem otaczają w takim razie chorych psychicznie świętych :
Nie zgadzam się z Mifredo.
W schizofrenii często występują urojenia wielkościowe. Chorzy po wyzdrowieniu są pewni tego, że była to tylko choroba. W przeciwnym razie na Ziemi już dawno panowałby objawiony "bóg" lub też przybysz z kosmosu.
A przecież tak nie jest.
Pozdrawiam.
Re: Czy symbolika religijna to objaw choroby ?
Nie wydaje mi się to próba wzywania w potrzebie.W przeciętnych stanach doświadczenie religijne jest zasłonięte.Kiedy jednak, niechcacy zasłona jest rozdarta, człowiek wchodzi w stan odmiennej świadomości i jest nim zawładnięty.Traci zwykłe punkty odniesienia do organizacji rzeczywistości, gubi zwykłą tożsamość i możliwość komunikacji .Symbole wyrazają te stany które nie podlegają władzy racjonalnego rozumu a więc. weryfikacji typu prawda fałsz.Ci którzy dochodza do tego w drodze systematycznego wysiłku, mają nad nim kontrolę i moga czerpac siłe.Ci, którzy sa wrzuceni w ten stan bez własnej woli, a są nieprzygotowani mają kłopot.Jak się wydaje w twoim przypadku, w tym doświadczeniu, októrym piszesz zamanifestowała się Twoja siła twórcza, która potem znalazła swój wyraz w pięknym działaniu jakim jest to forum.Tak mi się wydaje w każdym razie to bardzo ciekawy temat.zbyszek pisze:Chorzy chętnie "nadużywają" symboli nadając im apokaliptyczne czasmi znaczenia. Czy do tej kategorii należy zaliczyć większość symboli religijnych, czy jest to po prostu próba wzywania pomocy w potrzebie ? Co Państwo o tym sądzą i jak to przeżywają ?
ja też w stanie ostrym myślałam że mam kontakt z Bogiem że z Nim rozmawiam, że o moją duszę toczy się bój pomiędzy Bogiem a Szatanem..trwałam tak 3dni dopóki chłopak i Mama z bratem nie zawieźli mnie do szpitala..myślę że taki temat mojej psychozy mógł być związany z faktem, że ostatnimi czasy bardzo intensywnie myślałam nad zagadnieniami wiary.. mój chłopak jest prawosławny ja jestem katoliczką.. konflikt wiar.. sami rozumiecie.. ehh.. 

wolę być niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego