Kluczem jest świadomość wszelkiej fizjologii w ciele i świadomość wszystkich stanów umysłu, jak i pozbycie się splamień (zatrzymanie umysłu).
Ilujza i oświecenie nie mają końca. Zawsze będzie coś na kształt schizofrenii. Kwestia tego, że schizofrenia nie pasuje do norm świadomego umysłu, który wie co robi i zadaje sobie pytanie "jak żyć?".
Schizofrenia w Zen.
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
-
Dobro
- zaufany użytkownik
- Posty: 18770
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- Status: Karuṇā करुणा
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Schizofrenia w Zen.
"Tu i teraz" nie ma schizofrenii. Istnieje ona tylko w odniesieniu do zdarzeń z przeszłości lub przyszłości. Stąd lęki i urojenia. Nikt schizofrenii nie wymyślił.
-
Dobro
- zaufany użytkownik
- Posty: 18770
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- Status: Karuṇā करुणा
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Schizofrenia w Zen.
Schizofrenia to choroba zmysłów. Zmysły nie przekazują świata jakim jest, choć nie są one złudzeniem.
Schizofrenia to choroba ignorancji. Z ignorancji pochodzi wszelkie złudzenie.
Schizofrenia to choroba ignorancji. Z ignorancji pochodzi wszelkie złudzenie.
-
surowiec1
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: pt gru 19, 2014 2:34 am
- Status: Niemowa
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 344423
Re: Schizofrenia w Zen.
Bardzo ciekawi mnie temat sztuki Zen w odniesieniu do Schizofrenii, powiedz mi proszę czy znalazłeś na ten temat jakieś informacje ?
-
Dobro
- zaufany użytkownik
- Posty: 18770
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- Status: Karuṇā करुणा
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Schizofrenia w Zen.
To są moje wnioski.
Sam temat choroby nie jest opisywany przez mistrzów, chyba że bardzo rzadko. Ogólnie powiem tylko, że można praktykować to będąc chorym.
Lęk, niepełna świadomość świata, lub też brak rozpoznania rzeczywistości i swojej natury, to nic nowego w Zen, i dotyczy z pewnością nie tylko chorych.
Pisałem mieszając wiadomości jakich się nauczyłem wraz ze swoimi doświadczeniami.
Sam temat choroby nie jest opisywany przez mistrzów, chyba że bardzo rzadko. Ogólnie powiem tylko, że można praktykować to będąc chorym.
Lęk, niepełna świadomość świata, lub też brak rozpoznania rzeczywistości i swojej natury, to nic nowego w Zen, i dotyczy z pewnością nie tylko chorych.
Pisałem mieszając wiadomości jakich się nauczyłem wraz ze swoimi doświadczeniami.
