ciekawe... ale czy aby na pewno?dostrzegając
w całkowitym mroku nic nie widać
lecz blask absolutny również oślepia
najwięcej widać w półmroku wątpliwości
skasowany
Moderator: moderatorzy
-
marcelinka
- zaufany użytkownik
- Posty: 7964
- Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
- Kontakt:
Wow! Nie spodziewałam się takiego zakończenia, bardziej myślałam, że wyjdzei z tego jakiś romans, że facet będzie miał wyrzuty sumienia etc. a tu proszę! Wiktor lubisz zaskakiwać co nie? Proszę o więcej.
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia
Mandry, tekst który cytujesz traktuje o moich rozterkach co do wiary w Boga - ja wciąż tkwię w półmroku wątpliwości i myslę, że z tej perspektywy dostrzegam więcej, niż gdyby bezgranicznie wierzył, lub całkowicie nie wierzył.
Serdeczności!
Lucky, no widzisz a jednak są rzeczy, które ciągle Cię pociągają w tym życiu.
Serdeczności!
Lucky, no widzisz a jednak są rzeczy, które ciągle Cię pociągają w tym życiu.
Ostatnio zmieniony ndz gru 21, 2008 11:51 am przez Wiktor, łącznie zmieniany 1 raz.
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
?Kilka wierszy rymowanych już zamieściłem wcześniej, nawet pierwsze z nich były klasyczne. Czy się rozwijam? Tego bym nie powiedział, raczej tkwię w martwym punkcie, niby to już nie grafomania, a jeszce nie poezja.
Te szmaragdy można postrzegać wielorako - jako marzenia, złudzenia, czy nawet wiersze. Podzieliłem się z nimi z ludźmi, w tym sensie mi je zabrali, ale zostało serce, które te szmargady tworzy więc piramida będzie ciągle odbudowywana.
Pozdrowienia!
Te szmaragdy można postrzegać wielorako - jako marzenia, złudzenia, czy nawet wiersze. Podzieliłem się z nimi z ludźmi, w tym sensie mi je zabrali, ale zostało serce, które te szmargady tworzy więc piramida będzie ciągle odbudowywana.
Pozdrowienia!
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Ale to chyba dobrze, że sobie wzięli te kamienie? moim zdaniem powinno sie swoje pomysły jak najszybciej z siebie wyrzucać w przeciwnym razie degenerują się i gniją w mózgu, czasami tak patrzę na swoją psychozę.
Wiesz co? ja się nie znam na poezji, a jeżeli już, to na poziomie podstawówki. ale tak mi się kojarzy Twoje pisanie z romantyzmem, z tego okresu czerpiesz inspirację?
Podobał mi się ten krótki wiersz o śmierci. Dla mnie majstersztyk, a najfajniejsze jest to, że wyjaśniasz o co Ci chodziło. Z tego co się orientuję to twórcy nie są do tego skłonni, nie wiem, może uważają, że coś ich twórczość na tym traci albo, że ktoś, kto ich nie rozumie nie jest godzien by ich czytać.
pozdro
Wiesz co? ja się nie znam na poezji, a jeżeli już, to na poziomie podstawówki. ale tak mi się kojarzy Twoje pisanie z romantyzmem, z tego okresu czerpiesz inspirację?
Podobał mi się ten krótki wiersz o śmierci. Dla mnie majstersztyk, a najfajniejsze jest to, że wyjaśniasz o co Ci chodziło. Z tego co się orientuję to twórcy nie są do tego skłonni, nie wiem, może uważają, że coś ich twórczość na tym traci albo, że ktoś, kto ich nie rozumie nie jest godzien by ich czytać.
pozdro
O tym rozmantyźmie w moich wierszach już mi mówiono, chyba zostało mi to z lat młodości, bo teraz czytam głównie poezję współczesną.
Poeci chyba lubią, żeby ich wiersze pozostawały niedomówione i każdy sobie je mógł dowolnie interpretować. Podanie interpretacji te możliwości zawęża i chyba dlatego niechętnie wyjaśniają, co mieli na myśli.
Pozdrowienia i dzięki za czas poświęcony na czytanie!
Poeci chyba lubią, żeby ich wiersze pozostawały niedomówione i każdy sobie je mógł dowolnie interpretować. Podanie interpretacji te możliwości zawęża i chyba dlatego niechętnie wyjaśniają, co mieli na myśli.
Pozdrowienia i dzięki za czas poświęcony na czytanie!
Ostatnio zmieniony ndz gru 21, 2008 11:53 am przez Wiktor, łącznie zmieniany 1 raz.
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
-
marcelinka
- zaufany użytkownik
- Posty: 7964
- Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
- Kontakt:
-
marcelinka
- zaufany użytkownik
- Posty: 7964
- Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
- Kontakt:
czy aby napewno ptaki były wolne?ptakom którym od zawsze
zazdrościłem wolności
Teraz trochę pofilozofuję: przecież człowiek zniewolił te stworzenia, zamykając je w klatkach. Znasz na pewno ten wiersz "Ptaszek w klatce", nie chodzi mi o jego ukryty sens, ale o powierzchowny. Wydaje mi się, że każde stworzenie na tej ziemi jest zniewolone przez różne rzeczy, sytuacje... Spójrz też na wolność z innej strony: człowiek dąży do wolności, czasami przez całe życie, ale gdy w końcu osiąga ową wolność, to czy aby na pewno jest szczęśliwy?
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia
