Ludzie notorycznie nazywają mnie Jezusem, Bogiem
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Ludzie notorycznie nazywają mnie Jezusem, Bogiem
Chyba nie na darmo jest przykazanie: "Nie wzywaj Pana Boga na daremno"
Niestety bardzo dużo ludzi je łamie, a wręcz przeciwnie notorycznie nadużywa imienia Pana Boga.
Ręce mi opadają.
kilka przykładów:
przychodzi do mnie znajoma i mówi:
"Jezu ty palisz fajki"
przychodzi klientka i mówi:
"Boże ale na dworze leje"
i tak dalej, i tak dalej
Gdybym codziennie zapisywał to nazbierało by się tego od groma.
Ja sam się bardzo pilnuję a nawet nie muszę bo weszło mi to w nawyk i nikogo nie nazywam Bogiem.
Zastanawiam się czy takie postępowanie ludzi nie wywołało u mnie choroby bo mimo tego iż wiem że to nie do mnie i że to takie powiedzenie, jakoś to się pewnie koduje w podświadomości.
(Miałem dwie ostre psychozy o temacie religijnym z wyraźnym posłannictwem, twierdziłem że jestem Bogiem, Jezusem, że to Ja stworzyłem ten świat...)
Dlatego też apeluję do wszystkich, nie nazywajcie nikogo Bogiem...
Niestety bardzo dużo ludzi je łamie, a wręcz przeciwnie notorycznie nadużywa imienia Pana Boga.
Ręce mi opadają.
kilka przykładów:
przychodzi do mnie znajoma i mówi:
"Jezu ty palisz fajki"
przychodzi klientka i mówi:
"Boże ale na dworze leje"
i tak dalej, i tak dalej
Gdybym codziennie zapisywał to nazbierało by się tego od groma.
Ja sam się bardzo pilnuję a nawet nie muszę bo weszło mi to w nawyk i nikogo nie nazywam Bogiem.
Zastanawiam się czy takie postępowanie ludzi nie wywołało u mnie choroby bo mimo tego iż wiem że to nie do mnie i że to takie powiedzenie, jakoś to się pewnie koduje w podświadomości.
(Miałem dwie ostre psychozy o temacie religijnym z wyraźnym posłannictwem, twierdziłem że jestem Bogiem, Jezusem, że to Ja stworzyłem ten świat...)
Dlatego też apeluję do wszystkich, nie nazywajcie nikogo Bogiem...
Gdy mój syn zaczyna rozmowe ze mna od slow "boze..." mowie mu "mów mi matko boska" Ostatnio nie robi juz tego hehe
Ostatnio zmieniony wt lis 13, 2007 8:00 pm przez Martyna, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 113
- Rejestracja: pn lis 05, 2007 12:59 am
- Lokalizacja: pol-zach
Czesto w schizofreni nasze przezycia dotycza wiary...dzieje sie tak dlatego ze zmiany organiczne w mózgu czesto dotycza obszaru mózgu, który odpowiada za nasze odczucia religijne.Obszar ten zwany jest cialkiem modzelowatym.Tłumaczy to dlaczego mamy takie rózne urojenia i omamy...Inna sprawa jakie to ma znaczenie na pózniejszy etap zycia.Wazne aby nie popasc w fanatyzm...bo to jakby dalsza kontynuacja choroby...Ale wazne jest aby zachowac wiare..Wiara czyni cuda...To naprawde prawdziwe slowa.I nie chodzi tu o wiare w instytucje kiosciola. Takie jest moje zdanie.
- KELOB
- zaufany użytkownik
- Posty: 163
- Rejestracja: śr cze 06, 2007 6:58 am
- Lokalizacja: Paprykarzowo - POLSKA B
Stfoorca : w dawnych religiach (głównie pogańskich chyba) ludzie bali się wymawiać imienia Pana Boga stąd w języku angielskim Gosh zamiast God itd
Stfoorca: już kiedyś pisalem czemu kminiłem że zachorowałem, pisałem że wykminiło mi się że zachorowałem bo nie jeździłem rowerem do roboty hahahahahhahh a też wylądowałem jako prorok / mesjasz na oddiale prostowania korb
w moim przypadku: często mówię Chryste Panie !!!! oraz Matko Boska, czas na papieroska
BOLO
Stfoorca: już kiedyś pisalem czemu kminiłem że zachorowałem, pisałem że wykminiło mi się że zachorowałem bo nie jeździłem rowerem do roboty hahahahahhahh a też wylądowałem jako prorok / mesjasz na oddiale prostowania korb
w moim przypadku: często mówię Chryste Panie !!!! oraz Matko Boska, czas na papieroska
BOLO
Normalnie *słowo niedozwolone* mnie strzela.
Już wolę jak ludzie przeklinają niż co chwile "Jezu", "o Boże".
Jak przychodzi do mnie baba i nazywa mnie Bogiem, Jezusem to normalnie wszystko się we mnie gotuje. W domu też walczę z matką ale sporadycznie. Mój ojciec na szczęście nie wzywa Pana Boga na daremno.
Już długo nie wytrzymam, boję się że puszczą mi nerwy i powiem takiemu delikwentowi: "wypierdalaj i nie zbliżaj się do mnie".
Poradźcie mi, co mam zrobić.
Chyba napiszę na drzwiach wejściowych do mojej firmy: "Nie wzywaj Pana Boga na daremno"
Już wolę jak ludzie przeklinają niż co chwile "Jezu", "o Boże".
Jak przychodzi do mnie baba i nazywa mnie Bogiem, Jezusem to normalnie wszystko się we mnie gotuje. W domu też walczę z matką ale sporadycznie. Mój ojciec na szczęście nie wzywa Pana Boga na daremno.
Już długo nie wytrzymam, boję się że puszczą mi nerwy i powiem takiemu delikwentowi: "wypierdalaj i nie zbliżaj się do mnie".
Poradźcie mi, co mam zrobić.
Chyba napiszę na drzwiach wejściowych do mojej firmy: "Nie wzywaj Pana Boga na daremno"