Kawa

[bartek1]

Jak często ją pijacie?

[Dobro]

Ależ pytanie...

Niedawno skończyłem rozpuszczalną z mlekiem. A tak to kilka będzie, ostatnio.

[bartek1]

Z ciekawości pytam To ja jak nie mam treningu i wypoczywam w dzień to boję się pić z obawą, że mi tolerancja za bardzo skoczy ale póki co jeszcze działa

[Dobro]

Przy kawie to nie ma co się zbyt obawiać o tolerancję moim zdaniem.

Ale przynajmniej dzień, może dwa, bez kawy też się przyda.

[bartek1]

W sumie kofeina to kofeina i zawsze działają te same receptory no ale rzeczywiście tolerancja się nie rozwija tak bardzo szybko.
Ale znam ludzi, którzy piją codziennie po 8 filiżanek kawy

[Bardo]

Dwie dziennie, ale w pracy dodatkowo napój energetyczny. No i Yerba na wieczór, więc trochę tej kofeiny się uzbiera

[Gehenna]

bywają dni gdy kawa jest jedynym napojem jaki pije, potrafię dojśc do 7 - 10 filiżanek.
Ale ja mam ciśnienie bardzo niskie.

[moi]

Przy kawie to nie ma co się zbyt obawiać o tolerancję moim zdaniem.

Ale przynajmniej dzień, może dwa, bez kawy też się przyda.

Po trzech dniach bez kawy dostaję bólu głowy, który przechodzi tylko po kawie. Więc różnie jest z tą tolerancją. Ja dnia bez kawy nie toleruję Poranek bez kawy byłby koszmarem, choć mam modelowe ciśnienie.

Pozdrawiam.m.

[Agna]

Nie zauważyłam wcześniej nowego tematu o kawie.
Dlaczego kofeina na mnie nie działa? Tak samo jest z ziołami uspokajającymi. Ani stymulanty, ani uspokajacze. Kiedyś jak nie miałam jeszcze schizofrenii to wręcz nie mogłam pić kawy, bo byłam po niej roztrzęsiona. Teraz tak samo jak i lek nie działa, tak nic nie działa. A piję ją okazjonalnie, więc nie jestem uzależniona.

[Necro]

Ja dziennie wypijam se 2-3 kawki jestem smakoszem kawy kiedyś tylko herbata kawa jakoś mi nie podchodziła a teraz jest zupełnie inaczej smakuje i to bardzo a do tego czasem jeszcze yerbe wypije

[fuKs]

W sumie kofeina to kofeina i zawsze działają te same receptory no ale rzeczywiście tolerancja się nie rozwija tak bardzo szybko.
Ale znam ludzi, którzy piją codziennie po 8 filiżanek kawy

Nie wiadomo kiedy przyjemność staje się niszczącym człowieka nałogiem

Przed zachorowaniem nie piłem nigdy kawy, nie smakowała mi. W szpitalu zaczęli podawać mi rispolept, po którym człowiek zamienia się w zombi z włączonym slow motion. Siła wyższa, kawa mi nie smakowała, ale piłem ją żeby myśleć choć trochę szybciej.
Nawyk został do dziś, bo raz wzięty psychotrop chyba klepie już do końca życia.

[Zabłąkany]

W szpitalu zaczęli podawać mi rispolept, po którym człowiek zamienia się w zombi z włączonym slow motion.

Ciekawe ile mg miał ten rispolept? Bo ja po 2mg czuję się w zupełności normalnie, z tym że wycisza mi urojenia.

[amigo]

Ja dziennie wypijam se 2-3 kawki jestem smakoszem kawy kiedyś tylko herbata kawa jakoś mi nie podchodziła a teraz jest zupełnie inaczej smakuje i to bardzo a do tego czasem jeszcze yerbe wypije

Ja podobnie, tez 2-3 kawki.Ostatnio bardzo mi posmakowala kawa, wczesniej to tylko herbata.

Dziala na Was kawa ? bo na mnie srednio, czasem w ogole nie zadziala.

[Dobro]

Dziala na Was kawa ? bo na mnie srednio, czasem w ogole nie zadziala.

Teraz piję ale to raczej dla przyjemności. Rozrusza się układ krążenia leciutko.

[rafka]

działa - daje lekiego kopa.

[moi]

Na mnie kawa na pewno działa. Jeśli wypiję ją po 18.00, mam problemy z zaśnięciem.

Pozdrawiam.m.

[Necro]

Na mnie też działa właśnie wypijam se 2 kawę

[Robert22]

lubie kawkę z mleczkiem o poranku mniam mniam mlask

[Mariii]

Kawką się dobudzam
Lubię też Inkę na mleku (z mlekomatu, czy jak to się nazywa).
Ale kawowych drinków nie lubię.

[Necro]

Coś o kawie http://www.sfora.pl/swiat/Zaskakujace-o ... nie-a68730