Pytanie do ateistów i agnostyków

duchowość, etyka, religia

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Melisa
zaufany użytkownik
Posty: 740
Rejestracja: pt sty 12, 2007 10:44 pm

Re: Pytanie do ateistów i agnostyków

Post autor: Melisa »

Mickey, polecam Ci filmik o mechanice kwantowej, pewnie to jest bardziej dla laików ale może Ciebie też zainteresuje.

Fajne są też filmiki z Michio Kaku - fizykiem teoretycznym z Nowego Jorku.
Melisa
Azash1349
zaufany użytkownik
Posty: 196
Rejestracja: sob paź 29, 2011 10:44 pm
Gadu-Gadu: 5791432
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pytanie do ateistów i agnostyków

Post autor: Azash1349 »

Dla mnie byłby o chyba hinduizm - śiwaizm.
Mój mąż pochodzi z tej opcji religijnej i uważam, że to dobre religijne rozwiązanie.
Według mnie hindusi (a szczególnie ci mieszkający w Nepalu) może i mają trochę dziwne dla katolików obrzędy, rytuały, wierzenia, ale wystarczy tylko poznać historię i to dlaczego np. krowa jest zwierzęciem świętym ;)
Zresztą nie tylko krowa ale i inne zwierzęta (np. słoń, krokodyl) utożsamiane są z jakimś bóstwem.

Nie jestem osobą religijną (przesadnie) ale wierzę, że może coś w tym jest z tym Bogiem ;) Jestem ochrzczona ale nie mam bierzmowania (nie chcę wejść w "wyższy" stan przynależności z katolicyzmem...).

Mój mąż powiedział (z czym się zgadzam): "Nie ważne są imiona Boga/Bogów w których się wierzy, ważne, żebyśmy byli dobrymi ludźmi i nie szkodzili innym i nie dokładali im cierpień".
Hinduizm według mnie jest pokojową religią, ale nie zdecydowałabym się na zmianę oficjalną religii.
Tak jak żyję jest mi dobrze. Uważam, że nie wyznawana religia powinna określać człowieka ale jego czyny...
Awatar użytkownika
Mickey
zaufany użytkownik
Posty: 1618
Rejestracja: śr sty 04, 2012 6:48 am
Status: pracuję
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Pytanie do ateistów i agnostyków

Post autor: Mickey »

Melisa pisze:Mickey, polecam Ci filmik o mechanice kwantowej, pewnie to jest bardziej dla laików ale może Ciebie też zainteresuje.

Fajne są też filmiki z Michio Kaku - fizykiem teoretycznym z Nowego Jorku.
Dzięki Melisa, obejrzę sobie. Ja też jestem laikiem, nie mam wykształcenia fizycznego.

Co do wiary, to jestem agnostykiem. Nie wierzę w Boga, który interesuje się naszymi losami, a tym bardziej w jakieś nagrody i kary po śmierci. Ani w Jezusa, który umarł za nasze grzechy. Natomiast mam przeczucie, że za tą powłoką fizyczną, coś jeszcze istnieje, jakaś "tajemnica". Mam wrażenie że po śmierci wszyscy się jeszcze spotkamy.
Awatar użytkownika
Mickey
zaufany użytkownik
Posty: 1618
Rejestracja: śr sty 04, 2012 6:48 am
Status: pracuję
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Pytanie do ateistów i agnostyków

Post autor: Mickey »

Melisa pisze:Mickey, polecam Ci filmik o mechanice kwantowej, pewnie to jest bardziej dla laików ale może Ciebie też zainteresuje.

Fajne są też filmiki z Michio Kaku - fizykiem teoretycznym z Nowego Jorku.
Hej Melisa , obejrzałem filmik, bardzo ciekawy. Interesujesz się fizyką?

Jeśli chodzi o te stany splątane, to czytałem gdzieś, że ktoś udowodnił że nie da się przy ich pomocy przesłać informacji. To by się zgadzało z założeniem Einsteina że nie można przekroczyć prędkości światła i dotyczy to też informacji. Tak sobie myślę że skoro dziwne jest że nawet tak odległe cząstki mogą się ze sobą porozumiewać na wielkie odległości właściwie natychmiast, może jest tak że "przestrzeń" jest tylko "cechą" niektórych oddziaływań i nie dotyczy splątania. Wtedy takie splątanie nie byłoby dziwne.

Polecam ten filmik na temat kosmosu :D

Melisa
zaufany użytkownik
Posty: 740
Rejestracja: pt sty 12, 2007 10:44 pm

Re: Pytanie do ateistów i agnostyków

Post autor: Melisa »

Mickey pisze: Hej Melisa ... Interesujesz się fizyką?
Był taki czas kiedy bardzo chciałam dowiedzieć się jaki jest aktualny stan wiedzy naukowej jeśli chodzi o budowę wszechświata i materii. Czytałam Hawkinga i innych. Jest wiele różnych teorii ale ten świat wciąż pozostaje wielką nieodgadnioną zagadką.
Dobra, nie robię już więcej off-topic'u :wink:
Melisa
Carlito
zaufany użytkownik
Posty: 643
Rejestracja: wt lut 12, 2013 11:52 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pytanie do ateistów i agnostyków

Post autor: Carlito »

Buddyzm ta religia jest najmniej szkodliwa moim zdaniem
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Pytanie do ateistów i agnostyków

Post autor: Kamil Kończak »

Też myślę, że buddyzm jako religia jest najmniej szkodliwą. Nie znam jednak wszystkich odłamów.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Pytanie do ateistów i agnostyków

Post autor: Unknown »

cezary123 pisze:Jeszcze jedno pytanie do ateistów i agnostyków: Dlaczego wszechświat istnieje???
Założenie, że wszystko musi mieć jakiś cel jest błędne.
cezary123 pisze:Odpowiedź "Bo istnieje i już" będzie uznawana za odpowiedź niedopuszczalną, tak samo jak uznawana za niedopuszczalną przez niewierzących identyczna odpowiedź wierzących dotycząca istnienia Boga.
Nie jest identyczna, gdyż Wszechświat istnieje i nie możesz temu zaprzeczyć. :) To jak będzie z tym dowodem na istnienie boga i cóż to w ogóle jest, po co ci ten bóg osobowy i dlaczego akurat ten? :D Jeśli znów odp. "bóg jeden wie" to nie ma o czym dyskutować.
requin pisze:Buddyzm ta religia jest najmniej szkodliwa moim zdaniem
Religie nieteistyczne nigdy nie były tak szkodliwe jak te z bożkami, a już najwięcej szkód przyniosły te 3 największe (abrahamowe).
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pytanie do ateistów i agnostyków

Post autor: cezary123 »

Schizo pisze: Założenie, że wszystko musi mieć jakiś cel jest błędne.
Tylko że tu chodzi o coś bardziej subtelnego. Pytanie brzmi: "Dlaczego Wszechświat istnieje?"
Z naciskiem na "istnieje".
Wiem, że może coś istnieć bez celu, ale to nie o to akurat chodzi.
Schizo pisze:
cezary123 pisze:Odpowiedź "Bo istnieje i już" będzie uznawana za odpowiedź niedopuszczalną, tak samo jak uznawana za niedopuszczalną przez niewierzących identyczna odpowiedź wierzących dotycząca istnienia Boga.
Nie jest identyczna, gdyż Wszechświat istnieje i nie możesz temu zaprzeczyć. :)
To nie jest naukowa odpowiedź. Równie dobrze cały Wszechświat mógłby być "w ogóle" w całości możliwy a nie istnieć ani trochę.

Schizo pisze: To jak będzie z tym dowodem na istnienie boga i cóż to w ogóle jest, po co ci ten bóg osobowy i dlaczego akurat ten? :D Jeśli znów odp. "bóg jeden wie" to nie ma o czym dyskutować.
Dlatego, że poniżej poziomu bytu który właśnie osiągnęliśmy, czyli osoby ludzkiej, Boga na pewno nie ma, a powyżej być może jest od zawsze bez początku i końca.
Jeżeli jest sprawcą czegoś takiego jak istnienie wszystkiego to jest Stwórcą. Jest zatem wszędzie i zawsze tam, gdzie istnienie ale nie jest owymi bytami, lecz transcendentnie. Jest bliższy niż owe istnienia samym sobie. Jest bliższy mnie niż ja sam sobie. Kim więcej to już możemy sądzić po nas samych. W nas jest obraz i podobieństwo w małej skali owego Nieskończonego.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Pytanie do ateistów i agnostyków

Post autor: Unknown »

cezary123 pisze:To nie jest naukowa odpowiedź.
Żadna naukowa odp. i tak by do ciebie nie trafiła - w końcu masz już od wyjaśniania wszystkiego teologów...
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Pytanie do ateistów i agnostyków

Post autor: Kamil Kończak »

cezary123 pisze: W nas jest obraz i podobieństwo w małej skali owego Nieskończonego.
Zaczynasz mówić jak mistycyzm :) Każda dusza jest kroplą z Boga(posiada takie same atrybuty - m.in. wolę, miłość ) ale nie ma takiej samej mocy) ale mała kropelka wyciągnięta z Oceanu staje się indywidualna. Dlatego posiadamy umysł oraz ciało fizyczne aby doświadczać się w tym świecie. Bez umysłu i ciała fizycznego bylibyśmy samym Bogiem.


Człowiek jest dzieckiem i miniaturą Boga. Nie istnieje żadne bliższe pokrewieństwo. Mistycyzm mówi, że Bóg wyemanował z siebie cały Wszechświat, zarówno światy duchowe jak i światy materialne. Fizyka mówi, że cała materia fizycznego kosmosu została utworzona z energii poprzez stworzenie i maksymalne spowolnienie oraz zagęszczenie cząstek elementarnych. Jak widzimy zatem obie koncepcje są identyczne. Jedyna różnica polega na odmiennej terminologii
Dlatego, że poniżej poziomu bytu który właśnie osiągnęliśmy, czyli osoby ludzkiej, Boga na pewno nie ma, a powyżej być może jest od zawsze bez początku i końca.
Jeżeli jest sprawcą czegoś takiego jak istnienie wszystkiego to jest Stwórcą. Jest zatem wszędzie i zawsze tam, gdzie istnienie ale nie jest owymi bytami, lecz transcendentnie. Jest bliższy niż owe istnienia samym sobie. Jest bliższy mnie niż ja sam sobie. Kim więcej to już możemy sądzić po nas samych.
Chyba najbardziej sensowna rzecz jaką napisałeś na tym forum - podoba mi się :)

A więc co odgradza nas od Boga jeśli nie nasze ego, nasza osobowość? :) Zwierzęta żyją w podświadomości, pod powierzchnią umysłu i myśli - my jesteśmy powyżej ale, że tak powiem oscylujemy na granicy, bo wielu ludzi nie zachowuje się tak jak na człowieka przystało. Wielu ludzi marnuje potencjał ludzki, jego atrybuty i możliwości. Co można więcej zrobić jeśli nie wzrosnąć ponad umysł i zmysły, ponad myśli, w nadświadomość, która jest właśnie tym o czym piszesz - transcendentnym mgnieniem duszy. Jest pulsującą w każdej chwili Wiecznością. Jest najgłębszym poziomem istnienia, źródłem z którego to istnienie wyrasta.

Czym jest więc Wszechświat jeśli nie manifestacją Boga, który jest wszędzie - zawoalowany w różne formy m.in. ludzkie. I te formy zaczynają żyć własnym życiem, tworzą swoje mikro - światy zapominając o początkach stworzenia i swojej ojczyźnie (Przypowieść o synu marnotrawnym). Tylko, że z poziomu tych form, ich zawężonej świadomości - pewne jest tylko to co na tym samym poziomie (czyli inni ludzie) i poniżej czyli zwierzęta, rośliny, przyroda nieożywiona.

Ateiści niestety w swojej ignorancji twierdzą, że ten łańcuch istnieje od człowieka w dól a człowiek jest jego szczytem, szczytem poziomów świadomości. Dlaczego tak się dzieje? Bo ludzie posługują się intelektem, który nie sięga dalej niż czas i przestrzeń, niż sięga umysł. Ludzie nie chcą poszerzyć swojej świadomości, wyruszyć w duchową podróż, bo musieliby się wyzbyć tego świata, który tak bardzo kochają. Świata, w którym jest tak wiele cierpienia ale to i tak pozwala im to na trwanie w ułudzie, naiwną wiarę, że właśnie im coś skapnie z tego wielkiego "tortu" pomimo tego, że na świecie, każdego dnia są wojny, mordy, gwałty, wyzysk. Dlatego życie każdego z nas splamione jest tak wielką ignorancją.

Przecież żaden filozof europejski (bo tacy są najbardziej poważani) nie wymyślił żadnej praktycznej filozofii. A tylko taka może nas zbliżyć do Boga, do Wieczności, do harmonii, wolności wewnętrznej. Filozofia europejska jest po prostu naznaczona spekulacją. Dla Europejczyków im coś bardziej zagmatwane i naznaczone mnóstwem terminów, tym bardziej mądre. To wiele mówi o naszej cywilizacji. Gdzie liczy się głównie to co na zewnątrz, to co na pokaz, dla sławy blichtru, dla poklasku. To co wygodne, łatwe, nie wymagające trudu.

Chociażby dlatego w Europie czy USA istnieje tak wiele szkół jogi, które z tą praktyką nie mają nic wspólnego. Bo wszystkie niezbędne, co bardziej wymagające elementy są z niej wycięte - po to aby zadowolić leniwego zachodniego obywatela, który płaci i oczekuje efektów.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
ODPOWIEDZ

Wróć do „filozofia”