Ponadto w tym samym numerze "Wyborczej" jest całostronicowy poradnik/informator pt. "Dla kogo pomoc społeczna" (tym zdaniem sam sobie zrobiłem off-topa
Jak powalczyć o zdrową duszę?
Moderator: moderatorzy
Jak powalczyć o zdrową duszę?
To tytuł jednostronicowego artykułu z dzisiejszej (tj. 06.11.2013) numeru "Gazety Wyborczej". Jest to wywiad z dr Agnieszką Szaniawską-Bartnicką z IPiN.
Ponadto w tym samym numerze "Wyborczej" jest całostronicowy poradnik/informator pt. "Dla kogo pomoc społeczna" (tym zdaniem sam sobie zrobiłem off-topa
)
Ponadto w tym samym numerze "Wyborczej" jest całostronicowy poradnik/informator pt. "Dla kogo pomoc społeczna" (tym zdaniem sam sobie zrobiłem off-topa
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Rozmowa z dr Agnieszką Szaniawską-Bartnicką:
http://wyborcza.pl/1,75248,14899988,Czy ... owac_.html
http://wyborcza.pl/1,75248,14899988,Czy ... owac_.html
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Powyższy artykuł jest również z dnia dzisiejszego, więc całkiem możliwe,
że to ta sama rozmowa lub jej fragment.
Pani doktor rozsądnie wypowiada się o stanie naszej psychiki, bardzo
podoba mi się porównanie leków psychiatrycznych do leków przeciwbólowych.
Maskowanie problemu to niestety nie to samo co jego rozwiązanie, istotne
są zmiany w życiu których pacjent jest gotów dokonać.
że to ta sama rozmowa lub jej fragment.
Pani doktor rozsądnie wypowiada się o stanie naszej psychiki, bardzo
podoba mi się porównanie leków psychiatrycznych do leków przeciwbólowych.
Maskowanie problemu to niestety nie to samo co jego rozwiązanie, istotne
są zmiany w życiu których pacjent jest gotów dokonać.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Najśmieszniejsze fragmenty odp. o 'leczeniu' pani 'dr':
"Ludzie wierzą, że tabletka przyniesie im rozwiązanie problemów. Żyją w stresie i liczą, że lekarz przepisze im odpowiednią kurację, która złagodzi napięcie." - tego uczy ich psychiatria...Wzrost liczby pacjentów jest raczej związany z mniejszą stygmatyzacją psychiatrii. Odwiedzenie psychiatry przestaje być wstydliwe. Ludzie więcej wiedzą o zaburzeniach psychicznych, prowadzono sporo kampanii społecznych dotyczących zwłaszcza depresji. Zwiększa się też dostępność ofert i możliwości skorzystania z usług psychiatrycznych i psychologicznych. Problemy psychiczne są też lepiej rozpoznawane - nie tylko przez samych psychiatrów, ale również lekarzy pierwszego kontaktu.
To jest duża zmiana, która jest związana i z edukacją lekarzy i z tym, że pojawiły się leki, które są znacznie bezpieczniejsze i lepiej tolerowane.
Zawsze powtarzam moim pacjentom, ze nawet jeśli zjedzą wagon pigułek, to ich problemy od tego nie znikną. Oczywiście nie mówię teraz o chorych, którzy wymagają terapii farmakologicznej.
Odsetek osób obawiających się chorób psychicznych rośnie wraz z poziomem wykształcenia. Badania CBOS-u wskazują, że o swoje zdrowie psychiczne boi się połowa polskiej kadry kierowniczej i inteligencji. To przez ciągi amfetaminowe?
- Och, z pewnością cała polska kadra kierownicza nie funkcjonuje na amfetaminie. Zaburzenia psychiczne są bardzo demokratyczne, częstość ich występowania w różnych grupach społecznych jest bardzo podobna. To objaw większej świadomości zdrowotnej, świadomości zagrożeń. Podobnie odsetek ludzi uprawiających regularnie sport jest wyższy wśród osób wykształconych i na wyższych stanowiskach.
Ludzie mają mniejszy opór przed pójściem do psychologa. To bezpieczniejsza opcja i zwykle od tego większość pacjentów zaczyna leczenie. Ja jednak uważam, że bezpieczniej jest najpierw zgłosić się do psychiatry.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Nie rozumiem Schizo, Twoja wypowiedź w połączeniu z zacytowanymi
fragmentami jest niejasna. Popierasz czy nie popierasz podejścia
pani doktor? Moim zdaniem jest ona doskonałym przykładem tego,
że psychiatria potrafi pokazać "ludzką twarz" i lepsze zrozumienie
problemu. Jak najbardziej popieram tezy stawiane w tym artykule.
fragmentami jest niejasna. Popierasz czy nie popierasz podejścia
pani doktor? Moim zdaniem jest ona doskonałym przykładem tego,
że psychiatria potrafi pokazać "ludzką twarz" i lepsze zrozumienie
problemu. Jak najbardziej popieram tezy stawiane w tym artykule.
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Bardzo nie podoba mi się to, co ta psychiatra pisze o chorych. Fakt, niektórzy ludzie lubią się leczyć i wierzą, że tabletka rozwiąże ich wszystkie problemy. Jednak to może dotyczyć osób z lękami, depresją- im tabletki rzeczywiście pomagają.- ...Powiem więcej: Niektórzy lubią się leczyć? Nie chciałabym żeby wydźwięk był taki, że problemy psychiczne to fanaberia. - lubimy się leczyć. Ludzie wierzą, że tabletka przyniesie im rozwiązanie problemów.
Jednak uważam, że w przypadku osób ze zdiagnozowaną schizofrenią, nie mamy do czynienia z chęcią brania psychotropów, ale z przymusem ich brania. Ja np. wolałabym nie mieć żadnych psychiatrycznych dolegliwości i nie musieć brać leków, które w złych dawkach, albo jak są niedobrane, mogą wywołać całą gamę skutków ubocznych. Poza tym ta psychiatra zapomina o stygmatyzacji chorych, zwłaszcza na choroby psychiczne.
Zapewne na tym forum, są osoby które pogodziły się z przymusem farmakoterapii. Pozostałe czują, że muszą brać leki, bo nie ma dla nich żadnej alternatywy, a bez leków objawy chorobowe wracają.
Czuję przymus brania leków. Już wolę brać solian/amisan w niższych dawkach, niż zaliczyć nawrót, wylądować w szpitalu i być na łasce i niełasce szpitalnych psychiatrów.

To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
A jasne są dla was te jej rozszczepione wypowiedzi?Bardo pisze:Nie rozumiem Schizo, Twoja wypowiedź w połączeniu z zacytowanymi
fragmentami jest niejasna.
Kod: Zaznacz cały
Zawsze powtarzam moim pacjentom, ze nawet jeśli zjedzą wagon pigułek, to ich problemy od tego nie znikną. Oczywiście nie mówię teraz o chorych, którzy wymagają terapii farmakologicznej.
Ludzie mają mniejszy opór przed pójściem do psychologa. To bezpieczniejsza opcja i zwykle od tego większość pacjentów zaczyna leczenie. Ja jednak uważam, że bezpieczniej jest najpierw zgłosić się do psychiatry.

Tak i nie. Któż to wie?Bardo pisze:Popierasz czy nie popierasz podejścia pani doktor?

"Ludzka twarz" psychiatrów wyłącznie dla ludzi z depresją, a dlaczego? viewtopic.php?f=159&t=15100 - poszukaj też użytkowniczki, która założyła wątek "jak lepiej pomagać" samej sobie..Bardo pisze:Moim zdaniem jest ona doskonałym przykładem tego,
że psychiatria potrafi pokazać "ludzką twarz" i lepsze zrozumienie
problemu.
I biznes się kręci.Bardo pisze:Jak najbardziej popieram tezy stawiane w tym artykule.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Jojo, są tu też tacy, którzy nie uważają, że w przypadku zdiagnozowanej schizofrenii jest "przymus" brania leków. W moim przypadku za 9 dni minie rok od czasu, jak nie biorę żadnych neuroleptyków. I nadal czuję się świetnie. Wszystkie neuroleptyki negatywnie wpływają na mózg, niezależnie od nazwy i dawki. Rozumiem Twoje podejście, ale piszesz tak, jakby wszyscy z diagnozą schizofrenii mieli takie jak Ty.jojo pisze:Jednak uważam, że w przypadku osób ze zdiagnozowaną schizofrenią, nie mamy do czynienia z chęcią brania psychotropów, ale z przymusem ich brania. Ja np. wolałabym nie mieć żadnych psychiatrycznych dolegliwości i nie musieć brać leków, które w złych dawkach, albo jak są niedobrane, mogą wywołać całą gamę skutków ubocznych. [...] Zapewne na tym forum, są osoby które pogodziły się z przymusem farmakoterapii. Pozostałe czują, że muszą brać leki, bo nie ma dla nich żadnej alternatywy, a bez leków objawy chorobowe wracają.
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Dobre jest też np. to:Schizo pisze:Najśmieszniejsze fragmenty odp. o 'leczeniu' pani 'dr':
A co z tymi, którzy trafiają do szpitali psychiatrycznych przymusowo, a wcześniej bronią się jak mogą przed trafieniem do takiego szpitala ??Irena Cieślińska: Polacy wariują? W ciągu ostatnich dwóch dekad blisko trzykrotnie wzrosła liczba pacjentów szpitali i poradni psychiatrycznych
dr Agnieszka Szaniawska-Bartnicka: - Wzrost liczby pacjentów jest raczej związany z mniejszą stygmatyzacją psychiatrii. Odwiedzenie psychiatry przestaje być wstydliwe."
Albo to:
Już ponad rok czekam na psychoterapię z NFZ, choć zdiagnozowano u mnie najcięższą chorobę psychiczną ...Zwiększa się też dostępność ofert i możliwości skorzystania z usług psychiatrycznych i psychologicznych.
"
Co za bzdury. Czy wszyscy ludzie żyjący w PRL mieli za sobą wojnę (nie mówiąc już o dwóch) ?? Co z bezrobociem ? Co z eksmisjami z mieszkań i bezdomnością ? Co z nierównościami społecznymi, znacznie większymi teraz niż w PRL ? Polska jest jednym z najbardziej nierównych społeczeństw w Europie. Pani psychiatra najwyraźniej nie ma pojęcia, o czym mówi !A bezwzględność kapitalizmu nie nadszarpuje naszego zdrowia psychicznego?
- Nie sądzę. Panuje takie przekonanie, ze żyjemy teraz w dużym stresie i pod ogromną presją. To prawda, ale jeśli spojrzeć na warunki w jakich ludzie żyli w poprzednim wieku, to nie sposób uznać, by były one lepsze. Poczucie bezpieczeństwa? A jakie można mieć poczucie bezpieczeństwa, kiedy nad głowami przewalają się dwie wojny? Warunki pracy i warunki życia też nie były - statystycznie rzecz ujmując - lepsze niż dziś.
Sama przedtem twierdziła, że ludzie nie powinni tak gorliwie łykać tabletek ...Dziś, jeśli ktoś chce być dyrektorem korporacji, fobia społeczna nie stanie mu na przeszkodzie, bo tabletka pozwoli mu fobię jeśli nie pokonać, to przynajmniej zaleczyć.
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
W tym samym numerze ukazał się artykuł znacznie ciekawszy i znacznie mniej "optymistyczny": o nim tutaj viewtopic.php?f=17&t=15289 .hvp2 pisze:To tytuł jednostronicowego artykułu z dzisiejszej (tj. 06.11.2013) numeru "Gazety Wyborczej". Jest to wywiad z dr Agnieszką Szaniawską-Bartnicką z IPiN.
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Przecież ten artykuł w prawie żadnym stopniu nie nawiązuje do schizofrenii,
myślę że to zostało przez Was pominięte przy wyciąganiu wniosków. Dobrze
za to opisuje sytuację jaka ma miejsce w przypadku innych zaburzeń, rozwijającą
się stopniowo lekomanię tam, gdzie nie powinno być na nią miejsca.

Zrezygnowałem już jakiś czas temu z antydepresantów, które początkowo uważałem za dobre
uzupełnienie leczenia.
myślę że to zostało przez Was pominięte przy wyciąganiu wniosków. Dobrze
za to opisuje sytuację jaka ma miejsce w przypadku innych zaburzeń, rozwijającą
się stopniowo lekomanię tam, gdzie nie powinno być na nią miejsca.
Wręcz przeciwnie, w związku z właściwym tematem tego artykułu wręcz zwalniaSchizo pisze:I biznes się kręci.Bardo pisze:Jak najbardziej popieram tezy stawiane w tym artykule.

Zrezygnowałem już jakiś czas temu z antydepresantów, które początkowo uważałem za dobre
uzupełnienie leczenia.
Joanna_s pisze:Co za bzdury. Czy wszyscy ludzie żyjący w PRL mieli za sobą wojnę (nie mówiąc już o dwóch) ?? Co z bezrobociem ? Co z eksmisjami z mieszkań i bezdomnością ? Co z nierównościami społecznymi, znacznie większymi teraz niż w PRL ? Polska jest jednym z najbardziej nierównych społeczeństw w Europie. Pani psychiatra najwyraźniej nie ma pojęcia, o czym mówi !
Myślę, że w pogrubionym tekście można znaleźć odpowiedź.Warunki pracy i warunki życia też nie były - statystycznie rzecz ujmując - lepsze niż dziś.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Statystycznie rzecz ujmując przyspiesza i to aż za bardzo. W depresję wpada co 10 Polak.Bardo pisze:Wręcz przeciwnie, w związku z właściwym tematem tego artykułu wręcz zwalnia
Zrezygnowałem już jakiś czas temu z antydepresantów, które początkowo uważałem za dobre
uzupełnienie leczenia.
http://www.who.int/mental_health/manage ... d_2012.pdf
http://www.who.int/mental_health/manage ... h_2012.pdf
Według Światowej Organizacji Zdrowia aż 350 milionów ludzi na świecie cierpi na depresję i każdego roku liczba ta ulega zwiększeniu.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Zdaję sobie sprawę ze statystyk. Przecież ten artykuł adresuje ten problem oraz
pokazuje możliwe przyczyny.
pokazuje możliwe przyczyny.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
a jest nimi niestosowanie leków przeciwdepresyjnych.Bardo pisze:Zdaję sobie sprawę ze statystyk. Przecież ten artykuł adresuje ten problem oraz pokazuje możliwe przyczyny
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Przeze mnie, owszem. Nie odwoływałem się do wszystkich
cierpiących na depresję w moim poście o zwalnianiu biznesu.
Post na który on odpowiadał mówił o moim podejściu do stawianych
tez, więc postanowiłem nie wypowiadać się za ogół
cierpiących na depresję w moim poście o zwalnianiu biznesu.
Post na który on odpowiadał mówił o moim podejściu do stawianych
tez, więc postanowiłem nie wypowiadać się za ogół

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Może jaśniej: na ogół zgodnie z teoriami (bio)psychiatrów artykuł pokazuje, że niestosowanie leków przeciwdepresyjnych to możliwe przyczyny depresji (mit serotoninowy) i pacjenci powinni się natychmiast zgłosić do psychiatry z problemami - jest to zdaniem pani dr. bezpieczniejsza opcja [profilaktyczne zalekowanie chroniące przed cięższą depresją, a to chyba oczywista kolej rzeczy w tak trudnych czasach...] niż wizyta u psychologa lub terapeuty wiążąca się ze stygmatyzacją psychiatryczną. 
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Przecież wyjaśniła swoje stanowisko, całkiem sensownie zresztą:
na to, że w przypadku lżejszych problemów wskazane są inne środki pomocy.
Wypowiada się też bardzo ostrożnie o używaniu leków, zwracając uwagęPsychiatra, jeśli nie będzie widział potrzeby ingerencji, na
pewno skieruje pacjenta do psychologa. Psycholog natomiast nie
zawsze w razie wskazań zasugeruje leczenie psychiatryczne.
na to, że w przypadku lżejszych problemów wskazane są inne środki pomocy.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Oczywiście, że wypowiadała się ostrożnie by nieświadomi jak w praktyce działa psychiatria [farmakoterapia] zgłosili się do niej i mogła zasugerować im co powinni zrobić [leczyć się u niej w 99% przypadków, w końcu według niej pomoc psychologiczna jest mniej bezpieczna, a nawet niepotrzebna zdaniem większości lekarzy - to przecież eksperci od stawiania diagnoz].
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Większość osób które znam zdaje sobie sprawę z tego, że tak właśnie działa psychiatria. PrzecieżSchizo pisze:Oczywiście, że wypowiadała się ostrożnie by nieświadomi jak w praktyce działa psychiatria
[farmakoterapia] zgłosili się do niej
to powszechna wiedza, dlatego mowa była o ludziach którzy szukają "pigułek szczęścia" na swoje
problemy.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Jak powalczyć o zdrową duszę?
Ale czy niezdiagnozowana jeszcze większość jest świadoma skutków takich "pigułek szczęścia" i poszliby z "błahymi" problemami do psychiatry zamiast po poradę psychologa lub na psychoterapie tak jak zaleca im tamta psychiatra? Gdyby była to wiedza powszechna dyskusje o psychotropach nie miałyby nawet tutaj miejsca. 

''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.