Wilk w owczej skórze - nowy papież

[amigo]

Ja tam nic nie widze zlego w Franciszku,jak dla mnie moze byc.

[Kamil Kończak]

Ja tam nic nie widze zlego w Franciszku,jak dla mnie moze byc.

Spoko!

[Wspaniale]

Po pierwsze, ktoś tego papieża wybrał, a zrobili to ci "źli", zatem naiwnym jest sądzić, iż F. coś teraz naprawdę zmieni w firmie, bo nawet gdyby chciał, to mu na to nie pozwolą, ale przecież on jest jednym z nich. Do takich wysokich stołków w tak drapieżnej organizacji nie dochodzi się będąc aniołem i ciemną masą. Kościołowi potrzebny jest nowy wizerunek organizacji otwartej walczącej ze złem, piętnującym swoje grzeszki, bo świat się zmienia a wraz z nim pewne sprawy, przynajmniej na pokaz, trzeba zmienić. Jeśli w Polsce macanie dzieci byle klesze uchodzi bezkarnie (a tam, głupi bachor wymyślił!), to w Stanach i w innych miejscach, w których firma nie jest tak silna, jest pogrążana. Świat dzisiaj między innymi internetowi jest mały i taki smród rozprzestrzenia się i odstrasza. A kościół jest jak supermarket - istnieje i rozwija się handlując, z tą różnicą, że choć bierze od naiwnych głupich prawdziwe pieniądze, w które opływa, sam sprzedaje życie wieczne, czyli obietnice bez pokrycia

[fuKs]

Dobry jest.
Wjazd na papieża to już przesada

PS:

[Kamil Kończak]

W czym przesada? Papież nie jest świętą krową tylko zwykłym człowiekiem - no może nie bo jak JP II może ukrywać pedofili i jeszcze z niego świętego zrobią.

[Słonecznik1]

Napisał coś jakiś lewicowy dziennikarz - no rzeczywiście ciekawe , atakuje papieża czepiając się .

Masz niezłe nastawienie Kamil , z założenia wychodzisz że ktoś jest krwiopijcą bez sumienia co chce tylko manipulować .

[Kamil Kończak]

A co masz do lewicowych dziennikarzy? A jakie powinienem mieć nastawienie? Przytoczyłem ten cytat bo się po prostu z nim zgadzam - to na pewno znaczy, że jestem lewakiem. Życzę więcej trzeźwego myślenia - nie wiem dlaczego ludzie nie potrafią żyć bez Watykanu - tzn. wiem - ta instytucja mami ich złudnymi nadziejami więc przymykają oczy na ich pospolite przestępstwa i obłudę.

[Słonecznik1]

hehe wyciągasz coś ze zdania w którym nie było że jesteś lewakiem. Kim jest dla mnie jakiś dziennikarz zajmujący się takimi rzeczami , ogólnie brak zaufania mam w stosunku do nic nie wnoszących dziennikarzy . Chodzi też o formę napisania , to mógłby być suchy fakt ale przesiąka z tego moim zdaniem ideologia , ten artykuł w sensie jak mieszka ma ukazać jego obłudę ( żałosny argument bo to szukanie dziury w całym ) by mieć pretekst to ataku na jego osobę i instytucję .

Oczywiście że kościół nie jest doskonały ale atak na cały i wszystkich tam jest na pewno dla wielkiej grupy ludzi krzywdzący . Chodzi ci pewnie o to że osoby będące tam na tzw. świeczniku rozminęły się z prawdziwym etosem pomocy itd. Czasem napewno . Ale gdzie ludzie by się nie ,,zdemoralizowali,, lub jakaś ich grupa.

[Słonecznik1]

Naprawdę ten artykuł tego dziennikarza jest żałosny jak dla mnie.

[Kamil Kończak]

Nie napisałem, że stwierdziłeś, że jestem lewakiem. To co piszesz utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że nie potrafisz myśleć samodzielnie powtarzająć jak mantrę teksty, że "kk oczywiście nie jest idealny" i takie tam banialuki. Rozumiem, że jesteś katolikiem i czujesz się doknięty. Nie ma drugiej takiej grupy, która uważa się za nauczycieli moralności a pokazuje bagno wielkiego zepsucia. To moralność jest ich sztandarem - od wieków pouczają ludzi a robią co innego - nikt inny tego nie robi. I w dodatku zarabiają na swoim zaklamaniu. Ale do Ciebie i tak nic nie trafi, zresztą nie to jest moim zamiarem - to Tobie nie podoba się tekst, który wytyka grzechy Twojego kościółka.

Jak artykuł Ci się nie podoba to nie musisz czytać. Jak chcesz więc uczestniczyć w rozmowie to zdobądź się na odrobinę obiektywyzmu zamiat czuć się urażony jako katolik.

[Słonecznik1]

dziwię się trochę Kamil twojemu nieopanowaniu i braku cierpliwości w rozpoznaniu rozmówcy . To ty piszesz w ostatnim poście jakbyś nie umiał myśleć samodzielnie bo nie odnosisz się do faktów tylko wyciągasz z góry założenia które dla ciebie są prawdą i reszta gadki nie ma sensu , a kto rzuca inne światło na temat to właśnie jest niemyślący samodzielnie i skrzywiony .
Zastanów się czy ten dziennikarzyna to nie jest manipulant czasem bo to co on pisze to szukanie dziury w całym by zadać cios. Osoba Papieża jest tu w sumie przeszkodą , ale jakoś to ominiemy , robi się na świętobliwego symulant , a na pewno symuluje ! Ja nie bronię nikogo rozumiesz , tylko staram się wyciągnąć czy krytyka papieża jest adekwatna i sprawiedliwa . A katolik katolikowi nie równy . Ja nie praktykuję do kościoła ale to inny temat.

Napisałem że mi się nie podoba bo jest merytoryczną manipulacją i ma drugie a może i trzecie dno. Mędrzec jesteś.

[Petruccio]

A katolik katolikowi nie równy .

O, z tym się zgodzę.

[Kamil Kończak]

Dobra Słonecznik - ja mam prawo do swojego zdania a Ty możesz bronić kościoła tak jakby to była Twoja rodzina. Jeśli coś z tego masz to super.

Widocznie znam " nieco" inne fakty niż Ty. Nigdzie nie wypowiadałem się o katolickich owieczkach tylko o ich brzuchatych pasterzach.

[Słonecznik1]

Ja bronię kościół bo tak naprawdę popieram pedofilię , czy to miałeś na myśli ? ( żart)

Nie jestem obrońcą kościoła i nie zamierzam cię do niczego przekonywać a chodzi mi o to że jest to wątek o papieżu a oceny powinne być czyste , wyzute z antypatii. Oceniamy jednego człowieka czy setki lat przeszłości i całe rzesze ludzi . O to mi chodzi.

[Kamil Kończak]

Mam prawo nie lubić kogoś kto jest papieżem i szefem tak chorej insytucji. Nikt normalny papieżem nie zostaje ale to już insza inszość. Każdy człowiek, który ma jakieś rozeznianie w tym czym jest prawda i uczciwość nigdy nie wdepnie w takie bagno jak KK, na pewno nie zajdzie tak wysoko w hierarchi bo awans w KK nie opiera się na walorach moralnych tylko zakłamaniu i ślepym posłuszeństwie.

Jest w życiu tak, że można kogoś bardzo krytykować i czegoś nie cierpieć ale po ludzku nie żywi się do takiej osoby nienawiści czy nawet kocha się ją jak bliźniego - tak staram się robić bo każdy może się zmienić - nie sądzę jednak aby papież kiedyś powiedział, że abdykuje bo zarządza najbardziej zakłamaną instytucją w historii świata...

[Petruccio]

Mam prawo nie lubić kogoś kto jest papieżem i szefem tak chorej insytucji. Nikt normalny papieżem nie zostaje ale to już insza inszość. Każdy człowiek, który ma jakieś rozeznianie w tym czym jest prawda i uczciwość nigdy nie wdepnie w takie bagno jak KK, na pewno nie zajdzie tak wysoko w hierarchi bo awans w KK nie opiera się na walorach moralnych tylko zakłamaniu i ślepym posłuszeństwie.

To wnioskuję z tego, Kamil, że nie chodzisz na wybory... :-) Ale to już nie filozofia, tylko polityka. :-)

[Kamil Kończak]

Polityka to też bagno ale jak polityk molestowalby dziecko to z miejsca byłby wyrzucony z partii. W KK jest przeniesienie do innej parafii. Nie wiem na jaką partię miałbym zagłosować - na jakąś najbezpieczniejszą opcję, zgodną z moimi przekonaniami - czyli antyklerykalną i taką, która jednocześnie nie popiera aborcji. Chyba takiej nie ma Bo polityka opiera się na polaryzowaniu i skłócaniu, dzieleniu na dwa obozy, z których każdy ma swoje grzeszki ja sumieniu. I tak każdy przez całe życie funkcjonuje w małej społeczności więc to w niej warto coś zmieniać, przede wszystkim zaczynając od siebie. Z wiatrakami nie ma co walczyć.

[Petruccio]

No w dzisiejszych czasach możemy wybierać tylko mniejsze zło, a to zło i tak jest ogromnych rozmiarów...

[Kamil Kończak]

Odrzucam wybór mniejszego zła znając swoje mniejsce w szeregu. Jednostka i tak nic nie może więc niech zrobi porządek ze sobą i zachowuje się tak jakby chciała aby inni ją trakowali pomimo tego w jakim kraju żyje. Być dla każdego miłym, uczciwym, co nie znaczy, że naiwnym. Im więcej będzie takich ludzi tym lepiej. Niech oni sami się wykończą w swoim cyrku władzy i oszustw. Nie lepiej tak? Po co przejmować się polityką i tym wszystkim? Nie ma to żadnego sensu. Lepiej znaleźć swoją niszę i ludzi sobie bliskich. To się też tyczy mnie - co bym tyle nie strzępił języka na ten obłudny Watykan...

[Petruccio]

Po co przejmować się polityką i tym wszystkim?

Mam trochę inne zdanie. Gdyby więcej osób patrzyło na ręce politykom, jak jest na Zachodzie, to politycy czuliby presję, że nie mogą sobie folgować. Musieliby się wykazać. Ale większość Polaków ma taką postawę, jak ty i w sumie nie dziwię się temu, co się dzieje w naszym kraju, bo nikogo to nie obchodzi. Łatwo jest narzekać, trudniej wziąć sprawy w swoje ręce. Wg mnie poczucie braku wpływu na to, co się dzieje w Polsce, to choroba, a można właśnie samemu tworzyć inicjatywy społeczne i na tym wg mnie polega zmienianie tego świata (kraju), łącznie z wielką polityką.