Do miłości To nie jest zachowanie bazujące na poczuciu winy - ono sprawia, że tkwimy w stagnacji użalając się nad sobą. To o czym piszę to zmiana swojego charakteru na lepsze - polega na dystansie do samego siebie a nie na obwinianiu. Kiedy jesteśmy świadomi swoich wad, swojej ignorancji, hipokryzji wzrastamy ponad te wady. Okazuje się wtedy, że one wcale nie były takie wielkie ale kiedy postrzegamy je z poziomu dumnego ego - często nasze wady widzimy wręcz jako zalety! Wcale nie chcemy się ich pozbywać. I tak buduje się nasza fałszywa tożsamość, która szczęścia na pewno nam nie przynosi. Dlatego potrzebny jest nam wgląd wewnętrzny, próba spojrzenia na siebie samych bez strachu.Jubiler7521 pisze: Czy do tego prowadzi pokora?
Pokora
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Pokora
Ostatnio zmieniony ndz wrz 01, 2013 10:58 am przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 2 razy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Pokora
Czyli w twoim rozumieniu pokora oznacza przyjmowanie świata takim jakim jest.
Ja bym nazwał tę cechę akceptacją i wybaczeniem.
Ja bym nazwał tę cechę akceptacją i wybaczeniem.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Pokora
Co oznacza być lojalnym wobec akceptacji i wybaczenia?
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Pokora
Tak - pokora to akceptacja ale wybaczyć można konkretnym ludziom a nie całemu światu za to, że nie dostosowuje się do naszych pragnień Dlatego piszę o pokorze, która wykracza ponad te pojęcia.
Poza tym pokora to nieustanne tłamszenie swojego ego, które zawsze szuka poklasku. Im mniej egoizmu tym więcej pokory czyli nastawienia na dobro drugiego człowieka a nie tylko swoje, więcej dawania a nie tylko brania. Tylko kiedy mamy w sobie pokorę wiemy co powinnyśmy robić - wtedy nasza energia jest pożytkowana na realne cele. Niepokornemu ego wydaje się za to, że może zmienić cały świat, czuje, że ma o wiele, wiele większy wpływ niż to ma miejsce. Dlatego ludzie cierpią, nie mogą pogodzić się ze swoim losem.
Pokora to realność a jej przeciwieństwo to życie w złudzeniach.
Poza tym pokora to nieustanne tłamszenie swojego ego, które zawsze szuka poklasku. Im mniej egoizmu tym więcej pokory czyli nastawienia na dobro drugiego człowieka a nie tylko swoje, więcej dawania a nie tylko brania. Tylko kiedy mamy w sobie pokorę wiemy co powinnyśmy robić - wtedy nasza energia jest pożytkowana na realne cele. Niepokornemu ego wydaje się za to, że może zmienić cały świat, czuje, że ma o wiele, wiele większy wpływ niż to ma miejsce. Dlatego ludzie cierpią, nie mogą pogodzić się ze swoim losem.
Pokora to realność a jej przeciwieństwo to życie w złudzeniach.
Napisałem coś takiego? Ale być lojalnym wobec tych rzeczy to żyć nimi czyli wybaczać.Jubiler7521 pisze:Co oznacza być lojalnym wobec akceptacji i wybaczenia?
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Pokora
Wybacza się przyjaciołom, akceptuje się przyjaciół, przyjaźń wymaga lojalności.
Jak się tłamsi ego to ego się broni i prowadzi to do samozniszczenia.
Ego wymaga akceptacji, takim jakim jest i wybaczenia pewnych jego cech które są niedoskonałe a będzie lojalne.
Czy ego może być przyjacielem przez życie?
Jak się tłamsi ego to ego się broni i prowadzi to do samozniszczenia.
Ego wymaga akceptacji, takim jakim jest i wybaczenia pewnych jego cech które są niedoskonałe a będzie lojalne.
Czy ego może być przyjacielem przez życie?
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Pokora
Nieprawda - mówimy o świadomym wglądzie i o świadomej eliminacji swoich wad. Wtedy nic nie wypieramy do podświadomości i z niczym się nie męczymy. Jeśli coś robimy sami z siebie, w wolności, kiedy nikt nas do niczego nie zmusza to to żadna autodestrukcja nie jest możliwa. Dzieje się tak kiedy podświadomie na coś się nie zgadzamy, kiedy nie zrozumieliśmy czegoś wystarczająco. Może użyłem złego słowa "tłamsić" ale nie chodziło mi o żadną walkę. Ona ma miejsce jedynie wtedy, kiedy czegoś sobie nie uświadamiamy.Jubiler7521 pisze:
Jak się tłamsi ego to ego się broni i prowadzi to do samozniszczenia.
Kiedy oczyścimy swoje ego, swój umysł to może się on dla nas stać najlepszym przyjacielem - jak najbardziej.
Wtedy do głosu zaczyna dochodzić nasza wyższa jaźń, nasza dusza, świadomość. Przebija się przez umysł i może zaświecić pełnym blaskiem. Do tego momentu jesteśmy rządzeni przez umysł nasza dusza zepchnięta jest na dalszy plan.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 01, 2013 11:15 am przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Pokora
Są dwie cechy ludzkie które przez wieki nawarstwiły sporo brudu:
Nadzieja i Pokora.
Obie w gruncie rzeczy są cechami pozytywnymi, ale były źle wykorzystywane.
O nadziei mówi się, że jest matką głupców.
O pokorze mówi się, że...
Nadzieja i Pokora.
Obie w gruncie rzeczy są cechami pozytywnymi, ale były źle wykorzystywane.
O nadziei mówi się, że jest matką głupców.
O pokorze mówi się, że...
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Pokora
Jednak nadzieja jest matką głupich. Do czego jest nam ona potrzebna? Do niczego. Pozwala jedynie trwać w złudzeniach, stać w miejscu. Łudzenie się nadzieją nic nam nie da bo nie ma mocy sprawczej. Co innego wiara czyli wewnętrzna siła, która sprawia, że idziemy do przodu, każdego dnia krok po kroku staramy się realizować swoje cele. Tak jednak jest, że ludzie, którzy dużo robią często popadają w egotyzm i kpią z tych, którzy nie mają siły czy umiejętności aby wziąć życie w swoje ręce. Pojawia się próżność, arogancja.
Dlatego potrzebna jest pokora, która równoważy w nas różne brzydkie cechy naszego dumnego ego.
Dlatego potrzebna jest pokora, która równoważy w nas różne brzydkie cechy naszego dumnego ego.
Rajas jest skierowanym na zewnątrz impulsem manifestacji, stawania się. Jest twórczym popędem, biegunem pozytywnym, siłą motoryczną – jest zatem dążeniem do budowania przyszłości. Porównuje się ją do gorąca w odróżnieniu od zimna, mężczyzny w odróżnieniu od kobiety, twórczego wzrostu i żywotności wiosny w odróżnieniu od wciągania i kumulowania energii na jesieni. Rajas jest mocą, która powoduje, że kosmos oscyluje pomiędzy ewolucją a inwolucją, tzn. manifestacją pojęć i form oraz ich recesją, cofaniem się i skupianiem do stanu nasiennego. Widocznymi efektami wpływu guny rajas u człowieka jest nieustanna aktywność, poprzez którą wyraża się twórczość, ambicja, popędy i żądze, pragnienia, gniew, skąpstwo, arogancja, egotyzm i egoizm, zawiść, zazdrość itp. Pod wpływem rajas człowiek staje się wściekle przywiązany do świata oraz popełnia wielką ilość karmy na bliższą i dalszą przyszłość, co sprawia, że musi cierpieć.
Tamas jest inercją, bezruchem, rozpadem, gniciem i ciemnością oraz chłonnością, podatnością i biernym spokojem. Jest to stan, w którym zachodzi gromadzenie wszystkiego i skupianie jako potencjał, na takiej samej zasadzie jak chowanie się, wycofywanie rośliny do korzeni i nasion w zimie. Jest negatywnym biegunem, ruchem dośrodkowym, przeszłością, katabolizmem, nocą, śmiercią i destrukcją, a więc całkowitym przeciwieństwem rajas. Tamas jest mocą, która ukrywa prawdziwą naturę rzeczy i powoduje, że wygląda ona inaczej niż w rzeczywistości. Wpływ tej guny u człowieka wyraża się ignorancją,
zmęczeniem, tępotą, roztargnieniem i głupotą. Kiedy tamas bierze górę nad rajas i sattvą, człowiek idzie spać lub trwa w tępej bezczynności. Tamas pozbawia człowieka właściwego osądu sytuacji, osób i rzeczy oraz nie pozwala w coś wierzyć z przekonaniem, a za to utrzymuje go w ciągłej niepewności i
wątpliwościach. Po tym, gdy tamas zasłoni prawdziwą naturę Jaźni, rajas wykorzystuje swoją wyrzutową moc do tworzenia różnych fantazji, z których składa się praktyczne życie nieoświeconego człowieka. Nawet sławni uczeni i filozofowie nie potrafią uchronić się przed hipnotycznym wpływem tamas, bo ta guna jest matką wszelkiej ułudy.
Sattva jest punktem równowagi pomiędzy rajas a tamas oraz stanem, z którego oba te stany powstają. Za przykład podaje się wahadełko, które w swym bezwładnym biegu w dół jest wyrazem energii potencjalnej i odzwierciedla cechy rajas, zaś ruch w górę, który magazynuje energię jako potencjał posiada naturę tamas. Sattva jest zatem w tym przykładzie punktem zaczepienia, zerowym, neutralnym źródłem, w którym zaczynają istnieć oba pozostałe stany. Sattva obdarza szczęściem i jest prawdziwym sprzymierzeńcem człowieka w jego dążeniach do urzeczywistnienia Prawdy. U człowieka ujawnia się w postaci pokory, szczerości, samokontroli, altruizmu, czystości, zadowolenia, prawdomówności, nieustraszoności, wiary, pobożności, tęsknoty za wyzwoleniem itp. Gdy przeważa
sattva, człowiek – z całym szacunkiem dla świata – czuje się odłączony, rozluźnia pęta swoich obowiązków i działań, intensyfikuje kontemplację oraz na wszystkie sposoby stara się osiągnąć spokój i błogość. Jeśli potrafi kultywować sattvę i korzystać z jej wpływu, udaje mu się trzymać pod kontrolą pozostałe dwie guny.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Pokora
Pokora wymaga nadziei czy nadzieja wymaga pokory?
Głośno myślę, czy istnieją tutaj powiązania.
Czy można mieć nadzieję na coś i się równocześnie zbuntować?
Można.
Czym można pokornie przyjmować życie i równocześnie mieć nadzieję na lepsze jutro?
Można.
Jednak coś mi tutaj zgrzyta, te dwie cechy się ze sobą nie łączą.
Nadzieja nie łączy się z pokorą.
Pokora łączy się z nadzieją, chociaż jej nie wymaga.
Ten paradoks mogę rozwiązać tylko poprzez czas.
Tam gdzie kończy się nadzieja, zaczyna się pokora.
Kamilu czy to ostatnie zdanie dotyczy również Ciebie?
Przeszedłeś przez całą farmakoterapię schizofrenii, aż straciłeś nadzieję na pełne wyzdrowienie.
Dlatego stałeś się pokorny wobec schizofrenii.
Głośno myślę, czy istnieją tutaj powiązania.
Czy można mieć nadzieję na coś i się równocześnie zbuntować?
Można.
Czym można pokornie przyjmować życie i równocześnie mieć nadzieję na lepsze jutro?
Można.
Jednak coś mi tutaj zgrzyta, te dwie cechy się ze sobą nie łączą.
Nadzieja nie łączy się z pokorą.
Pokora łączy się z nadzieją, chociaż jej nie wymaga.
Ten paradoks mogę rozwiązać tylko poprzez czas.
Tam gdzie kończy się nadzieja, zaczyna się pokora.
Kamilu czy to ostatnie zdanie dotyczy również Ciebie?
Przeszedłeś przez całą farmakoterapię schizofrenii, aż straciłeś nadzieję na pełne wyzdrowienie.
Dlatego stałeś się pokorny wobec schizofrenii.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Pokora
Ale po co mieć nadzieję na lepsze jutro? Przecież jutro zależy od dzisiaj, od teraz. A z pustego to nawet Salomon nie naleje. Dlatego nadzieja stwarza świat pełen złudzeń, kiedy wydaje się nam, że coś zrobi się samo. Szukamy szczęścia w przyszłości zamiast już teraz pracować na lepsze jutro.
Nadzieja jest przecież buntem bo tworzymy świat fantazji - odskocznię od realności. Jest to jednak bierny bunt.
Tu gdzie kończy się nadzieja zaczyna się wiara we własne możliwości, zaczynamy kierować się w stronę przyszłości zamiast trwać w ułudzie.
Nie mam schizofrenii - dla mnie to jakaś sztuczna nazwa. Staram się być pokorny bo frustracje tylko wzmagają złe samopoczucie. Do wszystkiego trzeba podchodzić zadaniowo, jak lekcja do przerobienia.
Dlatego warto żyć świadomie, zmieniać siebie, poznawać swoje rzeczywiste potrzeby bo to droga do zdrowia.
Nadzieja jest przecież buntem bo tworzymy świat fantazji - odskocznię od realności. Jest to jednak bierny bunt.
Tu gdzie kończy się nadzieja zaczyna się wiara we własne możliwości, zaczynamy kierować się w stronę przyszłości zamiast trwać w ułudzie.
Nie mam schizofrenii - dla mnie to jakaś sztuczna nazwa. Staram się być pokorny bo frustracje tylko wzmagają złe samopoczucie. Do wszystkiego trzeba podchodzić zadaniowo, jak lekcja do przerobienia.
Dlatego warto żyć świadomie, zmieniać siebie, poznawać swoje rzeczywiste potrzeby bo to droga do zdrowia.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Pokora
Mając dobre dziś, można się spodziewać dobrego jutro, podeprzeć dobry czas nadzieją i wykorzystać jej pozytywny potencjał.
Nadzieją nie podpierać wątpliwości ponieważ wtedy obróci się przeciwko osobie i ta osoba zostanie głupcem, szczęśliwym w swojej głupocie, produkującym jeszcze więcej nadziei która już nawet nie będzie nadzieją a głupotą.
Czas jest prawdopodobieństwem, dlatego odrobina nadziei jest niezbędna, żeby mieć dobre jutro.
Nadzieją nie podpierać wątpliwości ponieważ wtedy obróci się przeciwko osobie i ta osoba zostanie głupcem, szczęśliwym w swojej głupocie, produkującym jeszcze więcej nadziei która już nawet nie będzie nadzieją a głupotą.
Czas jest prawdopodobieństwem, dlatego odrobina nadziei jest niezbędna, żeby mieć dobre jutro.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Pokora
Ja jednak wierzę w przeznaczenie, w to, że będzie co ma być. Oczywiście nikt nie jest wolny od nadziei, od ignorancji, życia w złudzeniach bo nikt z nas nie ma wolnej woli. Gdyśmy ją mieli to przyszlość byłaby dokładnie tym co sobie dzisiaj stworzymy. Ale tak nie jest bo każdy z nas ma mnóstwo uwarunkowań, które nie pozwalają nam na dowolne kreowanie swojego życia.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Pokora
Ja wierzę że przeznaczenie ma kilka poziomów, przeznaczenie osobiste, przeznaczenie rodzinne, przeznaczenie społeczne, przeznaczenie ogólnoświatowe. Najbardziej pewne jest ogólnoświatowe, ale najtrudniejsze do odczytania.
Osobiste można sobie nawet zaplanować, ale już rodzinne modyfikuje osobiste jako wypadkowa przeznaczeń członków rodziny.
Osobiste można sobie nawet zaplanować, ale już rodzinne modyfikuje osobiste jako wypadkowa przeznaczeń członków rodziny.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Pokora
Są tylko przeznaczenia indywidualne, które się ze sobą splatają. W końcu każdy ma swoją osobną drogę, moment narodzin jak i śmierci, która jest najbardziej pewna. Bo w końcu ta cywilizacja może pociągnąć jeszcze trochę ale ja jako Kamil - nie więcej niż to 60 - 70 lat. Przeznaczenie zbiorowe jest więc sumą, wypadkową indywidualnych.
Jak możesz sobie zaplanować skoro już sam moment narodzin, w konkretnej rodzinie i środowisku (które bardzo na Ciebie wpływa) nie zależy od Ciebie. Nasza wola praktycznie nie istnieje - bo kształtuje nas to z czym się od dziecka spotykamy - dlatego naszym jedynym wyborem jest akceptacja przeszłości albo niezgoda na to co nas spotkało. Tylko podejście do zdarzeń losowych. Religie czy psychologia wmawiają nam za to, że możemy dowolnie kształtować nasz los.
Jak możesz sobie zaplanować skoro już sam moment narodzin, w konkretnej rodzinie i środowisku (które bardzo na Ciebie wpływa) nie zależy od Ciebie. Nasza wola praktycznie nie istnieje - bo kształtuje nas to z czym się od dziecka spotykamy - dlatego naszym jedynym wyborem jest akceptacja przeszłości albo niezgoda na to co nas spotkało. Tylko podejście do zdarzeń losowych. Religie czy psychologia wmawiają nam za to, że możemy dowolnie kształtować nasz los.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Pokora
Wielka Wędrówka Dusz polega na tym że dusze dokonują coraz bardziej świadomego wyboru w jakim środowisku chcą się inkarnować. Ja na przykład w następnym wcieleniu będę lekarzem który uratował mi życie na toksykologii.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Pokora
Prawdopodobnie jest całkowicie odwrotnie - wybór jest coraz mniej świadomy i wolny - niestety. Mamy za sobą ogrom wcieleń i to one nas determinują. Co innego kiedy dusze zostały wysłane przez Boga do tego świata, na początku czasu. A skąd możesz wiedzieć kim będziesz w następnym życiu?
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Pokora
Inkarnacja wiąże się z długami karmicznymi, a ratowanie życia jest wystarczającym długiem szczególnie że to było bardziej dla zaspokojenia ego lekarza, niż rzeczywista pomoc, ponieważ dobrze sobie obliczyłem dawkę.
Widziałem duszę tego lekarza, był świetlisty, więc musiał spalić wcześniej swoją karmę, więc pasuje do byłego schizofrenika.
Widziałem duszę tego lekarza, był świetlisty, więc musiał spalić wcześniej swoją karmę, więc pasuje do byłego schizofrenika.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Pokora
Nie wiemy jakie kto ma intencje - nie mamy takiej perspektywy. Nasze oceny mogą być mylne.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Pokora
Lekarze mają archetypiczne ego, czyli są w nim w stuprocentowej zgodzie, ich ego działa jak ideał ego.
Ratują życia ludzi często, którzy sami podjęli decyzję o pozbawieniu się życia, szczególnie to działa na toksykologii.
Logika mówi że bez silnego ego ich istnienie zostałoby zdmuchnięte jak słomka na wietrze, dlatego że łamią wolną wolę dusz. Później w kolejnych wcieleniach cierpią za sprawą osób które uratowały, dusze przeważnie inkarnują się w pobliżu miejsca zamieszkania lub najbliższej okolicy.
Ratują życia ludzi często, którzy sami podjęli decyzję o pozbawieniu się życia, szczególnie to działa na toksykologii.
Logika mówi że bez silnego ego ich istnienie zostałoby zdmuchnięte jak słomka na wietrze, dlatego że łamią wolną wolę dusz. Później w kolejnych wcieleniach cierpią za sprawą osób które uratowały, dusze przeważnie inkarnują się w pobliżu miejsca zamieszkania lub najbliższej okolicy.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Pokora
A skąd to niby wiesz? Możesz jedynie przypuszczać. Poza tym nikt nie chce tak na prawdę umierać - widocznie takie było ich przeznaczenie, że ktoś ich uratował. Często po samobójstwie ludzie żałują swojej decyzji i zaczynają jakoś żyć.
Nikt nie ma wolnej woli a uratowanie życia przez lekarza jest być może spłatą czegoś - może dusza tego niedoszłego samobójcy uratowała kiedyś duszę lekarza?
Nikt nie ma wolnej woli a uratowanie życia przez lekarza jest być może spłatą czegoś - może dusza tego niedoszłego samobójcy uratowała kiedyś duszę lekarza?
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU