O wegetarianizmie raz jeszcze

duchowość, etyka, religia

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5581
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: O wegetarianizmie raz jeszcze

Post autor: Wspaniale »

jojo pisze: żółty ser, w jego skład wchodzi podpuszczka mikrobiologiczna...Nie jem niczego z żelatyną, ani z barwnikiem z owadów- koszenilą...

Jak prawdziwa ortodoksyjna Żydówka jadasz - koszernie :) Soja w nadmiarze jest bardzo niezdrowa, z niczym nie można przesadzać.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: O wegetarianizmie raz jeszcze

Post autor: Kamil Kończak »

Trzeba odróżnić aspekt zdrowotny od etycznego - nie interesuje mnie więc specjalnie w czym szkodzi mi soja. I tak nie jadam jej wiele - kwestia białka to po prostu zabobon - ludzie jedzą go zbyt wiele więc nie warto się tym przejmować. Najlepszym barometrem jest dobre samopoczucie. Zgadzam się jednak, że każdy nadmiar może być szkodliwy.

Nie można jednak popadać w absurd - gdzieś trzeba wytyczyć granicę zdrowego rozsądku. W tym świecie nie da się całkowicie wyeliminować cierpienia innych stworzeń. Nadrzędny i tak jest nasz własny rozwój duchowy a dieta się w nim zawiera. Powinniśmy dbać przede wszystkim o czystość naszego umysłu a nie tylko naszego ciała - tego co jemy czy jak się ubieramy.


@ Jojo - laktowegetarianizm według tego co podaje wiki jest jednak dietą bez jaj.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: O wegetarianizmie raz jeszcze

Post autor: Petruccio »

Soja podobno zawiera dużo estrogenu i jest niewskazana dla mężczyzn, a szczególnie dla młodych chłopców (chyba że jest to soja sfermentowana, która zawiera znikome ilości estrogenu), ale dla dziewcząt też. Natomiast jest podobno wskazana dla kobiet w okresie menopauzy, kiedy jest niedobór tego hormonu. Soję teraz pakują wszędzie do żywności przetworzonej, bo jest doskonałym ( z punktu ekonomicznego :mrgreen: ) "wypełniaczem". Czyli jak tu coś sprzedać, żeby tego było jak najmniej :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: O wegetarianizmie raz jeszcze

Post autor: Kamil Kończak »

A ja ostatnio jadłem mielonkę sojową i niczym nie różniła się od tej w której podobno jest mięso.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: O wegetarianizmie raz jeszcze

Post autor: Petruccio »

Tak w ogóle to soja jest właśnie w dużych ilościach w dzisiejszych wędlinach, bo doskonale "udaje" mięso (i jest tania ;)).
Obrazek
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 9996
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: O wegetarianizmie raz jeszcze

Post autor: Pamal »

Kamil Kończak pisze:A ja ostatnio jadłem mielonkę sojową i niczym nie różniła się od tej w której podobno jest mięso.
Smaczna i pożywna.
Polecam też parówki sojowe chili.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: O wegetarianizmie raz jeszcze

Post autor: jojo »

Wspaniale, podpuszczka mikrobiologiczna nie ma pochodzenia zwierzęcego, jest uzyskiwana w sposób sztuczny.

Kamil Kończak, laktoowowegetarianizm, dopuszcza spożywanie jajek:
Laktoowowegetarianizm lub owolaktarianizm (lakto – łac. mleko, owo – łac. jajko) – odmiana wegetarianizmu przyzwalająca na spożycie zarówno jaj, jak i mleka oraz jego przetworów, a także miodu. Laktoowowegetarianie nie spożywają mięsa (w tym także ryb) oraz produktów pochodzących z rzeźni takich jak: podpuszczka (składnik serów) czy żelatyna (składnik m.in. galaretek i serków).
*

Za Wikipedią:

Kod: Zaznacz cały

http://pl.wikipedia.org/wiki/Laktoowowegetarianizm
Jak spożywam ser w skład którego nie wchodzi podpuszczka mikrobiologiczna, to łamię zasady wegetarianizmu. :(
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: O wegetarianizmie raz jeszcze

Post autor: Kamil Kończak »

Przepraszam - przegapiłem parę literek. Odczytałem jako laktowegetarianizm. Nie można popadać w absurd i zastanawiać się nad takimi rzeczami. Dieta wegetariańska jest elementem całości - najważniejsze jest to aby dbać o czystość swoich myśli.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
ODPOWIEDZ

Wróć do „filozofia”