
Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Moderator: moderatorzy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Już wiem jaki jest mój wymarzony mężczyzna. To jest taki, który kocha Pana Boga.
Jeżeli moim partnerem życiowym miałby być ktoś niewierzący to lepiej niech go nie będzie wcale.

Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
W grupach modlitewnych są fajne chłopaki, ale jest ich BARDZO MAŁO, o wiele mniej niż kobiet.
Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Zgadzam się z Kościołem, że nie ma sensu wchodzić w związek jeśli się nie zakłada, że to na całe życie. Przekonują mnie argumenty o bezsensie mieszkania ze sobą "na próbę".
Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Nie ma sensu wchodzić w związek jeżeli nie uważa się właśnie Tej osoby za najważniejszą i najbardziej kochaną.mal pisze:Zgadzam się z Kościołem, że nie ma sensu wchodzić w związek jeśli się nie zakłada, że to na całe życie. Przekonują mnie argumenty o bezsensie mieszkania ze sobą "na próbę".
Bo i jedna strona traci czas i druga, i nie może rozwinąć skrzydeł, kochać i być kochaną na zawsze.
Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
No czasami można po prostu miło ze sobą spędzać czas ;-)

Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Pozostając samotnymi. Tak po prostu tylko dla siebie?Petruccio pisze:No czasami można po prostu miło ze sobą spędzać czas ;-)
A ta odpowiednia osoba gdzieś indziej sobie chodzi i może nas minąć na zawsze.
Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Jak to samotnie? Jak z kimś spędzam czas z własnej woli, to chyba nie jestem samotny? A to może być miły przystanek między poważnymi rzeczami.
Zresztą jak coś więcej wyjdzie z takiej niezaplanowanej znajomości, to chyba tylko lepiej, nie?


Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Ale druga strona może być wtedy samotna jeżeli ktoś wie i z góry zakłada, że to nie ten, a tylko z braku kogoś lepszego...
Wszystkie znajomości są nieplanowane. Trzeba iść drogą własnych odczuć
Wszystkie znajomości są nieplanowane. Trzeba iść drogą własnych odczuć

Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Ale ja nie mówię o dawaniu komuś fałszywych nadziei, obie osoby muszą znać ten układ. Jeżeli komuś się nie podoba taki, to wg mnie rzeczywiście znajomość nie ma sensu. Obie osoby muszą czerpać radość z tej znajomości. A jak to się nie udaje, to trzeba zweryfikować swoje wzajemne oczekiwania i zdecydować, co dalej.
Ale może ja niepotrzebnie gadam o tym w tym wątku, bo przecież tytuł wątku to "wymarzony mężczyzna", więc chyba nie ma sensu rozmawiać tu o czymś pośrednim ;-)
Ale może ja niepotrzebnie gadam o tym w tym wątku, bo przecież tytuł wątku to "wymarzony mężczyzna", więc chyba nie ma sensu rozmawiać tu o czymś pośrednim ;-)

Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
A jak się dziecko trafi w takim układzie? Brr.
Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Hmm, to wy mówicie już tylko o seksie? Można się lubić i niekoniecznie posuwać tak daleko. Grunt to rozsądek i nie tracić głowy.

Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Zgodnie z tematem wątku ;-) o poważnych związkach nie o przyjaźni mówię.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Ale cezary chyba pisze w temacie nie o relacjach pośrednich, tylko już o poważnym traktowaniu drugiej osoby w kontekście myślenia o wspólnej przyszłości, stąd rozmawiamy jaki ma być ten wymarzony mężczyzna czy wymarzona kobieta, bo ci wymarzeni są raczej nie do pogawędek tylko, ale do wspólnego życia. 

Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
A kiedy jest się pewnym, że to na całe życie? I kiedy można mówić o związku? W jaki sposób poznać można lepiej drugą osobę niźli dzieląc z nią na co dzień życie, a nie tylko od przypadku do przypadku na randkach, które jak wiadomo są rodzajem święta, podczas tego czasu ludzie inaczej się zachowują nie dlatego, że chcą przed kimś coś ukryć, ale ponieważ to ich wolny czas - bardzo krótki, bo to kwestia kilku godzin ileś tam razy w tygodniu, miesiącu. Nie dasz sobie szansy poznania partnera nie przebywając z nim rano, kiedy wstaje, po pracy, wieczorem. Ludzie chodzą ze sobą ileś tam czasu spotykając się od przypadku do przypadku, potem robią skok na głęboką wodę - biorą ślub, a po ślubie nie ma już randek, a są wspólne finanse, które oznaczają w większości przypadków problemy do rozwiązania. Jak wypracować dzielenie się obowiązkami, gospodarowania wspólnymi pieniędzmi, ustalaniem codziennego rytuału nie spróbowawszy tego wcześniej? Może para się dotrze po ślubie wcześniej siebie nie znając, a jeśli nie, to co, rozwód lub życie z goryczą i poczuciem oszukania: przecież on/ona był/a zupełnie inny/a na randkach. I zonk!mal pisze:Zgadzam się z Kościołem, że nie ma sensu wchodzić w związek jeśli się nie zakłada, że to na całe życie. Przekonują mnie argumenty o bezsensie mieszkania ze sobą "na próbę".

Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
No to jak już mówiłem wyżej - dałem offtopa ;-)
I zgadzam się z wypowiedzią wyżej Wspaniałej/Wspaniałego ;-)
I zgadzam się z wypowiedzią wyżej Wspaniałej/Wspaniałego ;-)

Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Wspaniale, podpisano 

Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Wspaniale jeśli Ci się chce wysłuchaj wykładu ks. Pilśniaka, tam są argumenty przeciw Twoim tezom
http://www.szkolawiary.dominikanie.pl/p ... o=archiwum
http://www.szkolawiary.dominikanie.pl/p ... o=archiwum
Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
I tak nie poznasz nikogo do końca, największy kryzys w małżeństwie występuje podobno po narodzinach drugiego dziecka.
A rozmowy nie są dobrym sposobem poznawania? Albo wspólny wyjazd bez dzielenia łoża?
A rozmowy nie są dobrym sposobem poznawania? Albo wspólny wyjazd bez dzielenia łoża?
Re: Kobiety! Jaki jest wasz wymarzony mężczyzna??
Bo był inny. I ona była inna.Wspaniale pisze:Jak wypracować dzielenie się obowiązkami, gospodarowania wspólnymi pieniędzmi, ustalaniem codziennego rytuału nie spróbowawszy tego wcześniej? Może para się dotrze po ślubie wcześniej siebie nie znając, a jeśli nie, to co, rozwód lub życie z goryczą i poczuciem oszukania: przecież on/ona był/a zupełnie inny/a na randkach. I zonk!
Było tak: jak coś mi się nie spodoba to znikasz i idę do innej/innego.
I byli grzeczni

Przed ślubem musi okazać się czy kochamy tę własnie osobę niezależnie od tego, czy jest grzeczna i liczy na coś czy nie. Musi pokazać swoje prawdziwe oblicze w sytuacji nie liczenia na żadną nagrodę. Zwłaszcza na seks.
A takie rytuały to można wypracować z każdym przeciętnym i byle grzecznym pociągającym człowiekiem. W małżeństwie z miłości do konkretnej osoby chodzi o coś innego, tajemniczego.
