forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
fuKs pisze:@Schizo, przewodnik to zbyt duże słowo na ten zlepek wszystkiego w tym temacie. Wcale się nie zdziwię jak niedługo ktoś tu napisze o Bogu i modlitwie
Jest taki przycisk z wykrzyknikiem w prawym górnym rogu i nawet Ty masz możliwość w niego kliknąć by zgłosić posty nie na temat do moderacji!
fuKs pisze:Powiem Ci, że leki możesz zastąpić dowolną substancja odurzająca. Np. Heroiną. [...]
A lekarze są po to żeby udzielić informacji i mieć świadomość.
To są bardzo wartościowe porady.
fuKs pisze:A Ty bierzesz leki, czy odstawialeś już tą metoda?
Oficjalnie biorę 6 lat, a nieoficjalnie przez większość czasu leciały do kosza.
Przewodnik - nie jest idealny. Można sobie wyobrazić,że to Forum - gdzie jest mnóstwo doświadczenia i wiedzy - może zaproponować nowe - lepsze wydanie na tej podstawie.
Jest takie więc pytanie - Jakie są Wasze doświadczenia z braniem lub nie leków. Niektórzy ,jak widzę całkowicie zdają się na lekarzy .Inni - gotowi są słuchać również siebie.Ponieważ w gruncie rzeczy własny umysł jest tajemnicą ,czasami mamy zaskakujące doświadczenia. Warto o tym porozmawiać i stworzyć może własną propozycję. Will, autor Przewodnika - będzie zachwycony, a kontakt z nim może okazać się korzystny ,pod wieloma względami.Zycie może być fascynującą przygodą dla każdego, gdy - zobaczymy jak bardzo jesteśmy ze sobą związani. Chciałabym pewnie podzielić się nadzieją i dostać sama wsparcie.
Ostatnio zmieniony czw cze 13, 2013 10:35 pm przez River, łącznie zmieniany 1 raz.
River pisze:Chcę podkreślić,że z cała mocą ,że "Przewodnik" nie namawia nikogo do odstawienia leków, tylko prosi o uwagę by brać je z pełną świadomością związanych z tym okoliczności.
Według mnie namawia właśnie do tego, wybacz. A lekarze są po to żeby udzielić informacji i mieć świadomość.
A Ty bierzesz leki, czy odstawiałeś już tą metoda?
Ja leki odstawiłem nie mając wątpliwości,że ich nie potrzebuję.
Zgadzam się z Tobą,że można mieć odczucie, że Will promuje niebranie leków. Trzeba zdać sobie sprawę,że tak jesteśmy poddani obiegowej opinii o "chorych umysłowo" i tak potężna jest presja społeczna ,żeby wszyscy byli podobni, i że leki to zagwarantują, i tak bardzo jesteśmy oddaleni od sfery ducha ,że jak ktoś mówi "uważajcie z tymi lekami" to już wydaje się wychylać. Agitować. Namawiać. Już jest Not OK. Można nie wierzyć w to co mówi o firmach farmaceutycznych i tym że nie dbają faktycznie o zdrowie tylko o własny interes.Dotyczy to nie tylko sfery psychiatrii. Raz po raz są różnego rodzaju mody na to co zdrowe a co nie.Nie trzeba być specjalnie kumatym,żeby to zauważyć.
Ale zanim się zacznie krytykować - warto docenić,ze coś chce wnieść. I ma co -bo przez wiele lat się zmagał ze sobą. Można wziąć leki i mieć spokój. To dobre rozwiązanie. Ale nie zawsze i nie dla wszystkich.
REDUKCJA SZKÓD GDY BIERZESZ LEKI
Ze Biorąc pod uwagę stopień kryzysu,w jakim jesteś i trudności w dotarciu do wykonalnych alternatyw, możesz dojść do wniosku ,że warto kontynuować zażywanie leków .
To jest najlepsza decyzja. Nie czuj się za nią osądzany.
Masz prawo do tego, co najlepsze dla Ciebie .Nikt nie mają pojęcia jak to jest być tobą.
Jednak warto podejść do idei redukcji szkód, i zobaczyć jakich zmian można dokonać by poprawić jakość swojego życia i zminimalizować ryzyko związane z przyjmowaniem leków.
• Nie wszystko opiera się na lekach. Zainteresuj się na serio w ogólnym stanem swojego zdrowia . Rozpatrz możliwości alternatywnego leczenia i sposoby na dobrostan (wellness)
Znalezienie nowych źródeł samoopieki może złagodzić negatywne skutki leków . Może,i w końcu obniżyć zapotrzebowanie na leki.
• Korzystaj regularnie z opieki zdrowotnej i pozostawaj w komunikacji na temat twoich leków.
Uzyskaj wsparcie od zaufanych przyjaciół i rodziny.
• Upewnij się, czy masz recepty na wszelki wypadek , ponieważ brakująca dawka leku może być stressem dla organizmu i mózgu. Jeżeli dawka została pominięta - nie należy jej podwajać..
• Jeśli przyjmujesz inne leki, uważaj na ich interakcje . Bądź ostrożny z mieszaniem leków i narkotykami i alkoholem . Może to mieć - negatywne i bardzo niebezpieczne skutki.
• Nie należy polegać tylko na wskazówkach lekarza . Sprawdzaj sam i pozostawaj w kontakcie osobami, które zażywają takie same leki.
Dowiaduj się z różnych możliwych źródeł na temat swojego lekarstwa .Jedz dobrze. Korzystaj z ziół i suplementów diety .
• Dowiaduj się, o ile można z różnych źródeł na temat swoich leków.
• Rozważ obniżanie dawki leku, nawet jeśli nie zamierzasz go całkowicie wyłączyć.
Pamiętaj,przy tym - że nawet mała zmiejszona dawka może spowodować skutki odstawienia.
• Jeśli zaczynasz zażywać lekarstwo po raz pierwszy, wiedz że niektórzy już sprawdzili , że bardzo
małe dawki, znacznie niższe niż zalecane, mogą czasami być skuteczne z mniejszym zagrożeniem
• Staraj się ograniczyć liczbę różnych leków sprowadzając je do podstawowych aby zyskać rozumienie , które są najbardziej niebezpieczne i nie zmieniaj ,jeżeli możesz, dotychczasowego sposobu ich zażywania.
• Badaj się regularnie by monitorować swoje reakcje na leki i miej informacje o bazowych badaniach wykonanych dla nowego leku .
Badania mogą dotyczyć : tarczycy, elektrolity, glukozy, poziom litu, gęstości kości, ciśnienia krwi,
wątroby, EKG, nerek , prolaktyny również zdolności poznawczych i innych testów mogących wykryć niepożądane ,skutki uboczne leków.
Użyj najlepszych, najbardziej wrażliwych dostępnych testów by ujawnić problemy na samym początku.
• leki przeciwpsychotyczne pozostają w organizmie.Niektóre badania sugerują, odstawienie ich na dzień czy dwa mogą zmniejszyć toksyczność .
. Pamiętaj, że każdy jest inny.
• Poznaj swój emocjonalny związek z lekami. Narysuj psychotrop, odegraj go jak rolę w teatrze, daj mu głos i usłysz co do ciebie mówi , jaką ma dla ciebie wiadomość. Porozmawiaj z nim, prowadź dialog .Czy zdajesz sobie sprawę jaka energię , lub jaki stan ci lek daje? Czy są może inne sposoby osiągnięcia tego samego?
Ostatnio zmieniony czw cze 13, 2013 10:51 pm przez River, łącznie zmieniany 1 raz.
Roland89 pisze:Chciałbym odstawić leki, ale nie jestem pewny, czy po takim 5 letnim zalekowaniu jeszcze obędzie sie bez incydentów .
Przewodnik jeszcze trwa- zaczekaj do końca. A potem się zastanowisz. Może będą inne osoby , które również o tym myślą.Przeczytaj uważnie !!! To nie jest proste.
Pola, aleś ładniusia ( o ile to Ty na zdjęciu), a zawsze mi lekarze powtarzali, że Rispolept 2 mg to malutko. Na ulotce pisali : norma = 4 do 6 mg. Też biorę taką dawkę 2 mg i u mnie wszystko spoko.
River pisze:• Anti-psychotics remain in the body, and some research suggests “drug
holidays” of a day or two off can ease toxicity. Remember that
everyone is different.
• leki przeciwpsychotyczne pozostają w organizmie, a niektóre badania sugerują, że "narkotyki”(pigułki rozrywkowe) na dzień lub dwa mogą zmniejszyć toksyczność .( Nie rozumiem )
. Pamiętaj, że każdy jest inny.
Leki przeciwpsychotyczne pozostają (przez jakiś czas) w organizmie i niektóre badania sugerują “drug
holidays” [tzw. "wakacje od leków", czyli przerwanie na jakiś czas zażywania psychotropów np. benzodiazepin aby nie rosła tolerancja i nie wpaść w nałóg, neuroleptyków by zredukować ich skutki uboczne i zwiększyć aktywność, antydepresantów żeby uniknąć dysfunkcji seksualnych - lekarze tak zalecają pacjentom na ssri i czasowe odstawienie pomaga - http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7573593] na dzień lub dwa mogą zmniejszyć ich toksyczność, ale pamiętajcie, że każdy jest inny. [i sprawdźcie dokładne info o swoim leku].
Roland89 pisze:Chciałbym odstawić leki, ale nie jestem pewny, czy po takim 5 letnim zalekowaniu jeszcze obędzie sie bez incydentów .
Przewodnik jeszcze trwa- zaczekaj do końca. A potem się zastanowisz. Może będą inne osoby , które również o tym myślą.Przeczytaj uważnie !!! To nie jest proste.
River czasem piszesz w zeńskiej osobie a czasem w męskiej, takze nie wiem teraz jak się zwracać .
Okej, poczekam aż się rozwinie .
Kocur Roland - smukły, podąża własnymi ścieżkami, przywiązuje się do miejsca jak i do ludzi, nocny drapieżca, ceni spokój, może ugryźć .
CHCĘ ODSTAWIĆ LEKI ALE LEKARZ NIE POZWALA. CO ROBIĆ ?
Lekarze przepisujący leki przyjmują niekiedy kontrolującą postawę i nie wspierają decyzji odstawienia psychotropów.
Często, boją się bardziej niż sam pacjent, jego ponownej hospitalizacji czy samobójstwa.
Widzą siebie w roli opiekunów: niech by cokolwiek się zdarzyło, byłaby to ich odpowiedzialność.
Być może nigdy nie spotkali kogoś kto się wyleczył lub spotykali się zbyt często z kryzysem po odstawieniu leków i teraz przyjmują za pewnik, że nikomu się to nie uda.
Jeśli lekarz nie wspiera twojego celu poproś aby dokładnie wyjaśnił ci swoje racje. Rozważ starannie i słuchając uważnie co on mówi i jeżeli ma to dla ciebie sens – dostosuj do tego swój plan.
Dobrze jest mieć przy sobie przyjaciela, sojusznika który wziąłby w tym udział, zwłaszcza kogoś w pozycji autorytetu, jak członek rodziny, terapeuta, pracownik służby zdrowia.
Przedstaw swoje racje jasno.
Wyjaśnij, że rozumiesz ryzyko, że przygotowujesz się do tego starannie i przedstaw swój szczegółowy plan.
Wręcz mu kopię tego Przewodnika, i wskaż na badania które stoją za twoja decyzją oraz fakt, że wiele osób zmniejsza dawkę lub odstawia leki z sukcesem.
Przypomnij swojemu lekarzowi, że jego rolą jest pomóc ci pomagać sobie samemu, a nie żyć za ciebie i że ryzyko które podejmujesz jest twoje.
Dziś ,we wszystkich obszarach medycyny pacjent staje się niezależnym klientem. Nie poddawaj się. Poinformuj lekarza, gdy zamierzasz realizować swój plan mimo wszystko. : czasami będzie on współpracował, nawet gdy twego planu nie popiera.
Jeżeli przepisujący ci leki, jest w jednak mało wspierający- zmień na innego. Możesz polegać osobach również na świadczących usługi zdrowotne, jak pielęgniarka, neuropata, czy akupunkturzysta,i inni.
Niektórzy, rozpoczynają redukcję leków, bez informowania lekarza czy konsultanta.
To nie jest najlepsze, ale może być zrozumiałe w różnych okolicznościach np. zagrożone są jakieś korzyści, gdy uznany zostaniesz jako „niewspółpracujący” Weź pod uwagę to ryzyko.
W badaniach nad wychodzeniem z leków, wiodącej brytyjskiej organizacji charytatywnej MIND, stwierdzono, że ”Osoby wycofujące się z leków bez zgody lekarza odnoszą tak samo sukces jak osoby których lekarze sprzyjali odstawieniu .” MIND wyciąga z tego wniosek ,że lekarze mają tendencje do kontrolowania, więc zmieniono politykę: MIND aktualnie już nie zaleca by odstawiać leki wyłącznie za zgodą lekarza .
Wsparcie jest jednak zawsze najlepsze, więc staraj się jak tylko to możliwe współpracować, z lekarzem,przepisującym ci leki.
Ostatnio zmieniony czw cze 13, 2013 10:58 pm przez River, łącznie zmieniany 1 raz.
River pisze:•
holidays[/url]” [tzw. "wakacje od leków", czyli przerwanie na jakiś czas zażywania psychotropów np. benzodiazepin aby nie rosła tolerancja i nie wpaść w nałóg, neuroleptyków by zredukować ich skutki uboczne i zwiększyć aktywność, antydepresantów żeby uniknąć dysfunkcji seksualnych - lekarze tak zalecają pacjentom na ssri i czasowe odstawienie pomaga - http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7573593] na dzień lub dwa mogą zmniejszyć ich toksyczność, ale pamiętajcie, że każdy jest inny. [i sprawdźcie dokładne info o swoim leku].
Dzięki za wyjaśnienia I za wsparcie. A czy można liczyć na malutką pomoc w tłumaczeniu i poprawki . Czasami jak czytam to co zamieściłam to masakra językowa.. Ale nie mam czasu. Robię to w wielkim pośpiechu.
Chciałabym wydać na tę konferencję która ma być w sierpniu ,by sobie lekarze przeczytali co wiedzą pacjenci.
System psychiatryczny często zmusza ludzi do brania leków psychotropowych wbrew ich woli, tłumacząc to tym, że pacjenci mogą nie być świadomi swojego stanu i jest ryzyko, że skrzywdzą samych siebie, będą niebezpieczni dla otoczenia lub nie będą w stanie o siebie zadbać. W praktyce definicje słów takich jak "krytycyzm" oraz "ryzyko zagrożenia dla siebie lub innych" są bardzo niejasne i subiektywne. Zależy to od lekarza do którego akurat trafisz, ośrodka w którym się znajdziesz, a nawet tego co twoja rodzina może uważać za najlepsze, w znacznie większym stopniu od jakiegokolwiek obiektywnego standardu. Bycie w konflikcie albo zachowanie się w sposób, którego inni nie potrafią kontrolować może doprowadzić do użycia wobec ciebie siły i podania środków psychotropowych przez przepracowany personel niepotrafiący ci pomóc w żaden inny sposób. Czasami ludziom zostają przymusowo podane psychotropy tylko dlatego, że krzyczą lub się okaleczają (co najczęściej nie jest próbą samobójczą). Biologiczne teorie mówiące o tym, że ludzie "potrzebują leków" są wykorzystywane do podtrzymania przymusu leczenia przez wiele ustaw sądowych, "utrata wglądu" oznacza nie zgadzanie się z psychiatrą, który myśli, że jesteś chory i powinieneś się leczyć.
System leczenia psychiatrycznego jest brutalny i nadużywany, ale dziś dzięki aktywistom walczącym o prawa pacjentów oraz psychiatric survivors movement, prawnicy często uznają szkody wyrządzone poprzez przymusowe leczenie i są pewne regulacje nakazujące by stosowane było mniej natrętne i mniej szkodliwe leczenie. Jednak te zabezpieczenia są rzadko kiedy w pełni przestrzegane.
Zmuszanie ludzi do leczenia często powoduje uraz psychiczny i pogarsza całą sytuację, wywołując strach oraz unikanie pomocy. Uniemożliwia to zdrowe relacje, pogwałca prawa człowieka oraz prawo do integralności umysłu i samoświadomości. Zamykanie kogoś i "leczenie" z powodu "ryzyka" jest podwójnym standardem, przez co ogranicza się czyjąś wolność tylko dlatego, że profesjonaliści obawiają się czegoś czego nie są w stanie przewidzieć. Niektórzy ludzie twierdzą, iż pomogła im hospitalizacja bez ich zgody czy farmakoterapia, ale niebezpieczeństwo nadużyć i łamania prawa jest zbyt wysokie, szczególnie kiedy alternatywne, dobrowolne podejścia mogą zostać podjęte. Potrzebne są inne rozwiązania niż pułapka przymus-albo-nic.
Zdarza się, że ludzie wydają się "tracić wgląd" albo nie mogą zrozumieć swoich problemów, lecz to jest tylko czyjaś opinia o innej osobie niemająca podstaw żeby przyklejać innym etykietę chorych i odbierać im podstawowe prawa. Ludzie uczą się na swoich błędach. Osoby mające problemy i podejmujące złe decyzje muszą mieć taką samą możliwość jak wszyscy inni by to odkryć i nauczyć się nie powtarzać tych samych błędów. To co inni mogą uznać za "samoniszczące" może być dobrą drogą dla takiej osoby, biorąc pod uwagę, że zmaga się z innymi rzeczami: przymusowe leczenie może być bardziej destruktywne od czyjegoś "autodestrukcyjnego" postępowania. Czasami stany świadomości, niekonformistyczne przekonania, konflikty ze znieważającymi członkami rodziny lub traumy są nazywane "brakiem wglądu". Oni zasługują na to żeby ich wysłuchać, a nie zmieniać w chorych.
40 Co powinienem zrobić jeśli podejrzewam, że ktoś jest zalekowany?
Czasami ludzie nie mają świadomości, że biorą za wysokie dawki psychotropów, mają trudności z powiedzeniem o tym lub stracili już nadzieję na zmianę. Leki psychiatryczne mogą być bardzo toksyczne, a pacjent tak jak osoba pijana może nie być tego świadom. Jeżeli zauważysz drżenia, nadmierną senność, sztywność ciała, blady afekt, pobudzenie, znaczny przyrost masy, spowolnienie, zaburzenia funkcji poznawczych, lub inne z możliwych objawów zalekowania nie zakładaj po prostu, że doktor się tym zajmie. Bądź aktywnym świadkiem. Okaż szacunek dla decyzji tej osoby, ale zwróć uwagę na ten problem. Nie osądzaj i nie wyciągaj pochopnych wniosków, trzymaj się tego co zaobserwowałeś i zapytaj tą osobę czy także to zauważyła. Zapytaj o czym powiedział lekarzowi i jak brzmiała jego odpowiedź. Zacznij dialog o ryzyku i korzyściach wynikających z przepisywanych leków, a jeśli ta osoba jest zbyt wycofana lub bierna rozważ zwrócenie się do jego przyjaciół, rodziny lub profesjonalisty, który z nimi pracuje. Nie pozwól swoim uprzedzeniom i lękom cie zatrzymać -- nie wiesz jak to jest być na ich miejscu -- ale stań się zaangażowany i upewnij się, że to co zauważyłeś wyraźnie się objawia. Zmiany mogą zająć jakiś czas, ale "wybór" nie powinien być wymówką dla lekceważenia tego. Pomóż tej osobie zdobyć wsparcie by podnieść głos i przypomnij im, że mają wybór.
Kiedy rozmawiamy o czymś takim jak jakość naszego życia, to myślę, że może to być bardzo pomocne dla ludzi, niezależnie od tego czy podążają oni za jakąś specjalną ścieżką czy nie. W przeciwnym wypadku cokolwiek by to nie było co robimy nie ma większego znaczenia i nie jest użyteczne. Dlatego jeżeli komunikujemy się w taki sposób, to jest to tak jak byśmy komunikowali nasze życie do ludzi. Komunikujemy się z przyjaciółmi, rodziną, w pracy. I gdy komunikujemy się, dostarczamy informację. Jaki jest cel wymiany informacji? Kiedy komunikujemy się z nimi, to naszym wewnętrznym celem jest zmniejszenie ich ignorancji w stosunku do tego o czym mówimy. To znaczy, że każdy z nas jest nauczycielem dla innych. Pomagamy sobie wzajemnie zmniejszać ignorancję i to jest cel komunikacji. Nie ma takiego dużego znaczenia o jaki stopień ignorancji i na jakim poziomie chodzi; pomagamy sobie nawzajem poprzez komunikację, oczywiście o ile nie kłamiemy dla jakichś egoistycznych celów. Tak jak więc możecie zauważyć celem komunikacji jest przyniesienie jakiegoś rodzaju dobra, pożytku w naszym życiu.
(z wykładu Saszy)
Ja jestem wolny od leków, które brałem tylko rok po epizodzie, ale widocznie u mnie to była jakaś psychoza( związana z ostrym upijaniem się wtedy na przykład i załamaniem nerwowym) niekoniecznie powiązana ze schizofrenią. Od 11 lat nie mam żadnych objawów i cieszę się, że nie wpadłem w machinę brania trujących farmaceutyków do końca życia. Nigdy nawet o tym nie myślałem.
Ale nie wolno samemu eksperymentować z odstawieniem. Trzeba dbać o siebie, robić wszystko, żeby być zdrowym i sprawnym i kontrolować swój stan we współpracy z lekarzami.