" Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Awatar użytkownika
sheche
zaufany użytkownik
Posty: 1502
Rejestracja: czw paź 22, 2009 2:51 am
Gadu-Gadu: 67364081

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: sheche »

Przemek za swoje wpisy na forum masz we mnie przyjazną sobie duszę, życzę Ci dobrze, a co do pseudosatanizmu to sama przez niego przeszłam kiedyś zanim nawróciłam się na katolicyzm. Wierzyłam, że szatan jest elegancki i ma bardziej ludzkie zasady niż Bóg. Dzisiaj bardzo żałuję tego bluźnierstwa. Wgłębiłam się w wiarę katolicką po tym jak bardzo daleko od niej odeszłam i byłam jej zajadłą przeciwniczką i krytykowałam ją. Ale doznałam oświecenia i racjonalnie, jak mało kto, potrafię sobie wyjaśnić to w co wierzę, a to czego nie chcę racjonalizować aby nie bluźnić po prostu przyjmuję na wiarę. Otarłam się o różne religie, po za gnozą, satanizmem błądziłam jeszcze w innych religiach, nie mniej mój w pełni świadomy wybór ostateczny po dogłębnym poznaniu padł na katolicyzm. Znam historię kościoła katolickiego, jego błędy z przeszłości. Ale to człowiek tworzy każdy kościół... a to co w nim nieśmiertelne, prawdziwe, wzniosłe i piękne to sam Bóg. Moją religią między innymi był naukowy racjonalizm, chciałam być ateistką, silnie próbowałam zagłuszyć wiarę w jedynego Boga, bezwstydnie pytając się o jego pochodzenie i różne takie bezwstydne pytania mi się nasuwały. Ale nie mogłam nigdy przestać wierzyć w Boga, w jego miłosierdzie, i odkryłam, że Bóg swoimi interwencjami w świecie stale wychowuje człowieka. Bo nawet ten co ma 40 lat to ma w porównaniu do Boga umysł niemowlęcia, a bezskuteczne sposoby ogarnięcia wiedzą mocy Boga kończą się na dwa sposoby: jedna to brak odpowiedzi co jest za granicą kosmosu, którą już znamy, a druga to z chwilą naszej śmierci kończy się nasze poszukiwanie prawdy. Uważam, że raczej zamiast sami stawiać się w miejscu Boga, powinniśmy całe życie poświęcić miłości. Gdyby każdy zamiast szukać prawdy przeżywał miłość prawdziwą, to w chwili śmierci na pewno nie poczułby się oszukany ani, nie myślałby, że zmarnował swoje życie. Kochajmy się jak bracia....
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: JudasHonor »

Każda religia uważa, że tylko ona ma monopol na Boga a wszelkie dogmaty przez nią głoszone są prawdą absolutną. Zawsze, tylko jedynym dowodem na potwierdzenie dogmatów każdej religii są właśnie dogmaty tej religii. Czyli religia sama w sobie, chce udowodnić słuszność jej założeń. Nigdy nie bazuje na źródłach zewnętrznych, obiektywnych, bezspornych.

Założenia niektórych religii są próżne i pozbawione sensu. Gdyż, jak można uznać za poważne założenie, że wiara polega na wierze w Boga ?
Czyli jeśli nie wierzę w Boga to go nie ma, jeśli wierzę że jest on zły to taki on jest ?
Jaki próżny i zepsuty cel można widzieć w maniakalnym wychwalaniu stwórcy. Czy Bóg jest bałwochwalcem oczekującym na gromkie brawa wprost z ziemi. I przy okazji przywołuje do życia na ziemi miliardy swych fanatycznych wyznawców by tutaj składali mu swą służalczość.
"Nie będziesz czynił obrazu pana Boga ......", przecież kościoły aż uginają się od złotych cielców. Teraz jest jeszcze gorzej, teraz już klęka się przed obrazem człowieka. Pod postacią świętych funkcjonuje wielobóstwo, z ilością Bogów jak w hinduiźmie.
Bo Bóg musi być nieśmiertelny i mieć moc, tak mają święci, Zeus, Atena, Ra, itp.
Chrześcijaństwo zakazuje praktyk nekromanckich, czyli modłów i próśb do osób zmarłych. Gdyż sugeruje to możliwość wpływu na życie pozagrobowe i na odwrót. Katolicyzm jak najbardziej nakazuje takie praktyki.
Katolicyzm, jest organizacją, która powstała pod egidą cesarzy Rzymskich, w czasach gdy chrześcijan mordowało się masowo. W końcu funkcja cesarza rzymskiego została połączona z funkcją papieża, nieoficjalnie za czasów cesarza Konstantyna, gdzie już nieformalnie pełnił funkcję głowy kościoła. Do tej pory zresztą Watykan jest monarchią.

Katolicyzm jest zmodyfikowanym chrześcijaństwem, w odległych czasach, siłą zmuszano do przejścia na tą nową wiarę. Z przekazów, domyśleń naukowcy wnioskują, że oryginalny chrześcijanizm wierzył w reinkarnacje, nauka jego była bardziej filozoficzna, gdzie słowo Bóg padało bardzo rzadko. Poza tym niósł wiele mądrości, przepowieści dla swych słuchaczy. Dlatego został doszczętnie spalony, mordowany i zapomniany, by nie stwarzał zagrożenie dla cesarstwa. W powstałą pustkę został powołany do życia katolicyzm, religia rzymska.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Przemekk
bywalec
Posty: 68
Rejestracja: wt lis 25, 2008 12:09 am

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: Przemekk »

Seche, dziękuję Ci za uznanie, nawet nie wiesz jak to miło jest usłyszeć takie radosne i pełne miłości słowa. Twoja historia jest bardzo ciekawa, i brzmi bardzo znajomie dla moich uszu. Ja również przeszedłem przez podobne dołki, ale jak widać w porę Bóg się o nas upomniał na ziemi.
Przepiękna kwestia, że czego Twój rozum nie potrafi ogarnąć bierzesz na wiarę. To właśnie jest nasza siła, wierzyć w cuda. Ja właśnie wróciłem ze spotkania wspólnoty. Wszystkie domy zmartwychwstania spotkały się w kościele na mszy, a ja robiłem za ministranta...że tez się na to odważyłem po tylu latach nie uczęszczania na służbie przy ołtarzu. Ale piękne uczucie było wyjść w stroju liturgicznym, i odmówić modlitwę wiernych. Jajca też były, że ksiądz kazał mi mówić własnymi słowami, a nie czytać modlitwy z kartki. Normalnie plotłem trzy po trzy powtarzając słowo "błogosławił" chyba ze trzy razy. Ale po mszy wszyscy mnie poklepali po plecach, że było w porzo.
lukrecja
zaufany użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: pt lut 06, 2009 1:33 am
Lokalizacja: dolny śląsk

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: lukrecja »

Przemek-Faustyna chorowała na schizofremie -nawet księża o tym wiedzą.
Długie mamrotanie ,przewracanie paciorkami ,wyniszczające głodzenie,
samo w sobie jest szkodliwe i organizm z głodu ,wycieńczenia ,generuje obrazy _NIESTETY.
cierpiała z powodu upośledzonej fizjologii i w miłosciwym klasztorze
była wystawiana na szyderstwa ,poniewierke i drwiny.
Gdy nauka usypia ,budzi sie zabobon ,przesąd ,religia .
Co do miłosiernej matki Teresy -to była przebiegłą chytrą i cwaną
jędzą . Nigdy swoim podopiecznym nie dała usmierzajacych środków a ni NIKOMU nie pomogła .Pieniądze ,które gromadziła wchłoneła czarna dziura czyli KOŚCIÓŁ.
Te wszystkie bajdy na resorach o miłosiernych pasterzach ,objawieniach,
są zwykłą manipulacją upośledzonych matołkowatych owieczek
Awatar użytkownika
sophie
zaufany użytkownik
Posty: 4274
Rejestracja: czw wrz 27, 2012 9:29 pm

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: sophie »

I zaprowadz nas do piekla wiecznego.
Omen ?
:icon-mrgreen: :: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: :icon-mrgreen: https://randki.cc - Randki
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: cezary123 »

A co my byśmy robili w piekle? Nudy.
Czasem można sobie wyobrazić jakiegoś zbrodniarza, który po śmierci trafia do piekła. Czyż piekłem nie byłoby dla niego spotkanie się oko w oko z tysiącami swoich ofiar?
A potem co?
One istnieją sobie razem z nim, i obok niego a jednak coś cały czas nie gra. To wolna wola grzesznika skłoniła go do takich czynów a potem po śmierci nic już nie da się odwrócić. Wszystko skończone a istnienie trwa.
Niewinne ofiary istnieją tuż obok niego, w tym samym miejscu wiecznie ale jednak jakoś inaczej.Wszystko dla niego jest inne. Nawet jak mu wszyscy wybaczyli wszystko.
To on sam cały samodzielnie i dobrowolnie wtrąca się do takiego wiecznego stanu. Poza nim nie ma nic, co może go już stamtąd potem uratować.
Za życia ziemskiego zawsze jest jeszcze nadzieja i oczekiwanie wspólnej radości i szczęścia.
Awatar użytkownika
sophie
zaufany użytkownik
Posty: 4274
Rejestracja: czw wrz 27, 2012 9:29 pm

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: sophie »

I zaprowadz nas do piekla wiecznego. Omen :)
:icon-mrgreen: :: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: :icon-mrgreen: https://randki.cc - Randki
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: cezary123 »

sophie pisze:I zaprowadz nas do piekla wiecznego. Omen :)
A ta dziewczynka, którą podczas czarnej mszy w Rudzie Śląskiej zamordowali wpółwyznawcy w euforii niespodziewanie pewnie dla siebie samych i tym bardziej dla niej, to też z uśmiechem wołała do swojego "Ojca Satana" o wieczne szczęście w piekle? Pewnie się tego doczekała.
To o takie szczęście chodzi?

http://www.psychomanipulacja.pl/art/dzi ... mnosci.htm
http://www.katolik.pl/squadra-anti-sett ... z.html?s=1
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: cezary123 »

"Satanizm jako sekta i subkultura — analiza psychologiczno-pedagogiczna"
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/V/VS ... zm_05.html
Ostatnio zmieniony pt sty 04, 2013 2:56 pm przez cezary123, łącznie zmieniany 1 raz.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: cezary123 »

"Powstaje pytanie: dlaczego młodzi sataniści traktują szatana jako swego wyzwoliciela czy też kogoś w rodzaju substytutu ojca? Czy są to problemy jedynie dotyczące przeżyć traumatycznych w rodzinie i swoistej reakcji na represję ze strony własnego środowiska: rodziny, szkoły, otoczenia? Czy jest to też sprawa pewnej mody i naśladownictwa? Nie wykluczając owych czynników psychologiczno—socjologicznych, rodzi się także pytanie z innego, duchowego obszaru: dlaczego młody człowiek (posiadający rozum i wolę) przemienia się w perwersyjnego egoistę, który hołduje właśnie motywom zimnego egoizmu, bezwzględnej agresji czy okrutnej zemsty? Czy można to wyjaśnić czynnikami psychospołecznymi?

Tego rodzaju doświadczenia i liczne fakty są nagminnie lekceważone przez rodziców, nauczycieli, a także niektórych duchownych. Nie rozumieją oni specyfiki doświadczeń inicjacyjnych szczególnie w obszarze zła—satanizmu, gdzie pewne słowa i gesty realizujące się w wolności, deklarujące nachylenie duszy człowieka w tym kierunku
powodują, iż duchowe zło przychodzi samo, nie trzeba go zbytnio prosić. Perwersyjna wolność młodych egoistów sprzęga się z działaniem szatana jako przewrotnego bytu duchowego, obdarzonego inteligencją i wolą — bytu osobowego1. Młody człowiek ulega pokusie i wpada
w duchową pułapkę. Uwarunkowania psychospołeczne nie „rozgrzeszają” młodych ludzi"

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/V/VS ... zm_00.html
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: JudasHonor »

Ja myślę, że to coś na pograniczu zdemoralizowania, snobizmu, chęci zaimponowania, zaniedbań rodziców w wieku dojrzewania.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: JudasHonor »

A propo Boga. Ostatnio bardziej się z nim pogodziłem i prawie od razu sprawy zaczęły przyjmować pozytywny obrót.

Taka dygresja.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Awatar użytkownika
wini
zaufany użytkownik
Posty: 503
Rejestracja: pt lip 16, 2010 6:47 pm

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: wini »

Ja też tak mam :D czuję w sobie obecność świętych, modlę się dużo i jest mi z tym dobrze, wracam do pokoju duszy i ciała. I do zdrowia ...
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10034
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: Pamal »

Ostatnio dołączyłam do takiej jakby wspólnoty religijnej i tego było mi potrzeba.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10886
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: " Ojcze nasz ktorys jest w piekle...."

Post autor: hvp2 »

mal pisze:Ostatnio dołączyłam do takiej jakby wspólnoty religijnej i tego było mi potrzeba.
Super! :) Bardzo się cieszę. I ulga...
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”