SENS ŻYCIA - A...
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
- metales
- bywalec
- Posty: 93
- Rejestracja: czw cze 15, 2006 10:48 pm
- Lokalizacja: Ul. Kazimierza Wielkiego, piętro III, jak widac na fotce czubek drzewa szpilkowego
- Kontakt:
SENS ŻYCIA - A...
...
Ostatnio zmieniony ndz sty 28, 2007 11:38 am przez metales, łącznie zmieniany 1 raz.
Szanse zachorowania potomstwa sa 8 -16 % a jak powszechnie wiadomo każdy związek gdzie jest duzo miłości musi mieć swój owoc czyli dzieci. Nie jest to chyba wielkie ryzyko , gdyby zastanowic sie nad tym ile jeszcze procent może sie rozdzic z wadami to przy obecnym uswiadomieniu społeczeństwa bylibysmy chyba ostatnim pokoleniem. Więc nie ma co zastanawiac sie nad tym tylko zyc . Nadmieniam że mam zdorwych rodziców a sam choruje.
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Scizofreniczni rodzice nie są gwarancją wychowania schizofrenicznych dzieci. Zazwyczaj jest tak, że pseudo "zdrowi" rodzice wychowują sobie ofiarę. Nie mówiąc już o patologicznych "zdrowych", nie psychicznych rodzicach, którzy są alkoholikami, esencją biedy z mega płodnością. Dziecko ma tak jak mówił przedmówca od kilku do kilkunastu procent szans na tą chorobę, z tym, że im lepsze wychowanie tym mniejsze prawdopodobieństwo. Problem leży gdzie indziej, czy chora psychicznie para podejmując tą decyzję, sprosta zadaniu. Ale ten sam problem dotyczy zdrowych małżeństw i tak samo często oni też nie są w stanie podołać zadaniu.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Matko jedyna!, dzielenie ludzi, którzy mogą lub nie powinni mieć dzieci, przypomina filozofię nazizmu.(izolacja i kastracja podejrzanych o choroby psychiczne )Wiktoria pisze:Każdy powinien miec dzieci, jeżeli jest tylko w stanie ich wychowac. Czy to schizofrenik, czy down, czy ktos z innymi zaburzeniami
Ilu "normalnym" i "zdrowym" kobietom powinno się zabronić rodzić!?
Zadanie sobie pytania, czy dam radę wychować dziecko, zaopiekować się nim i dać mu wszystko, żeby zaspokoić jego potrzeby jest pierwszym krokiem do odpowiedzi! Ilu ludzi robi to bez zastanowienia i jakie są tego skutki widać wokół.
Demeter
Bo tu jest zawart sens.Demeter pisze:Ilu "normalnym" i "zdrowym" kobietom powinno się zabronić rodzić!?
Zadanie sobie pytania, czy dam radę wychować dziecko, zaopiekować się nim i dać mu wszystko, żeby zaspokoić jego potrzeby jest pierwszym krokiem do odpowiedzi! Ilu ludzi robi to bez zastanowienia i jakie są tego skutki widać wokół.
A rodziców oczywiście dzielę na tych którzy starają sobie radzić i tych, którzy powołują do życia dzieci, a później zapełniają nimi domy dziecka. I tylko w takich kategoriach!!!!.
Nie masz pecha, poprostu jesteś wrażliwa. Poczekaj, będziesz tak stara jak ja to okrzepniesz
Demeter
- piotrekk
- zaufany użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: wt kwie 25, 2006 5:18 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
selatem pisze:L U D Z I E ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! !
Na górze jest temat - to chyba nie o to chodzi by poważną kwestię rozmywać, rozmydlać, zapieniać osobistymi przytykami.
A PIERWSZA CZĘŚĆ PYTANIA? Bo przyczepiliście się tylko do ograniczającej rozmnażanie kwestii. Jakie spustoszenie mogą czynić tzw. bezpieczne leki? To jest już właściwie udowodnione co, lub jaki wpływ ma nadużywania alkoholu przez rodziców na potomstwo. Tutaj znaczna część użytkowników cos tam sobie wąchała, coś tam sobie jarała, zażywa i wciąga różne wynalazki (często narkotyki) i do tego leki. Oprócz tego ma w szalonej większości obojętny stosunek do życia. Są tu ludzie dorośli, którym objawy rozkwitły np po trzydziestce. Ale jest równiez potężne grono tych, którzy opanowani zostali w momencie dojrzewania, którzy dopiero stoja przed możliwością założenia rodziny. Miłość, konieczność posiadania przyjaciela, kochanej i kochającej żony, męża to jedno, a fundowanie niepewnej przyszłości niewinnemu dziecku, to jak dla mnie zupełnie coś innego.
Tu nie chodzi o to aby mnie lub kogoś innego opluwać.
Jakie macie pomysły?
Uważam, że schizofrenicy mogą mieć dzieci, jeśli tylko będą w stanie je godziwie wychować. Ta choroba to wielka zagadka, zdarzają się schizofrenie o łagodnym przebiegu, gdzie ludzie mogą normalnie funkcjonować, uczyć się, pracować, i takie zaburzenia, które zakłócają normalne funkcjonowanie. Jeżeli choroba pozwala mieć dzieci i je wychowywac to nie widzę przeszkód, dlaczego para schizofreników miałaby nie mieć dzieci.