szamanizm a schizofrenia

[zbyszek]

... Nie twierdzę, że ktoś mnie "wrobił" z chorobę ...

No, ale jest to jednak dramat własnego życia. Mnie się w końcu udało chyba trochę fuksem - okazała się mnie endogenna, a bardziej sytuacyjna.

... Czułam się czasem jak na niezłych dragach ...

Też tak miałem momentami, potem całkiem uciekła świadoma ocena sytuacji.
Asha, nie uciekaj od faktów, ale bądź dobrej myśli.

[sophie]

Mi sie ogolnie szamanizm z woo - doo kojerzy.
Jak ktos chce sprobowac, to potrzebna jest butelka trunku, glowa odcietego koguta albo na odwrot, swiete obrazki, ziola, to wszystko to tylko glupe transy i urojenia.
Ciekawe czy zywe rtupy to ci spiacy, czy ci obecni ?

[hvp2]

Czy ktoś z Was forumowicze interesuję się tematem szamanizmu lub zna kogoś kto dosyć mocno siedzi w tym temacie i mógłby mi powiedzieć kilka rzeczy?

Ja się tematem szamanizmu jakoś specjalnie nie interesuję, ale przypomniały mi się dwie takie książki, które być może byłyby Ci w jakimś stopniu pomocne: E. Fuller Torrey "czarownicy i psychiatrzy" oraz - dużo nowsza (i grubsza) - publikacja Jacka Sieradzana "Szaleństwo w religiach świata".

[Azash1349]

Dzięki, poszukam w bibliotece

[sophie]

A poleci ktos jakies ogolne podstawy o historii sztuki, ale musza byc pisane przez specjalistow a nie amatorow. co ?
Interesuja mnie jakies 4 tomy i 3 tomy.
Gdzie ja mam tego szukac?
..................................podobno mozna wykryc jakies chore zwiazki
tylko czego z czym?
Historia o narodzinach Wenus Afrodyty ma sie wiazac z niepokalanym poczeciem.
Podobno nalezy wysuwac daleko idace hipotezy.
Jak hipotezy sa az tak odlegle to dla mnie jest to juz czarna magia a ja moge byc nawet szamanka.
Spoko, schizofrenia jest wytlumaczeniem na wszystko.