Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

[moi]

Oczywiście, że kasa jest ważna. Daje zabezpieczenie w życiu i możliwość do realizacji swoich celów. Każdy kto mówi, że kasa nie jest ważna, kłamie, albo jest jeszcze na utrzymaniu rodziców

Ważne jest jednak to, by być w życiu samodzielnym, a nie polegać na kimś innym. Innymi słowy: by móc samemu się utrzymać.

Jest takie powiedzenie, że najlepsze rzeczy w życiu każdego człowieka, to zwykle nie są rzeczy, ale problem polega na tym, że te "nie-rzeczy" zdobywa się zwykle dzięki pieniądzom.

Pozdrawiam.m.

[sophie]

A kto by nie chcial byc i miec ?
Kazdy lubi prezenty

[Ralf]

eh moi moi.... a czy ja mowie ze kasa nie jest wazna? Bez kasy bedziesz zyla pod mostem albo w noclegowni jak bedziesz miala szczescie dla bezdomnych....

Mi chodzilo o cos innego.

Byc czy miec? Jasne ze byc i miec. Kazdy lubi prezenty? Jasne... ale sa ludzie co lubia prezenty od 1 tys zlotych minimum... a czasem wystarczy gest lub prezent, cos ciekawego od serca, cos co sie spodoba drugiej osobie za niewielkie pieniadze...

Pozdr.

[sophie]

dla kobiet najwazniejsze sa pieniadze, dla mezczyzn najwazniejsze sa kobiety. Juz od Heleny Trojanskiej.

Blad - tez pieniadze, bo jak facet ma pieniadze to moze miec kazda. wtedy ma jedno i drugie
A dla kobiet sa najwazniejsi mezczyzni , z kasa
Moze czasem jakas kobieta, ktora ma starszego zameznego pana lubi sponsorowac mlodszych ?

I komu podoba sie taka wizja.
Moze ani jedna ani druga strona nie jest taka straszna ?

[cezary123]

Dla kobiet najważniejsza jest miłość, ale nie każda wie, że jej nie da się kupić ani sprzedać.

[eN]

Dyskusja o Bogu? Nuda. Dyskusja o miłości? Nuda. Dyskusja o polityce? Nuda. I tak dalej i tym podobne. Wszystko już było, wszystko się powtarza, tylko nuda=const.

[sophie]

no to zycie jest nudne a ludzie i tak dyskutuja
czyms trzeba sie zajac
Nawet nudnymi rzeczami

[ocean]

.

[sophie]

No to faceci musza sie postarac zeby sie sprawdzic jako strategicy w zarabianiu pieniedzy, moga tez wspolpracowac i nauczyc swoje panie roznych sztuczek na zarabianie pieniedzy.
Czasem rola moze sie odwrocic i kobieta - niezbedny i fajny dodatek do mezczyzny moze oczarowac przyjaciol meza, wspierac go, byc mu pomocna, bedzie wspolpraca to biznez bedzie sie krecil.
Jakby ktos z branzy urzadzil biznesowy wieczorek a mezczyzna - biznesmen pojawil sie z piekna, inteligentna, mila pania u boku wszyscy by go podziwiali, pewnie urosl by w oczach kolegow po fachu.
Zona bylaby dowartosciowana, usatysfakcjonowana. Ale podobno tylko szczeliwa kobieta promienieje i roztacza swoj urok wiec facet musi sie starac coraz bardziej.
Jak bedzie dobrze w pracy - bedzie dobrze w domu, chyba tez na odwrot tez
Moze maz zaoferuje jej fajne stanowisko - sekretarki i nie bedzie musial zatrudniac atrakcyjnej mlodej studentki lub stazystki, ktora zrobi wszystko zeby sie spinac po szczeblach kariery.
No chyba ze malzonka uzna ze woli lezec, pachniec lub wychowywac dzieci na przyszlych ludzi sukcesu a w odpowiedniej chwili znowu pokazac jak jej dobrze u boku swojego mezczyzny w gronie samych szych.

[sophie]

Z czasem urocza malzonka staje sie nienazarta wredna baba chce coraz wiecej i wiecej.
Wszystko od meza i dzieki niemu. Niewdzieczna s..a zaczyna flirtowac z przyjaciomi meza, wieczorki sa dla niego coraz wieksza meczarnia. Mowiac, ze idzie z kolezankami do kina, kosmetyczki... wymyka sie do mlodszych lub starszych adoratorow. Maz nie spi po nocach, przepracowany zaczyna miec problemy ze zdrowiem. Razem z niewierna zona idzie na terapie rodzinna. Zona mu mowi ze to on ma problemy z glowa. Mezczyzna trafia na oddzial zamkniety, odwiedzaja go tylko dzieci, z czasem te takze zapominaja o ojcu bo konto im wystarcza. Zona sie bawi, dzieci sie bawia, maz juz swoje zarobi wiec jest na wczasach w szpitalu psychiatrychnym.
Ciekawe czy kiedys ekskluzywna pani do towarzystwa sie opamieta

[eN]

Jak to miło poczytać posty kobiety, która nie jest skażona feminazistyczno-faszystowską ideologią

[Niemamnie]

Dla kobiety ważne jest czy mężczyzna jest zaradny w życiu, a że plajstikowe kobitki mają ograniczony światopogląd i widzą zaradność tylko w zarabianiu pieniędzy to inna sprawa.
Czy kogoś kto zarabia pieniądze a jest zadłużony po uszy można nazwać zaradnym, jeżeli nie ma nic własnego (nie obciążonego hipoteką)?

Nawet materialna własność została wypaczona.

[cezary123]

Zaradność w życiu to takie coś, że pod koniec wspólnego życia we dwoje można powiedzieć "Przeżyliśmy razem życie szczęśliwie i niczego nie żałujemy"
Bogactwo materialne szcześcia nie daje. Widać to wyraźnie po wiele tysięcy razy bogatszych od nas maklerach wyskakujących z wieżowców na Wall Street i zniechęconych stresujacym istnieniem milionerach, zniszczonych życiem i ciągłą szaloną pogonią za zyskiem. Oczywiście równie dobrze moga być to i kobiety.

Słyszałem kiedyś taką bajeczkę o tym jak bardzo pieniądze są najważniejsze w życiu:


Rybak wraca łódką do domu i spotyka na brzegu zagranicznego specjalistę. Ekspert pyta go, dlaczego wraca tak wcześnie. Rybak odpowiada, że mógł zostać dłużej, ale złowił już wystarczająco dużo ryb, by zaspokoić potrzeby rodziny.
„Co więc robisz z wolnym czasem?” — pyta ekspert.
Rybak na to: „Trochę wędkuję. Bawię się z dziećmi. Kiedy doskwiera nam upał, robimy sobie sjestę. Wieczorem jemy razem kolację. Później słucham z przyjaciółmi muzyki”.
Specjalista przerywa: „Posłuchaj, mam stopień naukowy, bo długo studiowałem te sprawy. Chciałbym ci pomóc. Powinieneś dłużej łowić ryby. Dzięki temu zarobiłbyś więcej pieniędzy i wkrótce mógłbyś kupić sobie większą łódź. Miałbyś jeszcze większe dochody i byłoby cię stać na parę kutrów”.
„I co dalej?” — pyta rybak.
„Nie potrzebowałbyś pośrednika i mógłbyś osobiście negocjować warunki z przedsiębiorcami lub może nawet miałbyś własną przetwórnię ryb. Mógłbyś przeprowadzić się ze swej wioski do Kotonu, Paryża albo do Nowego Jorku i stamtąd zarządzać interesem. Mógłbyś nawet wprowadzić firmę na giełdę i zarobić miliony”.
„Ile czasu by to wszystko zajęło?” — docieka rybak.
„Jakieś 15—20 lat” — odpowiada ekspert.
„A potem?”
Specjalista tłumaczy: „No i wtedy twoje życie nabrałoby kolorów. Mógłbyś pójść na emeryturę i wyprowadzić się z dala od tego całego zgiełku w jakieś spokojne miejsce”.
„I co wtedy?” — znów pyta rybak.
„Wtedy miałbyś czas, żeby trochę powędkować, pobawić się z dziećmi, w upał zrobić sobie sjestę, a wieczorem zjeść z rodziną kolację i posłuchać muzyki z przyjaciółmi”.

[Unknown]

...kobieta - niezbedny i fajny dodatek do mezczyzny...

Gratulacje! Możesz przejść na Islam inkubatorze.

[sophie]

Nie chce na islam
Juz jestem w jakiejs wierze, mysle ze lepszej.

Kobieta i mezczyzna zyli w jaskini.
Mezczyzna polowal na mamuty. Kobieta miala okres i nie mogla, pozniej zostala inkubatorem bo nie bylo srodkow antykoncepcyjnych. Ciaze byly liczne i nie zawsze doszly do skutku bo warunki byly trudne.
Nie kazde dziecko doszlo do pelnoletnosci. Trzeba bylo przedluzyc istnienie, podtrzymac gatunek.
Jeszcze wczesniej kobieta sie buntowala, chciala polowac, byc jak mezczyzna. Nawet gdy toczyla walke z wlasna cielesnoscia przegrywaly pewne inne potrzeby, cos co ludzi odroznia od zwierzat ja dreczylo.
Razem z mezczyzna rozpoczeli prowadzic wymiane zdan. Uzerali sie ze soba. Caly czas pelna mieszanych uczuc postanowila zaryzykowac najbardziej. Zaryzykowala wlasna duma. Inkubator zostal uruchomiony a forma zalana. Kobieta wygladala jak Wenus z Willendorf. Jej podobizna stala sie przedmiotem kultu. Jest fajnym ale rowniez i niezbednym dodatkiem do mezczyzny

[Unknown]

Ale chyba Ty nie żyjesz w jaskini?
Dlaczego nie Islam? Tam pewnie będziesz traktowana jak taki "dodatek" za który się uważasz.
PS. Powodzenia w poszukiwaniu wytresowanego przez religię partnera mizoginicznego pawiana.

[sophie]

Na szczescie nie zyje w jaskini
Islam mi nie pasuje. To co napisalam jest przerysowane. Ale jest w tym cos z prawdy.
Nie robie za inkubator i nie jestem niczyim dodatkiem.
Moze ktos zostanie moim dodatkiem i ja tak bede myslala.
A ja zostane jego dodatkiem i on tak bedzie myslal.
Pewnie nidgy do takiej sytuacji nie dojdzie.

[Ralf]

wykreslmy slowo dodatek w tej dyskusji, prosze was

[sophie]

Dodaje odpowiedz

- po co ?

[Ralf]

Bez pieniedzy nie da sie zyc w XXI wieku. Taka prawda niestety.

Moze pieniadze nie sa najwazniejsze w zyciu dla osob ktore juz je maja.

Ale na poczatku jak sie ich nie ma, trzeba je jakos zdobyc by godnie żyć.