to nie jest jakas karciana sztuczka zeby sie pytac jak on to zrobil , a wy chyba takiej odpowiedzi tu szukacie

Moderator: moderatorzy
Z jeżdżeniem na gapę to oczywiście tylko przykład. Udowadniam nim, że sam pomysł, żeby jeden umarł za grzechy drugiego i mu jego grzechy w ten sposób zmniejszył jest nie tylko dziwaczny, lecz drastycznie sprzeczny z tym, co rozumiemy pod pojęciem etyki.Nobody-333 pisze:Jak Jezus umarł za grzechy ?
zbyszek pisze:Z jeżdżeniem na gapę to oczywiście tylko przykład. Udowadniam nim, że sam pomysł, żeby jeden umarł za grzechy drugiego i mu jego grzechy w ten sposób zmniejszył jest nie tylko dziwaczny, lecz drastycznie sprzeczny z tym, co rozumiemy pod pojęciem etyki.Nobody-333 pisze:Jak Jezus umarł za grzechy ?
Czyli wracamy do punktu wyjścia.zbyszek pisze:Dla mnie jako człowieka "umieranie za grzechy drugiego" to ściema odciągająca ludzi od prawidłowego ludzkiego pojmowania etyki.
A odradzają się? One same?Kamil R J pisze: W jaki sposób Jezus uzyskał grzechy z milionów istnień przed nim i po nim?
Nie byłoby karmy, wszelkie przyczyny(katolicki grzech pierworodny) zostałyby anulowane więc żadne dusze nie musiałyby się odradzać aby spłacać skutki.
podatek dochodowy tez zostal spelniony. przyjmij go nie odrzucaj. fiskus i twe zeznania podatkowe widzial w urzedzie skarbowym i jak "czytal" te machlojki to powiedzial: prokuratorze nie moja wola, a twoja; to nie dokladny pomysl sens zachowanypiotr 84 pisze:bluźnicie niektórzy
Ofiara została spełniona przyjmijcie ją nie odrzucajcie On i tę dyskusje widział w ogrodzie Oliwnym i jak " czytał " te bluźnierstwa to powiedział Boże nie moja wola się stanie a twoja to nie dokładny cytat sens zachowany
Czy zgadzamy się w takim razie, że bez uwzględniania jakiś spraw, które rzekomo nastąpią (długo) po mojej naturalnej śmierci "odkupywanie grzechów" nie ma żadnego sensu, czy tak ?cezary123 pisze:... Bez zrozumienia jak wybaczając grzechy Bóg pokonał naszą naturalną(?) śmierć, dalej nie pójdziemy. ...
Przypominam, że mówię o sobie i jeżdżeniu na gapę, a nie o rzekomych sumieniach tych, którzy przestali istnieć. Bez włączania argumentów "pozaśmiertelnych" o żadnym "odkupywaniu" mojego grzechu jazdy na gapę nie może być mowy, czy tu mamy zgodę ?cezary123 pisze:Ma sens dla tych, którzy przed nami odeszli ...
Mówiąc o "ogólnym obiegu dobra i zła" masz, jak rozumiem, na myśli te rozrachunki "pozaśmiertelne", tak ?cezary123 pisze:... Zgodzilibyśmy się, gdybym ... nie widział sensu ani możliwości takiego ogólnego obiegu dobra i zła ...
Naszym wspólnym istnieniem/nieistnieniem teraz.RoBug pisze:bardzo podoba mi sie jak twierdzisz, ze "dusze" z pewnoscia istnieja po smierci, bo jeszcze zadna dusza nie udowodnila, ze po smierci przestala istniec.
ciekawe jak mialaby to zrobic?
np. takRoBug pisze:bardzo podoba mi sie jak twierdzisz, ze "dusze" z pewnoscia istnieja po smierci, bo jeszcze zadna dusza nie udowodnila, ze po smierci przestala istniec.
ciekawe jak mialaby to zrobic?