Ewangelia Jana- Przyjdę zasię
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Ewangelia Jana- Przyjdę zasię
Dziwne, że racjonalista wierzy w takie bajki i nie potrafi wyciągnąć odpowiednich wniosków z jakiejś netowej pisaniny. Na prawdę niegodne racjonalisty Każda jedna organizacja, instytucja, fundacja jest w mniejszym lub większym stopniu szkalowana.
Ktoś gdzieś na necie "wydedukował" sobie, że osoba o nazwisku Singh musi mieć coś wspólnego z jakimiś Singhami bogaczami. Nazwisko Singh to tak jak nasze Nowak czy Kowalski - w Indiach Singhów jest jak kusych psów. Nie wiem jaki majątek ma guru tej organizacji. Nic mnie to nie obchodzi.
Ta ścieżka duchowa nie mówi o wyrzekaniu się świata i prowadzeniu życia pustelniczego.
Jest darmową ścieżką duchową a to co robią jej członkowie to ich prywatna sprawa.
Każdy ma prawo do własnego majątku rodzinnego ale nie jest to z pewnością taka zawrotna suma o jakiej piszesz Lepiej przeczytaj dokładnie tą radosną twórczość internetowych łowców sensacji.
Symtomatyczne jest to, że w Polsce kler katolicki nazywa wszystkie wyznania odbiegające od ich wiary sektami. Tak samo jest w Indiach. Dla glównego nurtu religijnego ( hunduizmu ale też sikhizmu) RSSB też jest sektą a Ty bezmyślnie to powtarzasz
Sektami za to nie są wszystkie panujące religie, które wyznaczają kierunek myślenia.
A tak poza tym obecny guru nie jest mistrzem najwyższego stopnia. Jest uczniem Mistrza który umarł w 1990 r.
Ktoś gdzieś na necie "wydedukował" sobie, że osoba o nazwisku Singh musi mieć coś wspólnego z jakimiś Singhami bogaczami. Nazwisko Singh to tak jak nasze Nowak czy Kowalski - w Indiach Singhów jest jak kusych psów. Nie wiem jaki majątek ma guru tej organizacji. Nic mnie to nie obchodzi.
Ta ścieżka duchowa nie mówi o wyrzekaniu się świata i prowadzeniu życia pustelniczego.
Jest darmową ścieżką duchową a to co robią jej członkowie to ich prywatna sprawa.
Każdy ma prawo do własnego majątku rodzinnego ale nie jest to z pewnością taka zawrotna suma o jakiej piszesz Lepiej przeczytaj dokładnie tą radosną twórczość internetowych łowców sensacji.
Symtomatyczne jest to, że w Polsce kler katolicki nazywa wszystkie wyznania odbiegające od ich wiary sektami. Tak samo jest w Indiach. Dla glównego nurtu religijnego ( hunduizmu ale też sikhizmu) RSSB też jest sektą a Ty bezmyślnie to powtarzasz
Sektami za to nie są wszystkie panujące religie, które wyznaczają kierunek myślenia.
A tak poza tym obecny guru nie jest mistrzem najwyższego stopnia. Jest uczniem Mistrza który umarł w 1990 r.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Ewangelia Jana- Przyjdę zasię
RSSB jest sektą, kler katolicki również.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Ewangelia Jana- Przyjdę zasię
A Ty jesteś jednoosobową sektą. Sektą jest także wspólnota mieszkaniowa do której należysz, Twój ulubiony zespół muzyczny, Twoja rodzina, Twój królik to też wyznawca sekty, firma produkująca Twoje ulubione papierosy, ta strona też nią jest, wszystko jest sektą!
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Ewangelia Jana- Przyjdę zasię
Niech Ci będzie, że ten RSSB to "nowy ruch religijny", co za różnica. Widocznie słowo sekta co niektórym od razu kojarzy się ze złem, przed którym kler ostrzega swoje biedne owieczki.Sekta (od łac. secta – kierunek, droga, postępowanie, zasady, stronnictwo, nauka, od sequi – iść za kimś, postępować, towarzyszyć lub łac. seco, secare – odcinać, odrąbywać, odcinać się od czegoś) – pierwotnie grupa społeczna powstała na skutek rozłamu (schizmy) wśród wyznawców jakiejś ideologii lub grupa kultowa powołana po doświadczeniu religijnym jej założyciela[1]. Jeden z czterech typów organizacji religijnej (obok kościoła i kultu)[2]. Współcześnie termin sekta ma pejoratywne konotacje w języku potocznym. Dlatego socjologowie religii wypracowali równoznaczne a neutralne określenie nowy ruch religijny. Ustawodawstwo polskie posługuje się natomiast pojęciem związek wyznaniowy, pojęcie sekta w nim nie występuje.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Ewangelia Jana- Przyjdę zasię
Z tego co zauważyłem z kontekstu w Indiach słowo " sekta" nie ma negatywnego znaczenia w przeciwieństwie do katolickiej Polski. Tam bliskie jest to pierwotnemu znaczeniu słownikowemu.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Ewangelia Jana- Przyjdę zasię
Każdy "przywódca duchowy" siedzi na składkowych pieniądzach.Cudów nie ma.Schizo pisze:Czytałam, że guru tej sekty (nazywany "bogiem w ludzkiej formie" ) zarobił już na tych bredniach ćwierć miliarda dolarów...Kamil R J pisze:Radha Soami Satsang Beas
Ktoś wie lepiej jak mamy istnieć i osiągać Boga i szczęście i już tłumu naiwnych naśladują go tracąc swoje życie i pieniadze.
Nie mówię, że w Kościołach chrześcijańskich jest lepiej.
Jedyną obroną człowieka, przed takim wyzyskaniem jest wiara w równość wszystkich ludzi przed Bogiem i wyzbycie się naiwnego oczekiwania, że ktoś coś wie lepiej o Bogu lub o szczęściu człowieka.
Każdy ma takie same szanse na zbawienie. Jest sumienie i osobista wiara.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Ewangelia Jana- Przyjdę zasię
Nie każdy. W RSSB nie ma żadnych składek. Są pewnie także inne podobne organizacje, które nie pobierają mamony za przekazywanie nauk duchowych, nie wyciągają kasy od państwa. Każdy członek tej ściezki duchowej może gromadzić swój własny majątek pracując w wyuczonym zawodzie, prowadząc własnę firmę etc.cezary123 pisze: Każdy "przywódca duchowy" siedzi na składkowych pieniądzach.
Guru tej ścieżki nie wtrąca się w życie prywatne członków. Są oni po prostu zobąwiązani do przestrzegania filarów tej ścieżki - medytacji, uczciwego życia, wegetarianizmu, abstynencji od alkoholu i narkotyków.
Nawet spotkania czyli satsangi nie są obowiązkowe.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Ewangelia Jana- Przyjdę zasię
To się nazywa synkretyzmem religijnym.Kamil R J pisze:.
Filozofia uczy reguł osobistej ścieżki duchowego rozwoju, zalecając dietę wegetariańską,
abstynencję od odżywek, moralny styl życia oraz praktykowanie codziennej medytacji.
Nie ma rytuałów, ceremonii, hierarchii lub przymusowych opłat, a spotkania nie są obo-
wiązkowe. Członkowie nie muszą pozbywać się swojej tożsamości kulturowej lub prefe-
rencji religijnych, aby iść tą ścieżką.
Czy z nauczania Twojego mistrza wynika walka z wspólnotą katolików, która stawia bezpośredni opór niszczeniu małżeństwa, rodziny i atomizacji ludzi we współczesnym społeczeństwie masowym. Czy nauka Twojego mistrza mówi o tym że zabieranie wiary nasłabszym, których cierpienie nie zna granic jest dobrem, jesli nawet sam niezdecydowałeś się wstąpić na duchową ścieszkę Swojego mistrza.Centralną postacią filozofii RSSB jest duchowy nauczyciel, który wyjaśnia cel życia oraz
prowadzi i instruuje uczniów ucząc ich metody duchowej polegającej na praktykowaniu
codziennej medytacji. Obecnym nauczycielem jest Baba Gurinder Singh (zob. poniżej),
który mieszka ze swoją rodziną w głównym centrum w północnych Indiach.
Czy możesz dać coś wzamian, negując tych którzy nie opuszczają swoich wyznawców we wiezieniach, psychiatrykach i przytułkach? Czy twój nauczyciel przychodzi do tych którzy są na oddziałach zamknietych, celach więziennych i są umierający w swych domach? Czy masz co dać tym którzy nie mają już nic oprócz bycia w kościele?
Bóg jest zawsze z tymi którzy się modlą razem.Poprzez uprawianie medytacji zgodnie z jego zaleceniami, ludzie mogą przekonać się o
obecności Boga w sobie. Jest to samotna medytacja uprawiana w zaciszu domowym.
Uczniowie zobowiązują się do przestrzegania trybu życia, który sprzyja postępowi du-
chowemu, z równoczesnym spełnianiem obowiązków względem rodziny, przyjaciół i
społeczeństwa.
Dieta w religii ma za zadanie wykluczyć obcych z hermetycznej wspólnoty wyznawców.Dieta wegetariańska buduje szacunek i empatię w stosunku do wszelkich form życia
I nie odczuwam specjalnej empatii do zwierząt, które Bóg daje ludziom na prywatną własność.
Re: Ewangelia Jana- Przyjdę zasię
Ale zwykle jest tak, że oni sami poświęcają swoje życie i wiarę dla "ścieżki".Kamil R J pisze:cezary123 pisze: Każdy "przywódca duchowy" siedzi na składkowych pieniądzach.
Guru tej ścieżki nie wtrąca się w życie prywatne członków. Są oni po prostu zobąwiązani do przestrzegania filarów tej ścieżki - medytacji, uczciwego życia, wegetarianizmu, abstynencji od alkoholu i narkotyków.
Nawet spotkania czyli satsangi nie są obowiązkowe.
Taki dobrowolne zniewolenie. Na jedno wychodzi. Ostatecznie chyba i tak guru coś z tego ma o czym nikt ze zwykłych członków nie wie, albo dowiaduje się za późno.
Być może jestem przewrażliwiony na punkcie sekt.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Ewangelia Jana- Przyjdę zasię
Tym zdaniem najlepiej określiłeś swoją postawę. Na prawdę smutne. Dlatego wielu ludzi nie chce mieć nic wspólnego z katolicyzmem, z klerem który na św. Franciszka zawsze patrzył z przymrużeniem oka, szyderstwem czy nawet nienawiścią. Tak samo jak na gnostyków, mistyków którzy bezpłatnie przekazywali ludziom drogę do Boga.Osobny pisze: Bóg daje ludziom na prywatną własność.
Kler palił ich na stosach " świetej" inkwizycji. Właśnie z tego potwornego egocentryzmu z którego wynikło przekonanie, że człowiek jest pępkiem świata, szczególnie katolik. Jak widać katolików historia ich religii niczego nie nauczyła. Teraz są podobno spychani na margines, do getta bo ateistyczna mniejszość ośmieliła się walczyć o przestrzeganie prawa - mam na myśli kampanię o której można słyszeć w mediach.
Katolicy mają za sobą tysiące kościołów, uczelnie , drukarnie, księgarnie, wspólnoty katolickie, religię w szkołach, wielki posąg zbawcy, Licheń do obrzygania ociekający złotem i jeden Książę tego świata wie czym jeszcze. Mimo to cały czas krzyczą i histeryzują, że ktoś chce zabrać im ich wiarę.
Wszystko bierze się z tego, że katolicy szukali "boga" zawsze na zewnątrz, w budynkach.
Dlatego nie potrafią wierzyć na podstawie doznań wewnętrzych. Po prostu ich nie mają.
Kler wmówił im, że aby mieć doznania wewnętrzne odnośnie Boga trzeba iść na zewnątrz do betonowej świątyni.
To tak jakby szumu Oceanu szukać w górach...
Dlatego kiedy zmniejsza się indoktrynacja kleru zmniejsza się także wiara katolików.
Bo była iluzją a nie prawdą. Jeśli ktoś nie potrafi znaleźć Boga w sobie to nigdzie go nie znajdzie.
Będzie gonił za marą dostając sybstytut Boga, marną podróbę, błyskotkę uczetnicząc w przedstawieniu o nazwie religia. Tam gdzie duchowy wzrost został zastąpiony pustymi rytuałami.
Katolicy zbyt długo chcieli zmieniać cały świat aby był odbiciem tego czego sami w sobie nie mają.
Dlatego nawracano ludzi siłą, ogniem, mieczem. Historia dobrze zna uczynki " świętych" Wojciechów i im podobnych. To dlatego ta "święta" instytucja trwa 2 tys. lat.
Założona rzekomo przez samego Boga...Została zbudowana na mordach, morzu przelanej krwi. Kiedy obłowiła się w mamonę i zdobyła władzę mogła ją utwierdzać i ręka w rękę z królami (których namaszczała na pomazańców bożych), politykami dzielić ludzi, zniewalać, poniżać.
Budować katolickie uniwesytety i inne przybytki gdzie szkolono zawodowych manipulatorów i "duszpasterzy".
Świat zewnętrzny jednak już nie jest odbiciem tego co wcześniej pozwalało im bardziej "wierzyć".
Społeczeństwo się laicyzuje i do głosu dochodzą środowiska, które wcześniej były stłamszone przez kler.
Ludzie zaczynają rozumieć, że do wiary w Boga nie jest im potrzebny budynek i pan w sukience.
Dlatego katolicy się gubią i ich wiara słabnie bo ich wiarą jest budynek a nie Bóg, który jest wewnąrz każdego człowieka. Ale przecież nikt im tych tysięcy kościołów nie zabierze! Nikt im nie zabroni do nich chodzić.
RSSB jest ścieżką dla ludzi wolnych a nie zniewolonych przez religię.
Prowadzi ona do Boga a nie spowrotem na Ziemię.
Mistrz tej wspólnoty jednak nikomu nie każe opuszczać swojej religii- to jest prywatna sprawa danego czlowieka. Ja nikogo nie namawiam do porzucenia religii. Namawiam jedynie do myślenia.
Jeśli w jakiś sposób osłabiłem czyjąś wiarę to żadna to wiara.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU