Stephen Hawking myli się!!!
Jest inteligentniejszy i bardziej wyrafinowany sposób podróżowania w czasoprzestrzeni niż śniło się fizykom.
Jest to przesiadanie "się" ze świadomości w świadomość.
Zamiast wysyłać w czasoprzestrzeń materialny obiekt szybciej niż światło, co oczywiście jest sprzeczne z prawami przyrody, po prostu otwierasz oczy tam, i wtedy, gdzie kiedykolwiek istniała na 100% żywa czująca istota - jakieś "ja".
Następnie albo scalasz swoją świadomość z tamtą, albo "się" do niej po prostu całkowicie przesiadasz i otwierasz oczy jako jakieś "ja" i masz cały tamtejszy świat do odkrywania, badania i zwiedzania.
Turystów z przyszłości może więc być w naszych czasach, w przeszłości i w przyszłości dowolnej, nieskończenie wielu. Cała przeszłość w takim ujęciu jest dla kogoś jak otwarta księga.
Wystarczy, że na świecie otworzy oczy dowolna świadoma istota odbierająca go zmysłami i rozumiejąca umysłem i podmiot poznający rzeczywistość w dowolnym czasie i miejscu- do dyspozycji dla ciebie.
Proste i inteligentne. Żadnych duchów, nawiedzeń, kosmitów ( a wszakże można też w ten sposób zwiedzać światy widziane przez jakiekolwiek realnie występujące kiedykolwiek istoty w Galaktykach), żadnych demonów. Wszystko w ogólnym bilansie istnienia zgadza się i nie zaprzecza prawom Przyrody.
Nikt nie jest w stanie zidentyfikować tego świadomego "ja" i zarzucić mu, że biega po wcieleniach i podróżuje nielegalnie w czasoprzestrzeni odkrywając zbyt wiele.
Fajna ta "dusza". Nie mylić z duszą nieśmiertelną, która jest jeszcze bardziej skomplikowana i może jeszcze więcej.
Polecam dla inspiracji dzieła Stanisława Lema, a jak ktoś chce i duszę nieśmiertelną to do Boga i kościoła
