Fach w ręku
Moderator: moderatorzy
Fach w ręku
Mężczyzna powinien mieć fach w ręku... więc w przyszłym roku zapisuję się na kursy zawodowe np. z gastronomii. Ewentualnie także do szkoły policealnej.
Ma to sens ??.
Ma to sens ??.
Re: Fach w ręku
Przeczytaj zeszyt 4 doradcy zawodowego. To oznacza, że nie dojrzałeś jeszcze do wyboru zawodu, bo skaczesz z kwiatka na kwiatek.
Re: Fach w ręku
Lepiej płatny fach w ręku, a nawet w obu, posiada chirurg. Pomyśl o medycynie, jeśli zamierzasz dobrze zarabiać w swoim fachu
Re: Fach w ręku
Jutro idę do doradczyni zawodowej w biurze karier...malgosia pisze:Przeczytaj zeszyt 4 doradcy zawodowego. To oznacza, że nie dojrzałeś jeszcze do wyboru zawodu, bo skaczesz z kwiatka na kwiatek.
To prawda, może i nie dojrzałem jeszcze do wyboru zawodu, zresztą w ogóle nie jestem osobą dojrzałą psychicznie, jestem wiecznym dzieckiem.
. Trzeba było skończyć technikum, a nie zabrnąć w wykształcenie ogólne, po którym kompletnie pracy nie ma...
Teraz mam takie możliwości przekwalifikowania się:
- studia podyplomowe dofinansowane z PFRON- u
- szkoły policealne ( roczne i dwuletnie )
- kursy zawodowe z ZDZ- u i PUP- u
- staże i praktyki ( darmowe lub płatne ) oraz wolontariaty
I to też nie wiadomo, czy po tym będzie praca...
A może dać sobie spokój i pójść w kierunku CATI, sprzątania, ochrony, pracy w markecie ( http://www.pi-on.pl ) ??. Pogodzić się z tym, że OBIEKTYWNIE nie mam kwalifikacji zawodowych do jakiej kolwiek lepiej płatnej pracy...
Re: Fach w ręku
Weź kilka głębokich oddechów, rozejrzyj się dokoła i pomyśl realnie.
Wyobraź sobie, że uczysz się danego zawodu kilka lat z wielkim mozołem i potem jak go wykonujesz (musisz być choć minimalnie uzdolniony do jego wykonywania).
Myślę, że popełniasz ten sam błąd co ja, czyli chcesz przekreślić przeszłość i zacząć z czystą kartą, tymczasem właśnie w przeszłości (dotychczasowym wykształceniu, doświadczeniu), trzeba szukać atutów.
P. S. Opowiedz, jak było, ja też planuję wybrać się do biura karier. Tylko postaram się przygotować do rozmowy.
Wyobraź sobie, że uczysz się danego zawodu kilka lat z wielkim mozołem i potem jak go wykonujesz (musisz być choć minimalnie uzdolniony do jego wykonywania).
Myślę, że popełniasz ten sam błąd co ja, czyli chcesz przekreślić przeszłość i zacząć z czystą kartą, tymczasem właśnie w przeszłości (dotychczasowym wykształceniu, doświadczeniu), trzeba szukać atutów.
P. S. Opowiedz, jak było, ja też planuję wybrać się do biura karier. Tylko postaram się przygotować do rozmowy.
Re: Fach w ręku
Mogę być: dziennikarzem, badaczem, researcherem, genealogiem, korektorem, pisarzem, tłumaczem, redaktorem, publicystą, fundraiserem, pracownikiem biura, pracownikiem administracji, administratorem/moderatorum forum. To nie jest wcale tak źle.malgosia pisze:Weź kilka głębokich oddechów, rozejrzyj się dokoła i pomyśl realnie.
Wyobraź sobie, że uczysz się danego zawodu kilka lat z wielkim mozołem i potem jak go wykonujesz (musisz być choć minimalnie uzdolniony do jego wykonywania).
Myślę, że popełniasz ten sam błąd co ja, czyli chcesz przekreślić przeszłość i zacząć z czystą kartą, tymczasem właśnie w przeszłości (dotychczasowym wykształceniu, doświadczeniu), trzeba szukać atutów.
P. S. Opowiedz, jak było, ja też planuję wybrać się do biura karier. Tylko postaram się przygotować do rozmowy.
Na początek, powinienem chyba pogodzić się z tym, iż przez pierwsze kilka lat będę pracował bez etatu i żył od zlecenia do zlecenia, jako freelancer. Nie umiem się z tym pogodzić, to dla mnie jest niemęskie.
Re: Fach w ręku
Jak to przez pierwsze kilka lat? Zaczynasz dopiero karierę zawodową?
Re: Fach w ręku
Może masz osobowość freelancera.
Re: Fach w ręku
No, zaczynam. Dopiero w wieku 36 lat. 12 lat się obijałem. Same wolontariaty. Plus 13 hospitalizacji. Zabawnie, co ?.malgosia pisze:Jak to przez pierwsze kilka lat? Zaczynasz dopiero karierę zawodową?
Co do osobowości... tak, w uczelnianym biurze karier stwierdzono, że mam osobowość freelancera.
Re: Fach w ręku
Faktycznie trudno ukryć taką dziurę w życiorysie. Nie chciałam się naśmiewać, sorry, że to tak zabrzmiało.
Re: Fach w ręku
Moje CV nie jest wcale takie złe, każda z hospitalizacji trwała krótko ( maks. do 1, 5 mies. ), wolontariaty były długie, praktyki też były ( dwie ) i kurs redaktorów merytorycznych. I doktorat zaocznie robię.malgosia pisze:Faktycznie trudno ukryć taką dziurę w życiorysie. Nie chciałam się naśmiewać, sorry, że to tak zabrzmiało.
Niemniej- szukanie pierwszej etatowej pracy 12 lat od zrobienia magistra wygląda naprawdę niepoważnie.
Zaryzykuję, będę szukał, ale... istnieje ryzyko, iż będę tzw. wiecznym praktykantem/stażystą. No ale: każdy jest kowalem swego losu, cierp ciało. kiedyś chciało, volenti non fit iniuria ( chcącemu nie dzieje się krzywda ). Sam sobie jestem winien, skoro leżałem do góry brzuchem 12 lat.
Na razie będę uczęszczał do ŚDS- u, by podbudować poczucie swojej wartości i samoocenę. Potem wyprowadzę się z domu i wtedy poszukam pracy.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Fach w ręku
Moim zdaniem wygląda normalnie. Nie masz pojęcia jak wiele jest osób, które pół życia przepracowały na umowę zlecenie i zostały na lodzie. Ty masz to szczęście, że jesteś jeszcze w wieku produkcyjnym. A co maja zrobić ludzie po czterdziestce, pięćdziesiątce, szukający teraz pracy?redaktor pisze: Niemniej- szukanie pierwszej etatowej pracy 12 lat od zrobienia magistra wygląda naprawdę niepoważnie.
Pozdrawiam.m.
Re: Fach w ręku
Czyli na razie
- chodzić do ŚDS- u
- wyprowadzić się z domu
- po skończeniu terapii podjąć staż w wydawnictwie/redakcji i/lub agencji reklamowej ( bezpłatny, w charakterze wolontariusza ) i szukać pracy w wydawnictwie/redakcji/agencji reklamowej ( na razie pogodzić się z koniecznością pracy przez rok- trzy w paru miejscach za darmo ).
- chodzić do ŚDS- u
- wyprowadzić się z domu
- po skończeniu terapii podjąć staż w wydawnictwie/redakcji i/lub agencji reklamowej ( bezpłatny, w charakterze wolontariusza ) i szukać pracy w wydawnictwie/redakcji/agencji reklamowej ( na razie pogodzić się z koniecznością pracy przez rok- trzy w paru miejscach za darmo ).
Re: Fach w ręku
to dobry pomysł. Jest wiele szkol ktore daja zawody i fach. Musisz sie starac skoro Twoje zdrowie sie poprawiło.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
- gold
- zaufany użytkownik
- Posty: 137
- Rejestracja: pn sie 08, 2011 6:00 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: wrocław
Re: Fach w ręku
redaktor weź zlooozuj.nic nie musisz na siłe robić ...aktywizuj się naturalnie ,powoli,małymi kroczkami a nie z dnia na dzień zmiana o 180 stopni w super bohatera Redaktora,praca +wyprowadzka+założenie domu i rodziny bo uwaga zdrowie pozwala więc trzeba.to jest bzdura.Wszyscy jedziemy na podobnym wózku wystarczy odstawić leki i wracamy do punktu wyjścia.Tacy jesteśmy zdrowi...naucz się cierpliwości. Pamiętaj chaos jest czyms destrukcyjnym natomiast spokój daje moc i siłe.Im więcej będzie w Tobie spokoju tym więcej sukcesów osiągniesz w życiu pomimo swoich ograniczeń chorobowych...
Prawdziwa siła człowieka tkwi nie w uniesieniach, lecz w niewzruszonym spokoju.
Re: Fach w ręku
Dziękuję.gold pisze:redaktor weź zlooozuj.nic nie musisz na siłe robić ...aktywizuj się naturalnie ,powoli,małymi kroczkami a nie z dnia na dzień zmiana o 180 stopni w super bohatera Redaktora,praca +wyprowadzka+założenie domu i rodziny bo uwaga zdrowie pozwala więc trzeba.to jest bzdura.Wszyscy jedziemy na podobnym wózku wystarczy odstawić leki i wracamy do punktu wyjścia.Tacy jesteśmy zdrowi...naucz się cierpliwości. Pamiętaj chaos jest czyms destrukcyjnym natomiast spokój daje moc i siłe.Im więcej będzie w Tobie spokoju tym więcej sukcesów osiągniesz w życiu pomimo swoich ograniczeń chorobowych...
Faktycznie nie powinienem kombinować z lekami...