...

forumowiczów dzieła własne

Moderator: moderatorzy

1albert1
zaufany użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: czw wrz 28, 2006 1:57 pm

...

Post autor: 1albert1 »

...
Ostatnio zmieniony śr wrz 19, 2007 6:00 pm przez 1albert1, łącznie zmieniany 1 raz.
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Myślę że ona cię kocha i potrzebuję więc nie jesteś dla niej ciężarem.
1albert1
zaufany użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: czw wrz 28, 2006 1:57 pm

Post autor: 1albert1 »

...
Ostatnio zmieniony śr wrz 19, 2007 6:01 pm przez 1albert1, łącznie zmieniany 1 raz.
Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Liebe ist alles was wir brauchen (Miłość to wszystko co potrzebujemy) :wink:
sara
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: pt lis 03, 2006 3:56 pm
Lokalizacja: Wrocław

wiersz

Post autor: sara »

Piękny wiersz.
Ja również uważam, że Ona Cię bardzo kochała, a Ty nie dałeś jej szansy
Gość

Post autor: Gość »

Dopiero wychodziłem ze szpitala i nie mogłem myśleć racionalnie. Ona nie dała mi szansy na rozmowę przez telefon a ja nie chciałem w życiu być kulą u jej nogi. Ona wie że ją ciągle kocham ale cóż z warzywem ciężko żyć....Dalej tak myślę chociaż z każdym dniem kiedy staje się silniejszy coraz bardziej załuję. Jeszcze tydzień temu nie wierzyłem że wszystko powoli będzie wracać do normy...
Gość

Post autor: Gość »

Właśnie dzięki niej zdrowieje i nie mam już takich czarnych myśli.
pchlarz

Post autor: pchlarz »

wszystko jest możliwe tylko musimy tego chcieć i walczyć o to, miłość pozwala wyleczyć najcięższe choroby, twoją też:)
sara
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: pt lis 03, 2006 3:56 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: sara »

Powiem Ci szczerze, że popełniłeś błąd. Sam piszesz, że dzięki Niej zdrowiejesz, czyli Ona ma na Ciebie bardzo dobry wpływ, a tak okropnie ją potraktowałeś (tak wynika z wiersza). Dziwię się, że Ona jeszcze z Tobą wogóle rozmawia...
ODPOWIEDZ

Wróć do „wrażliwość, twórczość”