orientacja seksualna

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Ten dział dotyczy tylko związków seksualności ze schizofrenią lub ogólniej chorobą. O zdrowej seksualności proszę pisać w tematach dowolnych.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: orientacja seksualna

Post autor: moi »

salydus pisze: Kobieta rekonstruowana z mężczyzny nigdy nie będzie mogła zajść w ciążę i urodzić dziecka.
Jest wiele kobiet, które urodziły się w zgodzie ze swoja biologiczną płcią, a jednak nie mogą mieć dzieci. Czy to przesądza o ich braku kobiecości?
salydus pisze:Mało prawdopodobne jest, by, jak ten poseł, ktoś taki mógł być adorowany za swoją kobiecość (powłoka), bo jest ona nieatrakcyjna.
W świecie nie brak kobiet, które nie są atrakcyjne, a jednak znajdują partnerów. To samo dotyczy mężczyzn. Nie zawsze atrakcyjność fizyczna przesądza o związaniu się z drugim człowiekiem.
salydus pisze: W skrajnych przypadkach mogę podejrzewać, że osoby czujące się kimś innym niż są płciowo, postrzegają swoje nagie oblicze w lustrze jako kalectwo. Jak ktoś, kto nie ma rąk stoi odarty z ubrania na wprost lustra i już nic nie skrywa jego ohydy.
Również polecam Ci lekturę książki pt. "Apokalipsa płci". Jest tam pełno opisów, jakie męki i obrzydzenie do siebie przechodzi się, gdy się jest uwiezionym w ciele odmiennym od tego, które sugeruje mózg. Niejednokrotnie to obcowanie ze sobą prowadzi do prób samobójczych. Znałam jednego transseksualistę - swoją odmienność przypłacił choroba psychiczną.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: eN »

moi pisze: Uważam, że wyśmiewanie się z osób transseksualnych jest poniżej pewnego poziomu. Czy śmiałabyś się z kogoś, kto nie ma nogi lub ręki?
Zabawne, że porównujesz Annę Grodzką z osobą, której brakuje ręki lub nogi. Świadczyć to może, że mimo wszystko uważasz stan tej osoby za rodzaj niepełnosprawności.
Droga moi, skoro przypadek Anny Grodzkiej nie jest nienormalny, to czy bladość mego dowcipu polega na kpieniu z normalności? Z drugiej strony, jeśli przypadek Anny Grodzkiej nie jest normalny, to należałoby poddać go leczeniu, a nie maskować problem implantami.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: orientacja seksualna

Post autor: moi »

salydus pisze:
moi pisze: Jest wiele kobiet, które urodziły się w zgodzie ze swoja biologiczną płcią, a jednak nie mogą mieć dzieci. Czy to przesądza o ich braku kobiecości?

Takie kobiety NIE czują się w pełni kobietami, podobnie jak mężczyźni nie czują się w pełni mężczyznami będąc bezpłodnymi. Dlatego jest takie zapotrzebowanie na leczenie bezpłodności, choć tyle dzieci wokół do adopcji.
Wypowiadasz się w imieniu wszystkich kobiet, zapominając o tych, które po prostu nie chcą mieć dzieci. I mimo braku ich posiadania (czy też niemożności posiadania) czują się wyśmienicie. To samo dotyczy mężczyzn.

salydus pisze: Zachodzi jednak zasadnicza RÓŻNICA między tamtymi przypadkami (brzydcy ludzie), a sytuacją, kiedy ktoś rodzi się mężczyzną, później okalecza się chirurgicznie i do końca życia faszeruje się chemią, by swoją ułudę "kobiecości" (czy męskości) utrzymać.
Kwestia podejścia- dla Ciebie to jest "okaleczanie się chirurgiczne", dla transwestytów powrót do normalności.
salydus pisze: Zdrowy, normalny mężczyzna będzie chciał się związać ze zdrową, normalną kobietą, a nie Wiolettą, która jeszcze pięć lat temu była Zdzisławem.
W książce, która Ci polecałam jest wiele historii opisujących szczęśliwe udane związki osób transseksualnych, które po operacji zmiany płci znalazły partnera. Dla kogoś kto kocha nie ma znaczenia, czy partner urodził się z odmienną tożsamością płciową, czy innym brakiem. Kocha się pomimo wszystko, a nie "za coś".
Aby osiągnąć pełnię szczęścia — ożeniłem się z dziewczyną, którą kocham 'i która mnie kocha, choć wie o wszystkim. Jesteśmy po ślubie półtora roku i jest nam ze sobą bardzo dobrze. Nadal mieszkamy tam, gdzie się urodziłem i spotykamy się ze złośliwością ludzi, ale w związku ze zmianą dokumentów i zmianą wyglądu zewnętrznego jestem mniej wrażliwy, nie biorę sobie tego tak do serca. Staram się być obojętny. Dziś, z perspektywy czasu, inaczej to odbieram, chociaż wiem, że złośliwość ludzka nie zna granic.
Będę mógł jechać razem z żoną na urlop nad morze, przebywać wśród ludzi, a nie szukać ustronnych miejsc, w których czułbym się bezpiecznie. Dotychczas czułem się tak, jakby z każdej strony zagrażało mi coś strasznego, czego nie potrafię nazwać. Teraz życie nabrało dla mnie sensu i stało się droższe. Jestem swobodny, nie dręczy mnie napięcie nerwowe. Wreszcie jestem sobą. Nie przychodzi mi już na myśl samobójstwo, jako ucieczka przed koszmarem życia — pragnę żyć!
eN pisze:Świadczyć to może, że mimo wszystko uważasz stan tej osoby za rodzaj niepełnosprawności.
Bo to jest pewien rodzaj niepełnosprawności. osoby transseksualne pragną żyć szczęśliwie i nie rozumiem dlaczego nie miałyby do tego prawa? Co sprawia, że wyśmiewamy ich problem, ich chorobę, zaburzenie na które cierpią?
eN pisze:Z drugiej strony, jeśli przypadek Anny Grodzkiej nie jest normalny, to należałoby poddać go leczeniu, a nie maskować problem implantami.
Każdy specjalista Ci odpowie, że tym osobom można pomóc tylko przez operację zmiany płci. To jest jedyne i właściwe leczenie. Czy osobie bez ręki, nogi powiesz, iż lepiej dla nie by było, żeby leczyła się lekami i terapią a nie udawała za pomocą protezy, ze "ma" rękę, nogę?

Pozdrawiam.m.
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: orientacja seksualna

Post autor: Zagubiona we mgle »

.
Ostatnio zmieniony sob sty 05, 2013 10:21 pm przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
babyfacekiller
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: pn maja 14, 2012 5:05 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: babyfacekiller »

Ale to jest stałe poczucie świadomości innej płci. Takie osoby od kiedy pamiętają identyfikują się z inną płcią, mają świadomość, że ta zmiana im się w pełni nigdy nie uda, bo biologia dała im inną płeć, ale chcą w jak najbardziej odpowiedni sposób to zrobić. Dlatego od wczesnych lat biorą leki hormonalne ( w krajach dalekiego wschodu nawet od 5 roku życia) i decydują się na operację zmiany płci. Nie godzą się na życie wraz ze swoją biologiczną płcią, źle się z tym czują. Myślę, że taka operacja i leki powinny być całkowicie refundowane.
łeb jak sklep i głowa pełna marzeń
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: eN »

moi pisze:Bo to jest pewien rodzaj niepełnosprawności. osoby transseksualne pragną żyć szczęśliwie i nie rozumiem dlaczego nie miałyby do tego prawa? Co sprawia, że wyśmiewamy ich problem, ich chorobę, zaburzenie na które cierpią?
Też nie rozumiem, dlaczego te osoby nie miałyby prawa do bycia szczęśliwymi. Nie wiem też kto gwarantuje przestrzeganie tego prawa i jakie są sankcje, gdy się go nie przestrzega.
Co sprawia, że wyśmiewamy ich chorobę? Fakt, że zamiast się leczyć, próbują się do choroby dostosować niczym chory skaczący z wieżowca, gdyż ubzdurał sobie, że potrafi latać.
moi pisze:Każdy specjalista Ci odpowie, że tym osobom można pomóc tylko przez operację zmiany płci. To jest jedyne i właściwe leczenie. Czy osobie bez ręki, nogi powiesz, iż lepiej dla nie by było, żeby leczyła się lekami i terapią a nie udawała za pomocą protezy, ze "ma" rękę, nogę?
Być może nie ma dziś takiej terapii lub leków, które by pacjenta przywracały do stanu normalności, nie należy jednak traktować skoku z mostu jako leczenia. Porównanie z brakiem kończyn jest nieadekwatne, gdyż tu w grę wchodzi choroba psychiczna. Choroby psychiczne leczy się dziś terapią i/lub lekami, to "barbarzyńcy" stosowali lobotomię, z którą właśnie kojarzy mi się zabieg, jakiemu poddała się osoba legitymująca się dokumentami wystawionymi na nazwisko Anna Grodzka.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: eN »

babyfacekiller pisze:Ale to jest stałe poczucie świadomości innej płci. Takie osoby od kiedy pamiętają identyfikują się z inną płcią, mają świadomość, że ta zmiana im się w pełni nigdy nie uda, bo biologia dała im inną płeć, ale chcą w jak najbardziej odpowiedni sposób to zrobić.
Czy jeśli ktoś posiada stałe poczucie posiadania czterech metrów wzrostu, to należy wyprowadzić go z błędu, czy operacyjnie wydłużyć kończyny?
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: Petruccio »

Osoby transseksualne przed zmianą płci przeżywają tragedię i nikt się nie wczuje w to - chyba że inne osoby z tą przypadłością. Nie widzę powodu do drwin, gdyż to jest jedna z największych tragedii, jaka może spotkać człowieka. Chęć zmiany płci to nie jest kogoś "widzimisię", gdyż to badają psychologowie. Wierzę w to, że mężczyzna może się urodzić w ciele kobiety i na odwrót. I tak jak moi - uważam, że operacja jest jedyną formą naprawy tego stanu.
Obrazek
Awatar użytkownika
babyfacekiller
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: pn maja 14, 2012 5:05 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: babyfacekiller »

To są zaburzenia świadomości, a nie zaburzenia tożsamości płciowej - coś innego. Może takiemu dryblasowi pomogła by pernazyna. Ludzie trans nie są psychotyczni.
łeb jak sklep i głowa pełna marzeń
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: eN »

babyfacekiller pisze:To są zaburzenia świadomości, a nie zaburzenia tożsamości płciowej - coś innego. Może takiemu dryblasowi pomogła by pernazyna. Ludzie trans nie są psychotyczni.
A jeśli ktoś ma kilka tożsamości/osobowości? Raz jest kobietą, innym razem mężczyzną, a biologicznie jest mężczyzną. Co wtedy? Leczyć czy operacyjnie stworzyć dwupłciowca?
Awatar użytkownika
babyfacekiller
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: pn maja 14, 2012 5:05 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: babyfacekiller »

Wtedy jest to osobowość mnoga a nie transeksualizm. Różne jednostki chorobowe.
łeb jak sklep i głowa pełna marzeń
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: eN »

Lecz dotyczą tożsamości, nieprawdaż? Cały czas próbuję zrozumieć różnicę pomiędzy akurat tą chorobą, a innymi chorobami. Odpowiedź wydaje się oczywista, gdyż różnica jest czysto polityczna, dotyczy bowiem płci, a choroby te objęte są - jeszcze nie wszystkie - dyspensą i zmową milczenia. Jeszcze nie wszystkie, gdyż seksualizacja dzieci jest dziś tabu i doskonałym pretekstem do zakładania kajdan obywatelom, chociaż niedawny przykład 10 letniej modelki pokazuje, że i tutaj krewni sodomitów odnoszą swoje drobne sukcesy.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: orientacja seksualna

Post autor: moi »

eN_ pisze:Choroby psychiczne leczy się dziś terapią i/lub lekami, to "barbarzyńcy" stosowali lobotomię, z którą właśnie kojarzy mi się zabieg, jakiemu poddała się osoba legitymująca się dokumentami wystawionymi na nazwisko Anna Grodzka.
Masz takie skojarzenia, bo jesteś nietolerancyjny i nie rozumiesz sytuacji osób transseksualnych. Przytoczyłam wspominania takiej osoby, która twierdzi, że jest szczęśliwa po operacji zmiany płci. "Apokalipsa płci" jest pełna takich wyznań. TY jednak wiesz lepiej. Znasz to doświadczenie jak własną kieszeń. Zadecydujesz za innych, bo wiesz lepiej.
wyobcowana pisze:Zgadzam się z eN_, że implanty są jedynie formą zamaskowania problemu, który nadal pozostaje w głębi serca. Tak naprawdę operacja zmiany płci jeszcze dodatkowo okalecza taką osobę i pogłębia tragedię.
Zadziwiające, ale osoby transseksualne czują się po takich operacjach szczęśliwe. Jeśli implanty to tylko okaleczenie, to zaproponujcie osobom po amputacji nóg i rąk terapię i leki, zamiast protez.

wyobcowana pisze: Podejrzewam, że mimo zmiany, płci pozostaje w umyśle część męska i kobieca i ta "normalna" nigdy nie zostanie zintegrowana, ponieważ zostaje narzucana ta, którą się niby naprawdę "czuje". Sądzę więc, że sprawa jest pogmatwana jeszcze bardziej, niż była na początku, przed tym całym cyrkiem ze zmianą płci.
Po lekturze "Apokalipsy płci" doszłabyś do wniosku, ze jest akurat odwrotnie. Opierasz swoje argumenty na własnym osądzie, a nie na relacjach osób transseksualnych.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: eN »

moi pisze:Masz takie skojarzenia, bo jesteś nietolerancyjny i nie rozumiesz sytuacji osób transseksualnych.
Czym przejawia się mój brak tolerancji wobec osób transseksualnych?
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10446
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: orientacja seksualna

Post autor: Pamal »

Nikt się na mnie nie orientuje, więc jakie znaczenie ma moja orientacja :(
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10446
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: orientacja seksualna

Post autor: Pamal »

Czepiliście się biednej kobiety, a to chyba jej sprawa i jej (potencjalnego) partnera, czy się ona komuś podoba.
pogrzebany żywcem
bywalec
Posty: 768
Rejestracja: wt maja 08, 2012 5:28 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: pogrzebany żywcem »

eN_ pisze:Lecz dotyczą tożsamości, nieprawdaż? Cały czas próbuję zrozumieć różnicę pomiędzy akurat tą chorobą, a innymi chorobami. Odpowiedź wydaje się oczywista, gdyż różnica jest czysto polityczna, dotyczy bowiem płci, a choroby te objęte są - jeszcze nie wszystkie - dyspensą i zmową milczenia. Jeszcze nie wszystkie, gdyż seksualizacja dzieci jest dziś tabu i doskonałym pretekstem do zakładania kajdan obywatelom, chociaż niedawny przykład 10 letniej modelki pokazuje, że i tutaj krewni sodomitów odnoszą swoje drobne sukcesy.
Ty jakiś starotestamentowy ortodoksa jesteś. Krewni "sodomitów" to mniej więcej 80% społeczeństwa bo tylu ma na swoim koncie onanizowanie się a to już podpada pod sodomię i ukamienowanie. Lubisz chyba kamieniować, piętnować itp. ?
dextro
zarejestrowany użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: wt mar 13, 2007 6:23 pm

Re: orientacja seksualna

Post autor: dextro »

Wracajac do tematu, ja jestem orientacji homoseksualnej. Anyone else?
Awatar użytkownika
babyfacekiller
zarejestrowany użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: pn maja 14, 2012 5:05 pm
płeć: mężczyzna

Re: orientacja seksualna

Post autor: babyfacekiller »

Ja jestem też homo.
łeb jak sklep i głowa pełna marzeń
dextro
zarejestrowany użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: wt mar 13, 2007 6:23 pm

Re: orientacja seksualna

Post autor: dextro »

Ja jestem też homo.
To jak znalezc igle w stogu siana.Podwojny przesiew. :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „seks a choroba”