Bóg nie jest osobowy

duchowość, etyka, religia

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Bóg nie jest osobowy

Post autor: Kamil Kończak »

Na ile to człowiek stworzył Boga na swoje podobieństwo? Z cechami typowo ludzkimi jak ego, osobowość. Jak duma i możliwość obrażenia boskiego majestatu? Osobowość to domena ludzi - to coś skończonego. Człowiek posiada osobowość bo musi się non stop określać w tym chorym świecie. Musi nazywać niepodzielną rzeczywistosć, dzielić ją. Etykietować. To co nazywamy naszą osobowością to zbiór pewnych prawd na nasz temat ale też naszych marzeń, fantazji, które często nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.

Bóg jest nieskończony, nie posiada osobowości ale świadomość. Osobowość to domena umyslu a nie duszy. Każda dusza jest spleciona kajdanami z umysłem, To jest ta dualność świata, która każe duszy postrzegać ego i osobowość za właściwą i jedyną tożsamość. Umysłem rządzi Szatan. Dlatego zadaniem każdego człowieka jest uwolnić się z dominium Szatana i powrócić do Boga, do Źródła. Wzrosnąć ponad umysł, który przywiązuje nas do myślenia kategoriami materii.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
pogrzebany żywcem
bywalec
Posty: 768
Rejestracja: wt maja 08, 2012 5:28 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: pogrzebany żywcem »

Nie ma ani szatana ani boga tylko ułomny człowiek. W przypadku chorych na schizofrenię mocno ułomny. Im bardziej ułomny tym bardziej potrzebujący boga i szatana do tłumaczenia sobie różnych rzeczy. Kiedyś też wierzyłem.
Awatar użytkownika
Faur
zaufany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: czw lut 23, 2012 5:31 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Faur »

Z drugiej zasady termodynamiki wynika, że bóg osobowy nie może istnieć, bowiem wszystko ulega entropii i kończy się śmiercią. Nie widzieli, więc uwierzyli.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.

Grzegorz Ciechowski
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Kamil Kończak »

Faur pisze: bowiem wszystko ulega entropii i kończy się śmiercią.
O tym mówi druga zasada termodynamiki? :) Dobre, dobre.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Faur
zaufany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: czw lut 23, 2012 5:31 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Faur »

O tym mówi druga zasada termodynamiki? :) Dobre, dobre.
Mówi nam o tym, że nie ma rzeczy nieśmiertelnych jak wolisz.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.

Grzegorz Ciechowski
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Kamil Kończak »

Pierwsze słyszę. Ludzie chcą podbić Kosmos a własnego wnętrza jak dotąd nie zbadali. Skąd więc taka pewność? Sama psychiatria głosi rzeczy, które sam wykluczyłem poprzez obserwację własnego ciała i psychiki, wnętrza. Chociażby istnienie bioplazmy czy eteru są faktem. Dusza jest nieśmiertelna i niezniszczalna. Osobowość oczywiście jest tylko przejściowa.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Faur
zaufany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: czw lut 23, 2012 5:31 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Faur »

Jeżeli w ogóle coś takiego jak dusza istnieje, a zbudowana z materii według religii zapewne nie jest.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.

Grzegorz Ciechowski
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Kamil Kończak »

Nie interesuje mnie jaką mitologię dorabia religia do duszy. Wklejałem np. w jednym wątku jak za pomocą czakr tworzy się umysł. Dusza to coś ponad tym. Coś wiecznego. Czysta forma, kropla ze Źródła.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Faur
zaufany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: czw lut 23, 2012 5:31 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Faur »

Onus probandi spoczywa na tobie. Nauka twierdzi, że dusza jest tym samym co świadomość. Pytanie jest więc następujące: z czego jest ona zbudowana?
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.

Grzegorz Ciechowski
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Kamil Kończak »

To Ty stwierdziłeś, że wszystko w momencie śmierci umiera. Sam mi to udowodnij. Nasza wiedza na te tematy jest znikoma. Nie pomogą żadne "onus probandi". Nikt z nas nie jest Bogiem. Nikt z nas nie ma możliwości dojścia do sedna. Istnieje w nas chociażby eter, bioplazma którą nauka wyśmiewa. Ja tego czucia materii doświadczam. Wszystko co sam wcześniej odczuwałem - odnalazłem w naukach mistycznych, które mówią o tworzeniu się materii i zstępowaniu jej w niższe wymiary tego świata. Na wyższych poziomach materia jest po prostu o wiele bardziej subtelna- jest czystym światłem bez powłoki fizycznej. Tu widzimy wszystko gęste. Tylko obudowę naszego ciała i ego, które uważamy za jedyną tożsamość.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Faur
zaufany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: czw lut 23, 2012 5:31 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Faur »

To wynika z drugiej zasady termodynamiki, widzę że nie oglądasz Discovery. Ja zakładam, że po śmierci nie ma nic ze względu na to, że to właśnie ty musisz udowodnić mi istnienie duszy i przez wzgląd na drugą zasadę termodynamiki. Nie postuluje niczego ponad nasz stan wiedzy.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.

Grzegorz Ciechowski
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Kamil Kończak »

To już Twoja sprawa - tylko, że ja jako nieznający fizyki nie mogę polemizować na tym przykładzie. Sam powinieneś go wyjaśnić w możliwie prosty sposób. Poza tym - jak pisałem - doświadczyłem czucia eteru i bioplazmy. Udowodnij mi, że się myliłem. Zrzucisz to na urojenia? Nie slyszalem jeszcze o takich. Oczywiście możesz napisać, że ja muszę Ci udowodnić. Jednak nie możesz napisać, że tego nie ma na podsawie jakiejś tam teorii.

A te wszystkie termodynamiki są jedynie wycinkiem wiedzy. Jaką masz pewność, że to prawda? Na czym badano to? Na organizmach ludzkich? Pierwsze słyszę żeby zajrzano wgłąb człowieka i zobaczono czym jest subtelna materia.

Jestem w stanie wyobrazić sobie tyle światła, które po śmierci albo jest wcielane w nowe ciało albo pędzi wprost do Boga, do Żródła. To światło, które powstało w wyniku alchemii duszy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Faur
zaufany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: czw lut 23, 2012 5:31 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Faur »

Pewnie nie tylko o takich urojeniach nie słyszeliśmy, co nie znaczy, iż one nie istnieją. Ty po prostu nie wiesz czego doświadczyłeś i wyjaśniasz to teorią której nie potrafisz udowodnić. Jeżeli coś rzeczywiście nie istnieje, to nie można wymagać udowodnienia nieistnienia rzeczy nieistniejącej, gdyż jest to niemożliwe. Natomiast można wymagać udowodnienia istnienia czegoś, ponieważ jest to możliwe. Co do eteru to jest on zbyteczny jeśli weźmiemy pod uwagę szczególną teorię względności Einsteina. Jego nieistnienie udowadnia także eksperyment Michelsona-Morleya. Drugą zasadę dynamiki badano na silniku cieplnym. Nie może on działać bez różnic temperatur, co sam możesz sprawdzić jeśli takowy posiadasz. Nikomu także nie udało się stworzyć perpetum mobile drugiego rodzaju. Analogicznie grawitacja oddziałuje na nas. Dowodem na drugą zasadę termodynamiki jest również fakt starzenia się ludzi, jeżeli chodzi o jej wpływ na człowieka.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.

Grzegorz Ciechowski
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Kamil Kończak »

Żadną teorią tego nie wyjaśniam. Po prostu doświadczyłem tego- to istnieje. To podatomowy aspekt. To Ty musisz wyjaśnić czy to jest możliwe. Ja nie zamierzam udowadniać. Szczerze to śmieszą mnie takie dywagacje, które świadczą jedynie o egocentryzmie człowieka. O tym, że wszystko co istnieje człowiek musi sobie ciągle podporzadkowywać, nazywać. Bo inaczej czuje się zagubiony.

Co masz na myśli pod pojęciem grawitacja? Grawitacja działa na ludzi ale to nie znaczy, że dusza podlega bespośrednio grawitacji. Po prostu ma swoje obciążenie karmiczne, które sprawiają, że nie może uwolnić się tej gęstości. Dla Ciebie to bzura - dla mnie Twoje teorie też niczego nie udowadniają. Nikt nie zbadał wnętrza człowieka. Żaden cudowny lek nie uleczy schizofrenii bo to nie choroba ciała.


Nauka chociażby istnienie czakr odrzuca a wielu ludzi doskonale zna ich działanie. Bo farmacja skupiła się na zamulaniu umysłu lekami. Nauka ze swoimi teoriami jest jak Kościół - pełna dogmatów, którymi się chełpi.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Faur
zaufany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: czw lut 23, 2012 5:31 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Faur »

Czyli jeśli ja doświadczę mikropsji, to będą one istniały i będzie znaczyło to, że większość ludzi jest liliputami? Mnie śmieszy natomiast jeśli ktoś przedkłada subiektywne odczucia nad obiektywną rzeczywistość. Tak, człowiek musi nazwać sobie wszystko co zbada czy stworzy, ale przecież nie będziemy się posługiwać gestami albo tekstami typu - podaj mi ten mały nożyk, zamiast - podaj mi skalpel.

Fotony także podlegają prawu grawitacji, gdyż światło nie może wydostać się z pola grawitacyjnego czarnej dziury, ponieważ przestrzeń jest zakrzywiona.

Jeszcze nie wynaleziono leku, który wyleczyłby kogoś ze schizofrenii, gdyż medykamenty paradoksalnie nie leczą schizofrenii. Leki hamują procesy degeneracyjne i uśmierzają objawy samej choroby, więc jest to dowód na ich skuteczność i na to, iż schizofrenia to choroba umysłu.

Tylko, że znajomość czakr jeszcze nikomu nie pomogła w normalnym funkcjonowaniu, w przeciwieństwie do leków. Naukowcom trudno akceptować nowe teorie, ale w nauce nie ma czegoś takiego jak dogmat. Dogmat jest przyjmowany bezmyślnie, a teorie są udowadniane bądź obalane, co wymaga procesu myślowego. W religii nie ma czegoś takiego jak próba obalenia dogmatu.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.

Grzegorz Ciechowski
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Kamil Kończak »

Oj oj, trochę Ci współczuję :) Czakry nikomu nie pomogły? Ciekawe - powiedz to tym, którzy pracują z czakrami, punktami energetycznymi. Ci, którzy ćwiczą jogę czy medytację. Ja nie każę Ci wierzyć w to co ja czuję - bo nie mam zamiaru Cię przekonywać. Nie pisz mi tylko, że muszę coś udowadniać. Nie zależy mi na tym.

Schizofrenia to po prostu życie w dwóch światach. Własnego ciała i tego co na zewnątrz. Energia przenika z zewnątrz do wewnętrz. Nie ma żadnej bariery w postaci ego czy aury, która jest zniszczona.

Co do duszy - mistyka mówi, że dusza jest spleciona z umysłem w trzecim oku. Dlatego nie może się uwolnić. Piszac o świetle miałem na myśli oczyszczenie umysłu.

Nie da się wszystkiego zrzucić na omamy. Ja sam miałem doświadczenia poza ciałem, w których podróżowałem z ogromną prędkością we Wszechświecie. W pewnym momencie przebiłem jakąś błonę - okazało się, że granica była iluzoryczna. Nie ma czegoś takiego jak obiektywna rzeczywistość. To jest slogan. Wielu ludzi ma takie same doświadczenia duchowości i swojego wnętrza. Nie da się tego udowodnić z punktu ziemskiego. Bo nikt nie wniknie w nasz organizm i nie poczuje się nami. To jednak nie znaczy, że wszystko to urojenia. Ja mam tzw. omamy cenestetyczne ale nawet mój lekarz nie nazywał ich omamami a ILUZJAMI. Bo doktorki doszły do wniosku, że skoro nie ma objawów psychozy, leki przecipsychotyczne nie działają to musi to być Iluzja. Cóż innego mogą powiedzieć biedni egocentrycy i ignoranci.
Ostatnio zmieniony ndz cze 17, 2012 2:10 am przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Faur
zaufany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: czw lut 23, 2012 5:31 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Faur »

Jeśli bierzesz leki to ich nie bierz i przekonaj się o skuteczności czakr. Czy wyleczyły one kogoś ze schizofrenii? Jest to udokumentowane? Randi czeka.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.

Grzegorz Ciechowski
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Kamil Kończak »

Blade masz pojęcie o tym co piszesz. "Czy wyleczą one kogoś ze schizofenii". To tak jakby pisać czy fakt istnienia serca czy głowy wyleczy kogoś ze schizofrenii... Ręce opadają. Pytanie brzmi - co człowiek może robić aby do schizofrenii nie doprowadzić. Do tego potrzebna jest znajomość umysłu, medytacja. Patrzenie na człowieka w sposób całościowy a nie ograniczanie naszego bytu do mózgu i do ego. Z tak zawężonego pola świadomości biorą się psychozy. Bo człowiek kierunkuje tam całą swoją energię mentalną. Mózg, jaźń - to co widzimy na ekranie umysłu w płacie czołowym - obrazy, myślokształty to odbicie tego co niżej - jak lustro. Dopiero równowaga wszystkich centrów poniżej daje zdrowy umysł, mentalność. Ludzie chociażby emocje w momencie zakochania czują w brzuchu - mówią o motylkach. Dopiero stamtąd sygnał jest wysyłany do mózgu i zamieniany w realne odczucia, które potrafimy nazwać. Jednak przyjemne łaskotanie czujemy tam. To jest mózg jelitowy. Każdy organ ma swój odpowiednik eteryczny, fantomowy.


Czakry istnieją. Są energetycznymi centrami, przetwornikami poprzez które energia wnika do gruczołów dokrewnych i innych organów. Co według Ciebie tworzy nas takimi jakimi jesteśmy? Co zagęszcza energię aby mogła się objawić uporządkowanymi, świadomymi doznaniami? Co sprawiło, że serce jest jednym z organów ? Tak jak kilka innych. Mózg to jest hardware. On niczego sam z siebie nie wytwarza. Umysł stworzony jest z żywiołów. Pewne centra niczym alchemia zamieniają i uszlachetniają energię tworząc plazmę. Alchemicy pewnie to też mit. Choć oni akurat praktykowali to na metalach. Dlaczego fizyka i chemia nie mówi nic o umyśle? Wypowiadają się o nim za to lekarze, psychiatrzy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
pogrzebany żywcem
bywalec
Posty: 768
Rejestracja: wt maja 08, 2012 5:28 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: pogrzebany żywcem »

SięSzłoSkrajemDrogi pisze: Istnieje w nas chociażby eter, bioplazma którą nauka wyśmiewa. Ja tego czucia materii doświadczam.
Ja nie doświadczam, więc jej nie ma. Czakr i reinkarnacji też nie bo nie doświadczam. A tobie może się wydawać bo jesteś ciężko chory przecież.
Awatar użytkownika
Faur
zaufany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: czw lut 23, 2012 5:31 pm
płeć: mężczyzna

Re: Bóg nie jest osobowy

Post autor: Faur »

Jak widać tobie ich znajomość i medytacja nie pomogły, słaba profilaktyka. Jeśli już piszesz o jakimś drugim mózgu, napisz o nim w cudzysłowie, ponieważ ten "mózg jelitowy", to nic innego jak splot włókien neuronów.

Tylko dlaczego żaden z tych znawców nie podda swoich teorii dotyczących fantomowych odpowiedników falsyfikacji? Nie zostały przeprowadzone żadne eksperymenty dotyczące twoich teorii, a piszesz o tym jak o faktach. Przyczyny schizofrenii opisałem w stosownym do tego temacie. W żadnym podręczniku od schizofrenii nie spotkałem się tym żeby to zawężona świadomość wpływała na rozwój czy powstanie schizofrenii, gdyż jest to jej skutek.

Gdyby w nas płynęła plazma to już dawno byśmy się stopili.
Co według Ciebie tworzy nas takimi jakimi jesteśmy?
Atomy, ich drgania utrzymują możliwą do życia temperaturę. Po śmierci atomy przestają się poruszać i stąd wzięło się określenie zimny jak nieboszczyk.
Co zagęszcza energię aby mogła się objawić uporządkowanymi, świadomymi doznaniami?
Elektryczne właściwości neuronów, wstępnie badano to na kałamarnicach w 1937 roku.
Co sprawiło, że serce jest jednym z organów ?
Ewolucja.
Alchemicy pewnie to też mit. Choć oni akurat praktykowali to na metalach.
Dopiero fizycy stworzyli złoto bez kamienia filozoficznego, dzięki przetwarzaniu jąder atomowych pierwiastków.
Dlaczego fizyka i chemia nie mówi nic o umyśle? Wypowiadają się o nim za to lekarze, psychiatrzy.
Dlatego, że fizyka nie zajmuje się badaniem człowieka, a badaniem zjawisk które na niego oddziałują.

Skoro czakry istnieją, to powinienem móc przetestować, sprawdzić ich działanie na sobie. Zaproponuj jakiś eksperyment. Twoje myślenie życzeniowe mi nie wystarcza.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.

Grzegorz Ciechowski
ODPOWIEDZ

Wróć do „filozofia”