zbyszek pisze:Tak, myślę, że przez rozwiązanie urojeń świat staje się pozbawiony "czarów". Rzeczywiście tzw. "świat duchowy" to przenośnia inspirowana przez nadwyrężony do urojeń umysł. Tak, mistycy działali moim zdaniem pod wpływem przeciążenia umysłu lub choroby. Tzw. "świat duchowy" to przecież skojarzeniowy opis realnych ludzkich odczuć i uczuć, a "stan ducha" to stan ludzkiej psychiki. Nie widzę żadnych powodów do innego spojrzenia skoro istnieje tak proste i zarazem realistyczne wytłumaczenie tych opisów.
Podawane w tych opisach przenośnie odzwierciedlają także ewolucję ludzkiej psychiki. Dawniej za czasów Jezusa mówiło się bardziej przenośniami i tak czynił także Jezus. Dziś posiadamy daleko dokładniejszy język do opisu ludzkich przeżyć i spraw społecznych. Czy Jezus był schizofrenikiem nie wiem, lecz wiem, że inspirował się podawanymi przez siebie samego przenośniami. Fakt, że przenośnie tak działają wiemy choćby z tego jak działają ideologie.
Spójrz proszę na biblijne opisy jak na dobry wiersz. Tylko człowiek niemądry może wziąć przenośnie dosłownie i dopatrywać się "czarów". Taki brak elementarnej mądrości cechuje ludzi, którzy dziś nie potrafią dostrzec w religijnych słowach przenośni.
Twoje myślenie Zbyszku też jest dogmatyczne. Ten dogmat pozwala Ci widzieć metafory jako niedoskonałe i mało precyzyjne określenia spraw o których teraz mamy większe pojęcie.
Jednak Jezus mówił w ten sposób o rzeczach, których nie da się w tym świecie opisać adekwatnymi słowami.
Poza tym ludowi przekazywał nauki poprzez metafory a swoich uczniom dawał praktyczne wskazówki jak wchodzić w siebie, medytować aby to o czym mówi stało się ich własnym doświadczeniem a nie słowami branymi na wiarę. Po to objawił się jako Słowo co ciałem się stało.
Nie po to aby zbawić wszystich ale aby przekazać swoim uczniom wskazówki jak wydostać się z tego poziomu świadomości, z tego poziomu snu jakim jest życie.
To na prawdę mało istotne jak będziemy to nazywać. Dla Ciebie nie istnieją światy duchowe a dla mnie tak - są to właśnie sfery czystego ducha czyli bardzo subtelnej energii.
Tamte światy to miejsca innego poziomu duszy i umysłu.
To w czym żyjemy ma moim zdaniem wiele wspólnego ze snem we śnie itd. itd...
Budzisz się z jednego, zapadasz w drugi...
Pełno wartw iluzji...