jestem mamą 12 letniej dziewczynki chorej na schizofrenie od kilku dni mamy koszmarne noce tak naprawdę to
ich nie ma usłyszała głosy ze jak zaśnie to ją uduszą od tej pory nie chce zasnąć, zaczynam czuć się bezradna często zastanawiam się jak jej pomóc jest dla mnie całym moim życiem ,mamy najlepszych specjalistów ale tak naprawdę to ona potrzebuje mnie a ja często już nie mam siły.wiem muszę być dla niej silna choć czasem mam ochotę schować się i pobyć sama.Jak patrze na nią to serce mi płacze ze tak piękna i cudowna istotka musi tak wiele cierpieć ,często boję się co będzie dalej ale zawszę będę przy niej .cieszę się ze znalazłam te forum dobrze jest wygadać się osobą które wiedzą o czym mówię .pozdrawiam do usłyszenia mam nadzieje ze ktoś to przeczyta i się odezwie wszystkiego dobrego.
