duchowość a zdrowie
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: duchowość a zdrowie
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 06, 2013 10:18 am przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: duchowość a zdrowie
Witam!
Pozwolę sobie na podłączenie własnego zgrubnego zdania na ten temat. W mojej nieodkrywczej opinii duchowość jest czymś co trafnie zostało nazwane w pierwszym poście- zniewolenie. Od maleńkości w sprawach duchowych szedłem za ciosem, który wytyczony został przez moich rodziców. Wwieku dorastania dostrzegłem głęboką zalezność między rozwijającym się stanem duchowym a ogólnym samopoczuciem z czego to drugie wyraźnie zajmowało pozycję podporządkowaną. Dla mnie temat religii jest tematem bardzo śliskim i nie wartym zachodu- do takich konkluzji doszedłem jakiś czas temu i podtrzymuje wypracowane w tej sprawie stanowisko. Bóg jest stworzony na potrzeby własne i owszem zgadzam się, że religia zapobiega ludzkiemu zdziczeniu chociaż nieraz za jej sprawą ludzie zdziczeniu ulegali. Dla mnie koronnym argumentem degradującym Boga jako stwórcę jest to iż stworzył on człowieka na własne podobieństwo. A zatem jak bardzo musi być on niedoskonały skoro przypomina nas samych w sobie znanym stopniu. Wiem, że z dwojga ludzi pozbawionych przyjacioł teoretycznie silniejszy jest ten który Boga nosi w swoim sercu. Bog-szatan- dla mnie to jakis surrealizm niepotrzebnie osadzony w swiecie realnym, etyczno-moralistyczny bicz na człowieka...w reku człowieka- kierunek zmierzajacy do samozagłady. Zdarza mi się chodzić do kościoła gdyż wynika to poniekąd z musu czy też nie narażania się na uwagi ze strony mojego otoczenia. Na codzień staram sie byc tolerancyjny i nie narzucac wlasnego odmiennego zdania. Tyle
pozdrawiam
Pozwolę sobie na podłączenie własnego zgrubnego zdania na ten temat. W mojej nieodkrywczej opinii duchowość jest czymś co trafnie zostało nazwane w pierwszym poście- zniewolenie. Od maleńkości w sprawach duchowych szedłem za ciosem, który wytyczony został przez moich rodziców. Wwieku dorastania dostrzegłem głęboką zalezność między rozwijającym się stanem duchowym a ogólnym samopoczuciem z czego to drugie wyraźnie zajmowało pozycję podporządkowaną. Dla mnie temat religii jest tematem bardzo śliskim i nie wartym zachodu- do takich konkluzji doszedłem jakiś czas temu i podtrzymuje wypracowane w tej sprawie stanowisko. Bóg jest stworzony na potrzeby własne i owszem zgadzam się, że religia zapobiega ludzkiemu zdziczeniu chociaż nieraz za jej sprawą ludzie zdziczeniu ulegali. Dla mnie koronnym argumentem degradującym Boga jako stwórcę jest to iż stworzył on człowieka na własne podobieństwo. A zatem jak bardzo musi być on niedoskonały skoro przypomina nas samych w sobie znanym stopniu. Wiem, że z dwojga ludzi pozbawionych przyjacioł teoretycznie silniejszy jest ten który Boga nosi w swoim sercu. Bog-szatan- dla mnie to jakis surrealizm niepotrzebnie osadzony w swiecie realnym, etyczno-moralistyczny bicz na człowieka...w reku człowieka- kierunek zmierzajacy do samozagłady. Zdarza mi się chodzić do kościoła gdyż wynika to poniekąd z musu czy też nie narażania się na uwagi ze strony mojego otoczenia. Na codzień staram sie byc tolerancyjny i nie narzucac wlasnego odmiennego zdania. Tyle
pozdrawiam
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Trochę prymitywne myślenie bo duchowość nie równa się religii.Poczytaj też co Kościół mówi na temat tego podobieństwa bo zauważyłem,że jeśli ktoś się już wypowiada w kwestii religii to interpretuje wiele rzeczy tak jak mu się podoba.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Poważyłbyś się zdefiniować co to jest duchowość ? Może wtedy nasz wątek nabrałby formy. Oczywiście postaraj się zrobić to tak, aby pojęcie to nie znikało dla ateistów.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
W definicjach Ty jesteś lepszy Zbyszku Chodziło mi jedynie o to,że myśli dotyczące Boga oraz tego co transendentne, mogą wędrować z pominięciem religii i jej symboliki.W pojęciu ogólniejszym duchowość do pielęgnowanie myśli dotyczących tego co nieznane,wykraczające poza tzw.życie.W najogólniejszym to chyba łączenie róznych poziomów świadomości,scalanie ich,poznanie samego siebie.To stwierdzenie odnosi się także do dwóch poprzednich pojęć.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: duchowość a zdrowie
Dla mnie duchowość jest czymś osobistym i interpretuje ją całkiem po swojemu. Dla mnie między religią a duchowością jest duży związek i nie bardzo obchodzi mnie fachowe rozróżnienie między jednym a drugim. Czy od razu muszę zapuszczać się w encyklopedyczne tłumaczenie terminów? Wystarczy, że widzę, że rozumujesz to na swój sposób noi dobrze.Trochę prymitywne myślenie bo duchowość nie równa się religii.Poczytaj też co Kościół mówi na temat tego podobieństwa bo zauważyłem,że jeśli ktoś się już wypowiada w kwestii religii to interpretuje wiele rzeczy tak jak mu się podoba.
W temacie poruszana była sprawa Boga czy religijności w wolnym znaczeniu. Osobiście bardziej skłaniam się ku agnostycznej postawie aniżeli ateistycznej gdyż zostałem wychowany jako katolik i nie sposób uwolnić się od wszystkiego tego co zostało narzucone w jakiś tam sposób czego skutkiem jest ciągły wewnętrzny spór. Lepiej mieć jakiś pogląd (obuty w wątpliwość) na sprawę aniżeli wyznawać coś i twierdzić ,,że się wierzy...bo tak". Zbyszku jestes ateista?
pozdro
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Nie za bardzo rozumiem bo najpierw pisałeś,że duchowość jest zniewoleniem a teraz,że jest czymś osobistym.Ok,chodziło Ci pewnie o osobiste zdanie.Ok.Nie za bardzo rozumiem w jakim sensie szerokopojęta duchowość jest zniewoleniem.Tak jak i sama duchowość.W religii oczywiście są zniewoleni ludzie ale są też wolni,którzy z pełną świadomością wybierają takie życie.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Dla mnie Bóg to instancja naszej psychiki. To pewna samospójność będąca jednocześnie odbiciem zakodowanych w nas struktur społecznych. W tradycyjnej wersji to są struktury feudalne i dlatego jest "Pan Bóg", czyli zarządca, właściciel, stwórca, etc. jednym słowem "osobnik alfa". Dziś to jednak już się trochę zmienia. Bóg graniczy z inną ważną instancją - etyką. Etyka to jedne z podstawowych warunków spójności psychicznej człowieka. Naruszając warunki etyki człowiek naraża swój cały system pojęciowy na częściową destrukcję. Pewną odmianą Boga są słyszane przez nas w schizofrenii głosy. U zdrowych ludzi pojawiają się nieraz jako imperatyw nakazujący jakieś działanie. Głosy to odbicia wewnętrzne struktur syntezy mowy. Docierają one do nas z pominięciem wszelkich mechanizmów ochronnych, niejako z samej głębi duszy. W przypadku głosów pomijane są nawet instancje samoidentyfikacji sprawiając wrażenie, jakoby głosy dochodziły co prawda z wewnątrz ale jednak tak jak od innej osoby. Jeśli dotyczą etyki wtedy jest to tzw. "głos sumienia".
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Z tymi strukturami feudalnymi to trochę nie tak w moim odczuciu.Za bardzo przywiązujesz się do nazw.Stwórca bo jest pierwotnym Źródłem.Należymy do niego ale nie w sensie poddaństwa tylko w sensie tego,że należymy do tego samego pola co on.Wywodzimy się z niego tak jak Ty wywodzisz się z Warszawy ale to nie znaczy,że jesteś poddanym tego miasta.Albo idąc dalej jesteś Polakiem i nikt nie odbierze Ci obywatelstwa nawet jeśli zrobisz coś złego.Po prostu może mamy w sobie cząstkę świadomości boskiej.Z różnych jednak powodów cierpimy więc się od tego źródła oddaliliśmy.Możnaby powiedzieć,że spotkała nas kara ale może jest to efekt braku ograniczeń.W obrębie tej wolności stworzyliśmy sobie granice bo nie było zakazów.Sami na siebie to nałożyliśmy bo mieliśmy do tego prawo.O tym chyba mówi właśnie grzech pierwododny.Bóg okazałby się panem feudalnym gdyby nas ukarał.Gdyby czegoś zakazał okazałby się właśnie panem feudalnym.Gdyby zakazał zerwania owocu z drzewa poznania.Nie mógł powiedzieć czego to dotyczy skoro to jeszcze nie istaniało.Nie zostałoby to zrozumiane.Zostałoby zrozumiane jako bełkot.Bo drzewo poznania bardziej dotyczyło dwoistości,przeciwieństw niż dobra i zła.Bo poza tym światem dobro i zło,wszelkie przeciwieństwa chyba nie istnieją.I to chyba jest to wyzwolenie,niebo etc.O czym zresztą w inny sposób było tu na tym forum pisane.Pierwotna rzeczywistość,świadomość, bez kajdan umysłu.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: duchowość a zdrowie
Polecam osobom wierzącym modlitwę : Różaniec - o 20.20 na tel. Trwam i APEL JASNOGÓRSKI "na żywo" o godz. 21.oo
Jeśli ktoś nie ma telewizji Trwam to jest wersja w necie :
http://www.dlapolski.pl/na-zywo/
Warto się modlić o zdrowie, wiem coś o tym ...
Jeśli ktoś nie ma telewizji Trwam to jest wersja w necie :
http://www.dlapolski.pl/na-zywo/
Warto się modlić o zdrowie, wiem coś o tym ...
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Przecież tak właśnie wg. biblii było: Bóg zakazał zrywania owoców z drzewa wiedzy i nas za nieposłuszeństwo ukarał - wygnał z raju. W ogóle wszystkie te nakazy i zakazy moralne pochodzą od Boga, vide Mojżesz i 10-cioro przykazań, a nie od ludzi, jak piszesz. Podobnie kary pochodzą od Boga. Bóg nie jest w klasycznym ujęciu ani partnerem, dobrym przyjacielem, ani cząstką nas, lecz zwierzchnikiem. To On rządzi, a my jesteśmy Mu winni posłuszeństwo. Więc chyba wiązanie pojęcia Boga z feudalną strukturą społeczną ma swoje dobre uzasadnienie. Nie przekona Cię jeszcze jeden argument, lecz go tu podam: Pierwowzorem klasycznego pojęcia Boga jest oczywiście faraon. Wręcz sam pomysł, że Bóg jest jeden pochodzi o Egipcjan, a dokładniej od Echnatona.SięSzłoSkrajemDrogi pisze:... Należymy do niego ale nie w sensie poddaństwa .... Bóg okazałby się panem feudalnym gdyby nas ukarał.Gdyby czegoś zakazał okazałby się właśnie panem feudalnym.Gdyby zakazał zerwania owocu z drzewa poznania..
Re: duchowość a zdrowie
"Pojęcie Boga" to już jest sprzeczność . Bóg nie jest kimś wymyślonym na wzór ludzki przez społeczeństwo. Taki bóg jest martwy.To jeszcze nie jest prawdziwy Bóg tylko nasz bożek z naszej rzeczywistości i świadomości.
W Prawdziwego Boga można tylko wierzyć a nie Go pojmować i konstruować myślowo. On nie da się uchwycić jeżeli nie zechce. I jeżeli jest Wszechmogący może równie dobrze istnieć jak i nie istnieć. To w niczym Go nie ogranicza.
Nawet nie musimy Go szukać a On zrobi z nami co zechce. I z całym Wszechświatem.
Trzeba właśnie do takiej prawdy dotrzeć wiarą.
W Prawdziwego Boga można tylko wierzyć a nie Go pojmować i konstruować myślowo. On nie da się uchwycić jeżeli nie zechce. I jeżeli jest Wszechmogący może równie dobrze istnieć jak i nie istnieć. To w niczym Go nie ogranicza.
Nawet nie musimy Go szukać a On zrobi z nami co zechce. I z całym Wszechświatem.
Trzeba właśnie do takiej prawdy dotrzeć wiarą.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: duchowość a zdrowie
Ja mu dobrze życzę. Liczę jednak, że skoro jest taki wszechmocny to poradzi sobie także beze mnie.
Re: duchowość a zdrowie
Właśnie to może być odczytane jako przejaw wiary w Boga
Bóg już sobie poradził stwarzając dawno przed nami cały wszechświat. Ale nie jest w nim tylko poza nim.
Ciekawe , że większość religii ma nadzieję na spotkanie Boga właśnie w nieistnieniu - chociaż nikt nie wie co to jedno i drugie znaczy.
Niektórzy tylko realistycznie patrzą na byt i twierdzą, że nic takiego jak nic nie istnieje, chyba że Ktoś zwany Bogiem, który występuje w swoim stworzeniu (zarówno w tym co odczytujemy jako istnienie jak i nieistnienie- śmierć)
Bóg już sobie poradził stwarzając dawno przed nami cały wszechświat. Ale nie jest w nim tylko poza nim.
Ciekawe , że większość religii ma nadzieję na spotkanie Boga właśnie w nieistnieniu - chociaż nikt nie wie co to jedno i drugie znaczy.
Niektórzy tylko realistycznie patrzą na byt i twierdzą, że nic takiego jak nic nie istnieje, chyba że Ktoś zwany Bogiem, który występuje w swoim stworzeniu (zarówno w tym co odczytujemy jako istnienie jak i nieistnienie- śmierć)
Re: duchowość a zdrowie
Okazuje się, że niektórzy naukowcy próbują zbadać szyszynkę. Polecam obejrzeć ten film:
Re: duchowość a zdrowie
W zdrowym ciele zdrowy duch.
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki