Na zdrowy rozum tak powinno być, jeżeli pragniemy szczęścia to nie powinniśmy zadawać cierpień innym, którzy przecież pragną szczęścia tak samo jak my„Mistrzu Gotama, mamy takie pragnienia, chęci i nadzieje jak te: 'Niech przebywamy w domach zatłoczonych przez dzieci! Niech cieszymy się drewnem sandałowca z Kasi! Niech przyozdabiają nas girlandy, pachnidła i maści! Niech otrzymujemy złoto i srebro! Niech z rozpadem ciała, po śmierci, odrodzimy się w dobrej destynacji, w niebiańskim świecie!' Skoro mamy takie pragnienia, chęci i nadzieje, niech mistrz Gotama nauczy nas Dhammy w taki sposób, że będziemy mogli przebywać w domach zatłoczonych przez dzieci, cieszyć się drewnem sandałowca z Kasi, być przyozdabiani girlandami, pachnidłami i maściami, otrzymywać złoto i srebro i z rozpadem ciała, po śmierci, odrodzimy się w dobrej destynacji, w niebiańskim świecie”.
"Nauczę was, gospodarze, ekspozycji Dhammy z zastosowaniem do siebie. Słuchajcie i bacznie uważajcie na to co powiem”. „Tak, panie”, odpowiedzieli bramini z Bambusowej Bramy. Zrealizowany rzekł to:
„Czym gospodarze jest ekspozycja Dhammy, z zastosowaniem do samego siebie? Tu, gospodarze, szlachetny uczeń rozmyśla w ten sposób: 'Jestem tym, który chce żyć, który nie chce umrzeć; pragnę szczęścia i odczuwam awersję do cierpienia. A skoro jestem tym, który chce żyć, który nie chce umrzeć oraz pragnę szczęścia i odczuwam awersję do cierpienia, gdyby ktoś odebrał mi życie, nie byłoby to dla mnie przyjemne ani miłe. I gdybym ja odebrał życie innemu - temu kto chce żyć, który nie chce umrzeć, oraz pragnie szczęścia i odczuwa awersję do cierpienia – to również nie byłoby to dla niego przyjemne ani miłe. Co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie, jest również niemiłe i nieprzyjemne dla drugiego. Jak mógłbym czynić drugiemu to co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie?' Po przemyśleniu tego w ten sposób, powstrzymuje się sam od destrukcji życia, zachęca innych by powstrzymali się od destrukcji życia, i przemawia zachwalając powstrzymywanie się od destrukcji życia. W ten sposób jego cielesne prowadzenie się jest oczyszczone w trzech aspektach.
I znów, gospodarze, szlachetny uczeń rozmyśla w ten sposób: 'Gdyby ktoś zabrał mi to czego nie dałem, to jest popełnił kradzież, nie byłoby to dla mnie przyjemne ani miłe. I gdybym ja zabrał innemu to co nie zostało dane, to jest popełnił kradzież, to również nie byłoby to dla niego przyjemne ani miłe. Co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie, jest również niemiłe i nieprzyjemne dla drugiego. Jak mógłbym czynić drugiemu to co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie?' Po przemyśleniu tego w ten sposób, powstrzymuje się sam od zabierania tego co nie dane, zachęca innych by powstrzymali się od zabierania tego co nie dane, i przemawia zachwalając powstrzymywanie się od zabierania tego co nie dane. W ten sposób jego cielesne prowadzenie się jest oczyszczone w trzech aspektach.
I znów, gospodarze, szlachetny uczeń rozmyśla w ten sposób: 'Gdyby ktoś cudzołożył z moimi żonami, nie byłoby to dla mnie przyjemne ani miłe. I gdybym ja cudzołożył z żonami innego, to również nie byłoby to dla niego przyjemne ani miłe. Co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie, jest również niemiłe i nieprzyjemne dla drugiego. Jak mógłbym czynić drugiemu to co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie?' Po przemyśleniu tego w ten sposób, powstrzymuje się sam od niewłaściwego zachowania seksualnego, zachęca innych by powstrzymali się od niewłaściwego zachowania seksualnego, i przemawia zachwalając powstrzymywanie się od niewłaściwego zachowania seksualnego. W ten sposób jego cielesne prowadzenie się jest oczyszczone w trzech aspektach.
I znów, gospodarze, szlachetny uczeń rozmyśla w ten sposób: 'Gdyby ktoś naruszał moje dobro fałszywą mową, nie byłoby to dla mnie przyjemne ani miłe. I gdybym ja naruszał dobro innego fałszywą mową, to również nie byłoby to dla niego przyjemne ani miłe. Co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie, jest również niemiłe i nieprzyjemne dla drugiego. Jak mógłbym czynić drugiemu to co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie?' Po przemyśleniu tego w ten sposób, powstrzymuje się sam od fałszywej mowy, zachęca innych by powstrzymali się od fałszywej mowy, i przemawia zachwalając powstrzymywanie się od fałszywej mowy. W ten sposób jego cielesne prowadzenie się jest oczyszczone w trzech aspektach.
I znów, gospodarze, szlachetny uczeń rozmyśla w ten sposób: 'Gdyby ktoś poróżnił mnie z moimi przyjaciółmi mową która dzieli, nie byłoby to dla mnie przyjemne ani miłe. I gdybym ja poróżnił innego z jego przyjaciółmi mową która dzieli, to również nie byłoby to dla niego przyjemne ani miłe. Co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie, jest również niemiłe i nieprzyjemne dla drugiego. Jak mógłbym czynić drugiemu to co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie?' Po przemyśleniu tego w ten sposób, powstrzymuje się sam od dzielącej mowy, zachęca innych by powstrzymali się od dzielącej mowy, i przemawia zachwalając powstrzymywanie się od dzielącej mowy. W ten sposób jego cielesne prowadzenie się jest oczyszczone w trzech aspektach.
I znów, gospodarze, szlachetny uczeń rozmyśla w ten sposób: 'Gdyby ktoś odezwał się do mnie ostrą mową, nie byłoby to dla mnie przyjemne ani miłe. I gdybym ja odezwał się do innego ostrą mową, to również nie byłoby to dla niego przyjemne ani miłe. Co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie, jest również niemiłe i nieprzyjemne dla drugiego. Jak mógłbym czynić drugiemu to co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie?' Po przemyśleniu tego w ten sposób, powstrzymuje się sam od ostrej mowy, zachęca innych by powstrzymali się od ostrej mowy, i przemawia zachwalając powstrzymywanie się od ostrej mowy. W ten sposób jego cielesne prowadzenie się jest oczyszczone w trzech aspektach.
I znów, gospodarze, szlachetny uczeń rozmyśla w ten sposób: 'Gdyby ktoś odezwał się do mnie frywolną mową i bezużyteczną paplaniną, nie byłoby to dla mnie przyjemne ani miłe. I gdybym ja odezwał się do innego frywolną mową i bezużyteczną paplaniną, to również nie byłoby to dla niego przyjemne ani miłe. Co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie, jest również niemiłe i nieprzyjemne dla drugiego. Jak mógłbym czynić drugiemu to co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie?' Po przemyśleniu tego w ten sposób, powstrzymuje się sam od frywolnej mowy i bezużytecznej paplaniny, zachęca innych by powstrzymali się od frywolnej mowy i bezużytecznej paplaniny, i przemawia zachwalając powstrzymywanie się od frywolnej mowy i bezużytecznej paplaniny. W ten sposób jego cielesne prowadzenie się jest oczyszczone w trzech aspektach.
SN 55: 7
Złoty środek
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Złoty środek
Złoty środek pozwalający nam uniknąć błędnego postępowania jest obecny w większości religii, możemy nawet powiedzieć, że jest to środek na którym powinna się opierać nie tylko religia ale cała cywilizacja. W skróconej formie brzmi on: "Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe". Proponuję się zapoznać z wersją rozszerzoną:
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Złoty środek
Moim zdaniem Gotama się pomylił. Dla mnie jest niemiłe jeśli drugi ukradnie mi samochód, jednak to nieprawda, że dla niego to także musi zawsze być niemiłe. Jeśli nie posiada wyrzutów sumienia i moje poczucie krzywdy jest dla niego niedostępne, wtedy może wręcz cieszyć się moim samochodem. W wielu współczesnych sytuacjach drugi może doprowadzić swoimi działaniami do swojego zysku, a mojej straty nawet tej straty nie zauważając. Przykładów jest mnostwo w dziedzinie biznesu: Dla mnie niemiłe, bo na moim koncie ubędzie, a dla drugiego miłe, bo u niego przybędzie, a przełożenie jest tak skomplikowane, że brak nam moralnych kryteriów do oceny zjawisk gospodarczych !Gotama pisze:... Co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie, jest również niemiłe i nieprzyjemne dla drugiego.
Chyba musimy pogodzić się z tym, że standardowa etyka nie potrafi poddać ocenie skomplikowanych zjawisk globalizacyjnych. Chyba konieczna jest jakaś dodatkowa solidarność ze słabszymi niezależna od tego, czy stali się słabsi w wyniku niesprawiedliwości, bo tej ostatniej nie zawsze możemy dostrzec.
Re: Złoty środek
To Ty Zbyszku się pomyliłeś, ta Sutta odwołuje się do empatii czyli Ty skoro wiesz, że ukradzenie samochodu byłoby dla Ciebie niemiłe, nie powinieneś kraść go innemu ... i tyle. A że większość złodziei nie ma empatii, to już inna sprawa. Ta sutra oferuje tylko pewien sposób w oparciu o który można budować swoją etykę, nie angażując zbytnio takich funkcji jak wiara. Kodeks etyczny złodzieja buduje się w całkiem inny sposóbzbyszek pisze:Moim zdaniem Gotama się pomylił. Dla mnie jest niemiłe jeśli drugi ukradnie mi samochód, jednak to nieprawda, że dla niego to także musi zawsze być niemiłe. Jeśli nie posiada wyrzutów sumienia i moje poczucie krzywdy jest dla niego niedostępne, wtedy może wręcz cieszyć się moim samochodem. W wielu współczesnych sytuacjach drugi może doprowadzić swoimi działaniami do swojego zysku, a mojej straty...Gotama pisze:... Co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie, jest również niemiłe i nieprzyjemne dla drugiego.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Złoty środek
Etyka to też wiara w słuszne postępowanie.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Złoty środek
No dobrze, ale to dość trwywialne, że jedni mają empatię a inni nie - w tym leży przecież cały kłopot. Podałem Ci przykłady, w których empatia jest prawie niemożliwa: inwestujesz swoje pieniądze w banku, bank kieruje się regułą maksymalizacji zysku, ktoś w innym kraju traci rynek i nie może sprzedawać swoich produktów, cierpi głód. A ty się nie dowiesz ani o tym fakcie, ani o tym jak do niego doszło. Jak możesz mieć empatię ? - To dość trudne.
Re: Złoty środek
To, o czym mówisz, Zbyszku, wg mnie nie ma miejsca i wyrzuty sumienia i tak się objawią prędzej czy później, chociażby w postaci jakiejś choroby (np. wrzody żołądka czy nerwica). Można oszukiwać swoje sumienie, jednak nie na dłuższą metę. Prędzej czy później los się odwdzięczy i nie jest to mój wymysł, tylko zasada psychologiczna.
Tylko czy tu winowajcą jest inwestujący czy bank?inwestujesz swoje pieniądze w banku, bank kieruje się regułą maksymalizacji zysku, ktoś w innym kraju traci rynek i nie może sprzedawać swoich produktów, cierpi głód.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Złoty środek
Te mechanizmy gospodarcze wydają się być zbyt skomplikowane i niejednoznaczne, żeby dały się potraktować standardowymi pojęciami etyki. Jak wybrać w nich "złoty środek" ?
Re: Złoty środek
No tak, ale miałem na myśli autorytet, który mówi np Nie kradnij Nie kłam Fundament Nauki Jezusa opiera się właśnie na takiej wierze, to samo jest zresztą w Nauce Buddy. Odwołanie się do empatii daje szansę tym, którzy nie wierzą w autorytety Buddy czy Jezusa wy wybudowały sobie całkiem rozsądną etykę, pozwalającą im uniknąć cierpienia spowodowanego nieetycznym zachowaniem. (Zważ że ostatnie zdanie piszę pod wpływem wiary, że nieetyczne zachowanie ma bolesne rezultaty )piotr6 pisze:Etyka to też wiara w słuszne postępowanie.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Złoty środek
Dokładnie tak to też widzę, a wręcz uważam, że autorytet to skrót do empatii - to ona jest pierwotna.boris pisze:piotr6 pisze:... Odwołanie się do empatii daje szansę tym, którzy nie wierzą w autorytety ...
Tym większa szkoda, że nie wszędzie wydaje się działać.
Re: Złoty środek
Zbyszku, zrobiłeś błąd techniczny ;-) - to nie moje słowa.
Re: Złoty środek
zgadzam się chyba że przyjmując że on chce wszystkiego tego co dla siebie a i kłania się podstawa ekonomii o której mówił En ekonomia to nauka o dobrach w szczególności rzadkichzbyszek pisze:Moim zdaniem Gotama się pomylił. Dla mnie jest niemiłe jeśli drugi ukradnie mi samochód, jednak to nieprawda, że dla niego to także musi zawsze być niemiłe. Jeśli nie posiada wyrzutów sumienia i moje poczucie krzywdy jest dla niego niedostępne, wtedy może wręcz cieszyć się moim samochodem. W wielu współczesnych sytuacjach drugi może doprowadzić swoimi działaniami do swojego zysku, a mojej straty nawet tej straty nie zauważając. Przykładów jest mnostwo w dziedzinie biznesu: Dla mnie niemiłe, bo na moim koncie ubędzie, a dla drugiego miłe, bo u niego przybędzie, a przełożenie jest tak skomplikowane, że brak nam moralnych kryteriów do oceny zjawisk gospodarczych !Gotama pisze:... Co jest nieprzyjemne i niemiłe dla mnie, jest również niemiłe i nieprzyjemne dla drugiego.
Chyba musimy pogodzić się z tym, że standardowa etyka nie potrafi poddać ocenie skomplikowanych zjawisk globalizacyjnych. Chyba konieczna jest jakaś dodatkowa solidarność ze słabszymi niezależna od tego, czy stali się słabsi w wyniku niesprawiedliwości, bo tej ostatniej nie zawsze możemy dostrzec.
Re: Złoty środek
Ja np nie chciał bym żyć w pokoju rozwrzeszczonych maluchów raz jak poszedłem do swojej podstawówki po wielu latach to na tym korytarzu nie można było wytrzymać
Re: Złoty środek
więc nie chciałbym tego samego
Re: Złoty środek
to mogło by mieć zastosowanie jakby ludzie umieli dojść do jakiegoś porozumienia między sobą i się podzielić sprawiedliwie dobrami ale też i pracą bo ja część z tych dóbr wcale nie małą chciałbym dla siebie a oddałbym za tą dole swojej pracy na co by mi En z Korwinem powiedzieli chcesz złoto to pracuj za frajer za darmo to masz banany na drzewie
o co mi chodzi ano o to że ten świat nie jest rajem ogrodem eden a i ludziom brakuje do doskonałości
jeszcze próbuje obronić twoją teze że wystarczyła by dobra wola wszystkich i jakby każdy miał elementarny zasób człowieczeństwa w sobie to by mogło przejść dochodziło by do zgrzytów ale jakby wola porozumienia była we wszystkich i człowieczeństwo to koniec końców by się wszyscy ze sobą dogadywali
chociaż nie ja jakby się En odwrócił to bym mu z.jebał złoty zegarek a do roboty bym nie poszedł tylko pofiglować z jego żonką
o co mi chodzi ano o to że ten świat nie jest rajem ogrodem eden a i ludziom brakuje do doskonałości
jeszcze próbuje obronić twoją teze że wystarczyła by dobra wola wszystkich i jakby każdy miał elementarny zasób człowieczeństwa w sobie to by mogło przejść dochodziło by do zgrzytów ale jakby wola porozumienia była we wszystkich i człowieczeństwo to koniec końców by się wszyscy ze sobą dogadywali
chociaż nie ja jakby się En odwrócił to bym mu z.jebał złoty zegarek a do roboty bym nie poszedł tylko pofiglować z jego żonką
Re: Złoty środek
dopiero teraz doczytałem ale jakim sposobem on chce sprawić by umieranie było spokojne bez bólu to utopia na to nie ma dobrej recepty i tutaj to się nie sprawdzi bo to ziemia " gdzie będziesz w bólu i pocie wyrywał matce ziemi jej płody a żona w nie mniejszym bólu i większym pocie będzie rodziła " no chyba że Kriszna czy Budda bo nie wiem o kogo ci chodzi podkręci im faze taką że on pokocha ciężko prace a ona rodzenie nie wątpie że niektórym do takiego mistrzostwa udało się dojść i pokochali ciężko niewoliniczo wręcz prace u kapitalisty a kobiety zrobiły zawody która więcej urodzi by nas polaków było więcej bo Ojciec Dyrektor mówił by nas polaków było najwięcej a i reklamował to dziadosko książke o przepowiedniach dla polski i świata ( wiedziałem że to będo farmazony ale skusiło mnie w której to jest przepowiednia że polska będzie jeszcze jak dawniej od morza do morza więc musi nas być dużo żeby zasiedlić ćwierć europy )
Re: Złoty środek
.
Ostatnio zmieniony śr lut 12, 2014 11:34 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
Re: Złoty środek
ja bym mu niepowiedział
Re: Złoty środek
.
Ostatnio zmieniony śr lut 12, 2014 11:35 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
Re: Złoty środek
wiedziałem Mei że ktoś to napisze oglądam też kablówke między czasie
wiem o co chodzi Boris takich haniebnych ludzi jak ja by wykluczono bym żył na wygnaniu jak czasami Bogu temu prawdziwemu za bardzo napyskuje to mu mówie nie buj nie buj odbijesz sobie w piekle przez całą wieczność
wiem o co chodzi Boris takich haniebnych ludzi jak ja by wykluczono bym żył na wygnaniu jak czasami Bogu temu prawdziwemu za bardzo napyskuje to mu mówie nie buj nie buj odbijesz sobie w piekle przez całą wieczność