slady na piasku

[Emocja]

ślady na piasku
We śnie szedłem brzegiem morza z Panem
oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia.
Po każdym z minionych dni zostawały na piasku
dwa ślady mój i Pana.
Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad
odciśnięty w najcięższych dniach mego życia.
I rzekłem:
“Panie postanowiłem iść zawsze z Tobą
przyrzekłeś być zawsze ze mną;
czemu zatem zostawiłeś mnie samego
wtedy, gdy mi było tak ciężko?”
Odrzekł Pan:
“Wiesz synu, że Cię kocham
i nigdy Cię nie opuściłem.
W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad
ja niosłem Ciebie na moich ramionach.


jakos to przemawia do mnie,a jak jest u Was?

[Melisa]

Piękna opowiastka... chciałabym w to wierzyć, ale kiedy jest mi naprawdę ciężko często właśnie tracę wiarę...

[boris]

Nie przemawia, to typowa antropomorfizacja Boga.

Pan nigdy nie rzuca cienia
Nie pozostawia śladów na piasku
a jego mową jest milczenie.
Ci co z nim rozmawiają,
Powinni się skonsultować z
psychiatrą celem ustalenia
dalszego leczenia

[mei]

.

[boris]

Widocznie ktoś potrzebuje uczłowieczyć sobie Boga. Dopóki nie ma w tym chorego fanatyzmu, nie ma potrzeby konsultacji z lekarzem. Niepotrzebna kpina Boris.

Zakładając, że tak jest, nie uwzględniasz tego, że widocznie ktoś potrzebuje sobie trochę pośmiać, zwłaszcza, że nie jest to kpina a sugestia by poszukiwać Boga w innych obszarach Ale oczywiście nie miałem zamiaru nikogo obrazić, jeżeli tak się stało, to przepraszam
Poza tym, skąd u Ciebie te uprzedzenie do fanatyzmu, gdyby wszyscy fanatycznie przestrzegali dziesięciu przykazań, świat byłby znacznie milszym miejscem

[mei]

.

[boris]

Niezłą wyliczanakę mi tu zaserwowałaś. Ja też znam fajną: "Ptaki, zwierzaki pod drzewem stały, gdy do nich strzelano to umierały". Kto Cię nauczył Twojej? . Wydaje mi się ona płytka i płaska, poruszająca się po powierzchni zagadnień. Weźmy choćby ortodoksję. Jak zauważa Ceronetti:

W gminach żydowskich w Stanach Zjednoczonych alkoholizm jest czymś wyjątkowym, jednakże zatrucie alkoholowe rośnie, w miarę jak słabnie ortodoksja. Alkohol to ersatz Boga. Józef Roth umarł od tej namiastki.

Jak widzisz ortodoksja broni czasem przed upadkiem i mówienie o niej jako o źródle zła i konfliktów wydaje się bardzo niedojrzałe. W każdej dziedzinie istnieje jakaś ortodoksja, i czy jest zła czy nie to zależy od wielu czynników, jednym z nich jest ten jaką pozostawia swobodę manewru nie-ortodoksji w szarej strefie

[Kamil Kończak]

Fanatyzm, skrajność, fundamentalizm, ortodoksja = przyczyny konfliktów i zła na świecie.

A ja myślałem,że przyczyną zla jest szeroko pojęty egoizm.

[Emocja]

ja bardzo chce i wierze,ze Bog mnie nie opuscil

[mei]

.

[boris]

A ja myślę, że egoistom żyje się łatwiej i nic złego w egoizmie nie widzę.

Ależ, te problemy o których można przeczytać z Twojego linku, na pierwszym miejscu wynikają z ego. Przeczysz sama sobie, a nawet jeżeli egoistom żyje się łatwiej to z egoistą już trudniej

[mei]

.

[Kamil Kończak]

Zależy co rozumiesz pod tym słowem.Źle Mei zrozumiałaś moje słowa.Jako szeroko pojęty egoizm miałem na myśli wyzyskiwanie drugiego człowieka dla własnej korzyści,oszukiwanie,krzywdzenie.Dlatego nie napisałem egoizm,tylko szeroko pojęty egoizm.Sytuacja w której np. pracodawca traktuje pracownika jak niewolnika aby nabijać swoją kabzę choć i tak nie potrafi skomsumować swojego majątku.Czy chciwość bierze się z religii?Gdyby ludzie żyli godnie to nikomu nie przeskadzałaby żadna religia,bo to nie jest podstawowe źródło konfliktów.Nawet w państwach gdzie są jakieś rzekome konlikty etniczne,religijne nie ma to związku z napięcami religijnymi tylko sytuacją bytową mieszkańców.Rdzenni mieszkańcy oskarżają przybyszów o zabieranie pracy i wszelkie możliwe inne sprawy.Religia jest tylko pretekstem.Łatwiej uderzyć obcego,który jest postrzegany jak wróg.To,że w niektórych państwach używa się religii do podsycania konfliktów i radykalizowania ludzi nie znaczy,że sama religia jest zła.Jest tylko narzędziem.Narzędiem może być wszystko.Wszystko wynika z biedy i bogacenia się jedych kosztem drugich.Tak więc jeśli ktoś powie,że wszystkiemu winna jest religia to ja powiem,że wszystkiemu winne są koncerny,banki,korporacje i mocarstwowe plany światowych potęg.

[Kamil Kończak]

Tak sobie pomyślałam, że tej nienawiści za daleko szukam. Wystarczy spojrzeć na nasze podwórko. Ksiądz Natanek, który chce być świętszy od całego Kościoła, czy Ojciec Dyrektor i jego mowa nienawiści. W tym wypadku chodzi o skrajności.

ale nawet jeżeli egoistom żyje się łatwiej to z egoistą już trudniej

Dlatego możemy być egoistami i nie musimy się z kimś takim wiązać.

Czyli znaleźć sobie frajera

[mei]

.

[Kamil Kończak]

No w jakimś sensie dla niektórych ludzi tak.Nie twierdzę,że dla Ciebie.Skoro egoista nie mógłby być z drugim egoistą to musi znaleźć sobie frajera.W końcu egoiści też muszą z kimś być,kiedy odrzucą ich inni egoiści,no nie?

[boris]

ale nawet jeżeli egoistom żyje się łatwiej to z egoistą już trudniej

Dlatego możemy być egoistami i nie musimy się z kimś takim wiązać.

E tam:

Monstrualny egoizm, bez szczelin, zawsze znajdzie kobietę gotową go wielbić.

Ceronetti