Śmierć jest wpisana, ale nie tak szybko i tragicznie.
Boi się, że scenariusz się powtórzy. Zdrowi mają parę razy mniejsze ryzyko samobójstwa, jakby nie patrzeć.
Moderator: moderatorzy
Śmierć jest wpisana, ale nie tak szybko i tragicznie.
Nie wiadomo. A wypadki, śmiertelne choroby somatyczne, przestępstwa?
Oni oboje byli chorzy psychicznie, ale mieli tak dobrane leki, że żyli jak zdrowi, pracowali, pożycie seksualne też było. I nagle takie coś.
Tu chodzi chyba o wsparcie w chorobie(pewne zrozumienie),a samemu się nie rozchorować,innymi słowy wziąć na barki kogoś problemy,wysłuchać.Niekoniecznie oceniać.
Psychologia potrzebna do relacji międzyludzkich jest ciężka. Życie jest skomplikowane. Nagle ktoś może zacząć Cię obwiniać o wszystko, umniejszać, zdradzać. Ty chcesz jak najlepiej, chcesz dawać miłość a okazuje się, że zostajesz ograbiony nawet z tego co masz i jeszcze obwiniony, że za mało.Tup pisze:Tu chodzi chyba o wsparcie w chorobie(pewne zrozumienie)
Zgadza sie. Plus inteligentnej
Nie zawsze słuchają i nie każda ma ją tak rozwiniętą,bo ona zależy od doświadczeń,a ile młoda dziewczyna może przeżyć.Dopiero wchodzi w proces życia.