Dla kobiet najważniejsze są pieniądze. Kropka!

[sophie]

Najlepiej niech znajda dobty bank

[Piotrek]

.

[Mariii]

Pieniądze są bardzo ważne, bez nich nie ma nic

[Paranoja]

Pieniądze to ciężki temat. Wiadomo, że lepiej jak są niż jak ich nie ma. Natomiast nigdy nie patrzyłam na faceta pod kątem jego portfela, nie znałam zarobków ani jednego mojego byłego faceta, ale domyślałam się, że jednego stać na więcej a drugiego na mniej.

[cezary123]

Dla kobiet najważniejsze są pieniądze?

To niech zaczną je zarabiać równo z nami.

Wtedy będą równorzędnymi partnerkami.

[Agni]

Dla kobiet najważniejsze są pieniądze?

To niech zaczną je zarabiać równo z nami.

Wtedy będą równorzędnymi partnerkami.

Czyli jak zarabiam mniej to nie mam się co równac z mężczyzną??? ....... Nie żebym chciała się równac, bo to mnie całkiem nie interesuje, ale zarabiam naprawdę mało, więc prawdopodobnie zupełnym śmieciem jestem dla niektórych Mężczyzn...
Partnerstwo to chyba uzupełnianie się a nie wzajemne dorównywanie sobie....

[DZIECKO ZDROWIE]

.... tak oczywiście, i dajcie spokuj już z tym tematem.

[Unknown]

Dla kobiet najważniejsze są pieniądze?
To niech zaczną je zarabiać równo z nami.
Wtedy będą równorzędnymi partnerkami.

Z badań Głównego Urzędu Statystycznego "Kobiety w Polsce" z grudnia 2007r: 58% kobiet ma wyższe wykształcenie (o 20% więcej niż mężczyzn), jednak kierowniczki zarabiają o 29% mniej niż kierownicy. http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus ... Polsce.pdf
Do kobiet należy co trzecia firma w Polsce - http://serwis-inwestora.pl/prawo-i-poda ... a-w-polsce

[F20]

Chcieli byscie byc z taka jesli by miala miliony ?

[cezary123]

Dla kobiet najważniejsze są pieniądze?

To niech zaczną je zarabiać równo z nami.

Wtedy będą równorzędnymi partnerkami.

Czyli jak zarabiam mniej to nie mam się co równac z mężczyzną??? ....... Nie żebym chciała się równac, bo to mnie całkiem nie interesuje, ale zarabiam naprawdę mało, więc prawdopodobnie zupełnym śmieciem jestem dla niektórych Mężczyzn...
Partnerstwo to chyba uzupełnianie się a nie wzajemne dorównywanie sobie....

A rzeczywiście dla kobiet (i mężczyzn) najważniejsze są pieniądze?
To żart był.

Ja jednak wolałbym nie startować do bogatszych od siebie kobiet.
Dla mnie ich pieniądze nie są najważniejsze.

[Wspaniale]

Z badań Głównego Urzędu Statystycznego "Kobiety w Polsce" z grudnia 2007r: 58% kobiet ma wyższe wykształcenie (o 20% więcej niż mężczyzn), jednak kierowniczki zarabiają o 29% mniej niż kierownicy.

Tiaaaa, a z tego 90 procent to baby po kierunkach pedagogika i zarządzanie, wszelkie nauczycielskie, często kończone w systemie zaocznym lub wieczorowym (w tym trybie realizuje się 20 procent nauczania dziennego) i to po "uczelniach" w rodzaju wyższa szkoła w Kleckowie, oddział zamiejscowy w Purchawkach Mniejszych

Po prawdziwych studiach kobiety nie mają problemów ze znalezieniem tak samo płatnej lub lepiej niż mężczyźni.

[Wspaniale]

Czyli jak zarabiam mniej to nie mam się co równac z mężczyzną??? ....... Nie żebym chciała się równac, bo to mnie całkiem nie interesuje, ale zarabiam naprawdę mało, więc prawdopodobnie zupełnym śmieciem jestem dla niektórych Mężczyzn...

Mało zarabiający facet dla innego faceta też jest śmieciem, za to dla kobiety mało zarabiający mężczyzna nie jest nawet mężczyzną (takim, którego bierze się pod uwagę jako potencjalnego partnera). Dlaczego więc obraża ciebie, że traktują cię tak samo? Zarabiasz mało, związałabyś się z nic nie zarabiającym mężczyzną, takim jak przeciętna kobieta, czyli bez perspektyw, że będzie zarabiał kiedyś cokolwiek lub więcej? Sądzę, że nie. Zdecydowana większość kobiet to wyklucza.

[F20]

Nieudacznik nigdy nie bedzie atrakcyjny.

[cezary123]

Nieudacznik nigdy nie bedzie atrakcyjny.

Więc trzeba wziąć się za swoje życie.
Nikt nie musi być gorszy.

[cezary123]

Mało zarabiający facet dla innego faceta też jest śmieciem

W jakim sensie? Albo w jakim światopoglądzie?

[Wspaniale]

Nieudacznik nigdy nie bedzie atrakcyjny.

No właśnie, zgadzam się, i jest to niezależne od płci. W czasach, w których kobiety studiują, pracują i wiele z nich zajmuje wysoką pozycję społeczno-zawodową, taka,
która tłucze grosze albo nie daj w ogóle nie pracuje (nie daje boże wyraża pogląd,
że po zamążpójściu chciałaby się "poświęcić rodzinie" - czytaj siedzieć na twoim
utrzymaniu jakby była kolejnym małym dzieckiem), taka osoba jest nieatrakcyjna jako partner/ka życiowy.

[Wspaniale]

Mało zarabiający facet dla innego faceta też jest śmieciem

W jakim sensie? Albo w jakim światopoglądzie?

Przejdź się do byle zakładu pracy, a skumasz o co chodzi.

[F20]

Nie kumam.

[F20]

Kum kum o juz kumam

[cezary123]

Mało zarabiający facet dla innego faceta też jest śmieciem

W jakim sensie? Albo w jakim światopoglądzie?

Przejdź się do byle zakładu pracy, a skumasz o co chodzi.

Mówisz o rywalizacji. Albo o relacje bogatszy - uboższy, która przewija się od wieków w społeczeństwie. Bogatych przeklinano od zawsze. "Łatwiej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne.." albo "Biada wam bogacze, którzy uciskacie lud.." itd.
Ja nigdy bezrobotnych ani bezdomnych nie uważałem za śmieci.
Nie przeklinam też bogatszych od siebie.



Czyli co? Dobrze to było tylko za komuny, kiedy stado mężczyzn, robotników pozbawiono możliwości rywalizacji o wysokość zarobków i poziom stopy życiowej bo każdy miał mniej więcej tyle samo?